Skocz do zawartości


Zdjęcie

Treningowe dylematy amatora i nie tylko


2741 odpowiedzi w tym temacie

#261 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 30 czerwiec 2011 - 18:29

Różnica między Twoim sprzętem Bart2142, a karbonem jest ogromna. Gdyby tak nie było, w ProTourze nadal ścigano by się na stali.

No jasne, tylko jak zwykle zapomniałeś o tym, że w ściganiu profesjonalnym decydują dziesiąte części sekund. Dziś mi kolega powiedział, że usłyszał wywiad z Mają Włoszczowską gdzie powiedziano, że nawet gruby lakier się usuwa z ram i nakłada tylko cienką warstwę. No i co, może zaraz też pobiegnę wypiaskować swoją?

Wcale nie ma wielkiej jeśli chodzi o wagę, różnicy. A jak chcesz się przekonać to jedź z dwoma pełnymi bidonami, a potem wypij całość czy wylej. Albo lepiej - przejedź się kawałek, oddaj znajomemu, by rower ukrył i bidony napełnił, opróżnił (jeśli są pełne) lub nic nie robił. A potem przejażdżka znowu. I tak kilka razy. Poczujesz coś?

Z tą sztywnością też przesada. Aluminiowe się także potrafią poddawać i to niemało. Depnij mocno w pedał na postoju lub ściśnij tylne rurki widelca. Są istotne różnice...?

#262 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 30 czerwiec 2011 - 20:05

Tak odnośnie sprzętu to kilka dni temu w Złotoryji kolega skończył MP orlików na stalowym rowerze pamiętającym pewnie czasy pana Langa. Swoją drogą to gdyby jechał na karbonowym sprzęcie za 20 tys. ciężko byłoby liczyć na lepszy wynik, także bez obaw, jeśle jesteś początkujący to problem za pewne nie leży po stronie sprzętu.

#263 localhost

localhost
  • Użytkownik
  • 368 postów
  • SkądMazowsze

Napisano 30 czerwiec 2011 - 20:16

Jak nie ma nogi to i sprzęt nie pomoże, ale na pewno nie utrudni. ;)

#264 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 27 lipiec 2011 - 18:20

Pewno część z Was zna kalkulator Sheldon Browna, ale nie wiem, czy znacie kalkulator Mike'a Sherman'a. Jeśli nie, warto się z nim zapoznać:
http://home.earthlin...rman/shift.html

Po wpisaniu wymaganych parametrów (korba, kaseta itd), możemy wśród innych parametrów zobaczyć na wykresie które przełożenia dublują się, których nie warto używać, kiedy należy zmienić małą na dużą zębatkę korby.

Np. analizując korbę 50/34 i kasetę 11/23 i docelowych obrotach korby od 80 do 95, widzimy:
- małej zębatki korby używamy z zębatką 14 i wyżej, 14/34 i 95 rpm to prędkość 29km/h
- 13/34 dubluje się z 19/50 i praktycznie powyżej 29km/h i 95 obr/min na minutę należy przełożyć łańcuch na blat i na kasecie wrzucić 18 (wiem, wiem - to aż 4 w górę - czyli 3 kliki plus 1), prędkość bez zmiany, kadencja spadnie do 83.

Podobnie korba 52/39 i identyczna kaseta:
- małej zębatki korby używamy z zębatką 13 i wyżej, 13/39 i 95 rpm to prędkość 35,7km/h
- 12/39 dubluje się z 16/52 i praktycznie powyżej 36km/h i 96 obr/min na minutę należy przełożyć łańcuch na blat i na kasecie wrzucić 16 (wiem, wiem - tu jest akurat: 3 w górę), prędkość bez zmiany, kadencja spadnie do 88.

Heh... No i z powyższego widać, dlaczego korba 52/39 jest optymalną z racji przełożeń. Ale dlaczego nie optymalna dla mnie? Bo niestety przy w/w założeniach (czyli kadencja do 95 RPM), to przy mojej prędkości na płaskim ok. 35 km/h raczej byłbym skazany na jazdę tylko i wyłącznie na zębatce 39. 52 używałbym incydentalnie i to wtedy, gdy używałbym na ogół niższych kadencji. Przy 80 RPM i ok. 35 km/h mogę używać 52/15. Niestety, niższa kadencja jest mniej optymalna dla moich kolan.

Reasumując - z dwojga złego wolę przerzucać pomiędzy zębatkami korby i kasetą 3+1. Dziwne, że żaden z producentów sprzętu oprócz Campagnolo nie wpadł na genialny pomysł wyprodukowania manetek do kompaktów, przerzucających o 4 zębatki na raz - w Campie zrzuca się o 4 ząbki, ale czy wrzuca się też?

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#265 natus

natus
  • Użytkownik
  • 324 postów
  • Skądwrocław

Napisano 27 lipiec 2011 - 18:45

w Campie zrzuca się o 4 ząbki, ale czy wrzuca się też?


o 3 na pewno, czy o 4 to nie pamiętam, ale wydaje mi się że da radę i o 4

#266 jurek17nk

jurek17nk
  • Użytkownik
  • 51 postów
  • SkądBełchatów

Napisano 27 lipiec 2011 - 19:45

A ja w swoim veloce mogę zrzucić naraz całą kasetę :roll: czyżbym miał coś z klamkami nie ten :lol:

#267 natus

natus
  • Użytkownik
  • 324 postów
  • Skądwrocław

Napisano 27 lipiec 2011 - 21:50

Przed chwilą sprawdziłem u siebie na veloce 9s:
- z dużej zębatki na mniejszą (pitolnik pod kciukiem) za jednym dociśnięciem można przerzucić max aż 7 zębatek, choć powyżej przeskoku o 4 przerzucenie dalszych wymaga pewnej gimnastyki
- z małej zębatki na większą (pitolnik pod klamką hamulca) za jednym dociśnięciem przeskakuje o max 3 zębatki

Gdzieś kiedyś wyczytałem, że jakiś kolarz (wiem, że jestem bardzo precyzyjny :mrgreen: ) czuł się zdecydowanie pewniej, kiedy jego rywale mieli klamki shimano a nie campagnolo. Atak zawsze poprzedzony był nerwowym pstrykaniem manetką w celu wrzucenia mniejszych zębatek. Rywal z campagnolo robił to momentalnie i bez "uprzedzenia".

#268 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 27 lipiec 2011 - 22:04

Proszę się trzymać tematu.

#269 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 28 lipiec 2011 - 10:27

Wiki - może trochę naciąganie, ale dobór sprzętu, odpowiednich przełożeń i kiedy te przełożenia wybierać jest chyba zgodny z tematem "Jak szybko i wydajnie jeździć na rowerze??" - zwłaszcza chodzi o wydajność. To tak jakby jeździć samochodem na nieoptymalnie dobranych biegach. W końcu można ruszać z 3 biegu, po mieście na upartego na 5 biegu... Tylko po co? Można kupić auto z automatyczną skrzynią biegów. Albo nauczyć się kiedy i jak przerzucać biegi. W samochodzie to pikuś - biegów jest na ogół (4), 5, 6 (7). W rowerze kombinacji korba/kaseta jest znacznie więcej, cześć z nich praktycznie nie powinna być chyba nawet używana (jak korba-mała zębatka/kaseta- 2/3 najmniejsze lub blat - kaseta dwie największe). W końcu wielu z nas popełniało (lub nawet dalej popełnia) błąd na jeździe na blacie aż się zębatki w kasecie skończą, wtedy przerzucają na małą zębatkę korby i znowu jazda na pełnej kasecie.
Wiedząc jak wykorzystać przełożenia możemy zdecydowanie poprawić wydajność jazdy, być może również szybkość.

A sprzęt ma również duże znaczenie - o ile w korbie standardowej wrzucenie wyżej o 3 zębatki kasety jest optymalne do utrzymania kadencji przy zmianie z małej zębatki na blat korby, to przy korbie kompaktowej albo musimy pogodzić się ze znacznym zmniejszeniem kadencji, albo wykonać dodatkowy klik do podniesienia łańcucha jeszcze na jedną wyżej zębatkę kasety. Ta sama zasada obowiązuje w drugą stronę - chcąc w korbie standardowej utrzymać kadencję zrzucam na małą zębatkę korby, jednocześnie zrzucam o 3 zębatki w dół na kasecie. Przy kompakcie - o 4.

No i teraz popatrzmy. Mając zmieniarki Srama lub Shimano (nie dotyczy najnowszej serii od 105 w górę - później wyjaśnię dlaczego), mamy możliwość podniesienia łańcucha na kasecie o 3 koronki w górę jednym ruchem dźwigni. Zrzut - niestety - klikając po jednym razie, czyli 3 (lub dla kompakta 4 kliki). Przy nowej serii Shimano od 105 w górę (bez ST-7970 - o ile się nie mylę, tam każdy klik przełącznika przesuwa łańcuch o jedna pozycję) podnieść łańcuch można tylko o dwie koronki w górę, co powoduje, że albo godzimy się z odczuwalnym zmniejszeniem kadencji, albo będziemy wajcha ruszać dwa razy. Przy kompakcie za to zwalnia nas to z liczenia klików - wystarczy pociągnąć raz do oporu, puścić i pociągnąć drugi raz - łańcuch znajdzie się o 4 koronki wyżej. Zrzucanie bez zmian - 3 lub 4 kliki.

Nie mam Campy, ale z tego co napisaliście wynika, że w klamkomanetkach tego producenta jest to zrobione trochę lepiej - naciśnięcie i zrzut o 4 (do 7) to optimum dla compactów, w przypadku korb standardowych wystarczy pewno wyczuć o ile łańcuch schodzi na dół. Z małej na większą pozostaje standard, czyli o 3 w górę.

Tak więc jeśli chodzi zwiększenie wydajności jazdy na rowerze, to wyposażenie w przerzutki Campy może poprawić wydajność. Choć nie musi. Wszystko zależy od użytkownika ;-).

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#270 Damiano

Damiano
  • Użytkownik
  • 321 postów
  • SkądDąbrowa Górnicza

Napisano 28 lipiec 2011 - 14:19

Czytam Biblie kolarza górskiego i doszedłem do pewnych "odkrywczych" dla mnie wniosków - czytaj olsniło mnie :lol:
Po kolei. Nigdy nie byłem kolarzem, nie jezdziłem w zadnych klubach itp., jezdziłem bo lubiłem, a że tereny tez mam ciekawe, więc sobie tak jezdziłęm wśród pół i lasów, podziwiając piękno przyrody. Oczywiście z czesem doszło do mnie, że mozna by jezdzić szybciej, ale nie miałem zielonego pojęcia o treningu kolarskim. Myślałem, że polega on na tym, że trzeba jezdzić dużo i szybko, czyli intensywnie... To było kilka lat temu i teraz chyba jestem ciut mądrzejszy w tym temacie.

Teraz jest taka sytuacja, że ktoś, np. turysta taki jak ja, chciałby szybciej pokonywać kilometry to ma dwa wyjścia:
- jezdzić wciąż turystycznie, ale ambitniej i jego forma zwyzkuje, ale powoli i nie tak jakby chciał,
- musi podchodzić do sprawy powazniej i zacząć przygotowania juz w zimie oraz stosować rożne ćwiczenia (zawarte np. w Bibli Friela) na wytrzymałośc, siłę itd.

Zatem wychodzi, że jesli chce się szybciej jezdzic to nalezy porzucić romantyczną jazdę tzw. przejażdżki i podejśc do tematu powazniej - innej rady chyba nie ma.
Zgodzicie się ze mną??
Drugie pytanie, chyba bardziej do amatorów - czy przygotowujecie się do sezonu, juz w zimie? Macie jakiś plan treningowy i trenujecie wg niego? Czy odkąd zaczeliście poważniej trenować, to wasza forma poprawiła się znacznie? I czy jesteście zadowoleni z jej poziomu?
Pisząc plan treningowy, mam na myśli czy robicie ćwiczenia na siłę, wytrzymałośc itd.

#271 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 28 lipiec 2011 - 14:51

Zatem wychodzi, że jesli chce się szybciej jezdzic to nalezy porzucić romantyczną jazdę tzw. przejażdżki i podejśc do tematu powazniej - innej rady chyba nie ma.
Zgodzicie się ze mną??
Drugie pytanie, chyba bardziej do amatorów - czy przygotowujecie się do sezonu, juz w zimie? Macie jakiś plan treningowy i trenujecie wg niego? Czy odkąd zaczeliście poważniej trenować, to wasza forma poprawiła się znacznie? I czy jesteście zadowoleni z jej poziomu?
Pisząc plan treningowy, mam na myśli czy robicie ćwiczenia na siłę, wytrzymałośc itd.


Dwa razy tak. Aczkolwiek romantyczna jazda w dalszym ciągu wchodzi w rachubę. Zwłaszcza z dziewczyną/żoną/kochanką :-).
Oprócz tego trening wskazany. A nawet wymagany, żeby podnieść szybkość jazdy (średnią i maksymalną) oraz ogólną wydajność. Sama jazda w dal, lub zarzynanie się na maksa do niczego nie doprowadzą.

Poza sezonem i owszem - jeśli sezon zaczyna się w marcu/kwietniu, to żeby się rozkręcić potrzeba trochę czasu. I nie mówię tu o tygodniu, czy dwóch. W tym roku od lutego do marca (chyba połowy, później szosa - warunki atmosferyczne pozwalały na to) kręciłem na trenażerze. Efekt? Nie zaczynałem od zera jak w roku poprzednim, mogłem pierwsze treningi na szosie wykonywać na wyższym poziomie i intensywności.
Na przełom tego i następnego roku planuję poważniejszy plan ;-) przygotowania do przyszłego sezonu, tak aby przełamać pewne bariery, których jeszcze w tym roku nie pokonam.

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#272 piootrj

piootrj
  • Użytkownik
  • 30 postów
  • SkądDąbrowa Górnicza

Napisano 29 lipiec 2011 - 08:50

Drugie pytanie, chyba bardziej do amatorów - czy przygotowujecie się do sezonu, juz w zimie? Macie jakiś plan treningowy i trenujecie wg niego? Czy odkąd zaczeliście poważniej trenować, to wasza forma poprawiła się znacznie? I czy jesteście zadowoleni z jej poziomu?
Pisząc plan treningowy, mam na myśli czy robicie ćwiczenia na siłę, wytrzymałośc itd.


Ja zimą staram się, jak tylko się da pokręcić w terenie - czy to śnieg, lód, -15 za oknem :)
Jak już są bardzo trudne warunki to stosuje marszobiegi. Jest też trening siłowy z ciężarami, do tej pory wystarczyły mi te zgromadzone w domu, teraz już to będzie za mało więc chyba muszę skorzystać z siłowni :) Forma się poprawia, pokonałem w tym roku kilka wzniesień o których rok temu mogłem pomarzyć ale do ideału jeszcze daleko - zawsze może być lepiej :) a przeglądając wyniki na treningach większości kolegów z tego forum śmiem twierdzić, że jestem jeszcze w lesie :)
W planie treningowym mam ujęte ćwiczenia i na siłę i na wytrzymałość itd.

#273 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 29 lipiec 2011 - 11:02

Wracając do tematu przewodniego - jazda szybka i wydajna:
Korzystając z kalkulatora mocy można przeanalizować jak sprzęt i warunki jazdy wpływają na osiąganą prędkość przy określonym wydatku mocy. Warto przeanalizować samemu, żeby sprawdzić jak np. waga roweru lub kolarza wpływa na potrzebna moc na płaskim, a jak na wzniesieniach. Możecie teoretycznie sprawdzić, czy warto montować lemondkę, czy tez wystarczy dolny chwyt (cwA factor), ewentualnie ile może dać zysku prędkości rower TT (teoretycznie sporo).

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#274 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 02 sierpień 2011 - 22:29

Do wydajności i szybkości jazdy myślę ,że to się zalicza:

Serce / płuca nie mogą ,a nogi by jeszcze kręciły.
Pod górę, przy skokach jakiś czuję ,że nogi sa mocne ,ale musze odpuścić przez serce i brak tchu dosłownie..

Dlaczego tak jest ? Jak to poprawić ? ;/

#275 Gosc_KeNaJ_*

Gosc_KeNaJ_*
  • Gość

Napisano 02 sierpień 2011 - 22:35

xubix, ja stawiam na brak zrobionej porządnej bazy w okresie zimowo/wiosennym.

#276 jark

jark
  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Skąd:)

Napisano 03 sierpień 2011 - 06:54

....nogi sa mocne ,ale musze odpuścić przez serce i brak tchu dosłownie..

Dlaczego tak jest ? Jak to poprawić ? ;/

niska wydolność organizmu ....

#277 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 03 sierpień 2011 - 08:51

Albo coś siedzącego głębiej, czyli np. alergia na jakieś pyłki (może kurz), blokująca płuca.
Polecałbym przebadać się u pulmonologa i przy okazji sprawdzić pojemność swoich płuc.

#278 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 03 sierpień 2011 - 11:12

Raczej faktycznie brak wydajności układu oddechowego i naczyniowego. Dziwne, bo niezły jesteś i km sporo tłuczesz. Może więcej treningów ukierunkowanych na poprawienie w/w wydajności? A może faktycznie za radą travisb przebadaj się? Może czeka Ciebie kombinacja noweska (znaczy inhalator + rower ;-)). Oby nie. U mnie po marnych nieco ponad 3 tys. km właśnie nogi prędzej się poddają, płuca i serce mają spore rezerwy - w zeszłym roku tętno dociągałem do 196, w tym roku na początku kwietnia do 192 (ale od lutego kręciłem na trenażerze!), teraz obojętnie jak się wysilę ledwo mogę przekroczyć 180 bmp - co nie oznacza, że mój puls maksymalny nagle się aż tak obniżył. Nie ma szans - serce się wzmocniło, to i nie ma potrzeby, żeby pikało jak u myszy czy innego jeża ;-). No ale ja dopiero ostatnio interwały włączam do treningu to może i z czasem nóżki się trochę bardziej wzmocnią :-D.

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#279 MiSzA

MiSzA
  • Użytkownik
  • 805 postów
  • SkądKonstancin

Napisano 03 sierpień 2011 - 11:38

Do wydajności i szybkości jazdy myślę ,że to się zalicza:

Serce / płuca nie mogą ,a nogi by jeszcze kręciły.
Pod górę, przy skokach jakiś czuję ,że nogi sa mocne ,ale musze odpuścić przez serce i brak tchu dosłownie..

Dlaczego tak jest ? Jak to poprawić ? ;/


Xubix - ekspertem nie jestem, ale nie wydaję mi się, żeby "diagnoza" była prawidłowa... Oznaczałoby to, że mięśnie nóg masz mocniejsze od serca - a to też mięsień który ćwiczysz :)
Może się w taki specyficzny sposób zakwaszasz? Jakie masz symptomy? Spada nagle prędkość? Płuca to inna sprawa - może to kwestia oddychania - pamiętaj jednak, że bez tlenu mięśnie nie pracują - procesy beztlenowe tutaj nie mają zastosowania z racji czasu ich trwania - to góra parę minut. Opisz więc dokładnie co się z Tobą dzieje jak zauważasz że noga może a serce nie.

#280 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 03 sierpień 2011 - 15:10

Nie wiem co mogę więcej napisać.. Hmm.. Jakiejś dłuższej ucieczki nie mogę pociągnąć bo powiedzmy przyspieszam do 45km/h kilkaset metrów - kilometr i nagle jak normalnie oddychałem przed chwilą ,zaczyna się raczej kurczliwe łapanie tlenu niż oddychanie bo nie wiem.. nie nadążam z oddychaniem ?

Jest podjazd u nas 2 km.. Chcę go jechać powiedzmy 30km/h cały czas równo i mocno.. I do 1,5km mogę jechać i nadążać oddechowo ,nawet jakoś specjalnie się nie męczę i znowu.. Nagle jak po diable, ścina mnie i muszę zwolnic z oddechem ,uspokoić a tym samym zwolnić prędkość :-/



Dodaj odpowiedź