80 replies to this topic

[KubaG]

Mały popyt, zauważ, ze w sklepach rowerowych nie ma szos, bo najzwyczajniej tego nie sprzedadzą, a jak mają to najniższy model meridy czy romet z kołami 24 lub 26 cali.

[MarekB]

Edit. No może i zagwarantuje, w końcu nowoczesny rower, ale używka za tą kwotę sprawi więcej frajdy.

A co masz na myśli? Da się to jakoś opisać słowami?

[KubaG]

Straciłem nerwy. Życzę Ci powodzenia w wyborze i mam nadzieję, że będziesz zadowolony, szerokiej drogi.

[arkadiuszxx]

Moim zdaniem jeśli tak bardzo chcesz to kup tego b-twina. Po przesiadce z mtb na pewno będziesz mega zadowolony. Aczkolwiek ja bym tego nie zrobił, dużo bardziej wolał bym porządną używkę. Lepiej by mi się na niej jeździło niż na betwinie, a w twoim przypadku może odwrotnie. W Kolarstwie to jednak połowa związana jest z psychiką

[MarekB]

MarekB, po pierwsze również uważam że dyskusja na forum wymaga chociaż małego zaangażowania własnego - ot taka kultura w internecie.

Ale ja jestem zaangażowany. I dziękuję wszystkim za pomoc. Ale nie możecie ode mnie wymagać wiedzy technicznej. Bo jej nie mam. I dlatego pytam Was.

Ten z decathlonu - najniższa półka osprzętu - chcesz nowy to go kupuj, nic innego w tej cenie chyba nie ma.

Jest jeszcze Romet Szkoda tylko, że nikt nie jeździ na tym btwinie.

Najpierw podejmij decyzję czego chcesz od roweru (może tylko gwarancji), później jasno określ oczekiwania i wtedy będzie można myśleć, bo póki co to takie skakania z kwiatka na kwiatek i my swoje ty swoje.

Ja już się określiłem. Albo opony i składanie (pewnie na taniego-nowego), albo używka, ale z pewnego źródła. Od kogoś, kto jest tutaj znany. Wydawało mi się, że dość jasno to określiłem.

[MarekB]

Dzięki KeNaJ

[FJ]

Dokładnie dopiszę się do poprzedników.

Używany!! Ja osobiście śmigałem w trochę POŻYCZONYM na sprzęcie chyba ze 30 letnim (w złym stanie, bardzo bym powiedział nawet) Rozmiary na mnie za mały! Przerzutki były na ramie, od czasu do czasu na jakiejś nierówności drogi przeskakiwały same. Opony lekko biły, a i tak sprawiało mi to radość i robiłem sobie na takim zabytkowym antyku po 50 -70km.

Jeśli masz fotki dobrej jakości to zawsze ryzyko spada. Jeśli jest ich dużo i są wszystkiego -Ryzyko kupna z allegro spada znów.

Do tego allegro ubezpiecza transakcje do 10tys. Więc ryzyko spada znów. Zawsze możesz przejrzeć komentarze, ew. poprosić kogoś żeby zerknął na ten rower. (Ktoś z forum może będzie tak dobry i jeśli bedzie to w jego miejscowości to zawsze może taki rower zobaczyć.)

Ale przy "dobrym" sprzedawcy, któy sprzedaje dużo rowerów, będzie miał dużo opinii pozytywnych... Ryzyko po prostu spada do minimum.

Dlatego rozważ sobie zakup jakiejś używki. Miej na uwadzę to, że Kolarze, którzy spędzają na maszynach sporo czasu, czy miłośnicy dwóch kółek zazwyczaj o nie dbają. Więc naprawdę jest szansa, na poszukanie i zakupienie czegoś całkiem fajnego na początek przygody z kolarstwem... za dość niewielkie pieniądze i z minimalnym ryzykiem.

[D3biec]

dorzuce raz jeszcze swoje 3 grosze.

Generalnie koledzy mają racje - musisz zdać sobie sprawe czego właściwie oczekujesz od roweru.

Jeżeli odrzucasz możliwość kupna używki (ciężko będzie kupić od kogoś jak to określasz zaufanego) to masz 3 możliwości:

1. Wymiana opon i dętek na szosowe 26" - wtedy mierzysz szerokość obręczy i kupujesz odpowiednie w oparciu o mój poprzedni post - sprawa prosta

2. Kupno nówki - wtedy w zasadzie zostaje Ci chyba tylko ten b'twin, tylko czy jest sens kupowania nowej kolarzówki na 2 - 3 sezony aby za ten czas kupić kolejną?

3. Nie kupowania niczego i dozbierania jeszcze z np z 1,5k aby kupić coś nowego i porządnego.

Wszyscy tu chcą pomóc, ale nikt za Ciebie nie zdecyduję. Weż też pod uwagę jaki jest Twój stopień wytrenowania. Jeżeli jesteś mocny to mniejsze opory toczenia przez same opony dadzą stosunkowo mały wzrost szybkości - lepiej wtedy inwestować w aerodynamike - czyli kupno szosy. Jeżeli jesteś mało wytrenowany i jeździsz nie za szybko, to może zdecydujesz się na kupno opon, przy małych prędkościach aerodynamika wciąż jest ważna ale jej stosunek do oporów toczenia nie jest na tyle kolosalny, że slicki mogą dać jakiś tam niewielki choć zauważalny przyrost szybkości może z 1-2km/h - czy warto? Twój wybór. Jeżeli nie chcesz bawić się w półśrodki to ostatecznie możesz nic nie robić i po prostu zbierać kaske na coś porządnego.

To chyba tyle.

[FJ]

Jeśli idzie o btwina...

W zasadzie mam znajomych w Decathlonie i sam zastanawiałem się kupnem roweru w celach amatorsko, rekreacyjno treningowych (jako uzupełnienie dnia codziennego - czyli zeby jeździć na nim 4-5 razy w tygodniu i ew. gdzieś tam na czymś sobie wystartować i przymierzać się do irona w przyszłośći dalekiej, nad Tribanem 5 (2500) i z tego co mi koledzy z działu rowerowego mówili to ten model i Triban 3 są okej tj - są całkiem fajne do moich wymagań ale stanowczo odradzali ten model najtańszy z decathonowskich.

Atutem jest to, że w Decathlonie nie ma problemu z reklamacjami, gdyby coś nagle się posypało, ale z drugiej strony zdaję sobię sprawę, że faktycznie można trafić na okazję na allegro.

[MarekB]

FJ - dzięki. Też słyszałem dobre opinie o sprzęcie z Decathlonu (jak oczywiście na tę półkę cenową). Potwierdziłeś to.

[MarekB]

A jednak

Odezwał się jeden z Was i ma do sprzedania taki sprzęt. Oto fotki:
http://desmond.image....jpg&res=medium

http://desmond.image....jpg&res=medium

http://desmond.image....jpg&res=medium

http://desmond.image....jpg&res=medium

desmond.imageshack.us/Himg19/scaled.php?server=19&filename=dsc00147n.jpg&res=medium

To model z 2004 roku z Decathlonu francuskiego. Rama alu, waga: 11 kg. Ile byście za niego dali?

PS
Do wymiany owijka o czym mnie forowicz poinformował lojalnie.

[arkadiuszxx]

Niczym się nie różni. Warty jakieś 600zł myśle.

[FJ]

Wygląda na to, że dla kupującego "użytkownicy forum" są wiarygodniejsi. Co prawda nie wiemy ile dodatkowych informacji i zdjęć jeszcze dostał. Ot co - tyle.

Wracając jeszcze do decathlonowskich rowerów - to te modele tribana 3 i 5 są podobno przyzwoite (dla amatora) ale za tą cenę można mieć lepszy sprzęt używany.

Ceny jak już się zdążyłem zorientowac rozchodzą się o osprzęt. Bo prawda jest taka, że szkopuł tkwi w szczególach i detalach. Prawdę mówiąc jeśli idze o ramę, to dla takich jak my - początkujących nie ma to dużego znaczenia... Bo co za odczuwalna różnica będzie na ramie btwina czy jakiegoś innego roweru?? (Jeśli rower będzie dobrze rozmiarowo dobrany)
- wiadomo, że dla wprawionych kolarzy różnice będą, ale nie dla amatora. Różnica wagi? O ile? - Będzie, ale czy to ma aż tak wielkie znaczenie??

Zakładając, że nie bedzie żadnej wywrotki, kraksy rama będzie służyć.

Rozchodzi się wiec o cała resztę

Wiec szczerze mówiąc warto przyglądać się małym szczególikom w tych roewrach używanych bo trafić coś fajnego się może

A jeśli idzie o przedstawiony rower... Cóż... Sprzedawca powinien wiedzieć ile jest on wart. Zaproponuj uczciwą cenę. A później będzie można się do tej ceny odnieść, czy to dużo, czy mało.

[Adaasko]

nagle z 1600 przewijajacego robi sie 1000... naprawde, kolega chyba mocno nie wie czego by chciał...

ja rowniez nie mam zamiaru tlumaczyc wszystkiego lopatologicznie strasznie, bez przasady - szukasz czegos, wdrąż sie troche w temat, przemysl to, przełóż zakup na nie wiem... na blizsze ci srodowisko, i sprobuj zrozumiec.

ja np za 1600 kupiłem




i pelne 105, oporcz korby wymienionej - wsumie na lepsza bo tiagra, ale juz HT2 - do wymainy linki, jak sie okazalo obrecz tylna, wlozylem troche serca, naped juz lekko zuzyty, ale wciaz dziala - i mam naprawde wdzięczną maszyne - jak dla mnie lepszą niz cokolwiek w tym temacie - mozna - poporostu, cierpliwosc i odrobina pojęcia. mój Rowerek jest za troche wiecej do sprzedania wrazie co.

[MarekB]

Wygląda na to, że dla kupującego "użytkownicy forum" są wiarygodniejsi.

A co w tym dziwnego? Ktoś, kto jest tutaj aktywny od dłuższego czasu, kto napisał sporo postów, kto się zna nie jest - z 99% dozą prawdopodobieństwa - handlarzem szrotu z Niemiec. Czyż nie?

[FJ]

A co w tym dziwnego? Ktoś, kto jest tutaj aktywny od dłuższego czasu, kto napisał sporo pstów, kto się zna nie jest - z 99% dozą prawdopodobieństwa - handlarzem szrotu z Niemiec. Czyż nie?

Ja niczego nie zarzucam, każdy może mieć swój miernik zaufania Zasugerowałem reszcie użytkowników jakie to może mieć dla Ciebie znaczenie, biorąc pod uwagę, że ktoś o to pytał.

Znalazłeś coś ciekawego?

[SPIKE]

Nie przesadzajcie, na Decathlonie też da sie jeździć nawet na Sorze .
Kumpel jak poptrzebował roweru na treningi , kupił Decathlona bo miał najtaniej z gotowych , siada jedzie i tyle , nie wnika czy ma tytanowe śrubki czy karbonowu koszyk.

Ten ze zdjęć powyżej - niech sprzedajacy poda Ci cene ile chce , przewertuj internet porównując podobne "okazje " i sie odnieś do tego , To Twój interes, nie musisz trąbić wszędzie za ile kupujesz.

Rowery nowe np Merida na Sora , obracały sie w okolicy 1900 zł, używany jakiś w przyzwoitym stanie niedrogi znajdziesz 1200-1600 .

Każdy używany rower będzie wymagał jakiegoś nakładu finansowego ( są wypadki losowe i super stan też) , to linki, to pancerze, opony itd .
Jeśli jesteś kupującym - żądaj pakietu zdjęć wyskiej rodzielczości , opisu stanu technicznego, przebiegu realnego, a przy zakupie zawrzyj umowe kupno/sprzedaż i jesteś w części zabezpieczony.
Możesz po odbiorze roweru od kuriera od razu zanieść go do sklepu/serwisu na obgląd stanu właściwego , taki przegla kosztuje około 60 zł - tu możesz mieć podstawe do reklamacji , ukrytych nieopisanych wad , itd.
Po prostu zabezpiecz sie na każdą sytuacje , ale nie wymagaj aby używka była "jak nówka".