Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jaka woda do picia


182 odpowiedzi w tym temacie

#161 Rozsądnax

Rozsądnax
  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 06 styczeń 2014 - 22:05

Widzę, że tamat się rozkręca... i dobrze, do wody również należy podejść z głową. Jak już kupować i płacić... to wartosciową, czyli nasyconą minerałami. Magnez podobno lepiej przyswaja się z wody niz z jedzenia. Woda źródlana właściwościami nie różni się od tej z kranu. Wybierz mądrze ;-)



#162 Gosc_krystianzach_*

Gosc_krystianzach_*
  • Gość

Napisano 07 styczeń 2014 - 10:04

Optymistkaxx za odkopanie starego tematu należy Ci się eb706d24a332a8725692896cd6177526.jpg
pozdrawiam.
  • danek lubi to

#163 Gosc_Bosiur_*

Gosc_Bosiur_*
  • Gość

Napisano 07 styczeń 2014 - 17:23

@up

z ciętymi ripostami dla gimbusów to na pudelek - akurat temat wart odświeżenia, zawsze można wysnuć nowe wnioski i uzupełnić temat (swoją drogą dopuściłeś się offtopa i sarkastycznego trollingu)

 

W zależności od miejsca w którym mieszkamy, "kranówka" przeważnie dla mnie wygrywa. W moich okolicach (Kraków) zawartość poszczególnych minerałów jest prawie równa słynnej "Nałęczowiance", gdzie jedynym "bonusem" w pakiecie "kraniczanki" są chlorki wyczuwalne w zapachu, jednak w takich ilościach zupełnie bezpieczne dla zdrowia. Oczywiście dla niektórych to przeszkoda w smaku, jednak z izotonikiem czy innym napojem sportowym to żadna różnica w ustach.

1l zimnej wody z kranu (dostarczenie + odprowadzenie) = ~0,01 zł (Kraków)

1l wody "Nałęczowianka" = ~0,90 zł + butelka rozkładająca się kilka tysięcy lat

Wniosek jest oczywisty.

Czekam na mity do obalenia.

Pozdrawiam.


  • mikroos lubi to

#164 Gosc_krystianzach_*

Gosc_krystianzach_*
  • Gość

Napisano 07 styczeń 2014 - 19:27

bosiur to nie była żadna cięta riposta.
A propo wody, czy jest jakiś tester lub coś podobnego, aby sprawdzić zawartość minerałów w wodzie? Czy tylko takim sprawami zajmują się laboratoria?

#165 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8658 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 07 styczeń 2014 - 19:35

Najprościej byłoby zrobić test (oddać do laboratorium) albo po prostu napisać maila do Twojej lokalnej stacji uzdatniania (nie mylić z oczyszczalnią!), która powinna mieć takie informacje i całkiem możliwe, że by je Tobie udostępniła.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#166 Gorthin

Gorthin
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • Skąd~

Napisano 07 styczeń 2014 - 19:44

Ja również stawiam na wodę z kranu. Próbowałem już wielu napojów. Od soków, które były najgorsze po wodę niegazowaną. Nic nie było lepszego od wody z kranu.

 

Kiedyś nalałem sok pomarańczowy bodajże. Najgorsza decyzja jaką mogłem podjąć. Napiłem się po kilkunastu kilometrach, po czym musiałem się napić jeszcze raz i jeszcze raz, po czym okazało się że po kilkunastu minutach nie miałem nic w bidonach. Po prostu co łyk bardziej chciało  mi się pić. Zamiast orzeźwić i wzmocnić, chciało mi się bardziej pić.

 

To samo z izotonikami, choć czuć że pomagają, to jednak musiałbym wozić ze sobą wiadro, aby ugasić pragnienie. Za to wody gazowane, tworzą gazy w przełyku i brzuchu, i czuję się niekomfortowo.

 

Po łyku wody z kranu zawsze czuję orzeźwienie i pić mi się od razu nie chce. Nie wiem może po prostu to moje doświadczenia i odczucie. Ale tak już mam :D Akurat wodę z kranu mam bardzo czystą. Gdzieś miałem właśnie wykaz ze stacji uzdatniania.



#167 Gosc_Bosiur_*

Gosc_Bosiur_*
  • Gość

Napisano 07 styczeń 2014 - 19:48

@krystianzach, mikroos

Albo przejdź się do łazienki, obejrzyj muszlę i słuchawkę prysznica, a także przypomnij sobie czy często odkamieniasz czajnik - jeśli tak, to jesteś szczęśliwcem, bo w Twoich rurach płynie prawdopodobnie wysokozmineralizowana "Muszynianka" (tak mam w Krośnie). Niestety nie znalazłem jej dokładnych parametrów dostępnych w sieci (a nie chce mi się prosić), wiec można tylko się domyślać na podstawie obserwacji i smaku.

Dla porównania w Krakowie, mimo że woda jest dobrej jakości (średniozmin.), problemu z kamieniem prawie nie ma.

W Krakowie są 4 zakłady uzdatniania wody, wg. informacji zawartych na ich stronie internetowej (http://www.mpwik.kra.../14/Jako-c-wody), woda przechodzi 5000 prób laboratoryjnych dziennie, więc co do brania jej do ust - jestem pewien, że mogę...

... Czego nie można powiedzieć o producentach wody do kupienia w sklepie, gdzie kontrole jakości przeprowadza się dużo rzadziej (a strona internetowa producenta wody komercyjnej - powiedzmy sobie szczerze - jest mniej wiarygodna niż spółka pod kontrolą urzędu miasta).

 

@up

Opierając się na subiektywnych odczuciach (a nie fizjologicznych faktach) odnośnie działania napoju izotonicznego, możesz zaszkodzić innym użytkownikom forum, ale taka już cecha tego miejsca (czyt. forum dyskusyjnego ogólnie).

Po soku chciało Ci się bardziej pić, bo to hipertonik.



#168 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8658 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 07 styczeń 2014 - 19:55

@Bosiur - masz sporo racji, podobnie można obserwować kieliszki po myciu, a dokładniej: ilość osadu po odcieknięciu wody. Problem w tym, że obie metody są czysto ilościowe, o parametrach jakościowych nie powiedzą wiele.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#169 Gosc_Bosiur_*

Gosc_Bosiur_*
  • Gość

Napisano 07 styczeń 2014 - 20:03

Ba - mogą nie powiedzieć nic, kiedy ktoś mieszka w starej kamienicy i ma stare rury - czynnik powodujący osad jest o podobnym koloru i gęstości, a to tylko brud  :-P 

Ale zawsze to coś.



#170 Gosc_krystianzach_*

Gosc_krystianzach_*
  • Gość

Napisano 07 styczeń 2014 - 20:12

Chodzi o to, że u mnie jest naturalne źródło, z którego woda kiedyś była dostarczana do mojej miejscowości.
Obecnie źródło dalej jest, ale wodę mam z innej miejscowości. Starsi ludzie mieszkający u mnie, ciągle chodzą do źródła, tłumacząc to tym że jest mniej w niej kamienia i jest lepsza w smaku.

#171 Gosc_krystianzach_*

Gosc_krystianzach_*
  • Gość

Napisano 07 styczeń 2014 - 20:13

Chodzi o to, że u mnie jest naturalne źródło, z którego woda kiedyś była dostarczana do mojej miejscowości.
Obecnie źródło dalej jest, ale wodę mam z innej miejscowości. Starsi ludzie mieszkający u mnie, ciągle chodzą do źródła, tłumacząc to tym że jest mniej w niej kamienia i jest lepsza w smaku.

#172 Gorthin

Gorthin
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • Skąd~

Napisano 07 styczeń 2014 - 20:24

@Bosiur

W temacie izotoników zielony nie jestem. Korzystam z nich od wielu lat, zacząłem w 1 liceum kiedy rozpocząłem przygodę z siłownią i towarzyszą mi po dziś dzień. Podałem tylko subiektywną ocenę wpływu izotoniku podczas jazdy rowerem. Mimo wszystko woże ze sobą najczęściej jeden bidon izotoniku i jeden wody z kranu.

 

We wszystkich innych uprawianych przeze mnie sportach izotonik wchodzi świetnie, ale podczas jazdy nie mogę wyzbyć się uczucia wiecznego spragnienia.



#173 Gosc_Bosiur_*

Gosc_Bosiur_*
  • Gość

Napisano 07 styczeń 2014 - 20:30

krystianzach, dnia 07 Sty 2014 - 19:13, napisał:

Chodzi o to, że u mnie jest naturalne źródło, z którego woda kiedyś była dostarczana do mojej miejscowości.
Obecnie źródło dalej jest, ale wodę mam z innej miejscowości. Starsi ludzie mieszkający u mnie, ciągle chodzą do źródła, tłumacząc to tym że jest mniej w niej kamienia i jest lepsza w smaku.

 

Ta starszyzna to polska czy berbery jakie, że do źródła chodzo?  :-D

Więcej kamienia* = lepiej dla ustroju (w granicach rozsądku)

Mniej kamienia* = gorzej dla ustroju (osmoza, odmineralizowanie)

*jeśli określenie kamień jest jednoznaczne z zawartością minerałów

 

@up

Może kwestia w proporcjach - izotonik koniecznie stosuj w podanych proporcjach przez producenta. Dodatkowo czynnik smakowy - wybieraj orzeźwiające smaki (cytryna, pomarańcza). 

BTW umownie, wysiłki trwałe o średniej i dużej intensywności przekraczające 1h koniecznie tylko izo! woda może (nie musi, ale może) zaszkodzić, z pewnością nie przyniesie większych korzyści niż izo, a ograniczy

 



#174 Gorthin

Gorthin
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • Skąd~

Napisano 07 styczeń 2014 - 20:36

@Bosiur

 

Mieszałem już bardzo różnie. Zawsze mieszałem tak jak podawał producent, a i często jeszcze bardziej rozwadniałem, ale wtedy to była praktycznie woda. Cytryna jest w miarę ok, ale pomarańczy nie trawię :D

 

Na poprawę woże ze sobą batony energetyczne, bądź własnoręcznie zrobione ciastka węglowodanowe. Nie jest źle. Mógłbym do końca życia pić wodę z kranu byle by było więcej czasu na jeżdżenie :D



#175 Gosc_Zeb_*

Gosc_Zeb_*
  • Gość

Napisano 07 styczeń 2014 - 23:46

Też miałem ten problem, że różne cytrusowe smaki izotonika powodowały u mnie uczucie słodkości w ustach i potrzebę kolejnych łyków płynu. Aż trafiłem na smak gruszkowy i ten mi odpowiada, nie powoduje uczucia słodkości i dobrze gasi pragnienie. Chociaż jeśli chodzi o zapach, to taka gruszka kompotówka z zeszłego roku, ale można się przyzwyczaić. A jeśli chodzi o zabieranie jednego bidona z izotonikiem a drugiego z wodą - to czasami jest korzystne rozwiązanie. Jeśli się przed jazdą coś zje, lub podczas jazdy podjada jakieś batoniki lub banany to dobrze jest to początkowo popijać samą wodą - izotonik mógłby spowodować że zawartość żołądka zrobiła by się hipertoniczna. Później jak się wszystko "rozejdzie" po organiźmie, to oczywiście izotonik wskazany.



#176 Gosc_RafalPolo_*

Gosc_RafalPolo_*
  • Gość

Napisano 08 styczeń 2014 - 00:28

Ja pijam na rowerze kranowke zagotowana z izotonikiem w proszku.
Generalnie woda z kranu z roku na rok jest lepsza i przechodzi więcej testów niż woda w sklepach. Jednak jak juz było wspomniane co mamy od zaworu na dole np bloku to czarna magia. Kiedyś wypiłem 3 szklanki i dostałem szybko gorączki od tego czasu gotuje i z izo smaczna.

#177 moneyxxx

moneyxxx
  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 08 styczeń 2014 - 14:43

Przy treningu potrzeba napojów izotonicznych, ale nie mówię tutaj od razu o poweradach itp. Zwykład niegazowana woda, ze świeżo wyciśniętą cytryną czy pomarańczą + szczypta soli....i mamy domowej roboty napój do treningu. Coś takiego polecają trenerzy u mnie w sekcji sportowej..



#178 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 08 styczeń 2014 - 15:01

Czyli z tego co wyżej czytam was to wychodzi na to że można pić śmiało kranówkę ? 
Bo już sam nie wiem :D Jedni  gadają tak a drudzy inaczej.
Studnie mam ' własną ' koło domu.



#179 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8658 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 08 styczeń 2014 - 15:17

Oczywiście, że można. Tylko oczywiście producenci butelkowanej pocą się, żeby udowodnić Ci, że warto przepłacać kilkaset razy za ten sam produkt.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#180 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 08 styczeń 2014 - 15:20

a jak to jest z tym kamieniem z tej kranówki ? :)





Dodaj odpowiedź


Zaawansowany edytor tekstowy