Tufo są w miarę ok, o ile mówimy o najwyższych modelach i o ile nie pada. W deszczu zero przyczepności a niższe modele się nie toczą ;p
szytki
#1002
Napisano 02 maj 2016 - 07:06
Przy caffelattex ZOT! Nie trzeba wykręcić wentyla
Wysłane z mojego SM-T815 przy użyciu Tapatalka
A czy doczytałeś, że ten caffelatex ZOT z igłą to nie jest uszczelniacz sam w sobie, tylko aktywator do mleczka caffelatex (na wypadek większych dziur, żeby błyskawicznie z płynnego uszczelniacza zrobić coś w rodzaju gumy)? Jak nie masz zalane szytki uszczelniaczem caffelatex to pewnie po wpakowaniu tej igły powietrze zejdzie z szytki jeszcze szybciej.
#1004
Napisano 02 maj 2016 - 07:28
np. http://www.vincere.p...-zot-nano-10-ml
A tutaj opis producenta. http://www.effettoma...caffelatex-zot/
- Caffélatex has to be liquid inside the tyre when the puncture occurs (ZOT! by itself has no sealing properties, it simply accelerates Caffélatex solidification).
Cóż, masz szczęście, że do tej pory woziłeś go tylko w roli talizmanu. :-)
#1006
Napisano 22 maj 2016 - 17:15
Continental Competition 25mm z przebiegiem około 500km kontra zszywka ze spinacza(?). Niestety szytka poległa. Momentalnie powietrze zeszło.
Cóż... uznajmy, że miałem pecha. ;-) Zobaczymy jakie będą dalsze doświadczenia z szytkami, ale szczerze liczyłem, że się nie będę musiał martwić o defekty.
Na plus na pewno płyn uszczelniający Tufo Extreme, który poradził sobie z uszkodzeniem. Na minus pompka CO2 Lezyne Control Drive. Od flaka po zużyciu całego 16g naboju myślę, że było około 5 atmosfer, ale jakoś dokręciłem do domu.
Teraz wiem, żeby wozić więcej nabojów ze sobą. ;-)
#1007
Napisano 22 maj 2016 - 18:13
Swoja droga, ten inflator ma badziewny pomysl, krecony zawor i dwie rece, zeby to obsluzyc, wiec sie nie dziwie, ze byly problemy. Jak jest jazda w grupie, to mozna na lajtowo z jednym nabojem.
Polecam Genuine Innovations Air Chuck Elite, super dzalanie, no i reviews mowia same za siebie.
Co do awarii szytki, to chyba kazda by polegla przy czyms takim.
Zalewales je wczesniej, czy po awarii?
#1008
Napisano 22 maj 2016 - 18:57
Zawor, czy raczej pierwsze proby jego uzycia?
Swoja droga, ten inflator ma badziewny pomysl, krecony zawor i dwie rece, zeby to obsluzyc, wiec sie nie dziwie, ze byly problemy. Jak jest jazda w grupie, to mozna na lajtowo z jednym nabojem.
Polecam Genuine Innovations Air Chuck Elite, super dzalanie, no i reviews mowia same za siebie.
Co do awarii szytki, to chyba kazda by polegla przy czyms takim.
Zalewales je wczesniej, czy po awarii?
Pierwszy raz z tą pompką. Zgadzam się, że brakuje trzeciej ręki.
Szytka zalana po awarii. Jakieś doświadczenia w tej kwestii jak się ma dalej jazda z taką szytką, co z masą rotującą, toczeniem, bo ciężar to raczej nieodczuwalny. Generalnie czy jest sens dalszej jazdy czy lepiej wymienić? Co w przypadku kolejnej awarii, można śmiało znowu lać uszczelniacz?
#1009
Napisano 22 maj 2016 - 19:36
Starty bieznik zrekompensuje wage plynu
#1010
Napisano 03 czerwiec 2016 - 10:03
Zawor, czy raczej pierwsze proby jego uzycia?
Swoja droga, ten inflator ma badziewny pomysl, krecony zawor i dwie rece, zeby to obsluzyc, wiec sie nie dziwie, ze byly problemy. Jak jest jazda w grupie, to mozna na lajtowo z jednym nabojem.
Polecam Genuine Innovations Air Chuck Elite, super dzalanie, no i reviews mowia same za siebie.
Co do awarii szytki, to chyba kazda by polegla przy czyms takim.
Zalewales je wczesniej, czy po awarii?
Mogłbyś podpowiedzieć gdzie najtaniej mozna kupić tą pompkę ?
#1011
Napisano 03 czerwiec 2016 - 14:43
#1015
Napisano 20 czerwiec 2016 - 08:20
Powinno wytrzymać, obręcz nie jest podpierana przez szprychy, tylko pociągana, na tym polega wynalazek koła na elastycznych szprychach z jego lekkością. Piasta wisi na obręczy poprzez górną szprychę, nie stoi na dolnej. Obręcz jest zaprojektowana na większe obciążenia niż ściskanie przez szytkę.
#1016
Napisano 20 czerwiec 2016 - 17:51
Trochę jest tak jak mówisz, choć z drobnym uzupełnieniem.
Rzeczywiście w rowerze koło jest obciążane za pośrednictwem piasty (i wtedy faktycznie wisi na "górnych" szprychach), ale jednocześnie efekt miażdżenia od góry jest znoszony poprzez naciąganie się szprych "bocznych". Z kolei w przypadku opony/szytki na gołym kole nacisk działa wyłącznie na obwodzie, a więc to nie jest do końca ten sam rodzaj sił.
Z drugiej strony przy takim miażdżeniu po obwodzie naciąg wszystkich szprych się wzajemnie niweluje (bo obręcz jest miażdżona równomiernie z wszystkich stron, co wynika z prawa Pascala) i w efekcie całe obciążenie przejmuje na siebie obręcz. A to w praktyce oznacza, że jeżeli założymy szytkę na gołą obręcz, uzyskamy taki sam efekt jak przy zaplecionym kole wiszącym na haku.
Kończąc przydługi wywód: skoro zaplecione koło z założoną szytką można bezpiecznie wyjać z roweru i powiesić, to z gołą obręczą możemy zrobić to samo.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#1017
Napisano 20 czerwiec 2016 - 18:08
#1018
Napisano 20 czerwiec 2016 - 18:28
@ Jamar- Usztywnienie obręczy przeciw bocznym naprężeniom przez pociąganie przez szprychy jest stosunkowo niewielkie wobec sztywności samej obręczy, patrz na zaplot typu G3, mam nawet takie koło i to działa
#1019
Napisano 20 czerwiec 2016 - 18:45
- blazej lubi to
#1020
Napisano 20 czerwiec 2016 - 18:53
Czym innym jest sztywność boczna samej obręczy (wbrew pozorom jest bardzo duża), a czymś zupełnie innym - sztywność boczna całego koła względem ramy, która faktycznie w dużym stopniu zależy od szprych.
To, co odczuwamy jako kołysanie się koła podczas jazdy, to przede wszystkim efekt kołysania się koła na szprychach, a nie uginającej się obręczy.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?