
MARATONY SZOSOWE PP
#83
Napisano 01 październik 2007 - 10:20
Mój udział zaliczam do udanych, chociaż piąte miejsce w kategorii M4 pozostawia pewien niedosyt :-P . Warunki pogodowe były baaardzo trudne. Wiatr, deszcz i chłód spowodował, że dystans 260km pokonało 48 zawodników. (deklarowało 102, nie wystartowało 20, 2 defekt nie pozwolił ukończyć maratonu, 32 wybrało krótszy dystans). Jak można było przewidzieć, praca zespołowa przynosiła spodziewane efekty. Zwłaszcza w tak trudnych warunkach samotny kolarz nie miał żadnych szans w nawiązaniu równej walki z grupą. Pierwsze 8 pozycji to kolarze startujący w grupie pierwszej, ale 9, 10, 11 pozycja to moja grupa piąta. Musiałem dorównywać dwudziestolatkom, ale źle chyba nie wypadłem ;-) . Uzyskalibyśmy dużo lepsze wyniki, gdyby nie pech :-( . Spora grupa kolarzy, w tym i my, dała się nabrać na skreśloną strzałkę i pojechała prosto, zamiast skręcić w prawo. W ten sposób dołożyliśmy 6km. Ponadto centrowanie koła (złamana szprycha w moim kole), oraz 2 kapcie u Andrzeja, z którym jechałem od startu do mety i praktycznie na większości trasy pracowaliśmy we dwóch, zabrały też sporo czasu. Liczę, że tak spokojnie byliśmy pół godzinki w plecy. IMO niewłaściwą decyzję podjął też kolega Michał jadący z nami, że nie zaczekał aż Andrzej naprawi koło, tylko wyrwał sam do przodu. Pewnie chciał skokami dojść czołówkę, bo już wiedzieliśmy, że się pierwsza grupa porwała. Po wielokilometrowej samotnej walce, w końcu musiał się poddać. Niestety po dogonieniu go, i tak nie mieliśmy z niego większego pożytku, za to on spokojnie dowiózł tyłek do końca. Wydaje mi się, że ja w tych warunkach nie dałbym rady więcej nic zrobić, bo w końcówce zaczęły łapać mnie skurcze. Andrzej na pewno mógłby kilka minut jeszcze zyskać na ostatnich 30 kilometrach. Mimo, że dysponował dużym zapasem energii, nie odskoczył, lecz solidarnie ciągnął nas "na kole" do samej mety. Właściwie zarówno Andrzej jak i Michal mieli już w kat M2 pudło gwarantowane, a walka o pierwsze miejsce nie miała już szans powodzenia.
pozdro horny
#84
Napisano 01 październik 2007 - 15:51
Pogoda była nie za ciekawa, ale nie było tak źle.
Za rok jak dobrze się ułoży to planuję wziąć udział też w innych edycjach PP, ale przez zimę muszę trenować... tyle że już w M3

ps.obiecałem sobie że jak nie wezmę udziału z mojej winy to sprzedam szosówkę, na szczęście pojechałem.
ps.Na rozdaniu nagród wspomnieli o czasówce w międzyzdrojach, ktoś pamięta adres stronki?
edit: http://www.ks.uznam....=impr&impreza=2
#85
Napisano 21 grudzień 2007 - 23:02
Ano pare maratonków zaliczyłem, nie zawsze max dystans, nie zawsze poszło dobrze - ale prawie zawsze zaliczałem upadki ... :mrgreen:
A w Kołobrzegu to sie emerek pochwali - zajęło sie mi first place w moim M4 na 260km ... :oops:
Nooo ... a upadeczek? A jakże - był :mrgreen:
No i pazik .. sory - horny :mrgreen: - namówił mnie właściwie na Strawczyn, tylko 115km, ale kurcze nie wiem co za goście byli, ale byli moocni, no i jakoś noga nie za bardzo podawała ... Miejsce - nie ma co chwalic sie ... ale horny - kurde - to mooocny gość ... Mysle że w przyszłym roku, jezeli będziesz jeździł regularnie na maratony, masz szanse byc naprawde wysoko ....
Aaaaa ... zapomniałem - w Strawczynie upadeczek tyż był ... :mrgreen:
(prawe kolano nie wytrzymało tych upadków i uderzeń - woda ... Ramie po Kołobrzegu do dzisiaj lecze - pozrywane jakieś ściegna ...)
#86
Napisano 17 styczeń 2008 - 23:53
#91
Gosc_tozik_*
Napisano 18 styczeń 2008 - 09:55
Cytat
Kolegu kuman7 - polecam uważną lekturę :Moze bysmy sie poscigali
www.supermaraton.org (z naciskem na regulamin),
oraz www.forum.supermaraton.org
Maratony to nie wyścigi, jazda w normalnym ruchu drogowym, start jest grupami i nie masz gwarancji, że uda się wystartować w jednej grupie z tą osobą z którą chcesz bezpośrednio rywalizować. Zmiany organizacyjno-regulaminowe mają na celu ukrócenie praktyk "ściganckich"
BTW - ja planuję w tym roku start w 5 - 7 maratonach, ale zamierzam się ścigać tylko sam ze sobą.
#94
Napisano 18 styczeń 2008 - 11:44
Powstał także taki mały pomysł, aby zebrać niewielką grupkę kolarzy z Warszawy i udać się np. pociągiem wspólnie na jakiś maraton, wiadomo że pewnie nas powrzucają do różnych grup, ale powrót także byłby wspólny. Pozostaje tylko określić na który maraton byśmy zawitali. Wstępnie pod takim pomysłem podpisuję się ja, Qba także jest chętny. Oczywiście fajnie byłoby gdyby na wybranym maratonie pojawiły się także inne osoby z forum, nie będące z Warszawy i okolic :mrgreen:
#95
Napisano 18 styczeń 2008 - 12:40
Cytat
Pozwolę się nie zgodzić z Tozikiem. Spora liczba organizatorów i uczestników za wszelką cenę pragnie unikać, jak tylko może, nazywania cyklu szosowych maratonów o Pucharu Polski, wyścigami. Ja twierdzę, że po to język polski ma taki bogaty zasób słownictwa, żeby z niego korzystać.Maratony to nie wyścigi
słownik PWN: wyścig
1. «zawody, podczas których każdy z zawodników stara się przebyć określoną trasę w jak najkrótszym czasie»
2. «zmaganie się z czymś»
3. «ubieganie się o pierwszeństwo w jakiejś dziedzinie»
Maraton szosowy jest wyścigiem, tyle że nie za startu wspólnego.
Zamierzam w tym roku wystartować w kilku edycjach (planuję 5), ale dla mnie nie będzie to wyścig, bo czas nie odegra takiej roli, jak w ubiegłym sezonie. I to jest w maratonach szosowych PP najfajniesze,... każdy znajdzie coś dla siebie ;-)
pozdro horny
#96
Gosc_@ndy_*
Napisano 18 styczeń 2008 - 13:26
Cytat
To jest już nas trzech.Wstępnie pod takim pomysłem podpisuję się ja, Qba także jest chętny
Rozmawiałem z Qbą i na razie ustaliliśmy, że do was dołączę w weekendowe wypady.
Co do maratonów to wystartuje na pewno w kwietniowym gryflandzie 8-) i jednym górskim.
#97
Napisano 18 styczeń 2008 - 13:36
Cytat
Dziekuje za porady chciałem tylko rozruszac towarzystwo tutejsze do jakies rozmowyKolegu kuman7 - polecam uważną lekturę :
www.supermaraton.org (z naciskem na regulamin),
oraz www.forum.supermaraton.org

BTW - ja juz startowalem w 15 maratonach z czego w 11 w 2007 roku 8-)
#98
Gosc_tozik_*
Napisano 18 styczeń 2008 - 14:18

Imponujący wynik jak widzę uzyskałeś w zeszłym sezonie - gratulacje.
Ja z różnych przyczyn w zeszłym sezonie nie bardzo mogłem jeździć na maratony - w tym mam zamiar się troszkę "odkuć" - 7 imprez to będzie max. moich możliwości finasowo-organizacyjnych. Ale jak pisałem - ścigać się z nikim nie mam zamiaru, bo dla mnie będzie dobrze, jeśli na każdej imprezie NIE BÊDÊOSTATNI W SWOJEJ KATEGORII

#99
Napisano 18 styczeń 2008 - 17:33
ps.mile widziany sponsor

Jak dla mnie zawody to najlepszy trening jaki można mieć.
@Do osób które brały udział już w różnych edycjach PP: jak jest z noclegami? Czy na każdych zawodach organizator zapewnia nocleg jak to było w przypadku kołobrzeskiego maratonu?
#100
Napisano 18 styczeń 2008 - 18:20
Cytat
Organizator nie zapewnia wszystkim noclegów, ale często ułatwia ich załatwienie. Właśnie tak jak w Kołobrzegu, albo podając lokalizacje w miarę tanich pensjonatów, schronisk, hoteliCzy na każdych zawodach organizator zapewnia nocleg jak to było w przypadku kołobrzeskiego maratonu?
pozdro horny
Dodaj odpowiedź
