- Za brak PAUSE, albo możliwości wyłączenia należy się WIELKI KARNY JEŻYK. Na treningu jeszcze ok, ale gdy człowiek pojedzie sobie np. czasówkę to nawet nie ma jak dokładnie porównać wyników. W przewodowym po prostu na kresce się go wypina i nie łapie, w normalnym pulsometrze klikasz "pause" i nie zlicza dalej. Więc robisz sobie rozjeździk, parametry możesz spisac potem. A tak to trzeba stanąć natychmiast i chyba wszystko jak najszybciej spisywać zanim się mocno zmieni Na razie sobie gdybam, ale... wspominałem już, że opaska jest boska? Na tyle, że jak się ją odwróci do góry nogami to też dobrze łapie, więc ten patent się nie sprawdza^^
I ja rozumiem, że żeby dodać "pause" trzeba by wsadzić 3 przycisk, więc to już jakiś dodatkowy powiedzmy koszt. W takim razie, skoro to licznik rowerowy, wartości nie mogłyby być zlczane tylko wtedy gdy po prostu rower jedzie, czyli obraca się koło? Nawet mój inny licznik za 8zł ma taką funkcję jak zablokowanie zliczania dystansu/czasu.
To zaraz zaraz, ten licznik podczas postoju np na światłach dalej zlicza czas? tutaj na zdjęciu pudełka: http://www.sporti.pl...6/3/31836_3.jpg jest napisane że ma auto start/stop, jak to ma się do rzeczywistości?