Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co zabieracie do kieszonek?


156 odpowiedzi w tym temacie

#1 Greg_Veinard

Greg_Veinard
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądKraków

Napisano 19 marzec 2007 - 21:47

Sprawa może banalna, ale chyba dość istotna. Chodzi mi o normalne rutynowe wyjazdy treningowe, powiedzmy do 100 km. Co zabieracie do kieszonek, jakie narzędzia i akcesoria :?: Wiadomo że nie jedzie z nami wóz techniczny i mechanik :mrgreen: Bywa że trzeba sobie radzić samemu, na pomoc innych rowerzystów zwłaszcza nie szosowców trudno czasem liczyć.
W MTB zabierałem: zapasową dętke 2 szt , łatki, łyzki do opon (potrzebne są przy wspólczesnych oponach zwijanych?), pompkę obowiązkowo, skuwacz do łancucha, przybornik z imbusami, oraz kawłek szmatki i rekawice jednorazowe(coby łap nie uświnić :-P ).
Na szose chyba powinno wystarczyć: dętka, pompka piccolo, dwa-trzy podstawowe imbusy, może ze dwie łyżki do opon (jeśli sa konieczne). Mam rację :?:
Wiem że wszystko waży, ale w razie awarii gołymi rekami wiele się nie zrobi :-P
Pzdr
Greg Veinard

#2 Darek80

Darek80
  • Użytkownik
  • 339 postów
  • Skądokolice Łowicza

Napisano 19 marzec 2007 - 22:30

2-3 łyżki do opon , dętkę , kilka łatek + klej , multiklucz-przybornik (imbusy+śrubokręty) , skuwacz do łańcucha , 10-20 zł "na wszelki wypadek". Wszystko to mam zapakowane w większą torebkę "dilerkę". Jak wyruszam późnym popołudniem to także komplet oświetlenia. Do tego oczywiście tel. komórkowy.
Troche tego jest ale lepiej wozić niż "dawać z buta" ;-)

#3 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 19 marzec 2007 - 22:48

na treningi szoswe zabieram malutka torebke podsiodlowa z: malutkim imbusem co by kolo odkrecic w razie laczka no i oczywiscie detke.
w kieszonkach w bluzie/kurtce/koszulce mam telefon, klucze od chaty ;-), czasem jakiegos batonika, no i pompke(nie chcem i sie przykrecac uchwytu pod koszyk od bidonu :> )

ogolnie nie lubie wozic ze soba jakis lyzek, przybornikow itp.

#4 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 postów
  • Skądmazowieckie

Napisano 20 marzec 2007 - 08:23

W torebce podsiodłowej: zapasowa dętka, uniwersalny zestaw narzedzi rowerowych (wielkości telefonu komórkowego, jest wszystko co potrzebne), 20zł. Do kieszonek w koszulce (bluzie): komórka, klucze od domu, odtwarzacz MP3, ciacho albo batonik. ;-)

pozdro horny

#5 Gosc_felipe_*

Gosc_felipe_*
  • Gość

Napisano 20 marzec 2007 - 10:52

Torebka podsiodłowa:
- mały przybornik wielofunkcyjny,
- dętka,
- łyżki.
Kieszonki:
- baton, a nawet dwa :D
- telefon,
- kilka zł awaryjnie.

#6 Tik_Tak

Tik_Tak
  • Użytkownik
  • 88 postów
  • Skądwschodnie rubieże

Napisano 20 marzec 2007 - 11:38

ja nigdy żadnej awarii na trasie nie miałem i narzędzi też ze sobą nie wożę, tylko telefonik biorę aby w razie gdyby coś się jednak stało to do ojca zadzwonić żeby przyjechał i mnie zgarnął :-)

#7 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 20 marzec 2007 - 15:21

Do kieszeni zabieram praktycznie to co każdy:
- jedna lub dwie detki
- mala lekka pompka
- dwa klucze imbusowe (male lekkie)
- rekawice plastikowe jednorazowe (lekkie jak piorko)
- komorka Motorola (maly stary model niezwykle lekka)
- sluchawka + mikrofon do komorki (słuchawke mam prawie caly czas w uchu, czesto odbieram telefony w czasie jazdy, ponadto czesto rozmawiam w ten sposob przez telefon z kolega jadacym obok na rowerze)
- paczka rodzynek
- malenki klucz od klodki garazu
- lyzki plastikowe do opon
- czasami bidon z plynem w srodkowej kieszeni
To wszystko przemyslnie opakowane ...
Nie uzywam torebki podsiodlowej.

Pzdr
Stas

#8 Azariel

Azariel
  • Użytkownik
  • 98 postów
  • SkądTarnowskie Góry

Napisano 20 marzec 2007 - 16:07

matulu...zestawy kluczy, zestawy sluchawkowe do rozmowy z osoba jadaca obok, latki, kleje, rekawiczki....na co Wam to wszystko? :D

detka, pompka(przy ramie),telefon. tyle wystarczy. ja zawsze do tego dokladam klucze do domu, mp3ke i cos co jedzenia. gdzie bym mial reszte taszczyc nie mam pojecia...

#9 Gosc_felipe_*

Gosc_felipe_*
  • Gość

Napisano 20 marzec 2007 - 16:12

- rekawice plastikowe jednorazowe (lekkie jak piorko)

świetny pomysł, tym bardziej na wycieczki! trzeba go skopiować :P

- sluchawka + mikrofon do komorki (słuchawke mam prawie caly czas w uchu, czesto odbieram telefony w czasie jazdy, ponadto czesto rozmawiam w ten sposob przez telefon z kolega jadacym obok na rowerze)

słuchawka przyklejona do ucha białym plasterkiem? :mrgreen:

#10 pañcio

pañcio
  • Użytkownik
  • 49 postów
  • SkądGorzów Wlkp

Napisano 20 marzec 2007 - 18:38

guma i gwizdek na skunksy

#11 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 20 marzec 2007 - 19:29

zamiast lyzek (2-3.. o mamo..) mozna opone zdjac golymi lapami chyba, ze ciezko ja zdjac to wtedy mozna to zrobic zaciskiem kola (o ile nie jest na imbus) - najlepsze zaciski do sciagania opon robi formula/sram/novatec ;-)

#12 Marcinn

Marcinn
  • Użytkownik
  • 17 postów
  • SkądBędzin

Napisano 20 marzec 2007 - 19:49

Portfel z kartą rowerową ;) i jakimiś drobnymi, batonik, telefon, klucz od domu. Czasami jeszcze pompka i dętka, ale to raczej teraz, jak zakładam więcej ubrań, bo latem mi się nie chce tego wozić.

#13 Greg_Veinard

Greg_Veinard
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądKraków

Napisano 20 marzec 2007 - 21:26

:mrgreen: No to mam kompendium wiedzy co i jak zabierać ze sobą! Pieniądze, fakt bardzo ważna sprawa, telefon to oczywistość w dzisiejszych realiach, piszecie o rodzynkach, super pomysl! Dawniej zabieralem też czasem banana do kieszonki. Torebki podsiodłowej nie uznaje, jakies troczenie rzeczy do prętów siodełka też odpada, to troche pachnie profanacją sprzętu :-P . Trzy kieszenie w koszulce, czy bluzie kolarskiej musza wystarczyć. Trza będzie kupić leciutkie łyżki i jakiś mały podstawowy przybornik, ewentualnie scyzoryk szwajcarski Victor Inox(mały)+ imbusy.
Mój rower już prawie gotowy, jeszcze zakup i montaż kasety. W przyszłym tygodniu myślę ruszyć. Strasznie jestem ciekawy wrażeń, po tylu latach "nie szosy" :mrgreen:
Pzdr.
Greg Veinard

#14 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 20 marzec 2007 - 22:48

Nie widzę sensu zabierania ze sobą narzędzi. Jestem pewny swojego sprzętu i wiem, że nie będę musił niczego naprawiać na trasie. Kapeć może trafić się każdemu dlatego teraz, do szytek będę woził tubkę uszczelniacza i pompkę z jednym nabojem CO2. Jak miałem opony to nie woziłem w zapasie dętki ani pompki.

#15 Gosc_szudri_*

Gosc_szudri_*
  • Gość

Napisano 21 marzec 2007 - 00:04

ja na trening zabieram 1 dętkę, pompkę, 2 imbulsiki i batonika, oczywiście telefonik i pare groszy, klucze od chaty i pełny bidon... 8-)

#16 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 postów
  • Skądmazowieckie

Napisano 21 marzec 2007 - 06:13

Temat wydaćby się mogło, błahy, a jednak interesujący i przydatny.
Przy torebce podsiodłowej pozostaję, jest malutka, doczepiana na szybkozamykacz i to jest właśnie miejsce na dętkę. Uniwersalny zestaw narzędziowy znika, (jest mały, ale mółby być lżejszy)... dwa imbusy w zupełności starczą, a w to miejsce wejdą klucze od chaty (zaciski od kół w razie potrzeby, posłużą jako łyżki). Do kieszeni włożę coś konkretnego do jedzenia, bo na 4-5 godzin intensywnej jazdy, batonik, albo ciacho, to zdecydowanie za mało, przynajmniej dla mnie :-P .
O mało bym zapomniał .... jeszcze gwizdek na skunksy :mrgreen:

pozdro horny

#17 arcik

arcik
  • Użytkownik
  • 133 postów
  • SkądWielkopolska/Bralin

Napisano 21 marzec 2007 - 08:39

Ja również mam torebkę pod siodłem w niej przybornik z kluczami razem z łyżkami ,zapasowa dętka ,klucze od domu , prawojazdy + ubezpieczenie oc :-D ,pompkę mam dopasowaną do ramy .W kieszeniach bluzy telefon,batonik,banan,

#18 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 21 marzec 2007 - 10:50

Kiedyś woziłem pompke i dętke plus łyżki, ale teraz przesiadłem się na telefon, zawsze moge zadzwonić po "wóz techniczny" :mrgreen: . Żadnych narzędzi nie worze, nawet dokumentów nie biore. Do kieszeni troche jedzenia, w zależności od długości treningu, no i drobne na wszelki wybadek. Czasmi jeszcze coć od deszczu .

#19 Rieper

Rieper
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • SkądJaworzno

Napisano 21 marzec 2007 - 23:30

Ja zabieram pompkę, dętkę, wszystkie niezbędne narzędzia pod nazwą BBB Scorpione, czasami klucze od domu, drobne pieniądze, telefon, jedzenie. Część do torebki podsiodłowej a część do kieszonek.

#20 Apache71

Apache71
  • Użytkownik
  • 29 postów
  • SkądPiekary Śl.

Napisano 30 marzec 2007 - 15:04

Mój zestaw "codzienny":
-pompka
-kilka imbusów
-dętka
-2 łyżki
-mała szmatka
-zestaw do klejenia dętek

Zestaw na trasy, gdy w prostej linii jestem od 50 km i więcej od domu, dochodzi (do małego, rowerowego plecaka):
-jeszcze jedna dętka
-2 szprychy
-zestaw narzędzi - przybornik "scyzorykowy"
-skuwacz
i, prosze się nie śmiać, tenisówki, gdybym np. miał problem gdzieś na Jurze, albo w Beskidach itp. Chodzenie w SPD-SL jest mało ciekawe.



Dodaj odpowiedź