licznik ATECH F438
#41
Posted 18 July 2013 - 08:13
#42 Gosc_mathanus_*
Posted 18 July 2013 - 08:26
#44
Posted 18 July 2013 - 09:11
#45
Posted 18 July 2013 - 09:35
No wiesz, po jednym minięciu czujnika to on równie dobrze może wskazać 100 jak i 1 km/h ;-)Jednego do dwóch zależnie od pozycji startowej magnesu by już jakaś prędkość mogła się pojawić
#46
Posted 18 July 2013 - 09:39
Jak się zatrzymujesz z nastu km/h to też od razu (powiedzmy 1-2s) pokazuje 0km/h?
#47
Posted 18 July 2013 - 12:16
Sprawdziłem teraz i mnie tak nie działa, musi chyba minąć czujnik, ale mniejsza o toJednym obrocie czyli 2 razy spotyka czujnik
Jak zakręcę kołem i nagle je zatrzymam to są 2 sekundy żeby się wyświetliło zero.Jak się zatrzymujesz z nastu km/h to też od razu (powiedzmy 1-2s) pokazuje 0km/h?
#48
Posted 19 July 2013 - 21:43
Ogólnie to wychodzi na to, że mój egzemplarz jest jakiś felerny - u żony nie ma problemu z prędkością nagle znikającą itd.
Tak czy owak wymieniam na sigmę 16.12, przewodową, z czujnikiem kadencji (razem 120 pln), a 438 idzie do zwrotu do sprzedawcy.
#50
Posted 24 July 2013 - 06:47
a tak z ciekawosci to ja mam zamontowany czujnik do predkości pod hamulcem, a magnes pod nyplem , czyjnik nie jest skoszony , pare mm jest oddalony i działa
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#51
Posted 24 July 2013 - 11:30
#52 Gosc_milosz216_*
Posted 26 July 2013 - 11:37
#54 Gosc_milosz216_*
Posted 26 July 2013 - 12:45
Wyjąłem baterie, pośliniłem trochę, potarłem, nic to nie dało.
Dobra, zamieniłem baterię z czujnika prędkości na tę z czujnika kadencji i wszystko świetnie działa teraz tylko na rower!
#55
Posted 09 August 2013 - 12:14
Witam! Mam pytanie do użytkowników tego licznika, czy podczas jazdy często potrafi on gubić/pokazywać wyssane z palca wartości z racji bezprzewodowego połączenia? Kusi mnie to że w cenie licznika Sigmy z jedynie czujnikiem kadencji mogę mieć także pulsometr, altimetr i to wszystko bez kabli, jednak jego taniość wzbudza moje wątpliwości co do jakości pomiarów.
#56
Posted 09 August 2013 - 12:53
jeśli chodzi o mój egzemplarz to kompletnie nic złego się z nim nie dzieje, nie pokazuje dziwnych prędkosci czy pulsów, ja jestem bardzo zadowolony, za te pieniądze jest super. Obsługa prościutka. Szkoda, że nie można dokupić osobnych czujników kadencji i prędkości do niego bo funkcja dwóch rowerów nie ma sensu bez tego a nie będę co jakiś czas przekladał czujników z mtb do szosy i na odwrót
#57
Posted 09 August 2013 - 20:49
Witam! Mam pytanie do użytkowników tego licznika, czy podczas jazdy często potrafi on gubić/pokazywać wyssane z palca wartości z racji bezprzewodowego połączenia? Kusi mnie to że w cenie licznika Sigmy z jedynie czujnikiem kadencji mogę mieć także pulsometr, altimetr i to wszystko bez kabli, jednak jego taniość wzbudza moje wątpliwości co do jakości pomiarów.
a może tak poczytać xx postów do tyłu ??
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#58
Posted 14 August 2013 - 17:38
Kupiłem dzisiaj to cudo i chciałem podzielić się pierwszymi spostrzeżeniami i przy okazji (a moze przede wszystkim ) zadać parę pytań użytkownikom.
- wykonanie wygląda ok, przyciski pewnie szybko się nie rozpadną. Wyglądają lepiej niż w sigmach (tam mi często wypadały). W ogóle jestem zabójcą modelu BC906, ile ich zabiłem to moje.
- opaska jest boska. Porównuję do opasek Donnaya i jakiejś starej Sigmy, które miałem do tej pory. Nie dość, że lekka i naprawdę znika podczas jazdy (czego o poprzednich nie mogę powiedzieć), to można ją naprawdę mocno zacisnąć (zwęzić), co przydaje sie ludziom o niewielkich klatkach Łapie od razu, na sucho. W dodatku z opaską sigmy był problem gdy... koszulka była luźna, albo rozpięta. Cos powiewało jak żagiel i od razu błędy odczytu. Tu przejechałem się w normalnej koszulce i było ok.
- co do zakłóceń. Wiele powiedzieć nie mogę, ale przejechałem się koło domu tam, gdzie zawsze Donnay i Sigma gubiły sygnał - Wrocław, ulica Łowiecka, koło elektrociepłowni. Nie było dziwnych odczytów ani odczytu "0". Jadąc obok tramwaju też było ok (mój stary pulsometr Sigmy się gubił w takich sytuacjach). Tak więc jestem dobrej myśli na przyszłość
- cięzko zamocować i ustawić ten magnesik od kadencji. Tj trzeba wymyślić swój autorski sposób przyklejenia tego dziadostwa, bo na samych opaskach się przesuwa, a ta klejąca gumeczka z zestawu ma ochotę wypaść.
- jak się stoi przestaje liczyć kadencje, tj nie wlicza "0" do średniej. Ale puls wlicza. Do tej pory jak gdzieś stalem wyłączałem stoper w pulsometrze, teraz nie mogę tego zrobić. Przy krótkich postojach to mała różnica więc ok, ale siedząc na przykład pod sklepem pozostaje właściwie takie prowizoryczne rozwiązanie jak obrócenie opaski na drugą stronę
- mocowanie jest wysokie i obrzydliwe, dlatego nie dałbym tego licznika na mostek
I wyszło na to, że pytanie mam właściwie jedno:
- nie mogę lub w ogóle się nie da wyświetlić na stałe aktualnej kadencji. Można wybrać średnią, max, albo ogólnie "kadencja", ale wtedy zmienia się co kilka sekund między avg/max/aktualna. Badziewnie. Da się coś z tym zrobić, zeby nie było automatycznego przeskakiwania między funkcjami?
Ogólnie pierwszy rzut oka jest taki jak się spodziewałem. Może toto i będzie dobrze działać, ale jak zwykle z takim sprzętem bywa, całość mogą rozłożyć na łopatki pierdoły, oprogramowanie i ogólna bezmyślność chińskiego inżyniera. Podobnie jest z lampkami, chociaż tam już poszli po rozum do głowy. Ja nie zdązyłem się załapać. No bo co za debil wymyślił, żeby przełączać tryby świecenia w sposób np. 30% 100% strobo 100% wyłączony i od nowa?
EDIT:
Boże, ale ja jestem głupi. Wystarczy nic nie ruszać po wejści w najbardziej ogólne cadence To odnośnie mojego pytania.
Ogólnie może nawet go sobie zostawię i nie odsprzedam, zobaczę Po prostu ciekawy byłem co to za cudo...
#59
Posted 19 August 2013 - 08:57
Dobra, to skoro zacząłem to napiszę coś więcej, chociaż zrobiłem raptem niecałe 300km na razie.
- Żaden czujnik nie pokazał głupich wartości jak na razie.
- W mieście ani razu nie zgubiłem sygnału, a musiałem kilka razy przelecieć przez Wrocław.
- Raz na dosłownie kilka sekund zgubiłem sygnał od prędkości i kadencji na wiosce, ale objawiło się to chwilowym odczytem "zero" a nie durnymi wartościami z kosmosu.
- Przewyższenia pokazuje chyba w miarę rozsądne. W każdym razie w górach na pewno. Nie wiem jak w terenie pagórkowatym (na północ od Wrocka), tutaj wartości są zupełnie inne niż z gpsies.com, a konkretnie dużo niższe. Chociaż na oko rozsądniejsze.
- Nadajnik od kadencji musiał być przyczepiony "nad" widełkami, a nie "pod" bo wtedy miał ciągle problem z łapaniem sygnału. Ale to wyczaiłem już po pierwszej jeździe i dalej było ok.
A teraz to o czym pisałem, czyli jak w prosty sposób sprawić, żeby dobre urządzenie wnerwiało człowieka:
- Za brak PAUSE, albo możliwości wyłączenia należy się WIELKI KARNY JEŻYK. Na treningu jeszcze ok, ale gdy człowiek pojedzie sobie np. czasówkę to nawet nie ma jak dokładnie porównać wyników. W przewodowym po prostu na kresce się go wypina i nie łapie, w normalnym pulsometrze klikasz "pause" i nie zlicza dalej. Więc robisz sobie rozjeździk, parametry możesz spisac potem. A tak to trzeba stanąć natychmiast i chyba wszystko jak najszybciej spisywać zanim się mocno zmieni Na razie sobie gdybam, ale... wspominałem już, że opaska jest boska? Na tyle, że jak się ją odwróci do góry nogami to też dobrze łapie, więc ten patent się nie sprawdza^^
I ja rozumiem, że żeby dodać "pause" trzeba by wsadzić 3 przycisk, więc to już jakiś dodatkowy powiedzmy koszt. W takim razie, skoro to licznik rowerowy, wartości nie mogłyby być zlczane tylko wtedy gdy po prostu rower jedzie, czyli obraca się koło? Nawet mój inny licznik za 8zł ma taką funkcję jak zablokowanie zliczania dystansu/czasu.
- Drugi nieco mniejszy karny jeżyk za przyciski. Na sucho są bardzo fajne, twarde i sprawiają dobre wrażenie. Jednak w praniu umiejscowienie ich zamiast na dolnej/górnej/bocznej ściance na tej przedniej jest zwyczajnie głupie, ponieważ drogi nie są równe i niewygodnie przełącza się funkcje naciskając od góry. To jeszcze szczegół, ale tutaj dochodzimy do większej wady. Okropnie łatwo na dziurach niechcacy skasować sobie całą pamięc aktualnego treningu. Wystarczy niechcacy nacisnąć oba przyciski na raz. Nie trzeba nic przytrzymywać, wystarczy raz nacisnąć. Teraz już będę uważał, ale nie jest to zbyt wygodne.
Ale i tak go sobie zostawię
#60
Posted 19 August 2013 - 09:32
W tamtym tygodniu licznik padł mi na trasie. Przestał odbierać sygnały, powodem była bateria. Niestety nie wiem czemu ale nie pojawiła się na nim wcześniej informacja o słabej baterii. Po wymianie komunikacja powróciła ale pulsometr nie działa:/
Wymieniłem więc baterię w pulsometrze - bez zmian. Trzeba będzie więc reklamować, szkoda tylko, że sezon jeszcze trwa.
Miał ktoś podobny przypadek?