
Jeździ ktoś z okolic PIASTOWA, PRUSZKOWA bądz URSUSA ?
Started By
Nastyk993
, 23 wrz 2009 21:47
4326 odpowiedzi w tym temacie
#85
Napisano 10 listopad 2009 - 18:53
No powiem tak, jeśli jutro przed południem nie będzie strasznie lało, to ja się wybieram. Pewnie nic wielkiego, jakieś 50-60km.
Jeśli będzie mokro po deszczu, to po sobocie mnie już nic nie ruszy. :-) Kąpanie roweru w wannie już przećwiczyłem.
Po prostu jeśli pada przed wyjściem, to mi się nie chce, a jeśli w trakcie zacznie padać, to trudno się mówi.
A godzina 12, bo święto w końcu i można by trochę pospać. :-)
GG do mnie: 710745.
Jeśli będzie mokro po deszczu, to po sobocie mnie już nic nie ruszy. :-) Kąpanie roweru w wannie już przećwiczyłem.
Po prostu jeśli pada przed wyjściem, to mi się nie chce, a jeśli w trakcie zacznie padać, to trudno się mówi.
A godzina 12, bo święto w końcu i można by trochę pospać. :-)
GG do mnie: 710745.
#88
Napisano 11 listopad 2009 - 09:40
Błotniki można dołączyć do dyskusji z cyklu czy jeździcie z camelbackiem / torbą podsiodełkową. :-P i dywagować czy jest to PRO czy nie. :roll:
No to ja wstałem i wyglądam przez okno... na razie all systems go. Prognoza z Okęcia mówi o mżawce do 12:00, a potem już tylko o mgłach na jutro rano. Zobaczymy.
No to ja wstałem i wyglądam przez okno... na razie all systems go. Prognoza z Okęcia mówi o mżawce do 12:00, a potem już tylko o mgłach na jutro rano. Zobaczymy.
#92
Napisano 11 listopad 2009 - 18:00
Dzięki, że mnie nie opuściłeś ;-)
Przyznam się, że jakoś po dwóch godzinach po prostu tak przemokłem, i było mi tak lodowato zimno, że zacząłem się źle czuć trochę tak jakbym miał lekkie niedotlenienie, i dobrze, że skończyłem wczesniej, bo bym nie dojechał.
Druga sprawa, że 3h w takiej pogodzie to za dużo dla mnie, bo dziś wsiadłem po raz pierwszy na szose od dłuższego czasu - ze 3 miesiące nie jeździłem, i do samego szymanowa było super, ale potem jak widziałeś tragediaa..
Przyznam się, że jakoś po dwóch godzinach po prostu tak przemokłem, i było mi tak lodowato zimno, że zacząłem się źle czuć trochę tak jakbym miał lekkie niedotlenienie, i dobrze, że skończyłem wczesniej, bo bym nie dojechał.
Druga sprawa, że 3h w takiej pogodzie to za dużo dla mnie, bo dziś wsiadłem po raz pierwszy na szose od dłuższego czasu - ze 3 miesiące nie jeździłem, i do samego szymanowa było super, ale potem jak widziałeś tragediaa..
#93
Napisano 11 listopad 2009 - 18:50
Aaaa, sh.. 3 miesące.
Ale spoko, przeżyliśmy, co ważniejsze :-> bicykle też, wycisk był niezły, wypad na pewno długo będę pamiętał. :-D
Tylko dlaczego po raz kolejny upierdliwy deszcz dopada juz w drodze powrotnej, a nie gdzieś wcześniej, kiedy można skrócić trasę, zawrócić? Ehhh, złośliwość natury.
Przynajmniej jak na razie sobota wygląda bardzo pozytywnie!
Ale spoko, przeżyliśmy, co ważniejsze :-> bicykle też, wycisk był niezły, wypad na pewno długo będę pamiętał. :-D
Tylko dlaczego po raz kolejny upierdliwy deszcz dopada juz w drodze powrotnej, a nie gdzieś wcześniej, kiedy można skrócić trasę, zawrócić? Ehhh, złośliwość natury.
Przynajmniej jak na razie sobota wygląda bardzo pozytywnie!
#98
Napisano 13 listopad 2009 - 20:33
No to miłej jazdy Koledzy, ja dziś cały dzień przeleżałem w łóżku, bo wczoraj dopadło mnie jakieś wredne choróbsko. Jak jeździłem to jakoś nie było problemów, a tu tydzień bez roweru za sprawą pogody i masz... ;-) Jak pech to pech :-/
Szosujcie suchą szosą! ;-)
Szosujcie suchą szosą! ;-)
#99
Napisano 14 listopad 2009 - 16:04
Ogromna ilość zdjęć z dzisiejszego wypadu w ilości 2 sztuk :-D tutaj:
http://picasaweb.goo...com/vortacEPWA/
http://picasaweb.goo...com/vortacEPWA/
Dodaj odpowiedź
