Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mój Dzisiejszy Trening - ARCHIWUM 10/02/2012-1/12/2012


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
2252 odpowiedzi w tym temacie

#1421 iotr

iotr
  • Użytkownik
  • 175 postów
  • SkądSzymiszów

Napisano 30 lipiec 2012 - 22:07

Sobota: 22km po Pilicy kajakiem - 22km w 7h.
Niedziele: rower wodny 1h
Dziś już szosówka:
Dystans: 31.49 km
Czas trwania: 1g:07m:13s
Średnia prędkość: 28.1 km/h
Max prędkość: 39.6 km/h

u14939y2012v4.gifu14939y2013v3.gifu14939y2014v4.gif


#1422 Marcin_Anin

Marcin_Anin
  • Użytkownik
  • 18 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 lipiec 2012 - 23:16

W piątek mocno 55 km. Średnia 33,1 km/h
W sobotę i niedzielę po 30 ale w zasadzie to zdychałem na tym rowerze czując piątek. Średnie wyszły ok 30 km/h obie.
Siadam dziś na MTB ze względów technicznych (w drugą stronę wracałem samochodem to butów na zmianę nie wezmę :D ) no i co? Dystans - 20 km, AvS - 30,1 km/h. Fuck, nie rozumiem. Ale noga podawała to pedałowałem i czułem się dobrze.

#1423 dastin4

dastin4
  • Użytkownik
  • 170 postów
  • SkądŚląskie/Małopolska

Napisano 31 lipiec 2012 - 06:33

A ja dzisiaj po jednym dniu przerwy i świetnym weekendzie totalna klapa.

Dystans: 30km
czas: 0:58:58
średnia: 30,1 km/h
przewyższenie: 140 m

avghr:141
calorie: 947

I chyba skończę już te poranne kółka, bo dzisiaj o 5 rano było cholernie zimno. Zabrałem tylko wiatrówkę, a i tak zmarznąłem. Najgorsze, że palce prawie sobie odmroziłem :shock:
a poza tym o 5 jest już coraz bardziej ciemno.

I niech będzie, że to ta temperatura tak wpłynęła na wynik, bo innego wytłumaczenia nie znajduję.

Ale mam nadzieję, że jutro będzie pogoda i na IC wreszcie pojadę :mrgreen:

#1424 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4693 postów
  • SkądKraków

Napisano 31 lipiec 2012 - 07:36

ee tam poranne kólka są ok choć dzisiaj wiało w każdą strone , kólko Kryspinów -Kraków ok 30 km śrdenio 29.4 z tym wiatrem może być, nowe tylne koło jednak daje troche wiecej "mocy" niż stare.
J a na poranki zakładam obowiązkowo potówke i ciepłe rekawki , szkoda stawów łokciowych bo praktycznie nie pracują, a wiatr je śmiga zimny.

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#1425 ioannahh

ioannahh
  • Użytkownik
  • 104 postów
  • Skądwawa

Napisano 31 lipiec 2012 - 07:58

I chyba skończę już te poranne kółka, bo dzisiaj o 5 rano było cholernie zimno. Zabrałem tylko wiatrówkę, a i tak zmarznąłem.


w stolycy o 5:45 było już całkiem znośnie. na początku trochę żałowałam, że wyjechałam w koszulce bez rękawów i krótkich spodenkach, ale później pięknie się ociepliło.

dzisiejsze poranne kółka, takie same jak przez ostatnie dni:
http://www.sports-tr...pktjrg4hftbaiv9
54 km, średnia prędkość 27.3 kmh (co jazda to szybciej ;) ), maksymalna 36.3 kmh.
gleb zero, chyba - ODPUKAĆ - opanowalam zatrzymywanie sie... ;)

EDIT: a, zapomnialam jeszcze napisac, ze wczoraj po weekendzie wreszcie przeprosilam sie z mtb Myką i zrobiłam na niej w sumie 45 km (więc dobiłam do setki, bo rano na Giant'cie 55). da się jechać ;) choć różnica jest.
tylko miałam zonk, jak dojechałam na platformach do pierwszych świateł - 'ojezujezu, jak tu sie zatrzymac?!' :lol:

#1426 dastin4

dastin4
  • Użytkownik
  • 170 postów
  • SkądŚląskie/Małopolska

Napisano 31 lipiec 2012 - 08:04

No ja potówkę tez obowiązkowo zakładam i wziąłem te wiatrówkę która też w zupełności nie chroniła o dziwo, bo na jesień jeździłem i było ok.
Na kolanka nie mam nogawek, ale warto by spodnie założyć :lol:, a i uszy też trochę chłodu poczuły.
Przecież to jeszcze nie czas na zimowe ubrania :shock:

Tylko problem jest jeden pierwsze 2/3 trasy robię przez wioski i lasy i to tam jest najchłodniej bo później jak wjeżdżam do miasta to temperatura odczuwalna co najmniej kilka stopni wyższa i co wtedy? Rozbierać się?
Zobaczymy co będzie dalej, chociaż w tym tygodniu to poranne kółko już ostatnie bo jutro planuje IC, a w piątek wyjeżdżam z rowerkiem nad morze :mrgreen:

#1427 gizmo

gizmo
  • Użytkownik
  • 61 postów
  • SkądBieruń

Napisano 31 lipiec 2012 - 08:16

dastin4, a jedziesz rowerem do kato? Jak tak to można się gdzieś po drodze spotkać bo chyba niedaleko siebie mieszkamy. Ja śmigam zawsze przez Mysłowice i od Zawodzia do Katowic dojezdzam.

#1428 Gosc_Witek R._*

Gosc_Witek R._*
  • Gość

Napisano 31 lipiec 2012 - 08:22

Ja dzisiaj zaliczyłem pierwszy poranny rozruch:
http://www.endomondo...routes/76729747
Podszedłem zbyt (chyba) ostrożnie, nie wiedziałem jak siły rozłożyć. Teraz już wiem, że można albo szybciej to zrobić, albo dołożyć kilka km.

#1429 dastin4

dastin4
  • Użytkownik
  • 170 postów
  • SkądŚląskie/Małopolska

Napisano 31 lipiec 2012 - 08:45

dastin4, a jedziesz rowerem do kato? Jak tak to można się gdzieś po drodze spotkać bo chyba niedaleko siebie mieszkamy. Ja śmigam zawsze przez Mysłowice i od Zawodzia do Katowic dojezdzam.


Nie. Zabieram rano rower na bagażnik i pojadę od razu po pracy, bo pracuje w połowie drogi do Katowic, więc po skończonym IC bym pewnie wrócił do domu o północy :mrgreen: a świateł żadnych nie mam w rowerze.

#1430 LoveBeer

LoveBeer

    Piwny Budda

  • Użytkownik
  • 702 postów
  • Skądz podium

Napisano 31 lipiec 2012 - 13:09

http://www.endomondo...rkouts/76788206

nie wiem, ale wychodzi mi na to ze zanim wyjechalem na wakacje noga zaczyna mi sie rozkrecac na druga gorke, hmmm, ciekawe czy rzeczywiscie czy tylko lepszy tydzien (bez upalow ;))

w bustryku doganiam zasuwajacego jak maly parowozik (ale jednak doganiam :D) Alberta Glowe, jadac razem mijamy najprawdopodobniej Michała Bogdziewicza, normalnie zaczyna sie robic na podhalu jak w jakiejs hiszpani czy chorwacji przed sezonem :mrgreen: (a przeciez juz po tdpa i tt :P)

#1431 Gosc_Grzegoez30_*

Gosc_Grzegoez30_*
  • Gość

Napisano 31 lipiec 2012 - 13:50

Dst: 141 km
Time: 5:34:43
Avs: 26.3 km/h
Max: 43.8 km/h
Avg: 151
Max: 183
Kcal: 3303
Health-Z: 13% (Time: 0:43:03)
Fitness-Z: 37%(Time: 2:04:27)
Power-Z: 49% (Time: 2:45:35)

#1432 Gosc_Dziegiel_*

Gosc_Dziegiel_*
  • Gość

Napisano 31 lipiec 2012 - 17:33

Aktywnie spędzony dzień, rano bieg na siłownie i z powrotem (0.5h w jedną stronę), później krótka i bardzo mocna przejażdżka jak na mnie:

28.08km
34.16km/ h
avg hr: 159 (79%)
max hr: 179 (89%)
i kalorie, na które ostatnio jest moda w temacie: 698 Dołączona grafika

#1433 MarekB

MarekB
  • Użytkownik
  • 608 postów
  • SkądLuszowice

Napisano 31 lipiec 2012 - 17:36

Jazda MTB cz. II. I na razie ostatnia, bo wieczorkiem zrobię koło w szosie - mam już wszystko, co potrzeba.

Dystans: 48,03 km
Czas: 1:54.22
Śr. prędkość: 25,2 km/h
Kadencja: nie wiem :)
Puls: nie wiem :)
Kalorie: 1235
Link do trasy: http://www.endomondo...rkouts/76829271

Co ciekawe, MTB przejechałem tę trasę prawie w takim samym czasie jak w I połowie maja na szosie :)
http://www.endomondo...rkouts/76829271

Postęp jest!

#1434 szamanviking

szamanviking
  • Użytkownik
  • 1199 postów
  • SkądWadowice

Napisano 31 lipiec 2012 - 19:31

brakło dziś czasu,krótko i intensywnie,ciąg dalszy przygotowań do Amber Road,czasówkowo/tempówkowo 60 km śr-36/h,teren płaski i pofałdowany zmiennie.

#1435 macomac

macomac
  • Użytkownik
  • 63 postów
  • SkądRuda Śląska

Napisano 31 lipiec 2012 - 20:56

Widze szaman grzeje nozke na jutrzejsze IC :D

#1436 szamanviking

szamanviking
  • Użytkownik
  • 1199 postów
  • SkądWadowice

Napisano 31 lipiec 2012 - 21:04

a też przy okazji :mrgreen:

#1437 LoveBeer

LoveBeer

    Piwny Budda

  • Użytkownik
  • 702 postów
  • Skądz podium

Napisano 01 sierpień 2012 - 13:20

dalej sie niezle noga kreci, 1200m@80km@29avs, poodbijalem KOMy ktore wczoraj pozabieral mi Michal Bogdziewicz, fajna zabawa z tymi segmentami, naprawde dopinguje do mocniejszego deptania tam gdzie trzeba :)

#1438 ioannahh

ioannahh
  • Użytkownik
  • 104 postów
  • Skądwawa

Napisano 01 sierpień 2012 - 18:22

dzisiaj z samego rana 80 km - zamiast 'tradycyjnych' dwóch pętli habdzińskich pojechaliśmy do Góry Kalwarii. a wszystko to dzięki nettled, która poprzedniego wieczoru wpadła na chwilę na kawę i zatrzymała się u nas na dłużej :mrgreen: a więc miałam superprzyjemną wycieczkę z przewodnikiem i nauczycielem szosowej jazdy (Agnieszka) i własnym 'strażnikiem teksasu' (Wojtek), który na szczęście już nie krzyczy do mnie na każdym skrzyżowaniu "na prawo, na prawo, pamiętaj na prawo..." 8-) ;)
mogłabym tak jechać cały dzień, coraz pewniej czuję się w spd i Giant powoli staje się częścią mojego ciała. ale, żeby nie było tak wesoło - utwierdziłam się w przekonaniu, że jeszcze sporo czasu musi minąć, zanim zdecyduję się na jazdę w większej grupie kolarzy ;) zakręcanie do poprawki, zjazdy do całkowitego ogarnięcia (nie ma to jak zostać kilometr z tyłu, zjeżdżając rozpaczliwie z góry z zaciśnietymi hamulcami, LOL 8-) ).

zapis: http://www.sports-tr...05usl0qc00fhijo
80 km, średnia prędkość 28.7 kmh, maksymalna 44 kmh.

w ciągu dnia dojechane jeszcze 55 km na mtb (po mieście - średnio 22.5 km/h ;) ), w sumie więc 135 km.

#1439 iotr

iotr
  • Użytkownik
  • 175 postów
  • SkądSzymiszów

Napisano 01 sierpień 2012 - 18:55

Łili w serwisie na przeglądzie, więc dziś jechałem trekingowym Foxem. Mam już buty i jazda była w spd - jest różnica kolosalna.

Dystans: 27.88 km
Czas trwania: 1g:05m:19s
Średnia prędkość: 25.6 km/h
Max prędkość: 51,2 km/h (wg Sigmy)

u14939y2012v4.gifu14939y2013v3.gifu14939y2014v4.gif


#1440 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 01 sierpień 2012 - 18:55

U mnie cuda na kiju :)
Trzeci dzień z rzędu siedziałem na rowerze i uwierzcie mi - to już jest spory sukces. Ostatnio nie było przede wszystkim ochoty, jak się pojawiała to nie było pogody albo była inna wymówka. Poniedziałek po powrocie z Zakopanego przejechałem 50km z małym hakiem. Gdyby nie zapadający zmrok to kręciłbym jeszcze dłużej. Myślałem, że do 21 spokojnie jeszcze można kręcić...niestety już nie.

Wtorek to 90km i coś około 330m w pionie co jak na łódzkie warunki to wynik całkiem całkiem. Średnia ciut poniżej 30 ale jak się tak trenowało od kwietnia (mam na myśli byle jak) to w końcu braki wychodzą :) Druga sprawa, że jakoś dziwnie mordewind przez większość dystansu.

Dzisiaj 105km, średnia już bardziej przyzwoita bo nieco ponad 31. Wiatr dawał czadu jak wczoraj ale runda długa to i kilka prostych z wiatrem się znalazło na złapanie oddechu.

Generalnie ochota do jazdy jest, pogoda też i urlopik ciągle trwa (do końca tygodnia), a to najważniejsze.

poniedziałek: http://www.endomondo...uts/s4Ai0bN-8lo
wtorek: http://www.endomondo...uts/m1Tssrzp61w
środa: http://www.endomondo...uts/j9cr9DQS0aA