Ja też dodam kilka komentarzy na temat maratonu. Oznaczenia na drodze trochę za późno i wszystko było w rękach jadących z przodu żeby zasygnalizować skręt. Straż na drodze jednak była bardzo pomocna na większych skrzyżowaniach. No i zapewnienia na początku startu, że żwiru na trasie nie ma też były nieprawdziwe bo 1/3 trasy to zawijasy po drogach zasypanych piachem i innymi kamyczkami.
Co do tego wypadku, choć go nie widziałem to domyślam się, że wina była tylko i wyłącznie samego poszkodowanego. Po pierwsze, każdy wiedział co go mniej więcej czeka i że istnieje tak niebezpieczny zjazd. Po drugie, na każdym zjeździe trzeba uważać jadąc w większej grupce i denerwowali mnie ludzie, którzy próbowali udowadniać swoją wyższość? wymijając już na początkowym zjeździe z Równicy. Wjechałem praktycznie w czołówce, a na zjeździe ponad 10 osób przeleciało obok mnie. Jak powiedział pan fotograf, który mnie odwiózł na linie mety po licznych defektach, że jak ktoś naprawdę musi pokazać, że jest lepszy to niech to zrobi jadąc pod górkę
Niezmiernie współczuję poszkodowanemu i cieszę się, że dochodzi do siebie, ale jak można używać lemondek na takiej trasie ?! Powinni za to dyskwalifikować już na starcie.
Pogoda spłatała największego figla i jestem pewien, że całość by o wiele inaczej wyglądała gdyby pogoda była lepsza. Mimo wszystko, fajnie się bawiłem choć umierałem zmieniając dętki w tym deszczu i później czekając na zbawienie, którym się okazał miły pan fotograf
Pozdrawiam serdecznie go jeśli to czyta i dziękuję jeszcze raz. Nie dałbym rady dojechać bo kierownica mi trzasnęła na szczęście pół minuty przed tym nieszczęsnym zakrętem i musiałem zejść. Widocznie to było przeznaczenie
Doświadczenie, które trzeba chociaż raz w życiu przeżyć. Szkoda tylko, że mnie ogólnie prześladuje pech na większych rajdach i wyścigach
Gratuluję wszystkim, którzy ukończyli bo nie było łatwo i mam nadzieję, że już nikt takich rzeczy nie doświadczy bo takiej masówki defektów jeszcze nie widziałem nigdzie :-) Na przyszłość mam nadzieję, że będą wyciągnięte wnioski co do trasy i będą wyznaczane trasy alternatywne w przypadku takich załamań pogodowych.
Pozdrawiam!
PS. ten podjazd w Lesznej ma średnio 15%+. Miejscami tam jest 30%+. Nawet to garmin pokazywał, który raczej takich procentów nie pokazuje w miejscach gdzie niby jest. 10% i więcej to jest przez większość Równicy, w tym na tym brukowanym odcinku
Wie ktoś gdzie i kiedy będą jakieś zdjęcia?