Z resztą stopień napompowania opon nie zdaje egzaminu jako regulacja tłumienia. Na torze musisz mieć nabite w pień
Kolarstwo torowe
#81
Posted 20 December 2009 - 00:05
Z resztą stopień napompowania opon nie zdaje egzaminu jako regulacja tłumienia. Na torze musisz mieć nabite w pień
#82
Gosc_Dominik_*
Posted 20 December 2009 - 00:16
#87
Posted 20 December 2009 - 16:05
Ogólnie niedzielni rowerzyści i większość tych którzy śmigają samemu, mogą stwarzać zagrożenie. Za nimi nie można jechać na zakładkę bo koleś nagle odbija o metr w lewo, a Ty leżysz. Trzeba takich szerokim lukiem omijać. Także lepsza opcja uzbierania swojej ekipy i wynajęcia całego toru.
Z tego co widziałem w Pruszkowie (a sam dzisiaj byłem dopiero 8 raz na torze) - wystarczy parę zdań by każdy zrozumiał o co chodzi - nawyk łatwo wyrobić. Zasada prosta - przed każdym manewrem zmieniającym tor naszej jazdy sprawdzamy czy ktoś nas nie wyprzedza - zawsze prawą; jedziemy nisko - tor między czerwoną a niebieską służy wyprzedzaniu; jadąc w grupie - trzymamy równe tempo - nie dokręcamy na prostych, nie kręcimy lżej przed wirażem - cały czas równe tempo - jak wychodzimy na czoło - łagodnie przyspieszamy. Ot cała filozofia. Po wczorajszej jeździe mogę powiedzieć, że najwięcej problemów ludzie mają z trzymaniem tempa - a to nie szosa - tutaj od razu widać że ktoś już nie wyrabia...
#88
Gosc_Pegos_*
Posted 20 December 2009 - 17:15
Ogólnie niedzielni rowerzyści i większość tych którzy śmigają samemu, mogą stwarzać zagrożenie. Za nimi nie można jechać na zakładkę bo koleś nagle odbija o metr w lewo, a Ty leżysz. Trzeba takich szerokim lukiem omijać. Także lepsza opcja uzbierania swojej ekipy i wynajęcia całego toru.
Z tego co widziałem w Pruszkowie (a sam dzisiaj byłem dopiero 8 raz na torze) - wystarczy parę zdań by każdy zrozumiał o co chodzi - nawyk łatwo wyrobić. Zasada prosta - przed każdym manewrem zmieniającym tor naszej jazdy sprawdzamy czy ktoś nas nie wyprzedza - zawsze prawą; jedziemy nisko - tor między czerwoną a niebieską służy wyprzedzaniu; jadąc w grupie - trzymamy równe tempo - nie dokręcamy na prostych, nie kręcimy lżej przed wirażem - cały czas równe tempo - jak wychodzimy na czoło - łagodnie przyspieszamy. Ot cała filozofia. Po wczorajszej jeździe mogę powiedzieć, że najwięcej problemów ludzie mają z trzymaniem tempa - a to nie szosa - tutaj od razu widać że ktoś już nie wyrabia...
byłeś i wczoraj i dziś? jak tak to o której?
Nie każdy od razu chce skumać o co chodzi, jak jednemu takiemu wczoraj wyłożyłem aby się oglądał i przy wjeździe za niebieską przyśpieszył zamiast zwalniać to nic nie odburknął i robił dalej tak samo. Tak się głupek zachowywał ze raz musiałem uciekać na trotuar:/ Ale generalnie większość ludzi na rady i sugestie reaguje uśmiechem i się poprawia;)
#89
Posted 20 December 2009 - 17:40
Problem pojawia się jak jeżdżą różne grupki jak wczoraj, kadra górą, amatorzy po trotuarze i czarnej, silni środkiem, robi się trochę chiński ruch uliczny i trzeba uważać. Samotna jazda lepiej jechać po czarnej i wyprzedzać górą. Jazda mocną grupą - zmiany odwrotnie, pociąg dołem, czubek zjeżdża na górę i czeka na koniec pociągu. Co robić jak się jedzie swoje kółka przy górnej bandzie jeszcze nie wiem ale zapytam. Bo jak mnie doszły dziewczyny to nie wiedziałem jak wypada się ustawić. Próbowaliśmy coś zmontować odnośnie zasad tutaj:
mały instriktać
Ekipa forum zaprasza jeżdżących na Pruszkowiej arenie.
Forum ma być do umawiania się kto ze znajomych kiedy się zarezerwował...żeby o lokalnych sprawami nie rozpisywać się tutaj w detalach.
#90
Gosc_Pegos_*
Posted 20 December 2009 - 17:43
Jeśli one ani PAn Lang Ci nie zwracali uwagi to znaczy ze dobrze się zachowywałeśMoże nie zrozumiał i za każdym razem chciał się poprawić robiąc ten manewr sprawniej... :mrgreen: Ogólnie złota zasada brzmi żadnych zmian kierunku jeżeli nasz radar w 360 stopniach ma jakieś martwe pole. I bez zmian tempa. Szarpania.
Problem pojawia się jak jeżdżą różne grupki jak wczoraj, kadra górą, amatorzy po trotuarze i czarnej, silni środkiem, robi się trochę chiński ruch uliczny i trzeba uważać. Samotna jazda lepiej jechać po czarnej i wyprzedzać górą. Jazda mocną grupą - zmiany odwrotnie, pociąg dołem, czubek zjeżdża na górę i czeka na koniec pociągu. Co robić jak się jedzie swoje kółka przy górnej bandzie jeszcze nie wiem ale zapytam. Bo jak mnie doszły dziewczyny to nie wiedziałem jak wypada się ustawić.
#94
Gosc_Pegos_*
Posted 20 December 2009 - 20:40
edit, na bikeblogu widze że to Twój planet x był z TT;)
Było by sympatycznie się ustawic na wspólny trening.
#95
Posted 20 December 2009 - 22:00
Jak mówiłem - jeżdżę praktycznie o stałych porach - pon i środa - 18:30 - 20:30; sobota i niedziela - od 12 - 14 więc bardzo chętnie.
#96
Gosc_Pegos_*
Posted 20 December 2009 - 22:08
To niezłą kase zostawiasz u Pana Jerzego:DKorzystam z dwóch kierownic - szosowej i czasowej - więc możliwe że ja. Na razie kiepsko u mnie z formą - ale po to w końcu się jeździ żeby formę poprawiać, nieprawdaż?
Jak mówiłem - jeżdżę praktycznie o stałych porach - pon i środa - 18:30 - 20:30; sobota i niedziela - od 12 - 14 więc bardzo chętnie.
#97
Posted 20 December 2009 - 22:31
Wyjaśniła się tajemnica planet z X-ów już myślałem że Tir gdzieś zgubił kilka palet z ramami. Widziałem na nim trzech jeźdźców apokalipsy z czego tylko jeden koła z pokrowców dobywał ... Chyba wszyscy szybcy i wściekli i nie całujący się z parkietem.
#98
Posted 20 December 2009 - 23:30
To niezłą kase zostawiasz u Pana Jerzego:D
Dopóki płacę za wejście to nie jest tak źle - jak na razie wynosi mnie to mniej niż karta na siłownie, a i zastanawiam się nad lekkim dofinansowaniem przez pracodawcę
#99
Posted 20 December 2009 - 23:41





