Widzę, że tamat się rozkręca... i dobrze, do wody również należy podejść z głową. Jak już kupować i płacić... to wartosciową, czyli nasyconą minerałami. Magnez podobno lepiej przyswaja się z wody niz z jedzenia. Woda źródlana właściwościami nie różni się od tej z kranu. Wybierz mądrze ;-)

Jaka woda do picia
#163
Gosc_Bosiur_*
Napisano 07 styczeń 2014 - 17:23
@up
z ciętymi ripostami dla gimbusów to na pudelek - akurat temat wart odświeżenia, zawsze można wysnuć nowe wnioski i uzupełnić temat (swoją drogą dopuściłeś się offtopa i sarkastycznego trollingu)
W zależności od miejsca w którym mieszkamy, "kranówka" przeważnie dla mnie wygrywa. W moich okolicach (Kraków) zawartość poszczególnych minerałów jest prawie równa słynnej "Nałęczowiance", gdzie jedynym "bonusem" w pakiecie "kraniczanki" są chlorki wyczuwalne w zapachu, jednak w takich ilościach zupełnie bezpieczne dla zdrowia. Oczywiście dla niektórych to przeszkoda w smaku, jednak z izotonikiem czy innym napojem sportowym to żadna różnica w ustach.
1l zimnej wody z kranu (dostarczenie + odprowadzenie) = ~0,01 zł (Kraków)
1l wody "Nałęczowianka" = ~0,90 zł + butelka rozkładająca się kilka tysięcy lat
Wniosek jest oczywisty.
Czekam na mity do obalenia.
Pozdrawiam.
- mikroos lubi to
#165
Napisano 07 styczeń 2014 - 19:35
Najprościej byłoby zrobić test (oddać do laboratorium) albo po prostu napisać maila do Twojej lokalnej stacji uzdatniania (nie mylić z oczyszczalnią!), która powinna mieć takie informacje i całkiem możliwe, że by je Tobie udostępniła.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#166
Napisano 07 styczeń 2014 - 19:44
Ja również stawiam na wodę z kranu. Próbowałem już wielu napojów. Od soków, które były najgorsze po wodę niegazowaną. Nic nie było lepszego od wody z kranu.
Kiedyś nalałem sok pomarańczowy bodajże. Najgorsza decyzja jaką mogłem podjąć. Napiłem się po kilkunastu kilometrach, po czym musiałem się napić jeszcze raz i jeszcze raz, po czym okazało się że po kilkunastu minutach nie miałem nic w bidonach. Po prostu co łyk bardziej chciało mi się pić. Zamiast orzeźwić i wzmocnić, chciało mi się bardziej pić.
To samo z izotonikami, choć czuć że pomagają, to jednak musiałbym wozić ze sobą wiadro, aby ugasić pragnienie. Za to wody gazowane, tworzą gazy w przełyku i brzuchu, i czuję się niekomfortowo.
Po łyku wody z kranu zawsze czuję orzeźwienie i pić mi się od razu nie chce. Nie wiem może po prostu to moje doświadczenia i odczucie. Ale tak już mam Akurat wodę z kranu mam bardzo czystą. Gdzieś miałem właśnie wykaz ze stacji uzdatniania.
#167
Gosc_Bosiur_*
Napisano 07 styczeń 2014 - 19:48
@krystianzach, mikroos
Albo przejdź się do łazienki, obejrzyj muszlę i słuchawkę prysznica, a także przypomnij sobie czy często odkamieniasz czajnik - jeśli tak, to jesteś szczęśliwcem, bo w Twoich rurach płynie prawdopodobnie wysokozmineralizowana "Muszynianka" (tak mam w Krośnie). Niestety nie znalazłem jej dokładnych parametrów dostępnych w sieci (a nie chce mi się prosić), wiec można tylko się domyślać na podstawie obserwacji i smaku.
Dla porównania w Krakowie, mimo że woda jest dobrej jakości (średniozmin.), problemu z kamieniem prawie nie ma.
W Krakowie są 4 zakłady uzdatniania wody, wg. informacji zawartych na ich stronie internetowej (http://www.mpwik.kra.../14/Jako-c-wody), woda przechodzi 5000 prób laboratoryjnych dziennie, więc co do brania jej do ust - jestem pewien, że mogę...
... Czego nie można powiedzieć o producentach wody do kupienia w sklepie, gdzie kontrole jakości przeprowadza się dużo rzadziej (a strona internetowa producenta wody komercyjnej - powiedzmy sobie szczerze - jest mniej wiarygodna niż spółka pod kontrolą urzędu miasta).
@up
Opierając się na subiektywnych odczuciach (a nie fizjologicznych faktach) odnośnie działania napoju izotonicznego, możesz zaszkodzić innym użytkownikom forum, ale taka już cecha tego miejsca (czyt. forum dyskusyjnego ogólnie).
Po soku chciało Ci się bardziej pić, bo to hipertonik.
#168
Napisano 07 styczeń 2014 - 19:55
@Bosiur - masz sporo racji, podobnie można obserwować kieliszki po myciu, a dokładniej: ilość osadu po odcieknięciu wody. Problem w tym, że obie metody są czysto ilościowe, o parametrach jakościowych nie powiedzą wiele.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#170
Gosc_krystianzach_*
Napisano 07 styczeń 2014 - 20:12
Obecnie źródło dalej jest, ale wodę mam z innej miejscowości. Starsi ludzie mieszkający u mnie, ciągle chodzą do źródła, tłumacząc to tym że jest mniej w niej kamienia i jest lepsza w smaku.
#171
Gosc_krystianzach_*
Napisano 07 styczeń 2014 - 20:13
Obecnie źródło dalej jest, ale wodę mam z innej miejscowości. Starsi ludzie mieszkający u mnie, ciągle chodzą do źródła, tłumacząc to tym że jest mniej w niej kamienia i jest lepsza w smaku.
#172
Napisano 07 styczeń 2014 - 20:24
@Bosiur
W temacie izotoników zielony nie jestem. Korzystam z nich od wielu lat, zacząłem w 1 liceum kiedy rozpocząłem przygodę z siłownią i towarzyszą mi po dziś dzień. Podałem tylko subiektywną ocenę wpływu izotoniku podczas jazdy rowerem. Mimo wszystko woże ze sobą najczęściej jeden bidon izotoniku i jeden wody z kranu.
We wszystkich innych uprawianych przeze mnie sportach izotonik wchodzi świetnie, ale podczas jazdy nie mogę wyzbyć się uczucia wiecznego spragnienia.
#173
Gosc_Bosiur_*
Napisano 07 styczeń 2014 - 20:30
krystianzach, dnia 07 Sty 2014 - 19:13, napisał:
Chodzi o to, że u mnie jest naturalne źródło, z którego woda kiedyś była dostarczana do mojej miejscowości.
Obecnie źródło dalej jest, ale wodę mam z innej miejscowości. Starsi ludzie mieszkający u mnie, ciągle chodzą do źródła, tłumacząc to tym że jest mniej w niej kamienia i jest lepsza w smaku.
Ta starszyzna to polska czy berbery jakie, że do źródła chodzo? :-D
Więcej kamienia* = lepiej dla ustroju (w granicach rozsądku)
Mniej kamienia* = gorzej dla ustroju (osmoza, odmineralizowanie)
*jeśli określenie kamień jest jednoznaczne z zawartością minerałów
@up
Może kwestia w proporcjach - izotonik koniecznie stosuj w podanych proporcjach przez producenta. Dodatkowo czynnik smakowy - wybieraj orzeźwiające smaki (cytryna, pomarańcza).
BTW umownie, wysiłki trwałe o średniej i dużej intensywności przekraczające 1h koniecznie tylko izo! woda może (nie musi, ale może) zaszkodzić, z pewnością nie przyniesie większych korzyści niż izo, a ograniczy
#174
Napisano 07 styczeń 2014 - 20:36
@Bosiur
Mieszałem już bardzo różnie. Zawsze mieszałem tak jak podawał producent, a i często jeszcze bardziej rozwadniałem, ale wtedy to była praktycznie woda. Cytryna jest w miarę ok, ale pomarańczy nie trawię
Na poprawę woże ze sobą batony energetyczne, bądź własnoręcznie zrobione ciastka węglowodanowe. Nie jest źle. Mógłbym do końca życia pić wodę z kranu byle by było więcej czasu na jeżdżenie
#175
Gosc_Zeb_*
Napisano 07 styczeń 2014 - 23:46
Też miałem ten problem, że różne cytrusowe smaki izotonika powodowały u mnie uczucie słodkości w ustach i potrzebę kolejnych łyków płynu. Aż trafiłem na smak gruszkowy i ten mi odpowiada, nie powoduje uczucia słodkości i dobrze gasi pragnienie. Chociaż jeśli chodzi o zapach, to taka gruszka kompotówka z zeszłego roku, ale można się przyzwyczaić. A jeśli chodzi o zabieranie jednego bidona z izotonikiem a drugiego z wodą - to czasami jest korzystne rozwiązanie. Jeśli się przed jazdą coś zje, lub podczas jazdy podjada jakieś batoniki lub banany to dobrze jest to początkowo popijać samą wodą - izotonik mógłby spowodować że zawartość żołądka zrobiła by się hipertoniczna. Później jak się wszystko "rozejdzie" po organiźmie, to oczywiście izotonik wskazany.
#176
Gosc_RafalPolo_*
Napisano 08 styczeń 2014 - 00:28
Generalnie woda z kranu z roku na rok jest lepsza i przechodzi więcej testów niż woda w sklepach. Jednak jak juz było wspomniane co mamy od zaworu na dole np bloku to czarna magia. Kiedyś wypiłem 3 szklanki i dostałem szybko gorączki od tego czasu gotuje i z izo smaczna.
#177
Napisano 08 styczeń 2014 - 14:43
Przy treningu potrzeba napojów izotonicznych, ale nie mówię tutaj od razu o poweradach itp. Zwykład niegazowana woda, ze świeżo wyciśniętą cytryną czy pomarańczą + szczypta soli....i mamy domowej roboty napój do treningu. Coś takiego polecają trenerzy u mnie w sekcji sportowej..
#178
Napisano 08 styczeń 2014 - 15:01
Czyli z tego co wyżej czytam was to wychodzi na to że można pić śmiało kranówkę ?
Bo już sam nie wiem Jedni gadają tak a drudzy inaczej.
Studnie mam ' własną ' koło domu.
#179
Napisano 08 styczeń 2014 - 15:17
Oczywiście, że można. Tylko oczywiście producenci butelkowanej pocą się, żeby udowodnić Ci, że warto przepłacać kilkaset razy za ten sam produkt.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#180
Napisano 08 styczeń 2014 - 15:20
a jak to jest z tym kamieniem z tej kranówki ?
Dodaj odpowiedź
