396 replies to this topic

[krzysztof1985]

W sumie ja sobie dlugo sledzilem, kariere Leviego ale jak to wszystko, przeczytalem co tu duzo pisac zawiodłem sie ;-) tak jak napisal travisb nic wiecej nie trzeba dodawac ;-)

"Ktoś kiedyś trafnie zauważył, że dopóki sport jest uprawiany amatorsko, jest zdrową rywalizacją przynoszącą największą satysfakcję. W momencie kiedy zaczyna się go traktować jako zawód i źródło zarobku/utrzymania, a więc kiedy bardziej liczy się stojący za wygranymi i zwycięstwami pieniądz, traci się całą ideę, która powinna przyświecać zdroworozsądkowemu traktowaniu tego co się kocha, a którą to w sporcie jest walka nie tyle z przeciwnikiem, co z samym sobą i własnymi słabościami ... "

[goro]

Teraz dla mnie jest jasne dlaczego Lance kiedy wracał w 2009 roku do kolarstwa, stwierdził, że nie wyobraża sobie pracy z nikim innym tylko Johanem Bruyneelem. Teraz wiadomo o jaką współpracę chodziło.

Wydaje mi się także, że słynna wysoka kadencja Lance'a mogla być związana z dopingiem. Niższa kadencja za bardzo by obciążała mięśnie, których "wymienić" nie można, Z drugiej strony wysoka kadencja bardziej "psuje" krew, ale ją jak wiadomo można bez problemu wymienić na nową. Wyższa kadencja też robiła lepszy użytek z EPO, bo jeździło się bardziej tlenowo niż siłowo.

[nick]

Niestety Krzysztof.....człowiek ma odwieczną potrzebę rywalizacji i nawet amatorstwo temu nie podoła. Zauważ, że mastersi /oczywiście garstka, ale jednak/ koksują się mimo, że do interesu dokładają. pozdr

[Amon]

"skruszeni" maja dostać bana na min 0,5 roku.

[meaculpa]

Po chorobie kiedy Lance wrócił do sportu, bardzo się zmienił, dostęp do niego był strasznie utrudniony, trzeba było się wcześniej umawiać na wizytę bo normalnie z nim zobaczyć się nie można było i to dla mnie jest bardzo dziwne, sam nie wiem co o tym myśleć, może kiedyś ujrzy światło dzienne książka pt. jak oszukałem wszystkich.

[Jedi23]

można też podejść do tego w taki sposób - co z tego, że brał, przynajmniej wyścigi były ciekawe...

oczywiście z "czysto" sportowego punktu widzenia należy go potępić, ale przecież widowisko było piękne, a niestety w zawodowym sporcie, gdzie w grę wchodzą olbrzymie pieniądze sama idea sportu często schodzi na dalszy plan i kolarstwo nie jest żadnym wyjątkiem

Contadora też tylu potępiało, a zobaczcie ile po tegorocznej Vuelcie było komentarzy w stylu: "jak dobrze, że wrócił, nareszcie było co oglądać"

[bicicleta]

Jest wina to musi być i kara. Tak jest i w tym przypadku sława zmienia się w niesławę. Trzeba pamiętać co pozytywnego w tym wszystkim czyli pomoc i nadzieja dla wielu ludzi czego nie byłoby bez story pt. „Wielki Lance” no i też że wszyscy popełniają błędy w życiu. Tak na własny użytek, żeby to sobie jakoś przetłumaczyć i ułożyć wewnętrznie, bo po ludzku trudno jest mi tak przekwalifikować człowieka od bohatera do zera to potraktuję sportową karierę LA jako dobry film z dobrym aktorem w roli głównej.

[goro]

Quote

Z tą ,,winą'' Armstronga to może byc różnie - czemu po tylu latach Amerykańce dobierają mu się do tyłka ? Bo chcą czystości w sporcie ? Jak znam życie, to po latach się dowiemy, że np. nie chodziło o LA, tylko ktoś np. chciał wykończyc firmę, która dostarczała rowery grupom kolarskim, w których jeździł, a która bez Armstronga nie zrobiłaby pewnie na świecie takiej kariery jaką zrobiła. Byc może ktoś chce ich w ten sposób wykończyc - Trek już nie będzie pisał na swoich rowerach ,,Champion Tdf'' tylko ,,Koksiarz TDF'' - na pewno jest to dla nich negatywna reklama. I byc może tu jest pies pogrzebany.

Myślisz że jest to spisek Speca i Cannondale przeciwko Trekowi, albo Reeboka przeciwko Nike?
Kto wie może "po latach" będziemy mieli śledzctwo i w tej sprawie? ;-) ;-)

[bradi]

Niezależnie od tego czy USADA działa w dobrej wierze, czy to intergalaktyczny spisek zawistnych korporacji, raport jest dostępny publicznie. Dowody jakie są, każdy może przeczytać i ocenić (tutaj). Ja po przeczytaniu tych dokumentów uważam że został skazany słusznie.

Końcowa ocena Armstronga jest osobistą sprawą każdego, opinie mogą być różne. Natomiast trudno zaprzeczyć że koksował, a skoro koksował to kłamał.

[bradi]

Po dwóch latach. Karierę kolarską Armstrong zakończył w 2010. I wszystko wskazuje na to, że wtedy też brał.

[kris91]

http://forums.rowery...c83475899e4243e :-| :-| :-| :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

to niszczy moją głowę i spojrzenie na Lance jak na wielkiego idola... teraz już nie wiem co myśleć i czy nie zdjąć go z moich ścian...

tylko na kogo zamienić ?! :-? no bo oni wszyscy brali, a ON i tak wygrywał..

[travisb]

kris91, na nikogo.
Naprawdę potrzebujesz jakiegoś idola, do którego będziesz równał? Nie wystarczy, abyś skupił się na sobie samym bez oglądania się na innych?
Bo chyba nie powiesz mi, że darzysz zaufaniem obcą Ci osobę?
Z resztą przeczytaj jeszcze raz co napisałem wcześniej i przefilrtuj to pod kątem linku, który wkleiłeś --> http://www.forumszos...p=226104#226104
i --> http://www.forumszos...p=226140#226140

[kris91]

travisb, nigdy do niego nie dążyłem bo są to osoby i zjawiska mi niedostępne... po prostu miło się budzić rano i widzieć Armstronga walczącego pod Alpe d'Huez.. No ale coraz mniej przyjemnie.. Nie chcę mieć teraz pustej ściany.. A siebie sobie nie wkleję :-x