Dawno mnie tu nie bylo (sprawdzilem 09/06). Ifnekcja zeba , leczenie kanalowe i ponad 11 dni antybiotykow. Ale w sumie jezdzilem codz iennie ale lekko bo penicylina to nie zarty. Potem kilka dni ostrej jazdy w gorach. Od dobrych kilku dni same gory i b. int.
Dzisiaj
DIST 50.5
TM 1:49:13
AVG 27.8
Vmax 65.2
HRavg 156
HRmax 169
Kcal 1604
UP 715 (655 m jest w pierwsza strone - 25km)
Ciezka trasa - nie dlatego ze jest stromo (8% max) ale ze w pierwsza strone pod gore prawie zawsze nie liczac wiatrow bo wieje zawsze) a na przeleczy zawsze zimno i wieje jak cholera.
Z ciekawostek to wspinaczka na 2206m (!) npm jest to najwyzej polozona publiczna droga w Kanadzie (ale otwarta tylko od pol. czerwca do grudnia - w zimie moze spasc tam nawet 20m sniegu).
Dzien wczesniej ta sama trasa ale wiatr straszny do 50km/h.
Zalaczam zdjecie z przeleczy z moja super maszyna:
Zapomnialem - przepraszam: https://flow.polar.c...elive/232302313