https://www.youtube....youtu.be&t=3212
Tam to słyszałem. Dokładniej to od 56:30 mniej więcej.
Posted 22 July 2020 - 17:33
Posted 22 July 2020 - 17:58
Nie ma fizycznie takiej możliwości Jesteś źle zwymiarowany.
VO2max czyli maksymalna pochłanialność tlenu, w 3 minuty o stałej intensywności, utrzymasz hr dla niej może przez 20s, w 12 minut też minuty nie przekroczysz. Jest to puls o ok. 6% lub 10/12 sk wyższy, niż hr w CP, ale jednocześnie niższy o ok. 3% niż maksymalne tętno jakie może nasz organizm uzyskać. Przekroczyć hr dla VO2max można, ale na bardzo krótko i trzeba to zrobić jakimś mega skokiem finiszowym czy czymś w tym rodzaju. Na zawodach jak byś chciał uciekać w tej intensywności lub prowadzić peleton, to gwarantuję ci, ze po 60 sekundach padniesz i nie utrzymasz nawet koła tej grupy. To własnie po wywołaniu VO2max następuje odcięcie podczas prób maksymalnych o czasie od 3 do 15 minut.
Na zawodach byłeś pewnie w strefie treningu VO2max czyli strefie 5b Friela (103-106% tętna CP), ale to nie oznacza, że wywołałeś u siebie 100% pochłanialności tlenu, było mniej choć blisko, pewnie ~95%.
Ten kalkulator widzę, ze ma wprawdzie zaimplementowany model 2 parametrowy Monoda, ale nie wiemy jakie czasy bierze pod uwagę. Jak 20 minut, to za dużo, bo nikt nie wytrzyma tyle czasu na intensywności powodującej wywołanie VO2max czyli na 105% CP. No, czyli jak pobiera 3 i 20 to raczej zaniży wynik.
Przejdź na Golden Cheetah, tam są wykresy CP, a w nich model 2 parametrowy. Przestaw na Envelope i będzie kreślony po szczytach mocy maksymalnych. Można w nim ograniczyć czas do 12-15 i będzie tak dokładny jak modele liniowe.
Posted 22 July 2020 - 18:19
Moze mam zle oszacowane lthr na jakies 162... Ale na treningach 172 osiągam na koniec interwalow Vo2 4min @120%
Nie ma bata. Jednorazowo dojdziesz, ale nie w kolejnych tego typu interwałach, bo oznaczało by to, że za każdym razem wykonujesz wysiłek maksymalny, a tak się nie da. 2,3 brakuje w VO2max to na pewno, co nie znaczy, że w CP też tyle, tam może być 163?
Nie znam ciebie, trudno mi dyskutować nie mając danych przed oczami.
Na wyscigach (godzina) mam 102-103% NP tez jest all out... Kofeina adrenalina moze lekko lepsza forma. Srednie tetno z godziny to 170-172 moc NP 102% srednia moc 97%
A no właśnie, za nisko skoro ciągle tyle uzyskujesz. Taką wartość uzyskać jest piekielnie trudno, musiało by to być kryterium piekielnie ciężkie jak walka o złoto IO lub interwały klasyczne na krótkich czasach, wykonywane do max możliwości. Mi to się udało tylko raz, ale i tak nie uzyskałem 102 czy 103%, a tylko 101. Pozostałe tego typu jazdy dawały mniejszy IF, poniżej 100%.
Szacowanie CP z 1h NP jest możliwe, bo to w końcu szacowanie, ale to zawsze jest jakiś % błędu. Wiesz, w ten sposób można napisać, że CP = 75% MMP 3min czy 80% z MMP 5min. Ale to będzie obarczone błędem, a jakim?
Chcesz poznać hr w 100% VO2 to wykonuj testy od 3 do 12 minut, to są czasy, które gwarantują, że wywołamy ten stan. Oczywiście nie zawsze się uda, psycha łatwo siada przy takim wysiłku, ale wraz z nabraniem doświadczenia wyniki zaczną się powtarzać i nigdy nie przekroczy się pewnej wartości.
No i sam fakt, że średnia moc z 1h to aż 97% CP. Zapomnij, jesteś niedoszacowany.
CP koreluje z progiem beztlenowym, jest średnio o tylko 3% niższe. 1h jazdy to okolice MLSS/LT (LT czyli zakwaszenie na pierwszym skoku laktatu ok. 1,5-2mmol). Tego LT należy szukać w okolicy 85% mocy lub 85% tętna VO2max. MLSS jak wykazały badania to moc ok. 92% mocy krytycznej. Jak zatem widzisz, jechać godzinę to można, ale co najwyżej na MLSS i wyniesie to ok. 92% CP, a nie 97%.
https://www.ncbi.nlm...78/#!po=21.7857
https://bieganie.pl/...55769&start=165
(post dr Szczepana Wiechy)
Posted 22 July 2020 - 18:47
Posted 22 July 2020 - 19:02
Przeczytaj uważnie co napisałem. W próbie maksymalnej o stałej mocy, na poziomie MLSS można uzyskać ok. 92% mocy i będzie to trwało ok. 45-60min. W LT na 2mmol ujedzie się ok. 60-75 minut i jest to ok. 85% mocy. Jak ty to robisz, że godzinnymi interwałami (bo taki charakter mają zawody amatorskie) ujedziesz na poziomie MLSS???
I wartość hr o tym świadczy, jesteś niedoszacowany panie kolego o kilka %. Gdzieś popełniasz błąd, jakie masz wartości SEE na kalkulatorze?
Posted 22 July 2020 - 19:16
Posted 22 July 2020 - 20:36
Nie ma szans, bardziej będzie to tętno w okolicy CP, a nie VO2max. Gdzieś musi być błąd. Miernik jeszcze może mieć znaczenie. Jak masz jednostronny, to moc może być przekłamana, bo balans możesz mieć nierówny w zależności od intensywności wysiłku i po minucie możesz mieć 49/51, a na końcu 52/48 czyli odwrotny. To może zakłamywać wyniki testów niestety
Na testy trzeba się mega skoncentrować, wykres musi być płaski od startu. Patrz też na hr rozgrzewkowe, bo jeśli było podniesione nieco, to wielce prawdopodobne, iż to może nie być twój dzień. Warto też jechać w zerowym wietrze lub z delikatnym od tyłu, rytm wtedy jest równiejszy. Oczywiście trasa płaska i bez zakrętów.
Posted 23 July 2020 - 09:04
Właściwie to warto byłoby odżałować parę złotych i zrobić testy laboratoryjne.
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Posted 23 July 2020 - 09:52
Nie ma szans, bardziej będzie to tętno w okolicy CP, a nie VO2max. Gdzieś musi być błąd. Miernik jeszcze może mieć znaczenie. Jak masz jednostronny, to moc może być przekłamana, bo balans możesz mieć nierówny w zależności od intensywności wysiłku i po minucie możesz mieć 49/51, a na końcu 52/48 czyli odwrotny. To może zakłamywać wyniki testów niestety
Na testy trzeba się mega skoncentrować, wykres musi być płaski od startu. Patrz też na hr rozgrzewkowe, bo jeśli było podniesione nieco, to wielce prawdopodobne, iż to może nie być twój dzień. Warto też jechać w zerowym wietrze lub z delikatnym od tyłu, rytm wtedy jest równiejszy. Oczywiście trasa płaska i bez zakrętów
na razie strona Garmina nie działa bo konserwują serwery -
jak zacznie podeśle Ci linki do zawodów i do testu ostatniego będziesz miał dokładne wykresy
chodzi mi o HR
Test na maxa - na 3 mi mocno i równo jak potrafiłem - max HR to 173 w ostatnich sekundach - moc w odniesieniu do FTP ( z Twoich kalkulatorów ) to ok 141-143% FTP
8 min tak samo na maxa i równo jak umiem - max HR na końcu to 175 moc w odniesieniu do FTP to 114-115% Ftp
trzyma sie kupy ? no chyba tak.
pytałeś o SEE - z kalkulatora - to jest 0,3 czyli poprawnie jak cholera
a teraz wyniki - CP z tego kalka to 289 - albo 290 - ale ja i tak przyjmuje w TPeaks i innych 295
Na zawodach na godzinę NP miałem 304 ... mówisz nie możliwe - a jednak - błąd pewnie jest w testach i w kalku który nie uwzględnia adrenaliny a model jest zrobiony na podstawie populacji i różne osobniki mają jakieś drobne odchylenia to normalne dokładność rzędu 2-3% każdemu wystarcza.
próbe 3 i 8 minut choćbym się zrzygał na dziś mocniej nie zrobię , a na wyścigu - jednak się udało uzyskać wyższe NP ( ale tylko NP ) możliwe ze mój organizm możne więcej , albo test robiłem na lekkim zmęczeniu którego na zawodach nie było tu 5W tam 5W i sie to kupy nie trzyma zgodnie z teorią i linijką - ale to nie aż taka apteka z 2 strony i mi dokładność 2-3% wystarcza do codziennych treningów i porównywania wyników jak pojadę na 102% to sie nie zgadza z modelem ale oznacza po prostu lepszą chwilową formę pewnie i to że dałem z siebie wszystko czyli tak jak ma być
tak czy siak mowa o HR - jak widzisz na próbie 3 i 8 minut to jest max 173-175 - to mniej wiecej szacuje moje HR Vo2 ? dobrze kminie ? aaaa moje max HR to 178 wiec to już blisko maxa.
szacuje że moje FTHR czyli tętno na progu FTP to +- 161-163 ? tyle mam założone w TP i innych.
a teraz na zawodach ..... mam średnie HR = 170 - czyli to oznacza że naprawde często widzę te 173-175 na liczniku....
moc niewiele powyżej FTP załóżmy ze jestem nie-doszacowany watami i mam FTP =305 a nie 295 no to na zawodach jade godzine NP = FTP - tętno jednak 10 uderzeń wyższe niż to z szacowanego FTHR na treningu - o tym mowie. nie uważam że jest możliwe zebym miał FTHR na poziomie 170 - prawda ? no chyba ze mozliwe.
wiec średnie tętno na zawodach przy mocy średniej na progu jest o 10 wyższe niż na co dzień - jadąc długie interwały z taką samą mocą. ale to chyba w sumie ameryki nie odkrywam że zawody zawodami a codzienność codziennością
a to że NP miałem 103% no to po prostu miałem lepszy dzień i może jakbym tego dnia zamiast zawodów zrobił testy to też miałbym inny (lepszy ) wynik niż 3 tygodnie wcześniej po prostu - prawda ?
Abstrahując - to były moje najlepsze wyniki testu 3 + 8 w sezonie lepsze niż w poprzednim jeżeli chodzi o moc o 2-4% w moim wieku po 6 sezonach - to nie jest źle choć jakbym miał więcej pojęcia i czasu czy trenera pewnie można było zrobić koło 5% przyrostu ale robiłem je regularnie i nie było tam miejsca na dodatkowe 10W
PS - tak mam mierniki w korbie na 1 noge.
Pozdr
Posted 23 July 2020 - 10:07
Hmmm, i tak i nie, bo one są ważne tu i teraz, a moc jest zmienna w sezonie w przeciwienstwie do hr. Trzeba by też zmienić koncepcję treningową i oprzeć ją o nowe strefy wyznaczane właśnie o moc po teście na konkretnym hr z labu.Właściwie to warto byłoby odżałować parę złotych i zrobić testy laboratoryjne.
Posted 23 July 2020 - 10:35
Hmmm, i tak i nie, bo one są ważne tu i teraz, a moc jest zmienna w sezonie w przeciwienstwie do hr. Trzeba by też zmienić koncepcję treningową i oprzeć ją o nowe strefy wyznaczane właśnie o moc po teście na konkretnym hr z labu.
Czy jest sens zatem? CP bardzo ładnie koreluje z beztlenowym, LT można określić w przybliżeniu, bo i tak jazdę okołoprogową warto odpuszczać z pewnych względów. Progu węglowodanowego nam nie określą. Ja nie widzę potrzeby, ale widzę potrzebę miernika dwustronnego u niektórych, bo właśnie takie anomalie wychodzą.
Maciek, 3 i 8 było, a gdzie 12? 8 to za krótki test, musi być 12 do 15 nawet kosztem tego pośredniego (lekki błąd w szacowaniu W' jedynie będzie). 173 vs 175 czyli 2sk różnicy. 2sk daje ok. 2% mocy. Ziarnko do ziarnka Jak uzyskujesz 175, to do tego dąż na testach, adrenalina jakaś nie ma tu znaczenia, opisano to we wszystkich książkach do fizjologii - tętno maksymalne uzyskane w próbie do odmowy o stałej intensywności = tętno w VO2max i to one jest zawsze brane do wyliczeń stref treningowych z hrmax (mylący skrót bardzo).
I teraz, twoje hrVO2max to 175, ale CP jest tylko średnio o 6% niżej czyli o ok. 10sk. Mam kolegę, ktoremu na badaniach wyszło, iż jego hrVT2 od hrVO2max dzieli tylko 7sk, inni mieli 9, 10, a znalazłem też przypadek 12. Dla tego jak na wstępie, pojedź sobie kilkanaście minut idealnie na mocy CP, a następnie po ustabilizowaniu się tętna na stałej wartości pobierzesz jego średnią wartość. To będzie dopiero twoje hrCP, a czy bedzie to 10 poniżej 175 to się okaże
no tak jak mowisz ziarnko do ziarnka i wyjdzie niemozliwe 103% w godzine ale to szczegół , ważne ze nie 95 - wtedy bym sie martwił
3x 20 minut ze średnią mocą na progu = od 291 do 294W tętno HR159 średnie - zwykły trening miesiąc temu.
także jednak dalej bede twierdzić ze zawody mają w sobie niemierzalny pierwiastek bo na nich 10 minut z podobną średnią 295 to zwykle tętno 168-170 czyli +10
nie zamierzam sie tym zbytnio przejmować tak jest i już.
dużo tych terminów a teraz sie okazuje że HRmax to wcale nie max a HRVo2
zasadniczo mi wystarcza moc na progu nawet jak on jest obarczony błędem - ale zawsze +- takim samym jako poziom odniesienia i regularne testy - jak to idzie to jest dobrze jak nie to sie martwie,
tętnem monitoruje poziom zmęczenia ale i progres poniekąd też choc wieksza wage przykłądam jednak do mocy i wyników testów
Pozdr.
Posted 23 July 2020 - 10:45
Posted 23 July 2020 - 11:06
Musi być pierwiastek adrenaliny, którego nie da się zmierzyć. Pewnie dlatego nie ma go w książkach.
Któryś podcast trainerroad o to zahaczał. Czujesz, że już umierasz i ledwo jedziesz. Widzisz tę ostatnią górkę do mety i jesteś w stanie jeszcze zafiniszowac.
Nie wiem jak bardzo trzeba być zmotywowanym do zrobienia testu żeby dać z siebie tak wiele jak podczas rywalizacji. Wręcz uważam to za niemożliwe. No chyba, że mowa o królach treningu, a na zawodach dupa.
Ja sobie w sposób w nienaukowy sposób tłumaczę to tak, że z racji podniesionego tętna podczas rywalizacji można po prostu więcej. Kwestia kto, ile jest w stanie wytrzymać.
zgadzam sie
test testem zawody zawodami widzisz 10m przed sobą kogoś - często sie zesrasz sie udusisz a dogonisz często tą górkę jeszcze dociągniesz te ostatnie 50metrow bo potem zjazd bo to juz meta....
na testach - po prostu - dziękuje koniec nogi z waty i więcej nie dam rady - a jednak raz na jakiś czas da rade jak jest odpowiednia motywacja.
Posted 23 July 2020 - 14:38
Panowie, zapraszam do napisania nowych tomów o fizjologii, z pewnością nie jeden profesor czegoś nowego się dowie
Faktem jest jednak, że jak ktoś słaby psychicznie (psychę też trenujemy na treningu), to wykonanie testu do odmowy będzie dla niego bardzo trudne i traumatyczne. Ale to nie zmienia faktu, że tego nie da się zrobić, da się i tez to zrobicie, wystarczy pokochać cierpienie, wymioty, popuszczanie stolca i inne takie na poziomie 100% VO2max
Wyrzućcie z myśli wpływ jakiejś adrenaliny, ona nie zmusi was do wzrostu hr ponad jego fizjologiczne możliwości, tak się nie stanie. Nie będzie tak, że wszyscy badani na 105% ujechali max 18 minut, a Maciej z dalekiego kraju nad Wisłą ujechał tak aż godzinę. Nie, Maciej jest niedoszacowany i przez godzinę niemal równej jazdy to jechał, ale co najwyżej na tętnie zbliżonym do tętna mocy krytycznej, a nie tętna dla VO2max.
Posted 23 July 2020 - 14:59
A no własnie, po prostu testy nie są wykonane na max możliwości, a więc wszystkie dane z nimi związane są niepoprawne (zaniżone w tym przypadku).
Prawda jest taka, ze testy do odmowy na tych czasach, to nie orgazm z cycatą brunetką, to straszny ból już od połowy czasu trwania próby. Nie jest to rzecz która wspomina się z przyjemnością i chce się powtarzać. Dla tego jest kilka innych metod na szacowanie, niestety mniej dokładnych.
Niedobrze się robi od samego patrzenia:
Posted 23 July 2020 - 16:05
Panowie, zapraszam do napisania nowych tomów o fizjologii, z pewnością nie jeden profesor czegoś nowego się dowie
Faktem jest jednak, że jak ktoś słaby psychicznie (psychę też trenujemy na treningu), to wykonanie testu do odmowy będzie dla niego bardzo trudne i traumatyczne. Ale to nie zmienia faktu, że tego nie da się zrobić, da się i tez to zrobicie, wystarczy pokochać cierpienie, wymioty, popuszczanie stolca i inne takie na poziomie 100% VO2max
Wyrzućcie z myśli wpływ jakiejś adrenaliny, ona nie zmusi was do wzrostu hr ponad jego fizjologiczne możliwości, tak się nie stanie. Nie będzie tak, że wszyscy badani na 105% ujechali max 18 minut, a Maciej z dalekiego kraju nad Wisłą ujechał tak aż godzinę. Nie, Maciej jest niedoszacowany i przez godzinę niemal równej jazdy to jechał, ale co najwyżej na tętnie zbliżonym do tętna mocy krytycznej, a nie tętna dla VO2max.
Racja nie było to tak do odmowy jak powinno napewno i wysoce pradopodobne ze mam wyzsze ftp tak naprawde to i dobrze i nie dobrze....
ale dalej twierdze że na treningu przy tej samej mocy co na zawodach mam tętno +-10 uderzeń niższe i tyle i mam na to wykresy z treningów i nikt mi nie powie że nie
i tylko tyle chciałem tylko zauważyć o.
Posted 24 July 2020 - 07:40
Zresztą w treningu z pomiarem u takiego amatora jak ja z mojego punktu ważniejsze jest to ze.widze progres i wiem ze zrobiłem odpowiednie treningi skoro na zawodach tydzień wcześniej pojechałem na 90% a kolejne juz ponad 100 nie wazne ze to błąd i nje da sie ponad 100 ale Ważne ze jest wyraźna poprawa bo to oczywiste waty nie klamia a poziom odniesienia ten sam. I/ albo miałem szczyt.
Czyli w jakimś stopniu osiągnąłem co planowałem a czy wskaźniki i liczby sa piętro wyzej czy niżej jakie to ma.znaczenie - jest jakiś błąd i zawsze pewnie będzie ale trendy sie zgadzają... Jest poprawa i o to chodzi.
Zgadza sie?
PS -a dyskusja zaczęła sie od tego ze tętno na zawodach jest +10 i dalej tak twierdze i jest kilka powodów czemu tak jest - choćby lepsze wypoczęcie inny charakter wysiłku wieksza zmienność i zrywy,
że źle mam troszkę oszacowane progi no cóż- trzeba się temu przyjrzeć można poprawki nanieść ale na sposób treningu wielkiego wpływu mieć to nie będzie - zmienią się bezwzględne cyferki odrobinę
można to dokładniej zmierzyć i wykorzystać skoro człowiek i tak sie wypluwa i tak to może faktycznie warto sie przyłożyć zrobić to dokładniej, zmieni sie punkt odniesienia ale trynd zostanie taki sam
osobiście nie sadze żeby wieksza dokładność poprawiła moje osiągi w wyraźny sposób - no moze poprawi na papierze bo sobie zmienię próg z 300 na 320 jednym kliknięciem nie będzie niewiarygodnych liczb.
to tylko cyferka i nagle interwału 4 min nie zrobie na 385W bo mi próg sie dokładniej oszacował skoro przy 360 odpadam i mocniej nie ujadę kilku powtórzeń, po prostu sie okaże ze nie robie ich na 120 a na 115% co dalej jest 5 strefą... bedzie mniej tss ....niższe if...moja krzywa mocy zmieni nieco kształt itd itp.
trening wyglądać będzie podobnie póki przynosi efekt i tak jest lepiej niż na samym tętnie , zapewne można lepiej wykorzystać to wszystko i dokładniej i odnieść lepsze efekty, zdaje sobie sprawe
wiec @Arni jak będzie możliwość postaram sie przyłożyć lepiej
Posted 24 July 2020 - 15:29
PS -a dyskusja zaczęła sie od tego ze tętno na zawodach jest +10 i dalej tak twierdze i jest kilka powodów czemu tak jest - choćby lepsze wypoczęcie inny charakter wysiłku wieksza zmienność i zrywy,
że źle mam troszkę oszacowane progi no cóż- trzeba się temu przyjrzeć można poprawki nanieść ale na sposób treningu wielkiego wpływu mieć to nie będzie - zmienią się bezwzględne cyferki odrobinę
Nie, tam dopiero kończą się twoje prawdziwe możliwości, a nie na -10. Zrób badania wydolnościowe jak Prozor napisał, a się przekonasz na 100%, że tak jest.
No nie tylko cyferki się zmienią, zaczniesz nagle pracować w odpowiednich intensywnościach. 300 a 320w dzieli aż 6-7%, to sporo na poziomie FTP. Wydawało ci się, ze jadąc na 105% z 300w wywołujesz duży % VO2, a tak naprawdę tak się nie działo. Jadąc w dolnej S2 sądziłeś, że zapodajesz sobie dobre bodźce treningowe, a tak naprawdę to ledwo przekraczałeś minimalną skuteczność treningową lub jeździłeś poniżej jej. Sądziłeś, ze jadąc 2x20 na 90% przekraczałeś próg LT, a tak naprawdę nadal siedziałeś poniżej jego jeśli masz go wysoko. Oczywiście można wszystko zlać, bo przecież świat się nie zawala od tego, ale po co wtedy mierniki, rowery za grube tysiące, odżywki, męczernia na interwałach itd. itd? Bawmy się jak każdy amator, po prostu kręćmy km, wyjdzie na to samo