Skocz do zawartości


Zdjęcie

tour de france 2012


344 odpowiedzi w tym temacie

#261 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 19 lipiec 2012 - 18:18

Matko haha ten skay to jest chora drużyna serio Pekaes jak pies ogrodnika kamienna twarz :->
zresztą co jak co ale mają chyba najbrzydsze skarpety w całym peletonie czarne takie jak u Ruskich ;-) no chyba ,że to im daje tą moc, dyrektor ich pieprzy za przeproszeniem ,ze są zmęczeni tym wyścigiem haha . Jak by był Contador i inni w formie to chyba by padli.
Ale Voeckler na bank ma ADHD ;-)

#262 krzysztof1985

krzysztof1985
  • Użytkownik
  • 1682 postów
  • SkądWLKP

Napisano 19 lipiec 2012 - 18:25

Cytat

Ale Voeckler na bank ma ADHD



Heh ale to raczej na plus mu wychodzi szczerze ogladam , wyscig bo on jedzie :-D

SPT_20130518_SOT_053_27640268_I1.jpg


#263 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 19 lipiec 2012 - 18:39

Wszyscy się podniecają Froomem, a mi ten koleś śmierdzi i to dość mocno.
Przed TdF nawet o gościu nie słyszałem, praktycznie niczego szczególnego przed obecnym TdF nie osiągnął. Jedyny poważniejszy sukces to wygranie etapu na Vuelcie.
Albo wszyscy są tacy słabi, albo Froom ... oby nie.

#264 jark

jark
  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Skąd:)

Napisano 19 lipiec 2012 - 19:02

Cytat

... oby nie.

fakt .... oby nie
co do błyśnięcia to, gdzieś musi być ten pierwszy raz
wypadł na tdf i ok.

....może niech każdy z nich przed ważnymi turami
reklamuje jakiś proszek , albo lody
to będziemy o nich słyszeli
;-)

jarek

#265 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 459 postów
  • Skądz neta

Napisano 19 lipiec 2012 - 19:08

Cytat

Przed TdF nawet o gościu nie słyszałem, praktycznie niczego szczególnego przed obecnym TdF nie osiągnął. Jedyny poważniejszy sukces to wygranie etapu na Vuelcie.


Niech no kolega lepiej przejrzy kajety to może cos jednak wyjdzie że coś tam osiągnął i w tej Vuelcie nawet?
Mi też on trochę podejrzanie wygląda - jak i całe SKY zresztą - ale to nie sa kolarze znikąd.
Co do skarpet to oni generalnie wyglądają jak ekipa grabarzy na wywczasach. Chude nogi i trupiaste lica w czarnych kitlach i skarpetach gromią resztę jak chcą i kiedy chcą :lol: .
Przede wszystkim podejrzane dla mnie jest to że Wiggins jeździ na takim poziomie już od marca praktycznie. I jakkolwiek byśmy na to nie spojrzeli, to nawet jeśłi nie stosuje środków poprawiających wydolność, to jestem ciekaw jak on robi to co niemozliwe było od 20 prawie lat ostatnio - utrzymywanie formy przez tak długi okres czasu? pewnie jakby Giro pojechał tez by wygrał. Za to wygrał tylko kilka pomniejszych wyscigów. Takich rzeczy to nawet za Armstronga nie było więc ciekaw jestem cóż takiego wymyślono w zakresie regeneracji o czym nie wie jeszcze UCI i WADA? Bo to jest najprawdopodobniej klucz do sukcesow Brytyjczyków. popatrzmy na wyniki choćby dzisiejszego etapu. W pierwszej 12 mamy czterech wyspiarzy. Regionu ktory nie słynął jakoś dotychczas z masowego wysypu talentów kolarskich a tu nagle obrodziło czempionami. Brytyjczycy wygrali 4 etapy, dwa pierwsze miejsca dla WB, na TdP etapy wygrywa jakiś Anglik mało znany... Hola hola... coś tu jest dziwnego po prostu. :lol:

#266 slababateria

slababateria
  • Użytkownik
  • 175 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 19 lipiec 2012 - 20:02

Cytat

Jedyny poważniejszy sukces to wygranie etapu na Vuelcie. .


No tak, bo drugim miejscem w generalce Vuelty może się pochwalić każdy kolarz.
Gościu pojawił się trochę wcześniej, gdy poszedł do Sky w 2010. Albo tam rozwinął skrzydła, albo dostał jakiś koks. Bardziej to drugie, po dzisiejszym etapie był zbyt świeży.
Po Balaverde na mecie było widać, że się poważnie zmęczył podczas ucieczki.

#267 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2254 postów
  • Skądkrakow

Napisano 19 lipiec 2012 - 20:19

Po mojemu Wiggins nie jest tak mocny jak rywale słabi. Fakt, że jezdzi równo, ale gdyby został przyciśnięty, myślę, żeby pękł. Największa jego wada dla mnie , to to że jest.....nijaki. pozdr

#268 Koroliow

Koroliow
  • Użytkownik
  • 384 postów
  • SkądKaszuby

Napisano 19 lipiec 2012 - 20:43

Bez Contadora do lipa jest. W zeszłym roku nie bał się atakować, mimo że wyraźnie nie był w formie. Dwa lata temu miło było oglądać pojedynki pomiędzy Schleckiem a Contadorem.
A w tym roku mamy korowód zombi, który dominuje wyścig, a ten najbrzydszy pejsowaty zombi jedzie w żółtej koszulce i opieprza tego szybszego zombi żeby wolniej jechał.
Nie wiem co oni biorą, ale jest to trudne do wykrycia. Może stosują doping genetyczny? Tego chyba nikt nie jest w stanie wykryć.

#269 szymonef

szymonef
  • Użytkownik
  • 142 postów
  • Skąddolnośląskie

Napisano 19 lipiec 2012 - 20:44

Cytat

Wszyscy się podniecają Froomem, a mi ten koleś śmierdzi i to dość mocno.
Przed TdF nawet o gościu nie słyszałem, praktycznie niczego szczególnego przed obecnym TdF nie osiągnął. Jedyny poważniejszy sukces to wygranie etapu na Vuelcie.
Albo wszyscy są tacy słabi, albo Froom ... oby nie.


Iii no, nie przesadzajmy. To też nie jest kolarz znikąd, na Vuelcie harcował pięknie, i jak to już ktoś wspomniał pudło na Vuelcie nie przychodzi samo. Mi tam najbardziej w pamięci utkwił jego atak podczas pojedynku z Cobo (w sumie przegranym...), ale jednak diabelnie mocno tam poszedł, nie jak np. Nibali na tym TdF. Zresztą, zobaczcie sami i przyznajcie, że robi wrażenie:

#270 natus

natus
  • Użytkownik
  • 324 postów
  • Skądwrocław

Napisano 19 lipiec 2012 - 20:48

A po mojemu to kolarstwo w ostatnich 10 latach się mocno zmieniło - wytępiono jednak bardzo mocno doping wśród czołowych wieloetapowców - starczy popatrzeć jak rywalizacja wygląda teraz (ospała, ataki po 10 sekund itd) a jak kilka lat temu (ciągłe skoki, długie i piekielnie mocne ataki, kilometry przejechane w pedałach a nie na siodełku).

Natomiast zwycięstwo Wigginsa to imo w dużej mierze siła drużyny - przecież wszystkie jego sukcesy wyglądają tak samo. Mocne i bardzo równe tempo (mu pasujące) narzucane na przedzie przez Hagena, Porte, Rogersa czy Frooma. Do tego 0 skoków i nagłych przyspieszeń - ucieczki kasowane są wzmocnieniem tempa a nie sprintem. Czy taka jazda (tempo) to nie chleb powszedni dla torowca i czasowca?
Od startu Vuelty 2011 widziałem Wigginsa który pękł 2 razy - angliru i niesamowity atak Westry na Paryż-Nicea. Wszystko pozostałe przejechał w odpowiadającym mu tempie na kole swoich pomocników.

#271 kudlaty_00

kudlaty_00
  • Użytkownik
  • 329 postów

Napisano 19 lipiec 2012 - 21:21

Cytat

Matko haha ten skay to jest chora drużyna serio Pekaes jak pies ogrodnika kamienna twarz :->
zresztą co jak co ale mają chyba najbrzydsze skarpety w całym peletonie czarne takie jak u Ruskich ;-) no chyba ,że to im daje tą moc, dyrektor ich pieprzy za przeproszeniem ,ze są zmęczeni tym wyścigiem haha . Jak by był Contador i inni w formie to chyba by padli.
Ale Voeckler na bank ma ADHD ;-)

Mi się podobają skarpety Sky :mrgreen: . W ogóle mają ładne stroje. No ale kwestia gustu.

#272 goro

goro
  • Użytkownik
  • 42 postów
  • SkądWWA

Napisano 19 lipiec 2012 - 21:23

Cytat

Cytat

Jedyny poważniejszy sukces to wygranie etapu na Vuelcie. .


No tak, bo drugim miejscem w generalce Vuelty może się pochwalić każdy kolarz.
Gościu pojawił się trochę wcześniej, gdy poszedł do Sky w 2010. Albo tam rozwinął skrzydła, albo dostał jakiś koks. Bardziej to drugie, po dzisiejszym etapie był zbyt świeży.
Po Balaverde na mecie było widać, że się poważnie zmęczył podczas ucieczki.


kolega Malik pewnie zasięgnął informacji z polskiej wikipedii, gdzie nie ma nic o 2 miejscu w generalce na vuelcie, dlatego ja czytam tylko angielska wikipedię ;-)


A co do Voecklera to zauważyłem, że gościu jeździ bez pulsometru i watów itp. wynalazków. To mię się podoba... :-) :-)

#273 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 19 lipiec 2012 - 21:31

Tegoroczny LeTour to jakaś paranoja, nie wiem jak Wy ale ja tego oglądać nie mogę. Jedynie Nibali coś próbuje ale nie ma drużyny.
Wiggins to najbardziej bezbarwny zwycięzca od lat, ogólnie Sky trzyma wyścig w ryzach i wygląda to tak jakby oni byli psami pilnującymi wypasu owiec...

Jedynie na plus dla mnie Voeckler, którego za bardzo nie lubię ale to co robi w tym roku w górach - czapki z głów.

Jeśli chodzi o Froome i jego niezwykłą wydolność, myślę że duży wpływ ma tu jego miejsce urodzenia czyli Kenia, genetycznie ma on moim zdaniem olbrzymią wydolność jak biegacze kenijscy. Dołóżmy do tego świetne metody treningowe w SKY i sukces murowany. Oczywiście może to być po prostu doping ale mam nadzieję, że to nie to i Contador będzie miał w końcu godnego rywala w górach.

No i co roku potwierdza się fakt, że najwięcej emocji dostarcza Giro i Vuelta, a Tour de France niby najważniejszy wyścig ale kompletnie rozczarowuje.

pzdr

#274 kudlaty_00

kudlaty_00
  • Użytkownik
  • 329 postów

Napisano 19 lipiec 2012 - 21:38

Coś nie wspominacie o Andym Schlecku, a też dobrze śmiga po górach. Tylko Contador i Contador. Czekam na powrót Schlecka bardziej, bo myślę, że ma głód zwycięstwa w TDF i będzie robił wszystko żeby to osiągnąć. Ale chyba jak nie wrócą do Riisa to niemożliwe :lol: .

#275 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 19 lipiec 2012 - 21:40

Nie korzystam z wiki, a już na pewno nie z PL ;-)
Po prostu o gościu nie słyszałem. Jedynie tyle co podczas tegorocznego TdF mówią o nim komentatorzy.
No ok, nie wziął się on z kosmosu. Coś tam już ugrał, niemniej jednak to w jaki sposób kula się pod górę jest mocno zastanawiające. W szczególności na tym etapie (11) gdzie próbowali skakać zarówno Evans jak i Nibali.
Niby Froome już nie mógł cisnąć, już niemal pawia walił na asfalt, zszedł ze zmiany, schował się za kimś tam, chwila wypłaszczenia, nagle znowu ciśnie z przodu, a po chwili obrywa Wigginsa. WTF?!
Sami komentatorzy angielscy byli mega zdziwieni tym co się stało.

Jeśli gościu jest taki mocny to super. W przyszłym roku może powalczy o wygraną.

Cytat

No i co roku potwierdza się fakt, że najwięcej emocji dostarcza Giro i Vuelta, a Tour de France niby najważniejszy wyścig ale kompletnie rozczarowuje.

Gdyby Włosi i Hiszpanie olali swoje narodowe wyścigi to mielibyśmy dużo lepszy spektakl w TdF.

Cytat

Coś nie wspominacie o Andym Schlecku

Gdyby Schleck startował w TdF z pewnością byłoby ciekawiej, ale przy obecnej konfiguracji trasy za wiele by nie ugrał. Musiałby dowalać brytolom po 5 min w górach i liczyć, że nie będzie ostatni na czasówkach ;-)

#276 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 19 lipiec 2012 - 21:49

Dzisiaj Voeckler stał sie dla Francuzów (i nie tylko :-D) ikoną kolarstwa (słowa jego dyrektora po wygranej).

A pamiętacie, jak pierwszy raz został (chyba dość przypadkowo) liderem TdF ? I jak dość długo, nadludzkim wysiłkiem bronił tej żółtej koszulki ? Można się było uśmiać, jak biedak próbował gonić czołówkę, porozpinany, popychany wręcz przez kolegów z drużyny, jechał na ostatnich nogach.

Sympatyczny z niego gość.

A Froom ma niedoprost w łokciach - jak ja :-D

Z jednej strony, jak nieznany ktoś zajmuje 2-gie miejsce w Vuelta a Espańa, to taki progres od nieznanego do vicezwycięzcy budzi podejrzenia. Z drugiej strony takich trzepią częściej, więc można mieć nadzieję, że jest czysty. Teraz chłopak jest drugi w generalce, wyraźnie lepszy od Wigginsa w górach. Chyba czas pójść "na swoje".)

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#277 Koroliow

Koroliow
  • Użytkownik
  • 384 postów
  • SkądKaszuby

Napisano 20 lipiec 2012 - 07:19

Cytat

Coś nie wspominacie o Andym Schlecku, a też dobrze śmiga po górach. Tylko Contador i Contador.

Bo Schlecków nie lubię!

#278 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2254 postów
  • Skądkrakow

Napisano 20 lipiec 2012 - 07:53

Miejsce urodzenia nic nie determinuje. Tylko geny i trening, i nie słyszałem jakoś o dobrych kenijskich kolarzach :!:

#279 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 20 lipiec 2012 - 07:58

Chyba zmienię zdanie na temat Voecklera nawet sympatyczny gość z fajnym ADHD ;-)


#280 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 20 lipiec 2012 - 08:05

Wszyscy gadają Frum, PKS, Frum, PKS.... a ja zapytam: gdzie reszta?

Peleton nie liczy 20 kolarzy tylko ponad 150. Evans cieńki, Nibali cieńki (choć się stara), wszyscy pozostali cieńcy, więc dlaczego taki PKS miałby nie wygrać, skoro nadrobił kilka minut na czasówce. Gdyby ktoś był dobrze przygotowany do wyścigu to by walczył, walczył do ostatniej kropli krwi. Natomiast obecnie mamy rajd rowerowy, prowadzony przez SKY. Wszyscy gadacie, że SKY ma mocną ekipę, może i mocna, ale tam nie jadą roboty i wystarczy każdego podmęczyć i w końcu siła zespołu opadnie. Radioshack/Astana tez miało mocna ekipę jak jechał Armstrong, ale co z tego skoro lider był cieńki.

Mysle ze tegoroczny tour powinien dac znać aby zlikwidowac suchaweczki, a wtedy szanse na normalny wyscig wzrosną.



Dodaj odpowiedź


Zaawansowany edytor tekstowy