Ja również używam obu rowerów na co dzień i W MOIM ODCZUCIU brakuje im mocy, szczególnie gdy jest mokro. Pracuję w "szosowym" sklepie i różne kombinacje przechodzą przez moje ręce - zwyczajnie jakość działania hamulców szosowych mi nie odpowiada.
Pisałem już gdzieś wcześniej: obecnie alternatywnie do roweru będę sie poruszał - w dniach z gorszą pogodą - silnikową dwukółką, rower pozostaje (w końcu i ponownie!!) na ładne dni. Gdybym jednak miał nadal dojeżdżać do pracy rowerem, w tym przypadku szosówką to szosowe heble byłyby DLA MNIE dużą niedogodnością. Trochę doświadczenia w jeździe na rowerze mam, "zielony" nie jestem.
W cytowanym przeze mnie poście kolega stwierdził że "my nie potrzebujemy..." z czym się nie zgadzam, chyba że posiada uniwersalną świadomość zbiorową

Wielu klientów naszego sklepu ma do wyboru hybrydowe rowery z v-brake i tarczami (praktycznie te same modele w dwóch opcjach) i jednak decydują się na wersję tarczową, choć ogólna opinia jest taka że to przerost formy nad treścią. W zimowym mieszczuchu też wybrałem tarczówki, choć rower ten nawet przez metr drogi nie widzi terenu. Po prostu bardziej mi odpowiadają, z wielu powodów. Takim samym udogodnieniem w moim przypadku byłyby hydrauliczne hamulce w szosówce. A ponieważ jestem rowerowym miejscowym szaraczkiem, jak setki innych ludzi, naszych klientów, to wychodzę z założenia że chętnych na takie hamulce będzie wielu.
Ogólnie fajnie dyskutuje się o NIEprzydatności czegoś, czego jeszcze nie ma na rynku

Parę lat temu koło 29 cali w mtb było bezsensem, jednak dziś masa ludzi z tego korzysta (nie wszyscy z nich są nieświadomymi nabywcami ulegającymi marketingowemu bełkotowi). Obecnie wchodzi standard 27,5 cala i nie śmiałbym stwierdzić że wiem że to jest bez sensu i że my tego nie potrzebujemy

Jedni czują 2 mm wysokości główki ramy, inni 1,5 cala w średnicy kół.
Zdanie Cezarego mnie nie interesuje, interesują mnie moje odczucia.
Zawodnicy mtb xc oblatują trasy xc i maratonów na sztywniakach, ja na fullu. Dlaczego? Bo oni mają inne preferencje.
Piszesz że tarcza chyba szybciej mogłaby zablokować koło. Dwa lata jeżdżę na 25mm slickach w rowerze z różnymi tarczówkami i nie upadłem ani razu, więc na pewno nie upadłem z powodu zablokowanego koła

Istnieje coś takiego co się zwie preferencje, dlatego w powszechnym obrocie masz tysiąc produktów jednej kategorii - przecież mógłby być jeden, prawda?
Zamiast Cezarego wolę posłuchać ludzi którzy przychodzą do naszego sklepu z różnymi potrzebami i w miarę możłiwości spełnić ich życzenia zamiast przekonywać, że wiem lepiej czego potrzebują.
Jeśli mam możliwość wyboru to z niej korzystam. Dopasowuję sprzęt do siebie a nie siebie do sprzętu.
Absolutnie nie twierdzę że komuś nie wystarczają ultegry. Są tacy którzy poruszają się ostrym kołem i nie mają żadnych hamulców. I są tacy - jak ja - którzy ucieszą się z dostępu do hydraulicznych hebli w szosie.