Ustawienie zacisku w hydrauliku w prownaniu do ustawienia PP i rotor q ring to jak ukonczyc gimnazjum albo zrobic habilitacje. Pestka. To, ze ty czegos nie potrafisz, nie oznacza ze inni tez tak maja

Problem z przegrzanym olejem na dluzszych zjazdach i spadkiem efektywnosci jest i powszechny i powszechnie znany. To, ze komus w mazowieckim sie tak nie stalo, nie znaczy , ze to nie dosc , ze sie zdarza, to musi - z racji konstrukcji - sie zdarzac. I dlatego stosuje sie tarcze o wiekszej srednicy, nawiercane itd.
I zapewne, dlatego ze "bladze" sa ludzie, ktorzy zakladaja hamulce mechaniczne bo nie spada im skutecznosc hamowania na dlugich zjazdach :-P
Mieszkam w rzekomo plaskim kraju i tarcze miewam rozowo-niebieskie . Nie radze dotykiem sprawdzac czy cieple :mrgreen:
Higroskopijnosc oleju mineralnego- jakbys sie z tym nie klocil - jest natura mineralnego plynu hamulcowego. Dlatego w pewnych rejonach i do pewnych zastosowan stosuje sie hamulce z olejem syntetycznym albo mechaniki. .
Oczywiscie nigdy i nikomu nie pojawily sie wycieki :mrgreen: ani nie ma problemow z zatluszczonymi klockami ...
Sa rozne standardy "zadowolenia" . Moj sasiad ma tanie tektro w 20kg hybrydzie , dzwonia, klocki sa niemozebnie blisko tarcz ( nie do ustawienia ) hamuje w zakresie : zero- pelna moc - a dla niego sa "rewelacyjne".... choc wg mnie sa do doopy ....
-------------------------------------
Tarcze w porownaniu do hamulcow obreczowych maja 2 niezaprzeczalne zalety : skutecznosc hamowania w kazdych warunkach pogodowych i zdjecie procesu hamowania z obreczy- co podnosi zywotnosc kola niemal w nieskonczonosc.
W MTB juz to wystarczy, aby zrezygnowac z systemu obreczowego. Niezaprzeczalnie.
Wadami w odniesieniu do szosy sa : 1. cena hamulcow ( najlepsze szosowe kosztuje tyle ile srednie tarczowe ) , 2. waga (x2 ) 3. Trudnosc w serwisie 4. awaryjnosc . 5. Niemoznosc zmiany kola "w locie" ( "dzwonienie" , lub nawet ocieranie) 6. niekompatybilnosc kol ( 130/135) 7. waga kol 8. cena kol .
Mechaniczne tarczowe zdejmuja troche problemow, zamieniajac je na slabsza modulacje , choc tu raczej wybor jest ograniczeniem ( zaledwie kilka modeli ).
Nie negujac niewatpliwych zalet tarczowek, majac do wyboru 2 ramy przelajowe : "tarczowe" i "canti" - wzialem "canti" .
Waga nie grala takiej roli jak cena ( i wymiennosc z szosowka ) kol o przyzwoitych parametrach. Srednio polowa ceny kol pod tarcze ... .
Gdybym mial nielimitowany budzet najprawdopodobniej wzialbym rame pod tarczowki . Waga jest dla mnie malo istotnym elementem ( dla wielu na tyle istotnym, ze determinuje wybor a priori... ) , nie scigam sie wiec nie mam kol serwisowych

I ostatnie: bans, odpusc uwagi "ad personam" , nie dosc ze nieeleganckie, to nigdy nie wiesz kto kogo i gdzie zna... nie pisz niczego, czego nie powiesz prosto w twarz . Bywa zdrowiej.
A propos wiarygodnosci tezy o "bezawaryjnosci" : proponuje wpisac w google : "bicycle disc brakes grinding sound" - rezultaty sa wielce pouczajace :mrgreen: i nieco jakby nie pasujace do ww "teorii" :mrgreen:
marvelo, 1415chris, ja za wami nie tesknilem :mrgreen: :oops: ;-) wlasnie zdrowej kasliwosci mi brakuje. Jest przynajmniej ciekawie, a tak... nudy, poprawnosc... :-x