szytki
#401
Napisano 15 październik 2012 - 15:33
garenge tutaj jest wiele za i przeciw po każdej stronie. Jeżeli awaria szytki, ma zaprzepaścić walkę na dystansie IM to rzeczywiście lepiej wziąć oponkę. W tym wypadku największym problemem są obręcze, karbonowe obręcze "preferują" rozwiązanie szytkowe.
#402
Napisano 15 październik 2012 - 18:06
Te szytki są w porównaniu do innych Tufo wycieniowane, może dlatego się przebiła, ale swoją drogą to chyba był jakiś krater :mrgreen:Dwa tygodnie temu rozwaliłem swoje tufo s3 lite
Do triathlonu HIM i IM czyli 90km i 180km kolarstwa, lepiej chyba oponkę, co nie?
Jak strzeli to łatwiej zmienić moim zdaniem i mniej powietrza trzeba...
Po pierwsze szytkę dużo ciężej przebić niż oponę, mówię tu oczywiście o tych na których jeździłem (Tufo S33, Hi Composite Carbon, Elite Ride) jeszcze nie udało mi się złapać kapcia. Jeździłem też na Vittoria EvoCX i Vittoria Corsa CR tych nie polecam, małe szkiełko, które na Tufo nie robi wielkiego wrażenia Vittorie tnie aż miło jak wejdzie głębiej to kapeć murowany.Jeżeli awaria szytki, ma zaprzepaścić walkę na dystansie IM to rzeczywiście lepiej wziąć oponkę
Jak już złapię się gumę to odkręcenie zaworu i wlanie do środka płynu uszczelniającego jest szybsze niż wymiana dętki. Oczywiście pojawia się problem gdy szytkę rozetniemy tak że powstanie duże przecięcie takie, że uszczelniacz nic nie pomorze, ale takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko.
A tak na marginesie to jak kapeć trafi się na wyścigu i nie ma się kogoś kto szybko wymieni koło to czy ma się oponę czy szytkę to i tak już po zawodach.
#403
Napisano 21 październik 2012 - 23:19
1. Vittoria CORSA EVO CX - 23 mm
2. Continental Sprinter - 22 mm
ewentualnie czekam na inne Wasze sugestie
#405
Napisano 22 październik 2012 - 14:09
garenge tutaj jest wiele za i przeciw po każdej stronie. Jeżeli awaria szytki, ma zaprzepaścić walkę na dystansie IM to rzeczywiście lepiej wziąć oponkę. W tym wypadku największym problemem są obręcze, karbonowe obręcze "preferują" rozwiązanie szytkowe.
No czyli w końcu jak, bo już się sam gubię... Xsnail sam nawet chce oponki wrzucać na tri, a tyle co on miał kół to jednak wiedza ogromna... Z kolei wiem, że jednak karbon lubi szytkę;/
Grube kolarstwo, BMI fighter
#406
Napisano 22 październik 2012 - 16:15
Bezdyskusyjnie Continental. Tańsza, trwalsza.Proszę Was o podpowiedź w doborze szytki
1. Vittoria CORSA EVO CX - 23 mm
2. Continental Sprinter - 22 mm
Zgadza się, że na conti zrobi się więcej kilometrów, ale ja nie powiedział bym czy gorzej niosą od Vittori, jeżeli tak to jest różnica minimalna. A co do pompowania to Vittorie CX trzeba pompować przed każdą jazdą. Ciśnienie potrafi się zmniejszyć już po 5godzinach.Wiadomo, że na sprinterach najeździsz sporo więcej, ale nie niosą tak, jak cx-y. W cx-ach masz też dętki lateksowe przez co co drugi dzień trzeba pompować szytki.
Tufo Hi Composite Carbon super szytka za rozsądną cenę.ewentualnie czekam na inne Wasze sugestie
#408
Napisano 22 październik 2012 - 18:25
Oprócz Tufo Hi Composite Carbon mogę polecić też Tufo S33 Special.
cieszę się. dokładnie ten model zakupiłem mając nadzieję na dobry stosunek jakość/cena/trwałość/odporność na przebicie. już widzę, że trudno będzie doczekać się po złożeniu roweru pierwszych jazd testowych...
#409
Napisano 22 październik 2012 - 18:32
Grube kolarstwo, BMI fighter
#410
Napisano 22 październik 2012 - 18:48
2. Tak samo jak porownywalne opony.
3. Wozic pitstop i nie zalewac.
4. Tu podobnie jak pkt 1.
I dobrze robia ;-)
#413
Napisano 22 październik 2012 - 19:18
Moze i ma ona swoja racje bytu z szytkami typu tufo. Opona sama w sobie jest tak twarda, ze nie powinno robic to roznicy, czy jest klejona klejem czy tasma.
No i tu jest ten "maly" problem szytek......
Wieksza awaria, ktorej pitstop nie zalata, skutkuje:
1. sciaganiem opony, jeli ma sie zapas lub
2. telefonem do zony/przyjaciela, kogos kto Cie do domu zwiezie ;-)
Niemniej, przy odrobinie wprawy, wcale nie jest to takie trudne.
Niektore kombinacje opona-obrecz sprawiaja wiecej problemu, niz zerwanie szytki.
#417
Napisano 22 październik 2012 - 22:14
1. Vittoria CORSA EVO CX - 23 mm
2. Continental Sprinter - 22 mm [/quote]
Bezdyskusyjnie Continental. Tańsza, trwalsza.
Ok - ale co do ceny to tu Cię zdziwię - Continental Sprinter to wydatek ok. 160-170 zł za sztukę zaś Vittorię CORSA EVO CX można już kupić za ok 130-140 zł za sztukę
Wiem i zdaję sobie z tego sprawę że nie ma konkretnie szytki która będzie do wszystkiego ale chodzi mi o przynajmniej w miarę uniwersalną na której zrobię minimum 10 tyś km (czyli na ok 1 sezon, a nie żeby mieć taką że potrzeba będzie zakupić ich przynajmniej z 2-3 kompletów na sezon ponieważ na pieniądzach to ja nie śpię)
#418
Napisano 23 październik 2012 - 08:14
1. Jakosc jazdy "performance"- miekkosc, komfort, mniejsze opory toczenia, tu klejone sztyki (fmb, dugast, veloflex, vittoria, challenge) goruja. Szytki te sa recznie klejone. Nie stosuje sie procesu wulkanizacji, ktory obniza w/w wlasnosci.
Jezdzi ktos w pro peletonie na innych gumach niz te powyzej.... :?: ;-)
2. Trwalosc, ilosc km - tu reszta swiata szytek
Wybor jest prosty, komus zalezy na tym pierwszym, wie co ma wybrac. A fakt ze takowe gumy wytrzymaja 3000-5000km i beda bardziej podatne na awarie, jest kwestia drugorzedna.
Jak ktos chce miec bombproof szytki i robic na nich duze przebiegi, kosztem jakosci jazdy, bedzie rozgladal sie za czyms innym.