Zapytanie do użytkowników szytek odnośnie uszczelniacza, takiego uszczelniacza, który nie zgranuluje się czy też nie zetnie pod wpływem niskiej temperatury jaka powstaje podczas pompowania nabojami z dwutlenkiem węgla.
Którego w takich warunkach najbezpieczniej użyć?
szytki
#1021
Napisano 20 czerwiec 2016 - 20:41
#1023
Napisano 29 czerwiec 2016 - 10:24
Witam jako przekonałem się że szytki vredestein freccia to totalne dno i dziadostwo nie polecam omijać szerokim lukiem
muszę wybulić na nowe i pytanie jakie wybrać teraz
-Tufo elite s3
-conti grand prix 4000s
-conti gatorskin lub competition
Tufo podobno będą najwytrzymalsze ale to podobno kartofle zero właściwości jezdnych czy to prawda a poszukuje dobrej wytrzymałości jak i dobrego trzymania w zakrętach
#1024
Napisano 29 czerwiec 2016 - 18:48
#1025 Gosc_adazz_*
Napisano 21 lipiec 2016 - 13:45
To, co odczuwamy jako kołysanie się koła podczas jazdy, to przede wszystkim efekt kołysania się koła na szprychach, a nie uginającej się obręczy.
i teraz pytanie - czy więcej szprych, czy bardziej wylajtowane? ale to nie wątek na te tematy
Do rzeczy ...
Po dwóch miesiącach używania, umarły szytki Veloflex Arenberg, w przedniej odkleił się lekko wentyl - tufo extreme poradził sobie. W tylnej .....było wielkie booom (!) tak, tak, dobrze że jechałem po płaskim, i w miarę spokojnie solo ...zwyczajnie w świecie 7 bar rozsadziło boczne ścianki szytki
Pięknie niosły, ale już więcej firma Veloflex nie poniesie mnie, więc wybieram coś z średniej półki *(zabieg celowy, mam słabe drogi i szkoda mi np. vittori corsa g na płyty, bruki i dziury itp) , conti sprintery gatorskin jakieś doświadczenia, opinie, przemyślenia???
#1026
Napisano 21 lipiec 2016 - 14:00
Adazz, przepraszam za intymne pytanie, ale ile ważysz?
cytuję samego siebie- "Na Arenbergach mam nakręcone ponad 3kkm, czyli tyle na ile producent oblicza trwałość tylnej gumy, większość po podłych asfaltach, dziurach, trochę nawet po szutrze. Efekt- tył nosi minimalne ślady użytkowania, przód wygląda praktycznie jak nowy. Miałem jedną nieszczelność, ale podejrzewam poluzowanie przedłużki wentyla. Dokręciłem, nie pomogło, wlałem Tufo Extreme, pomogło ;)"
Czyli z wentylem jest coś na rzeczy.
Z drugiej strony jeżdżę zawsze na 6 barach i naprawdę nie oszczędzam gum, mam takie kawałki zjazdowe, gorsze niż niejeden bruk, gdy tam jadę za każdym razem zastanawiam się, czy cały rower nie rozleci się, o gumach nie wspominając. Ostatnio jechałem tam z takim poświęceniem, że nie zmieściłem się w zakręcie;)
#1027 Gosc_adazz_*
Napisano 21 lipiec 2016 - 14:20
Adazz, przepraszam za intymne pytanie, ale ile ważysz?
Spoko, żadna tajemnica 69kg. Moje podejrzenie to sparciałe, przeleżane egzemplarze, miałem zapas - założyłem na tył nówkę Arenberga, ale już rozglądam się za alternatywą *(budżet niby nieograniczony, ale nie chce już "topów" na podłe drogi, a i od szutrów nie stronię).
Conti Sprinter Gator. , Vittoria Pave 27c?
#1028
Napisano 21 lipiec 2016 - 15:05
A mnie, pare dni temu spotkalo cos podobnego. Powolutku pomiedzy samochodami i buum.
Zadne przebicie, zadne ciecie. Strzelony bok, az doklejila sie jedna warstwa oplotu. Glowy nie dam sobie uciac, ze to bylo ot tak sobie, moze gdzies przetarlem bok o kraweznik, oslabiajac oplot i detka znalazla sobie droge na zewnatrz
Guma malo latana, do kosza.
Ale poprzednie egzemplarze smigaly i to bez zadnych awarii. Dopiero pod koniec, kiedy znikaja juz wzorki z bieznika i szczegolnie w mokrym sa podatne na przebicia.
Zaloze jeszcze raz Arenberga (mialem w zapasie) ale kupuje teraz Pave III, jezdzilem na open wersji 25 i sa bardzo fajne. Jedynie teraz szukam inforamcji ile one maja rzeczywistej szerokosci. Bo nie mialbym nic przeciwko aby zalozyc 27, szczegolnie ze sa po £35
#1029
Napisano 21 lipiec 2016 - 15:56
Wysłane z mojego SM-T560 przy użyciu Tapatalka
#1031
Napisano 21 lipiec 2016 - 17:07
#1032
Napisano 21 lipiec 2016 - 18:27
Ja wywalilem swoja gume bez pstrykniecia.
#1034
Napisano 21 lipiec 2016 - 19:08
Hmm, możliwe ,że to przypadek złej partii,ale tak czy owak nie powinno mieć miejsca dla firmy która ma się cenić i szczycić jakością produktów...
Albo już tak jest w tych dziadowskich czasach, że wszystko schodzi na psy , byle jak wykonać,byle najtaniej wykonać, byle klient płacił - fajnie tak sobie zjeżdżać i nagle buuum szytka wybucha - ciekawe czy ewentualne koszty wypadku taki producent pokrywa, skoro produkt felerny...
#1035 Gosc_adazz_*
Napisano 21 lipiec 2016 - 19:20
fajnie tak sobie zjeżdżać i nagle buuum szytka wybucha - ciekawe czy ewentualne koszty wypadku taki producent pokrywa, skoro produkt felerny...
Daj spokój, ja też o tym pomyślałem, często jestem w górach, często zjeżdżam, nie wyobrażam sobie buum przy 50-60kmh, wiadomo jakby to się skończyło.........
Od 25.07 Veloflex idzie na miesięczny urlop, nie będą pracować .... reklamacja zgłoszona do Cyklomanii również, i osobiście do Veloflexa.
Tak jak pisałem, świetnie niosą te szytki - nie ma o czym mówić! Ale....jednak z tyłu głowy mam zdarzenie, jadę w góry i .... zjazdy na tylko na hamplach? :/
#1036
Napisano 21 lipiec 2016 - 20:26
Do opon Veloflexa nie ma żadnych zastrzeżeń, ale z szytkami widzę jest coś na rzeczy. One mają dość delikatne boki. Czytałem kiedyś na jakimś zagranicznym forum sugestie pokrywania boków silikonem (!!-ciekawe rzeczy czasami ludzie pisza ) by uniknąć bocznych nacięć :-o
Co do eksplozji to miałem takie 2 przypadki kiedyś ze Schwalbe Milano. 2 gwałtowne eksplozje w przeciagu roku zakończyły żywot dwóch szytek na tylnym kole. Okazało się ze w obu przypadkach puścił oplot. W drugim, pózniejszym, okazało się że szytka jest po prostu stara i miała tak sparciały oplot że rwał sie w palcach... Mam jeszcze jedną nieużywaną sztukę owego Schwalbe, ale do niczego sie nie będzie już nadawała. Widać gołym okiem, że boki i oplot jest sparciały. No może się jeszcze nada do szybkiego zakatowania przez ostrokołowych drifterów
Plus jest taki że szytka jednak jest bezpieczniejsza od opony podczas awarii.
#1037
Napisano 21 lipiec 2016 - 21:52
Jestem wielkim zwolennikiem szytek - liczę się z kosztami i trwałością, ale zwyczajnie nie chcę ryzykować zdrowiem czy życiem, gdy szytka ma pękać ot tak sobie z samego ciśnienia.. co w przypadku szytki dopiero jest kuriozum - szybciej oponę można o takie cuda podejrzewać.
Tutaj nikt jeszcze nie wspomniał o Challenge - ktoś z użytkowników forum miał podobne przyjemne/nieprzyjemne przygody jak w przypadku Veloflex?
#1038
Napisano 21 lipiec 2016 - 22:10
Od 2 miesięcy jeżdżę na Challenge Strada, dają radę, tył po 1,5k km delikatnie już nadgryziony, ale też drogi Południowego Yorkshire nie należą do najlepszych na świecie. Przygód z wybuchami całe szczęście brak, bo zjazdów tu od groma. Jedynym minusem jest konieczność dopompowywania przed każdą jazdą.
#1039 Gosc_adazz_*
Napisano 22 lipiec 2016 - 11:29
Przyszła odpowiedź z Veloflexa, tylko fragment przytoczę,
"...usually tubulars explode because of external interferences like rocks, road holes or something that punctured them."
Fragment zaznaczony na czerwono w przypadku szytek dedykowanych "na bruki" *(Arenberg?) jest całkowitym mistrzostwem świata.
Oczywiście reklamacja złożona dla zasady, nie liczę na nic ....więc olewam
#1040
Napisano 22 lipiec 2016 - 12:00
Jeździł ktoś na Vittoriach Corsa Graphene G+ ?
Muszę na szybko zamówić nowe szytki, a w cyklomanii nie mają roubaixów, a wolałbym z beżowym bokiem
Dla mnie absolutny priorytet to przyczepność, reszta cech dla mnie się niemal nie liczy.
Veloflexy były super pod tym względem, choć spróbowałbym chętnie innych, ale pod warunkiem że bez straty w przyczepności.
- Jarython lubi to