Mój Dzisiejszy Trening
#15444
Posted 02 December 2023 - 00:13
ja jutro szoskę odstawiam na serwis, sezon zakończyłem koło 10 listopada na ostatniej jeździe na krótką nogawkę
teraz parę razy pojeździłem na mrozie do Morysina swoim komuterem aby poinstalować fotopułapki na borsuki, każda taka jazda to 20km+, do tego spacer ok pół godziny, za każdym razem nie mogłem się doczekać żeby wrócić na chatę, jazda w tych warunkach nie sprawia mi żadnej przyjemności, a masochistą nie jestem
słońce robi dużo, ale nie jest go dużo
Mokro, zimno, brudno i ciemno w połowie dnia. Kompletny bezsens.
miarą tej ciemności niech będzie to, że w środku dnia mój Bolt automatycznie się podświetla
Powinienem wracać na siłkę ale tak mi się nie chce, że masakra. Wolę wziąć aparat i ruszyć w plener. Dziś i jutro przy pogodnym niebie ma być widać zorzę. A akurat teraz w Tatrach zapowiadają opady :/ ale byłby sztos nad Morskim Okiem.. a tymczasem mam np. takie efekty wypadów w teren:
- piotrkol, impa, Marcin321 and 5 others like this
#15445
Posted 02 December 2023 - 00:30
^Świetne zdjęcie!!!
U mnie niestety z zorzy nici - niż genueński i do 50cm śniegu przez weekend, więc niebo zaciągnięte przez 100% czasu Przynajmniej będzie przez chwilę ładnie jeśli rzeczywiście tyle spadnie.
Ja w sumie lubię te zimowe jazdy. Oczywiście na swój, nieco masochistyczny sposób, ale koniec końców dobrze wspominam walkę z żywiołem. Przynajmniej coś się dzieje i wiosna smakuje fantastycznie później
#15447
Posted 02 December 2023 - 07:23
Przyznaję się, jestem mięczakiem, może to mi pomogło zdobyć brązowy medal na Mistrzostwach Polski.
Sorry, bez sensu to napisałem.
Niektórzy lubią jednak język z rynsztoka
https://szosa.org/to...w-uci/?p=460464
#15453
Posted 04 December 2023 - 10:44
No nie jest to zbyt proste choćby logistycznie:
Narty biegowe wymagają albo kilkugodzinnego dojazdu samochodem w góry albo liczenia na to, że śnieg w wystarczającej ilości na nizinach będzie leżał dłużej niż przez kilka dni (mało prawdopodobne).
Jeśli jesteś z Brzeska to ten dojazd to chyba przez Piotrów Trybunalski. Świetne tereny masz dosłownie za płotem – nie szukaj wymówek albo wysil się 😉
Kończąc wątek narciarsko biegowy dla nieprzekonanych. Do tego nie trzeba gór ( od 5 roku życia biegam na nartach głownie na Wyżynie Lubelskiej) a trochę wyobraźni, chęci i oczywiście śniegu ale nie tak dużo jak się może wydawać. Przy odpowiedniej motywacji wystarczy zaśnieżona miedza. W sobotę w nocy zwiedzałem jedno z lubelskich miasteczek, po chodnikach, ulicach i parkingach, oczywiście na nartach. Pomimo przepracowanej jesieni efekt w dniu następnym „zdjęty z krzyża” ale dzisiaj już ”człowiek guma” i za to kocham narty. Świetna odmiana od „rowerowych ołowianych nóg”. Od dzisiaj ruszam z wieczornymi pętlami po mazowieckiej wydmie. I jak co roku w czasie tych kilku (nastu) śnieżnych dni wyjdzie ze mnie ”mięczak” ale przyjmę to z pokorą. Cały sezon na dwóch kółkach plus ten rowerowy balet na śniegu z zawilgoconym tyłkiem to musi być jakiś nadwiślański specjał - nie próbowałem ale w tej materii pozostanę kosmopolitą.
- bzx likes this
#15455
Posted 04 December 2023 - 22:03
^^ Jeśli wpadną mi w ręce jakieś biegówki to bankowo spróbuję bo to jest ciekawy sport i nie raz i nie dwa chciałem poczuć się jak Kowalczyk w najlepszych latach. Kilka dni śniegu jeszcze będzie, więc można myśleć. Dojazdy autem odpadają kategorycznie nawet jeśli to ma być park biegowy na Marcince koło Tarnowa 25km od domu (jadąc bezpośrednio, a nie przez Piotrków Trybunalski)
Pytanie czy warto dać te 200zł za losowe używki z butami na olx(?)
Tak czy siak na szczęście już w przyszłym tygodniu szykuje się głęboka i długa odwilż, więc po kilku dniach odpoczynku rower powróci, a dylematy czym go zastąpić przepadną na jakiś czas
#15456
Posted 05 December 2023 - 13:43
Nie spodziewaj się też biegania jak możesz obejrzeć w TV, różnica względem profesjonalistów będzie większa niż w kolarstwie. sugerowałbym też zrobić ze dwie sesje z kimś kto wie jak biegać.
- piotrkol likes this
#15459
Posted 17 December 2023 - 17:12
No i zima wyjaśniona, mam nadzieję, że już nie wróci
Po roztopach wszystko na przełaju, szosy szkoda bo sporo syfu na drogach pozostało. Teren mieszany 50/50 asfalt / szutry:
12.12 - 50km
15.12 - 43km
16.12 - 47km
17.12 - 55km
- Marcin321 and Dari like this