Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ubezpieczenie rowerzysty


88 odpowiedzi w tym temacie

#41 winnepago

winnepago
  • Użytkownik
  • 29 postów
  • SkądToruń

Napisano 06 sierpień 2012 - 09:21

Czy ktoś zna oferte jakiegoś ubezpieczyciela gdzie ubezpieczenie AC na rower wart ponad 10tys. zł obejmowałoby całą jego wartość a nie tylko wspomniane wcześniej 5tys.?


Ja ostatnio rozesłałem oferty do większości znanych firm i niestety tylko PZU i tylko do 5tyś. zł i to za 400zł rocznie... ech...

Ale info mam też takie. Robiąc polisę OC "bezpieczny rowerzysta" możemy do polisy dopisać jeszcze dwie osoby inne i za każdą osobę dopłacamy w granicach 25 zł. Czyli kupując polisę na siebie mogę tańszym kosztem ubezpieczyć od OC moją żonę która hula do pracy na rowerze i córkę która mam nadzieję niebawem zacznie śmigać na małym rowerku sama:)

#42 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 06 luty 2014 - 12:10

Dziś Samcik w swoim blogu (czytuję codziennie jako gazetkę dostarczaną na kindle) opisał usługi dostępne w Toyota bank, między innymi jest dostępny Assistance rowerowy (dostępne od 1 lipca 2013 roku).

Troszkę rozpoznałem sprawę i jest to ubezpieczenie Europ Assistance, a zawiera (podaję za Samcikiem):

 

 

BIKE ASSISTANCE. To też rzadko spotykane ubezpieczenie, które nie jest tanie - aż 10 zł miesięcznie - ale może przydać się tym klientom banku, którzy jednocześnie są rowarzystami. Co można dostać za tę dyszkę miesięcznie? Jeśli rower się popsuje w drodze, można zadzwonić i - o ile rozkraczyliśmy się na drodze publicznej - pojazd assistance zwiezie nas do miejsca zamieszkania. W razie poważniejszego wypadku (ale nie wymagającego interwencji pogotowia) można liczyć na transport do szpitala, zorganizowanie i wzyty u lekarza-specjalisty, wizytę pielęgniarki i pomoc psychologa. No i oczywiście wypłaci odszkodowanie, jak w przypadku każdego ubezpieczenia od nieszczęśliwych wypadków (choć suma ubezpieczenia jest tu nieduża, raptem 20.000 zł). A także pokryje koszty naprawy roweru do 1000 zł (assistance nie zapłaci natomiast za jego transport do serwisu). Jeśli roweru nie da się naprawić, assistance przekaże nam kasę na nowy. Jeśli rower zostanie skradziony - assistance odda tyle, ile był wart w momencie kradzieży. Ale - uwaga, to duża pułapka - nie więcej, niż 500 zł. Ubezpieczenie od kradzieży jest tu więc takie trochę "na niby".

 

Co więcej - w Europ Assistance podają:

Assistance rowerowy to profesjonalna i natychmiastowa pomoc w razie awarii roweru, jego uszkodzenia, kradzieży, a także nieszczęśliwego wypadku, obejmująca szeroki zakres świadczeń:

  • transport i naprawę roweru
  • odszkodowanie w przypadku kradzieży roweru
  • zakup nowego roweru w razie kradzieży
  • pomoc medyczną w razie nieszczęśliwego wypadku
  • organizację leczenia szpitalnego i procesu rehabilitacji
  • dostęp do całodobowej infolinii medycznej
  • informacja dotycząca imprez rowerowych, pomoc w organizacji wypraw rowerowych, pomoc w organizacji biletów lotniczych na podróż z rowerem

 W ramach assistance rowerowego, użytkownik roweru jest chroniony ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej.

 

Szczegóły ubezpiecznenia: http://www.toyotaban...ezpieczenia.pdf

 

Pobieżne zapoznanie się z ubezpieczeniem pozwala stwierdzić, że nie jest to ubezpieczenie dla osób chcących je wykorzystać np. na wyścigach. Właściwie jest tu coś, co wymagałoby jaśniejszego wyjaśnienia w ogólnych warunkach ubezpieczenia, mianowicie określenie "rower wyczynowy" np. "za Awarię Roweru nie uznaje się Roweru do wyczynowego uprawiania sportu." - no i teraz zagwozdka, czy awaria roweru na amatorskim treningu (indywidualnym czy w jakiejś tam grupce znajomych), który może  być wykorzystywany do wyczynu np. wyścigów, ale w danym przypadku nie był wykorzystywany do wyczynowego uprawiania sportu podlega czy nie assistance? Biorąc pod uwagę wyłączenia: "Ochroną ubezpieczeniową nie są objęte szkody powstałe wskutek uprawiania Sportów Wysokiego Ryzyka." i sprecyzowanie co jest przez to rozumiane: "14. Sporty wysokiego ryzyka –uczestniczenie w wyprawach survivalowych lub wyprawach do miejsc charakteryzujących się ekstremalnymi warunkami klimatycznymi czy przyrodniczymi oraz uczestnictwo w wyścigach o charakterze wyczynowym" należy przypuszczać z dużą dozą prawdopodobieństwa, że z assistance będzie wyłączony wyścig, ale gdy awaria zdarzy się podczas treningu to z assistance skorzystać będzie można. Zresztą wyprawy survivalowe czy też do miejsc z ekstremalnymi warunkami raczej nie zdarzają się na szosie/drogach publicznych - przynajmniej w naszym kraju, choć może i prawdą jest, że ciągle przejazd niektórymi drogami publicznymi można podciągnąć pod wyprawę survivalową czy też z ekstremalnymi warunkami przyrodniczymi ;-)...

 

Tylko ten cholerny zapis "Za Awarię Roweru nie uznaje się użytkowanie Roweru do wyczynowego uprawiania sportu." brzmi tak, że ubezpieczyciel może okazać się wredny i stwierdzi, że uposażony użytkuje rower szosowy (zwłaszcza ten wypasiony ;-)), a taki służy do wyczynowego uprawiania sportu...

 

Kwestia do wyjaśnienia jednak o tyle ważna, że za dychę złociszy miesięcznie byłaby możliwość zapewnienia sobie komfortu psychicznego w przypadku złapania kolejnej gumy, wjechania w dziurę i zniszczenie/uszkodzenie koła uniemożliwiającego dalszą jazdę i tak dalej - nie trzeba byłoby ściągać rodziny/znajomych, tylko jak w przyzwoitym assistance samochodowym załadowaliby rower i rowerzystę na lawetę ;-) i zawieźliby do domciu. Ważne żeby tego nie było więcej niż 2 razy w roku do kwoty 500 zł każdorazowo - czyli odległość też będzie miała znaczenie, bo jak wybierzemy się daleko od domu, to gdy koszt transportu przekroczy 5 stówek, to niestety do domciu nas nie zabiorą.  W przypadku naprawy: raz w roku mogą zwrócić (niestety - do 30 dni PO naprawie) koszt naprawy do kwoty 1 tys. zł (nie więcej niż wartość uszkodzonego roweru - choć to w przypadku szosówek raczej nie ma zastosowania ;-)) - gdy się nie da naprawić, to przekażą kasę na "nowy" - znaczy przekażą do kwoty 1 tys. zł. Hehee... (Ale należy pamiętać, że jest to ubezpieczenie dla ludzi, którzy poruszają się rowerkiem raczej powszechnego użytku i zastosowania). Brzmi nawet zachęcająco, prawda? Symboliczna kwota 500 zł w przypadku kradzieży roweru z miejsca strzeżonego/zamkniętego będzie raczej na zakup chusteczek do otarcia łez, no ale cóż....

 

Jeśli chodzi o wliczone OC, to jest w miarę standardowe, jednak minusem może być franszyza redukcyjna w kwocie 400 zł - czyli o taką kwotę będzie pomniejszone świadczenie, a jeśli szkoda nie przekroczy tej kwoty, to nie wypłacą nic. Widocznie wychodzą z założenia, że rowerzyści na ogół powodują niewielkie uszkodzenia typu urwanie lusterka, drobne zarysowania itp. Kwota franszyzy redukcyjnej działa też na psychikę rowerzysty - jest ostrożniejszy i nie wychodzi z założenia, że mu wszystko wolno na drodze, bo w razie co ma ubezpieczenie i nic płacić nie będzie. No cóż - zawsze można/warto ubezpieczyć się jakimś standardowym OC uwzględniającym wszystkie/większość zdarzeń życiowych, nie na skutek użytkowania roweru.

 

Ubezpieczenie NNW jest również dość standardowe, kwota ubezpieczenia 20 000 PLN - czyli za utratę każdego stałego zęba dostaniemy 2% tej kwoty: 400 zł - raczej maławo, żeby wstawić sobie w miarę porządne zastępstwo, no ale lepszy rydz niż nic...

 

Szczerze mówiąc po wyjaśnieniu kwestii związanej z "użytkowaniem roweru do wyczynowego uprawiania sportu" (choć ja póki co nie uprawiam takowego) bez dłuższego zastanowienia raczej bym skorzystał z tego ubezpieczenia. Przy wykupie OC samochodowego od jakiegoś czasu zawsze wykupuję Assistance premium i uważam, że jest to najważniejsze ubezpieczenie samochodowe, w zeszłym roku się przydało i praktycznie jestem do "przodu" o kwotę wystarczającą na 6 kolejnych ubezpieczeń (Ass p kosztuje mnie niecałą stówkę, wartość usługi z której skorzystałem to jakieś 8 stówek w cenie pomocy tech. zamawianej prywatnie, minus 2x wcześniej wykupione ubezpieczenie).

 

Jak widać ideałów nie ma, ale akurat te ubezpieczenie chyba wygląda ciekawiej niż "Bezpieczny Rowerzysta" w PZU. Choć tam z kolei są inne plusy...


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#43 berski

berski
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądMałopolska

Napisano 06 luty 2014 - 12:51

Też myślę o tym ubezpieczeniu toyoty, zwłaszcza, że mam tam juz konto. Ale ti ubezpieczenie od kradziezy wygląda żałośnie - 500 zł. Mogli sobie to całkiem odpuścić. a nie dawać takie ubezpieczenie dla marketbike'ów.



#44 Gustav

Gustav
  • Użytkownik
  • 1 postów
  • SkądPoznań

Napisano 27 luty 2014 - 20:47

Wracając do tematu czy na rynku ubezpieczeniowym istnieje oprócz PZU firma, która ubezpieczy kolarza podczas  amatorskich zawodów sportowych typu RM ? ... mówię tu o OC i NNW.



#45 Gosc_Filigra_*

Gosc_Filigra_*
  • Gość

Napisano 19 kwiecień 2014 - 15:36

Wracając do tematu czy na rynku ubezpieczeniowym istnieje oprócz PZU firma, która ubezpieczy kolarza podczas  amatorskich zawodów sportowych typu RM ? ... mówię tu o OC i NNW.

Co to jest RM?



#46 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 postów
  • SkądWlkp

Napisano 19 kwiecień 2014 - 17:04

Road maraton

Wysłane z mojego GT-P3100 przy użyciu Tapatalka



#47 czach

czach
  • Użytkownik
  • 527 postów
  • SkądWrocław

Napisano 19 kwiecień 2014 - 17:52

Z tego co właśnie znalazłem to Allianz.

Ubezpieczenie turystyczne->Ubezpieczenie sporty ekstremalne

 

edit: wysokość składki powaliła 


-- 

Marcin Trzaska


#48 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 postów
  • SkądWlkp

Napisano 06 maj 2014 - 19:49

Znajdzie się tu ktoś, kto startuje amatorsko i rozglądał się/jest ubezpieczony? O jakich kwotach tu mówimy?



#49 sum

sum
  • Użytkownik
  • 723 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 06 maj 2014 - 19:54

http://pza.org.pl/news.acs?id=2270176

najlepsze zakresowo i cenowo - sam mam takie - 253 zł za rok na cały świat

wada tylko taka, że niestety nie ubezpiecza udziału w zawodach



#50 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 06 maj 2014 - 20:52

Ja kupowalem w PZU:

1. NNW - PZU Sport - kolarstwo szosowe - teren Europy
suma ubezpieczenia: 5000zł
czas: 1.03 - 30.09.2014
koszt: 80 zł
- oczywiście jest opcja wyższych sum ubezpieczenia
2. OC dla sportowców - klauzula na kolarstwo szosowe - Europa
suma ubezpieczenia: 20100zł
czas: 9 miesięcy
koszt: 67 zł
- opcja 5000zł na rok kosztuje mniej więcej 36zł

I jak mamy takie dwa ubezpieczenia spokojnie możemy wyrabiać licencję masters/cyklosport.


  • czmiel lubi to

#51 pangumas

pangumas
  • Użytkownik
  • 1528 postów
  • SkądSK

Napisano 06 maj 2014 - 21:43

Chciałem się ubezpieczyć w PZU - wersja SPOTR na sumę 30 tysięcy. Jak mi agent powiedział, kwotę za ubezpieczenie od 1 kwietnia do 31 października to podziękowałem - zawołał koło 1200 zł.

 

Za OC Sport na 10 tysięcy - 1 kwietnia do 31 października zapłaciłem 40 zł.



#52 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 23 grudzień 2019 - 08:55

Odgrzanie kotleta, ale zauważyłem na bikeworld.pl całkiem "świeże" (listopad 2019) zestawienie ofert ubezpieczeniowych dla rowerzystów: "Jakie ubezpieczenie rowerowe wybrać". Od strony drugiej jest przedstawienie chyba wszystkich dostępnych ofert na naszym rynku, powoli można już z czego wybierać, choć mi i tak chyba wystarczy OC w życiu prywatnym (o ile nie wyklucza amatorskiego uprawiania sportu).  


  • JHartman i Yar_Tur lubią to

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#53 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 01 luty 2020 - 16:43

Ciekawy art acz trochę wyolbrzymiona jest tam rola NNW. Autorzy z bikeworld stwierdzili m.in że koszty leczenia pokrywa NNW.Bardzo ciekaw jestem w jaki sposób? koszty leczenia pokrywa ZUS,więc aby leczyć się za darmo, trzeba mieć odprowadzane składki zdrowotne do ZUSu, a nie do jakiegoś prywatnego ubezpieczyciela. Coś nie bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji gdzie przy wypadku, pierwszy lepszy gabinet robi zabieg czy też operacje tylko dlatego że firma ubezpieczeniowa ma podpisaną z nim umowę.Od tego są szpitale, a one mają kontrakty z NFZ a nie prywaciarzami. Po drugie podają przykład wysokości odszkodowania na przykładzie złamanej nogi...fajnie, ręce składają się do braw jacy oni hojni. Tylko zapomnieli jeszcze sobie wspomnieć ile trzeba na to wydać. 3 lata składek po 100 złotych to 3500zł, 5 lat to już 6 tysięcy . Złamiesz nogę masz 2000.. Interes jak ta lala :D

#54 zetor

zetor
  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 20 luty 2020 - 09:08

Myślicie, że w końcu wprowadzą coś na kształt obowiązkowego OC dla rowerzystów? A może powinna być przeprowadzona akcja związana z zachęcaniem do dobrowolnego zakupu. Koszt takiego ubezpieczenia to max kilkadziesiąt zł za 1 rok, a korzyści z tego tytułu jest całkiem dużo.



#55 czach

czach
  • Użytkownik
  • 527 postów
  • SkądWrocław

Napisano 21 luty 2020 - 00:40

Hej,
mój „zakład pracy“ wraz z pewną firmą ubezpieczeniową, oferuje takie coś:
„Ubezpieczeniem objęta jest odpowiedzialność cywilna za szkody wyrządzone na terytorium całego świata z wyłączeniem USA i Kanady.
Ochroną ubezpieczeniową objęte są w szczególności szkody wyrządzone:

(…)
wskutek posiadania lub użytkowania ruchomości, w tym urządzeń gospodarstwa domowego, roweru, wózka inwalidzkiego,
(…)
wskutek amatorskiego uprawiania sportu.
Suma ubezpieczenia: 50 000 zł“
Składka miesięczna: 5 zł.



Marcin „czach“ Trzaska SQ6

-- 

Marcin Trzaska


#56 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 21 luty 2020 - 08:17

Większość z ubezpieczeń OC w życiu prywatnym zabezpiecza przed zdarzeniami spowodowanymi również podczas amatorskiego uprawiania sportu. Wyłączenia mogą  dotyczyć udziału w zawodach itp. 

Tego typu ubezpieczenie jak widać nie jest drogie, czasami dodawane jest nawet gratis czy za przysłowiową złotówkę do ubezpieczenia nieruchomości, a zabezpiecza przed odpowiedzialnością cywilną rodzinę ubezpieczonego. Oczywiście jest jakiś limit (powyżej 50 tys.) czy czasami wkład własny, ale mimo wszystko tego typu ubezpieczenie warto mieć.


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#57 zetor

zetor
  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 21 luty 2020 - 08:21

@czach - wydaje się to być rozsądną propozycją. Koszt roczny to 60 zł, myślę, że do przeskoczenia dla każdego.

Zwłaszcza, że z tego co widzę np tutaj: https://superpolisa....zpieczyc-rower/

To rozszerzenie ubezpieczenia od kradzieży (to się przecież może zdarzyć), to zwykle max 200 zł składki rocznej.

 



#58 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 21 luty 2020 - 09:06

W typowym OC w życiu prywatnym - a takim niewątpliwie jest to ubezpieczenie o którym wspominał Czach - ochrona ubezpieczeniowa dotyczy nie tylko szkód spowodowanych na skutek jazdy rowerem (a takie jest OC samochodowe) tylko zabezpiecza przed ewentualnymi kosztami spowodowanymi np. przez dziecko, które wjedzie rowerem w zaparkowany samochód i zarysuje drzwi. Albo jakimkolwiek innym przypadkiem spowodowanym przez Ciebie czy Twoją rodzinę. Oczywiście w zakresie określonym polisą.

 

Rozszerzenie od kradzieży jest często iluzoryczne i symboliczne. Jak przeanalizujesz warunki to sam do tego wniosku dojdziesz. 

 

Za to warte rozważenia jest Assistance. Zresztą podobnie jak przy ubezpieczeniu samochodu, tam jest to dla mnie opcja obowiązkowa, zwłaszcza, że ostatnio kosztuje niewiele, a potrafi zabezpieczyć przed znacznymi kosztami, czy po prostu przed niewygodą związaną z awarią samochodu.


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#59 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 21 luty 2020 - 09:10

Ja mam jako dodatek do ubezpieczenia nieruchomości. Płacę 20 zł/rok. Ubezpieczenie obejmuje również szkodę wyrządzoną np. przez moje dziecko. Kwota ubezpieczenia niewielka 20 tyś. ale to na wszelki wypadek, gdybym się np. nie zmieścił między samochodami na światłach itp. :P



#60 Gosc_Kuba__H_*

Gosc_Kuba__H_*
  • Gość

Napisano 21 luty 2020 - 09:19

@czach - wydaje się to być rozsądną propozycją. Koszt roczny to 60 zł, myślę, że do przeskoczenia dla każdego.

Zwłaszcza, że z tego co widzę np tutaj: https://superpolisa....zpieczyc-rower/

To rozszerzenie ubezpieczenia od kradzieży (to się przecież może zdarzyć), to zwykle max 200 zł składki rocznej.

Znam temat od podszewki z dwóch powodów, jeden to taki ze ubezpieczam OC rowerzysty , drugi to taki że mam informacje z pierwszej ręki. W największej polskiej firmie ubezpieczeniowej za OC na kwotę bodajze 20 tyś złotych płacę rocznie około 70 pln. AC to już insza inszość i pisanie że coś kosztuje 200 złotych od kradzieży trochę mija się z faktem. Ostatnio liczyliśmy peły pakiet ubezpiecenia OC,AC i NNW i tak suma ubezpieczenia dla NNW = 10 tys, OC rowerzysty 20 tys, AC ( z ryzykiem kradzieży) na kwotę 4 tys pln, przy jednorazowej płatności wyszło 582 pln na rok. Przy czym tzw. kradzież obwarowana jest wieloma klauzulami m.in takimi jakie musisz mieć zabezpieczenia na rowerze w zalezności od kwoty na jaką go ubezpieczasz. Napiszę wam kilka ciekawych informacji:

1. Kradzież z włamaniem zachodzi gdy: rower był przypięty odpowiednim zabezpieczeniem, zgodnie z tabelka, do nieruchomego obiektu np . stojaka rowerowego

2. jełśi przechowujesz go w domu lub mieszkaniu, musisz mieć przynajmniej jeden zamek wielozastawkowy, jeśli trzymasz w pomieszczeniu gospodarczym/piwnicy musisz mieć dwa atestowane zamki/kłódki, przy czym jedna wielozastawkoawa.

3. Jeśli przechowujesz np w wózkowni, musisz mieć w niej zamek wielozastawkowy + rower przypięty do nietuchomego obiektu.

4. można przechowywać w samochodzie :) lub na bagazniku samochodowym

5. Ubezpieczenie działa w przypadku rozboju, czyli ktoś podchodzi daje Ci w ryło i zabiera rower. 

Do tego co napisałem powyżej dochodzi jeszcze całe OWU ( Ogólne Warunki Ubezpieczenia) na mocy których ubezpieczyciel tez może udowodnić Twoją winę. 

 

Odnosząc sie do tego co napisał Prozor - ma on zupełną rację zazwyczaj jeśli ubezpieczasz mieszkanie/dom masz tam ubezpieczenie tzw. w życiu cywilnym, które też pozwala Ci z tej polisy "zapłacić" za szkody wyrządzone przez Ciebie na rowerze. Oczywiście wszystkie powyższe dzialają tylko wtedy kiedy nie byłeś pod wplywem alkoholu, o czym warto pamiętać żeby policja w notce to zapisała w razie czego. Zawyczaj w temacie domu to ubezpieczenie jest niewielkie i pozwala na pokrycie drobnych szkód, jednak pamiętajcie ze ludzie jeżdżą na coraz droższych rowerach, ale też możesz w kogoś uderzyć w najlepszym wypadku wystarczy, w najgorszym i pareset tysięcy może nie wystarczyć. Ja osobiście ubezpieczam zwykle na kwotę minimum 20 tys pln. 


  • Prozor lubi to



Dodaj odpowiedź