Jeździ ktoś z okolic PIASTOWA, PRUSZKOWA bądz URSUSA ?
#102
Napisano 16 listopad 2009 - 14:19
Dlatego proponuję coś z zupełnie innej beczki.
SOBOTA 21 listopada godz. 10:00 w tym samym miejscu (Pruszków, ul. Prusa - fontanna w parku Potulickich przy USC).
Pruszków - Gołków - Tarczyn - Nadarzyn - Brwinów - Pruszków
75km
Strefa bufetowa 8-) na stacji Orlen w Tarczynie - 37km.
Asfalty obadane za wyjątkiem kawałka Łoś - Tarczyn (876).
Mam nadzieję, że tym razem nie tylko pogoda dopisze.
Wersja interaktywna trasy TUTAJ
#103
Napisano 16 listopad 2009 - 15:38
#104
Napisano 16 listopad 2009 - 21:42
A jeśli już napaliłeś się na tę trasę to mogę wam pokazać lepszy dojazd do Tarczyna pomijający epizod z siódemką, a po całkiem niezłych szosach
Pozdrawiam
#105
Napisano 16 listopad 2009 - 22:49
No i bez przesady z tym napalaniem się. :-D
Po prostu generalnie tam byłem, pamiętam, że droga jest ok, raczej się nie pogubię i nie muszę się skupiać na śledzeniu drogi, tylko na kręceniu. Dlatego tak wyszła siódemka, bo kawałek na wschód od Tarczyna jeszcze słabo znam - chociaż teraz jak sie przyjrzałem, to i Żelechów i Żabią Wolę już odwiedzałem.
Ok, to może tak: do Tarczyna jak wyrysowałem przez Nadarzyn i Gołków.
Potem z Tarczyna przez Piotrowice - Żelechów przecinając 8 na Książenice i potem faktycznie przez Starą Wieś na Nadarzyn?
Wyrysuję zaraz ile to wyjdzie i wrzucę linka.
Nie wiem tylko czy to mocniejsze tempo klubu z Tarczyna nie podziałałoby odstraszająco. :shock: Z ciekawości, ile jest to mocniejsze tempo? Bo sam się mogę wystraszyć. :shock:
Edit: trasa ver. 2.0 TUTAJ
(chyba się nadpisała wersja pierwotna)
Dystans 83km.
#106
Napisano 16 listopad 2009 - 23:03
Ale widzę, że zmieniłeś już ten fragment z siódemką
#107
Napisano 16 listopad 2009 - 23:21
No ja tu mieszkam od pół roku i mój "zasób asfaltów" jest jeszcze ubogi. :oops:
Dlatego sobie wyrysowuję przejechane trasy od jakiegoś czasu. Tak dla pamięci. Też nie lubię jednocyfrowych dróg, ale podejrzewam, że niektórzy lubią takie klimaty.
To czekam do wiosny... :-P
#109
Napisano 17 listopad 2009 - 12:17
Aaa, więc to tak - stąd takie eleganckie tempo i trzymanie koła :->:-)klubu kolarskiego w którym trenowałem
Dzięki Panowie za staranny dobór asfaltów ;-)
Pozdrowienia!
#112
Napisano 21 listopad 2009 - 16:10
Trasę i dystans wymyślimy na poczekaniu.
Trzeba korzystać, póki jeszcze się da.
Jeśli ktoś by się pisał, to niech da znać.
pozdrawiam
rowerowo niewyżyty 8-)
#113
Napisano 22 listopad 2009 - 14:29
Wyskoczyłem sobie dzisiaj solo w okolice Lesznowoli na małe kółeczko (jakieś 40km).
Wszystko było fajnie do momentu jak na drodze przez Magdalenkę jakiś ch.. mnie nie skasował wyprzedzając z naprzeciwka. Może 5cm było.
Niby człowiek patrzy przed siebie, ale wszystko wydarzyło się tak szybko, że nawet nie zdążyła mi skoczyć adrenalina ani życie nie przeleciało przed oczami, albo może nie było nic do przelatywania. :shock:
Za chińskiego boga już tam się nie pojawię rowerem. Jechałem drugi raz i po raz ostatni.
Pewnie bym się mocno zastanowił nad ubezpieczeniem, gdybym sobie nie strzelił bezpiecznego rowerzysty ostatnio - głównie po naciskach rodziców.
Z tym wyżyciem to pewnie mi do jutra przejdzie, bo wole rower niż stanie w korku o 7 rano i rzucanie jobami. :evil:
Ciekawe jaka pogoda będzie w przyszły weekend... :-P bo w grupie chyba zawsze bezpieczniej, nie? 8-)
#114
Gosc_Dominik_*
Napisano 22 listopad 2009 - 14:44
Widzę że niezłą miłością do szosy zapałałeś Vortac, przez 3 miesiące masz tyle wycieczek odnotowanych co ja przez cały rok (47)
#116
Napisano 22 listopad 2009 - 15:33
Ilośc wycieczek jest pewnie trochę myląca, bo większość to "wycieczki" do pracy. Fakt, że możliwie różnymi trasami.
Myślałem, że białe ciuchy wystarczająco rzucają się w oczy. Może czas zainwestować we wdzianko Liquigas. :->
mariusz k, ten ciul jakimś cudem mnie chyba nie zauważył w biały dzień, na prostej drodze. Albo sobie źle wyliczył czas/odległośc. Mam nadzieję, że mu się zrobiło mokro w majtach i ma nauczkę na przyszłość, bo akurat jechałem ponad 35 na godzinę, więc byłem obiektem dość szybko zbliżającym się w ogólnej kategorii rowerowej. Bo jeśli ktoś w pełni świadomie wykonywał taki manewr, to tylko wyrwać chwasta.
Jazdę środkiem pasa stosuję codziennie wracając z pracy przez Pęcice - kawałek krętej drogi, nic nie widać a idioci wyprzedzają. On se późnej zrobi unik w prawo, bo coś będzie jechało z naprzeciwka, a ja w najlepszym razie wyląduję w rowie.
Żeby nie było off-topicznie, to prace nad trasą na następny raz zostały rozpoczęte.
#117
Napisano 22 listopad 2009 - 19:22
Pisałem dzisiaj do Vortaca na bikestats.pl, mam nadzieje że uda mi się gdzieś kiedyś z wami zabrać. Choć kawałek, bo dzisiaj 50 km pokonałem, a na końcówce resztkami sił. Ale szlifuje formę i mam nadzieje wrócic do tej z sezonu letniego
Pozdrawiam i szacun za inicjatywę!
Adam
#118
Napisano 22 listopad 2009 - 23:47
#120
Napisano 24 listopad 2009 - 09:22
Zwłaszcza, że już wiem gdzie jest tablica "Granica". :mrgreen:




