808 replies to this topic

[prescot]

tutaj zibi było zajęte więc jestem prescot

no pracowałeś pracowałeś aby popsuć moje plany hehehehe, no i podczas podjazdu na czele prowadzisz grupę

mocny zawodnik z Ciebie

pozdrawiam i do zobaczenia w Kołobrzegu

[GrzegorzP]

Ja star5tuje o 9:10 http://supermaraton....dex.php?s=grupy

[Rebe]

To będziesz mnie gonił i chyba prędko dogonisz ,bo coś ze mną lichutko . Niby nie chory ,ale słabym jakoś jak niemowlę. Jadę bo Kołobrzegu jeszcze nigdy nie odpuściłem .

[travisb]

A ja już nie pojadę ;/
W sobotę biegłem w Maratonie Solidarności. Dobiegłem do mety i z tego powodu się cieszę, ale okupiłem to kontuzją, która w obecnej chwili na tyle daje mi się we znaki, że kręcenie korbą na jakiś czas będę musiał wykluczyć ;/ W czasie biegu nie czułem bólu, z resztą po 30 kilometrze biegnie się siłą woli i mało co się czuje Jutro idę do ortopedy, ale podejrzewam najgorsze (naderwane więzadło boczne w kolanie) i obawiam się gipsu ;/
Tak więc powodzenia wszystkim życzę w Kołobrzegu i udanej imprezy 'po' ;-)

[xanavi]

Mam nadzieję że więcej osób potwierdzi - tegoroczny Klasyk to przede wszystkim skandaliczne drogi. Jeżeli w poprzednich latach dziur było 20% to w tym roku było 80%. Dziury, wyrwy, żwir na całej szerokości, odcinki drogi bez asfaltu zasypane 5-centymetrowymi kamieniami itd.

Czytałem przed KK że niby trasa nudna itd ale może asfalt będzie lepszy. To że mi się rower nie rozsypał, albo że bidonu nie zgubiłem to cud. Zjeżdżam 60km/h a tu 5m szosy bez asfaltu na całej szerokości. Następnym razem 3 takie miejsca w odległości 10m od siebie. Zjazd z łaszczowej, a tu około 3m szosy na całej szerokości zasypane piachem o głębokości około 5cm. Od 28km zaczęły się dziury i z przerwami skończyły się po zjeździe z Młotów. Po około 2km nogi bolały mnie jakbym już cały dystans przejechał. Człowiek zmęczony podjeżdża kilka km pod górę na rzęsach, a rower co chwile podskakuje kilka centymetrów w górę.

Moim zdaniem zaproszenie ludzi z całej Polski i wyznaczenie dla nich takiej trasy to skandal i nieodpowiedzialność. Obiecałem sobie i słyszałem od masy osób że na Klasyk Kłodzki już nie przyjadę.

Porównanie do podobnej imprezy czyli do Istebnej. Otóż nie ma porównania. W Istebnej rewelacyjne oznaczenie trasy, ludzie na skrzyżowaniach, ostrzeżenia bezpośrednio przed każdym niebezpiecznym zakrętem, jakość asfaltów, nawet obsada ciekawsza...

Tak jak napisałem - na klasyku już się nie zobaczymy.

:-/ :-| :-( :!: :-?

Ludziska kochane, cały urok klasyku w tym że jest dziki!!! To takie Roubaix Pucharu Polski:D jadąc tam niczego wiecej nie można sie spodziewać, dziury to cała jego atrakcja... swoiste wyzwanie. Mnie sie podobało i już doczekać sie nie moge jak za rok na zjazdach bede ledwo koło trzymał rowerom MTB:D

[GrzegorzP]

Nie wiem Rebe czy cię dogoniłem...nasza grupe dopadł pech ..ale odbiłem sobie to ....po maratonie pojechałem rowerem do Poznania i pobiłem swój rekord dobowego przelotu - teraz to 515km i średnia 27,5km/h.

[Rebe]

Nie dogoniłeś , w czym troche zasługi twoich kumpli z Leszna - sporo ich było w mojej grupie i niezle krecili , dopiero po stówce nie wszyscy wytrzymywali .Mój wynik był dla mnie niespodzianką - 8;22,15 to całkiem nieżle jak na formę którą prezentowalem i brak inhalatora .Dusiło mnie jak diabli.
Może złapiemy się w Iławie ?

[GrzegorzP]

Ale ja stratowałem o 9:06 , a nie 9:10. Wskoczyłem w miejsce Kubacika.Więc jechaliśmy razem ...? Byłem w niebieskim stroju.

[Rebe]

To rzeczywiście jechaliśmy razem , Ksywki na koszulce nie widac jak człowiek skulony nad baranem , ale napis WTR na koszulce i spodenkach jest jak byk , a było nas dwóch w ciuszkach i trzeci co tak mocno szarpał .
W niebieskich ciuchach było dwóch - szosówka i inny.
Szkoda , że nie pogadaliśmy, ale to do odrobienia.

[GrzegorzP]

Ja byłem na czarnej małej szosówce z lemondką.

[Rebe]

Już za chwilę Iława ,najbliższy dla mnie odległościowo, oczywiście jasdę . grzesio , może ty też ? Stary rebe czeka na forowiczów.
Spotkania w realu mają swój niepowtarzalny urok.

[tomacias]

Masz jak w banku :-D

Do zobaczenia...

[travisb]

Stary rebe czeka na forowiczów

A więc do zbaczyska na trasie. Albo i po maratonie ;-)

[GrzegorzP]

Ja też będe.

[Jarek-LT]

A i JA się wybieram .......
Jarek-LT
:mrgreen:

[rowerzysta]

Czy chcesz Rebe znowu się ze mną męczyć przez kilka godzin, jeżeli tak to zapraszam do wspólnego orania
Andrzej

[Rebe]

Andrzejku , z Tobą zawsze i wszędzie , a w Kołobrzegu wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Tylko czasu na gadanie jakoś nie było . Choc nie , czas był , tylko przy próbie gadulca można było sobie odgryżć język . Nie ma sensu pisac , że słabym jak dziecko , bo kto w to uwierzy . Nie wszyscy się znamy , a my (WTR) jesteśmy dość charakterystyczni. Zachęcam do poznawania się i przedstawiania kto jest kto.

[emer]

no chyba emera poznałes ... ;-)
A i z rowerzystą też dobrze sie znamy ... :-)
Z Jarek - LT tez w końcu osobiście poznaliśmy się ...
Czasem i w czasie jazdy ktos zagada "emer" , ale ja kurcze nie zawsze rozpoznaje ... :-?

[prescot]

no chyba emera poznałes ... ;-)
A i z rowerzystą też dobrze sie znamy ... :-)
Z Jarek - LT tez w końcu osobiście poznaliśmy się ...
Czasem i w czasie jazdy ktos zagada "emer" , ale ja kurcze nie zawsze rozpoznaje ... :-?

a jak rozpoznać emer'a ?