Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tarcze w szosie ?


2153 odpowiedzi w tym temacie

#1981 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1152 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 28 lipiec 2021 - 10:49

Sprzedając koła pod hamulec obręczowy trzeba przekonywać nabywcę, że "powierzchnia hamująca w stanie idealnym" i dorzucać kilka zdjęć, żeby to poprzeć dowodem i wykazać, że koła "jeszcze pojeżdżą". 

 

W punkt. Sam sprzedawałem i wysyłka 50 zdjęć z każdego kąta powierzchni hamowania że jest w stanie nienaruszonym.

 

Jak masz powierzchnię lekko startą, albo gdzieś lekko zarysowaną, to w zasadzie koła można wsadzić od razu do śmietnika, albo sprzedać za bezcen.



#1982 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:03

Powiem tak być może ja się ścigam w innych wyścigach niż wy, ale tam gdzie ja mam okazję startować kraksy wśród amatorów jak się zdarzały tak się zdarzają nie zaobserwowałem jakiegoś drastycznego spadku. Przynajmniej jedna na jedna wyścig, nie zawsze ją widzę bo czasami zdarza się gdzieś w innej grupce. Nie zanotowałem też faktu by najlepsi amatorzy jeździli szybciej niż wcześniej tylko dlatego że kupili rower na tarczach. Mogę powiedzieć jasno że jest co raz więcej mocnych zawodników amatorów, ale to nie zasługa rowerów a zawansowanych treningów i diet. Pewnie duża część amatorów skorzystała z dobrodziejstwa hamulców tarczowych, ale tak jak pisałem ponad rok wcześniej to tylko korekta w brakach szkoleniowych z obsługi roweru szosowego, a nie poprawa osiągów. Proszę też zauważyć jeszcze jedną rzecz dyskusja odnoście hamulców tarczowych rozgorzała nie wtedy kiedy pojawił się pierwszy taki rower lecz dopiero wtedy gdy zaczęto przymuszać do jego korzystania zawodowców. Część tradycjonalistów głosiła wtedy że taki przymus wieszczy koniec tradycyjnych rozwiązań i zwiastuje narzucenie woli producenta a nie odbiorcy. 

 

Kraksy na wyścigach amatorów nie mają żadnego związku z hamulcami ani żadnym innym elementem wyposażanie i osprzętu roweru, a wyłącznie z doświadczeniem zawodników. Sam startuję w dystansach pro, w których co do zasady odsetek doświadczonych zadników jest większy i pomimo wyższych prędkości jest jakoś spokojniej, każdy wie co trzeba robić i jak się jeździ nie tylko w grupie, ale w tempie wyścigowym. Za to ilekroć jadę w krótszym dystansie fun - jest niesamowita nerwówka, ludzie jeżdżą slalomem, omijają nerwowo dziury, nie potrafią szukać pozycji i zmieniać jej. Ostatnio gdy z braku czasu pojechałem sobie etap na dystansie fun to sam musiałem prosić (eufemizm) jednego gościa, żeby zjechał na tył grupy, bo było ryzyko, że wszystkich nas pozabija. Kilka razy ktoś komuś liznął koło. Na mecie cieszyłem się, że dojechałem bez szwanku. 

 

Co do osiągów - nie zauważyłem, żeby kolarze na szczękach odjeżdżali tym na tarczach. I mówię o nas, a nie o Pogacarze. 

 

I nie chodzi tu o wolę producenta, ale właśnie o wolę nabywców. Jestem przekonany, że znakomita większość woli tarcze. A tych amatorów, o których piszesz, tych turbo wymiataczy, którzy nie przejmują się zużytymi kołami zjeżdżają jakby to miałby być ich ostatni zjazd w życiu jest garstka. Z drugiej strony producenci nie będą się naginali dla kilku procent klientów. 



#1983 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:03

No a przy tarczach nigdy nie wiadomo kiedy szprychy strzelą albo się wyrwą, czyli tak samo bezpieczniej od razu kupić nowe. 


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#1984 Robert555

Robert555
  • Użytkownik
  • 239 postów

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:07

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to zależy. Jeśli chodzi o jazdę w grupie to są to kolejne elementy którymi można zawadzić na o kogoś. I najważniejsze, bezpieczeństwo się poprawia jeśli założycie grubszą gumę, to jest niezaprzeczalny plus tarcz, do tego można kombinować z wielkością koła, szerokością obręczy itp. Tarcze i tubeless to też super opcja. Wrzucicie sobie 30c, na 4-5 barów tubeless i macie super bezpieczną i komfortową szosę. Jest tylko jednak wada...będziecie zawsze wolniejsi. Jeśli ktoś idzie w tarcze ale goni na 25c w 8barach i nie daj boże hookles/tubeless to bezpieczniejszy nie jest.Jest tylko ciężej i mniej aero, niemniej rozumiem wybór jeśli komuś się podobała rama etc etc.

#1985 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1152 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:15

No a przy tarczach nigdy nie wiadomo kiedy szprychy strzelą albo się wyrwą, czyli tak samo bezpieczniej od razu kupić nowe. 

 

Ty tak serio? XDDDDD



#1986 manfred

manfred
  • Użytkownik
  • 777 postów
  • SkądPodhale

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:18

Widzę że nastąpiła zmiana argumentacji ludzi którzy do niedawna ogłaszali wyższość hamulców tarczowych w szosie. Jak ostatni raz wypowiadałem się w temacie to zwolennicy hamulców tarczowych, których nie będę wymieniał (bo chcący prześledzi sobie wątek) udowadniali wyższość takiego rozwiązania nad klasycznymi hamulcami w rowerze szosowym. Dziś już widzę prawie nikt ze zwolenników tarcz nie broni tej pseudoteorii która miała rzekomo dawać przewagę głównie w górach i na brukach. Choć jeszcze rok, dwa lata temu oskarżali ludzi, którzy śmią myśleć inaczej od zacofanych, nie znających się, przecież świat się zmienia a ty tkwisz w tym swoim zaścianku i takie tam inne argumenty które miały sprawić że człowiek poczuje się gorszy, a przynajmniej opóźniony w rozwoju. Z drugiej strony zwolennicy tradycyjnego rozwiązania twierdzili że nowe jest sporo cięższe co nie rekompensuje zysków ze skuteczności hamowania i utrudnia obsługę rowerów w wyścigach zawodowców. Poruszali też tematykę wyglądu roweru ale to kwestia która nie wpływa na wydajność roweru. Dziś kiedy widać jasno że hamulce tarczowe nie wpłynęły na oczekiwane zyski dotyczące wydajności oraz bezpieczeństwa, bo kraks jest tyle samo w peletonie, ludzie którzy wtedy byli obrażani próbują dochodzić swoich racji i co słyszą. Od tych samych ludzi którzy bronili jak ognia wyższości tarcz w rowerze szosowym słyszą, że teraz są pieniaczami, że jeszcze i się chce, że nie mają co robić, że po prostu zawracają d... Jak już nie można bronić swojej teorii to trzeba deprecjonować swojego przeciwnika, takie zachowanie jest dziś szeroko spotykane i idealnie wpisuje się w teorię dyskursu. Przecież racji nie ma ten kto mówi prawdę, lecz ten który przekona do swoich argumentów innych którzy mu zawierzą i ja przyznają.

Zdecydowanie w górach lepiej się hamuje na tarczach niż klockach i nie mam zamiaru się z tym kłócić bo to fakt bezprzeczny

Facebuk i  YT  Strava


#1987 ASSASSING

ASSASSING
  • Użytkownik
  • 141 postów
  • Skądinternet

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:18

Ale sam bonobo powiedziałeś że zwiększyło się bezpieczeństwo amatorów i ich wyniki 

 

Odniosę się - co do bezpieczeństwa i osiągów, cel jak najbardziej zrealizowany z pewnością dla amatorów. Przy czym skupiłbym się tu bardziej na tym bezpieczeństwie niż na osiągach. Chodzi o bezpieczeństwo rowerzysty i sprzętu. 

 

A teraz piszesz że na wyścigach jest tak samo jak wcześniej nerwówka i ludzie którzy jeżdżą jak sami chcą.

 

Co do oceny tego co woli klient to wypowiadał bym się bardzo ostrożnie. Wola klienta w dzisiejszych czasach jest przynajmniej wątpliwa. Można by było dziś powiedzieć że ludzie chcą jeździć SUVami z 1 litrowym silnikiem benzynowym niż silnikiem V6 lub V8 pod maską ale czy to na pewno jest prawda? Mam wątpliwości w mojej ocenie współczesny rynek zawsze tak można ukształtować że klient wybierze towar taki jak ma kupić a nie taki jakiego potrzebuje. Zawsz można tak kształtować ceny benzyny że klient z rozsądku kupi 1 litrową benzynę a nie z chęci jej posiadania, ale czy to na pewno jest wola klienta.



#1988 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:26

Ale sam bonobo powiedziałeś że zwiększyło się bezpieczeństwo amatorów i ich wyniki 

 

Odniosę się - co do bezpieczeństwa i osiągów, cel jak najbardziej zrealizowany z pewnością dla amatorów. Przy czym skupiłbym się tu bardziej na tym bezpieczeństwie niż na osiągach. Chodzi o bezpieczeństwo rowerzysty i sprzętu. 

 

A teraz piszesz że na wyścigach jest tak samo jak wcześniej nerwówka i ludzie którzy jeżdżą jak sami chcą.

 

Co do oceny tego co woli klient to wypowiadał bym się bardzo ostrożnie. Wola klienta w dzisiejszych czasach przynajmniej wątpliwa. Można by było dziś powiedzieć że ludzie chcą jeździć SUVami z 1 litrowym silnikiem benzynowym niż silnikiem V6 lub V8 pod maską ale czy to na pewno jest prawda? Mam wątpliwości w mojej ocenie współczesny rynek zawsze tak można ukształtować że klient wybierze towar taki jak ma kupić a nie taki jakiego potrzebuje. Zawsz można tak kształtować ceny benzyny że klient z rozsądku kupi 1 litrową benzynę a nie z chęci jej posiadania, ale czy to na pewno jest wola klienta.

 

Napisałem o bezpieczeństwie i że na tym skupiłbym się bardziej, niż na osiągach. Wyobrażam sobie, że jest część osób, które czują się pewniej na zjeździe, co pozwala im zjeżdżać szybciej, później hamować. Niemniej, wpływ tarcz na osiągi uznałbym za znikomy, wręcz nieistniejący. 

 

Twoje nawiązanie do silników samochodów jest niesamowitym uproszczeniem - tutaj wchodzi w grę mnóstwo kwestii regulacyjnych, w tym różnorodne opłaty od większych silników i przede wszystkim kwestie emisji. Możesz przecież kupić auto z ogromnym silnikiem - jak Cię stać, bo teraz dotyczy to najwyższych wersji sportowych, a nie jak w USA w latach 70. i 80. gdzie auta miały silniki V6 i rozpędzały się jak czołg i paliły jak Kamaz. 



#1989 ASSASSING

ASSASSING
  • Użytkownik
  • 141 postów
  • Skądinternet

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:32

Nie jest uproszczeniem, bo cena benzyny to głównie podatki, jak cena benzyny nie była by sztucznie korygowana przez rząd i kosztowała 2zł 3zł za litr to mi się wydaje że więcej ludzi kupiło by samochody z większą pojemnością silnika. A tak podnosząc ceny benzyny wpływasz na rynek samochodów. Tak samo jak kolportują  poczucie niebezpieczeństwa wpływasz na rynek zawiązany z szeroko rozumianą ochroną życia ludzkiego.



#1990 KonradTrek800

KonradTrek800
  • Użytkownik
  • 143 postów

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:35

A'propos bezpieczeństwa skoro tarcze nie są pod tym względem lepsze od obręczówek to dlaczego nie ma żadnego małego motocykla bez hydraulicznych hamulców tarczowych? Prędkości w sumie podobne osiągacie
Dla mnnie tarcze to styl/wygląd i szerokie opony w szosie. Dla amatora wad brak.

#1991 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:37

Ale jaki wpływ na cenę benzyny mają producenci samochodów albo nabywcy? Ta dyskusja zbacza z tematu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

#1992 ASSASSING

ASSASSING
  • Użytkownik
  • 141 postów
  • Skądinternet

Napisano 28 lipiec 2021 - 11:41

No właśnie nie mają, i dlatego jeśli jakieś podmioty działają na rynku i nie podlegają ich prawom to sprawiają że zmiany na nim zachodzące muszą iść w kierunku rynku sterownego. A na rynku sterowanym to nie konsument decyduje co chce, lecz osoba regulująca ten rynek np przy pomocy narzędzi np. podatkowych. 

 

I jeszcze odpowiedz dla KonradTrek800.

Odpowiedź znajduje się w podręczniku do fizyki do szkoły podstawowej. Podpowiem chodzi o zagadnienie pędu.  



#1993 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8615 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 28 lipiec 2021 - 12:14

Nie jest uproszczeniem, bo cena benzyny to głównie podatki, jak cena benzyny nie była by sztucznie korygowana przez rząd i kosztowała 2zł 3zł za litr to mi się wydaje że więcej ludzi kupiło by samochody z większą pojemnością silnika.

Akurat porównanie kosztów paliwa oraz promocji hamulców rowerowych mają się do siebie absolutnie nijak.

 

O ile typ hamulców to kwestia w większości marketingowa i sterowana przez sam rynek (mam tu na myśli również producentów jako jedną ze stron rynku), o tyle paliwa to kwestia transferu kosztów z konsumenta na całe społeczeństwo.

 

W dużym skrócie: realny koszt generowany przez zakup jednego litra paliwa nie kończy się na zużytym paliwie. To także koszty infrastruktury, zanieczyszczenia, zagrożenia na drogach, przestrzeni zajętej przez budowane drogi itd. Mało tego, nawet po uwzględnieniu akcyzy i pozostałych podatków koszty generowane przez transport zależny od ropy nijak się nie bilansują.

 

Regulacja ma tu więc zupełnie inny charakter niż na rynku "regulowanym" przez sprzedawcę (czyli de facto przez tzw. monopol naturalny, wynikający z wysokich barier wejścia na rynek).


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1994 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 28 lipiec 2021 - 12:19

A'propos bezpieczeństwa skoro tarcze nie są pod tym względem lepsze od obręczówek to dlaczego nie ma żadnego małego motocykla bez hydraulicznych hamulców tarczowych? Prędkości w sumie podobne osiągacie
Dla mnnie tarcze to styl/wygląd i szerokie opony w szosie. Dla amatora wad brak.

Bo motocykl swoje waży.

A to że tarcze pozwalają później hamować, dają większą pewność nie poprawia bezpieczeństwa. To prowadzi akurat do tego że gdy się przeliczysz to kończysz z jeszcze gorszym skutkiem.

Jedyny plus dla mnie tarczy to lepsze hamowanie w złych warunkach (bardziej przydatne zawodnikom), a w przypadku szczęk waga (to też najbardziej istotne przy ściganiu) i banalny serwis.

Jakieś bzdury o zużywaniu obręczy mnie nie ruszają bo i tak częściej kupowałem koła niż mi się zużywają. 


  • big75 lubi to

7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#1995 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8615 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 28 lipiec 2021 - 12:21

A to że tarcze pozwalają później hamować, dają większą pewność nie poprawia bezpieczeństwa. To prowadzi akurat do tego że gdy się przeliczysz to kończysz z jeszcze gorszym skutkiem.

Zgodnie z tą logiką im słabsze hamulce, tym bezpieczniejsze.

 

A jeszcze lepiej byłoby zlikwidować pasy bezpieczeństwa i strefy kontrolowanego zgniotu, bo dają poczucie bezkarności. Aha, bezpieczniki w domach i uprzęże przy pracach wysokościowych też, bo robotników ponosi brawura.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1996 ASSASSING

ASSASSING
  • Użytkownik
  • 141 postów
  • Skądinternet

Napisano 28 lipiec 2021 - 12:22

Cena benzyny to był jeden z najbardziej jaskrawych przykładów że rynek o którym myślimy że to my decydujemy co kupimy ma się nijak do rzeczywistości. Pozwoli on tylko obalić teorię że to konsumenci decydują co chcą kupić bo taka teoria pojawiła się w kilku postach. Dziś rynek jest praktycznie całkowicie sterowany, a konsument jest bardzo często manipulowany co do swoich potrzeb. Więc jeśli ktoś w przebiegu manipulacji podejmuje swój wybór to nie można tego nazwać wolnym wyborem. 



#1997 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8615 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 28 lipiec 2021 - 12:32

Jednakowoż istnieje zasadnicza różnica pomiędzy wyborem a przymusem.

 

Podatek od benzyny musisz zapłacić pod groźbą surowej kary. Mało tego, choćbyś nie wiem jak się wkurzał na jego istnienie, ten podatek ma bardzo konkretne uzasadnienie ekonomiczne (a moim zdaniem także uzasadnienie moralne, choć tu faktycznie możemy dyskutować).

 

Tymczasem hamulca tarczowego nie musisz kupować, tak samo jak nie musisz kupować nowego roweru. Nawet kasety nie musisz, bo wolnobiegi wciąż są na rynku. A że pan czy pani X nie potrafi opanować swojej żądzy - serio masz o to żal do producentów?


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1998 ASSASSING

ASSASSING
  • Użytkownik
  • 141 postów
  • Skądinternet

Napisano 28 lipiec 2021 - 12:41

Myśląc w taki sposób można powiedzieć że starsza pani która kupiła bardzo drogie garnki za które przepłaciła 100 krotnie w stosunku do konkurencyjnej oferty, bo producent jej wmówił że tylko te są zdrowe, a tych co używała dotychczas prawie ją zabiły też dokonała wyboru i nie stała się jej żadna krzywda. Przecież nikt nie przymusił jej do zapłaty za w/w garnki, dlatego na pewno nie mogła stać się jej krzywda i powinna być bardzo zadowolona ze swojego zakupu a na pewno nie powinna mieć żadnego żalu do producenta. On tylko wykorzystał jej chciwość chciał żyć dłużej niż inni, myślała że to ona oszuka śmierć a sama została oszukana. 



#1999 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 28 lipiec 2021 - 12:47

 

 

Zgodnie z tą logiką im słabsze hamulce, tym bezpieczniejsze.

 

A jeszcze lepiej byłoby zlikwidować pasy bezpieczeństwa i strefy kontrolowanego zgniotu, bo dają poczucie bezkarności. Aha, bezpieczniki w domach i uprzęże przy pracach wysokościowych też, bo robotników ponosi brawura.

To nie prawda. Tylko w pewnym zakresie.
Jeżeli Tobie pasy i strefy dają jakiekolwiek poczucie bezkarności to nie zdajesz sobie sprawy z kruchości samochodów. Dozwolone prędkości są zabujcze. (ort!)

 

 

 

 

 

Myśląc w taki sposób można powiedzieć że starsza pani która kupiła bardzo drogie garnki za które przepłaciła 100 krotnie w stosunku do konkurencyjnej oferty, bo producent jej wmówił że tylko te są zdrowe, a tych co używała dotychczas prawie ją zabiły też dokonała wyboru i nie stała się jej żadna krzywda. Przecież nikt nie przymusił jej do zapłaty za w/w garnki, dlatego na pewno nie mogła stać się jej krzywda i powinna być bardzo zadowolona ze swojego zakupu a na pewno nie powinna mieć żadnego żalu do producenta.

Płacąc podatki wszyscy właśnie tak przepłacamy :P Tylko kraj rozbrojono i obywatele nie mają jak pociągnąć rządzących do odpowiedzialności.


Użytkownik Prozor edytował ten post 28 lipiec 2021 - 13:04
zabójcze, nie zabujcze

7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#2000 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8615 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 28 lipiec 2021 - 12:53

Myśląc w taki sposób można powiedzieć że starsza pani która kupiła bardzo drogie garnki za które przepłaciła 100 krotnie w stosunku do konkurencyjnej oferty, bo producent jej wmówił że tylko te są zdrowe, a tych co używała dotychczas prawie ją zabiły też dokonała wyboru i nie stała się jej żadna krzywda.

Starsza pani ma demencję i choćby z tego tytułu należy się jej prawna ochrona. Tymczasem młodszy pan po prostu nie wyrósł ponad poziom 6-latka, do którego nie dociera, że nie musi mieć najnowszej zabawki. Różnica jest zasadnicza.

 

Bawi mnie to zachowanie wielu konsumentów, które obserwuję każdego dnia jako sprzedawca. Dopóki jestem "świadomym konsumentem" (bo tak to się dziś ładnie nazywa), czyli w praktyce żrę bez opamiętania i jeszcze chwalę się tym całemu światu, a potem jeszcze sam szukam czegoś nowego do zeżarcia, to jest świetnie. Ale kiedy z tego obżarstwa dostanę wreszcie cukrzycy, to wtedy winna jest zawsze i wyłącznie Coca-Cola albo inny McD i należy ich pozwać o miliard monet. Wszak klient ma zawsze rację, c'nie? :)

 

Zabawne, jak szybko staliśmy się Amerykanami, z których jeszcze 10 lat temu wszyscy się w Polsce śmiali :)


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?




Dodaj odpowiedź