Te złe kąty wynikają pewnie z przesunięcia siodełka maksymalnie do przodu.
Jeżeli musisz sobie skrócić pozycję istnieją krótsze mostki niż 9 cm może to będzie lepszym rozwiązaniem.
Generalnie zmienianie długości pomiędzy siodełkiem a kierownicą powinno się odbywać poprzez zmianę położenia kierownicy (inny kąt mostka, długość mostka, przekładanie podkładek itp) lub zmianę kierownicy (np o innym gięciu).
Próbuję sobie wyobrazić czy mocniej dostają plecy przy pchaniu czy ciągnięciu. Z moich odczuć wynika, że zwykle mocniej pracuje plecami gdy ciągnę i pracują tylne partie mięśni uda.
Samo przesunięcie całego ciężaru do przodu powoduje już mocniejsze używanie przednich partii mięśni, przesuwanie bloków do przodu również wywołuje ten efekt. Może zabrzmi to bardzo kosmicznie ale jak na moje. Twoje ustawienia w przypadku problemów z plecami może mieć sens. Mocniej pracujesz "przodem" ciała (czworogłowy i dalej brzuch) a mniej "tyłem" dwugłowy i plecy.
Pytanie tylko czy przez to wszystko nie zniszczysz sobie innych stawów (głownie mówię tu o kończynie dolnej) czy nie nadwyrężysz łydki (która może mocno obrywać przy dużej pracy wykonywanej w takim ustawieniu).
Jak na moje do delikatnego "rehabilitacyjnego" może to być fajne ustawienie.
Pytanie inne, czy nie słuchając zaleceń lekarza nie przedłużasz procesu leczenia, może warto udać się do fizjoterapeuty który wymyśli jakąś formę aktywności która pomoże Ci być aktywnym sportowo a równocześnie pomoże w powrocie do maksymalnej sprawności.
Prawidłowa pozycja na rowerze
#201
Napisano 13 czerwiec 2014 - 21:38
#202
Napisano 13 czerwiec 2014 - 22:26
Złe kąty wnikają też z tego, że lekko opuściłem siodełko - żeby jak pisałem wyżej zminimalizować ruchy skrętne na kręgosłupie.
Mostek mniejszy niż 9 cm w kolarzówce to średnio wygląda - ja zszedłem z aż 13cm do 9 cm.
I jest to mostek o dużym kącie.
W sumie ciekawe co nie było by lepiej, żeby bloki przesunąć bardziej do tyłu ? - ale chyba to zły pomysł.
Ja zawsze lubiłem pchać z palców - dosłownie,a jak jeszcze nie wiedziałem co to pedały mtb, to do dzisiaj nie zapomnę, jak się śmiałem jak widziałem, kolarza, który nie zdjął nóg z pedałów tylko poleciał na bok.
Ze zniszczeniem stawów to przejechałem już ponad 4000 km w tym dystanse po 200 km czy 300 km i jak na razie kończyny dolne nic nie protestują.
"Jak na moje do delikatnego "rehabilitacyjnego" może to być fajne ustawienie." - tylko, że ja nie potrafię delikatnie jeździć, duszę nogi pod górki.
Wiesz, przesunięcie do tyłu siodełka czyli ustawienie w położeniu normalnym powodowało "strzały" nerwów (kto ma, ten wie co to) odcinku LS - ale częściowo wynikało to też, że miałem bardzo rozciągniętą i pochyloną sylwetkę - merida ma długie ramy, a jak ją kupowałem kilka lat temu to specjalnie wybrałem o rozmiar większą, bo lubiłem taką pozycję.
Do normalnej sprawności nie wrócę, chyba że operacja, ale to już loteria może być dużo lepiej, a może być i nie za dobrze.
Myślę, usilnie nad dobrym rehabilitantem, bo aktualnie nic nie robię z tym kręgosłupem.
#203
Napisano 13 czerwiec 2014 - 22:28
W przypadku kiedy nie da się ustawić wygodnej pozycji to musi oznaczać ze rama jest źle dobrana.
Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
#204
Napisano 13 czerwiec 2014 - 22:33
Teraz żeby ustawić pion z kolana to musiałbym ramę zmienić, ale dla mnie ta pozycja jest bardzo dobra i nie wiem czy pchać się w koszty.
Ewentualnie, jakie szkody może mi wyrządzić dużo wysunięte kolano w stosunku do osi pedału ?
Często jest tak, że na chwilę obecną jest taka szkoła, a niedługo może się to zmienić i np. moja pozycja tylko w nie tak agresywnej formie może być pozycją optymalną?
Załączam fotki do oceny - jedna to brak pionu z kolana, a druga to duży kąt nogi.
Trochę słaba jakość - screeny z video z fona.
Na pierwszym zdjęciu czarny prostokąt to pion z kolana, a biały to oś pedału - mam nadzieję, że jakoś to
widać.
A na drugim zdjęciu widać mój nawyk - czyli pedałowanie z palców.
P.S.
Skarpetki z butów cywilnych.
Załączone pliki
#205
Napisano 13 czerwiec 2014 - 22:36
Także traktuj to jako wskazówkę, a później powinieneś czuć czy jest ok
Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
#208
Napisano 16 czerwiec 2014 - 07:37
Mój 14- letni syn chce sobie kupić szosówkę.Obawiam się jednak,że pozycja przyjmowana na tym rowerze nie jest korzystna dla młodego(i nie tylko) kręgosłupa.Jakie macie na ten temat zdanie? Nie chciałabym,żeby nabawił się jakiejś przepukliny czy innej wady. Jak Wasze kręgosłupy to wytrzymują?
#210
Napisano 16 czerwiec 2014 - 10:17
Jeżeli rozmiar i pozycja będą prawidłowo dopasowane, chłopak nie ma już jakiś wad kręgosłupa nie widzę żadnego problemu.
Sam śmigam na szosie od 13 roku życia (teraz mam 22 lata) i nie mam żadnych problemów z kręgosłupem.
Jeżeli chłopak, chce zacząć swoją przygodę z szosą to proponuję poszukać mu w okolicy jakiś klub sportowy. Najczęściej lista klubów kolarskich widnieje na stronie wojewódzkiego związku sportowego.
#211
Napisano 16 czerwiec 2014 - 18:48
Alina, " Nie chciałabym,żeby nabawił się jakiejś przepukliny czy innej wady. Jak Wasze kręgosłupy to wytrzymują?" - to nie tak.
Czasem wystarczy się energicznie schylić by podnieść długopis, jak się długo siedzi na krześle i ...
Ja swój kręgosłup rozwaliłem w wyniku prawie wypadku.
Kręgosłup to mocny twór.
Ja jeszcze trochę obniżyłem siodełko o dodatkowy cm i pod górę mam stabilizację kręgosłupa dużo lepszą, i chyba na siodełku więcej mocy na korby idzie - jak tak dalej pójdzie to wymyślę nową pozycję na rowerze.
#215
Napisano 17 czerwiec 2014 - 14:19
Nie bolą, ale ja tak pedałuję od początku przygody z rowerem czyli z 10 lat - wtedy mi za nisko siodełko w sklepie rowerowych "fachowcy" ustawili - dużo za nisko...
Podobny styl jazdy miał kiedyś rosyjski kolarz Dżamolidin Abdużaparow.
Nota bene też był dopingowiczem, jak wszyscy.
#216
Napisano 17 czerwiec 2014 - 14:36
#219
Napisano 17 czerwiec 2014 - 21:55
dopiero zaczynam z szosą i pomimo prób mam trochę problemy z odcinkiem lędźwiowym i kroczem. Czy zacząć od fotki tutaj i próbować analizy na forum?
Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka
#220 Gosc_cezet_*
Napisano 18 czerwiec 2014 - 07:26
Nie bolą, ale ja tak pedałuję od początku przygody z rowerem czyli z 10 lat - wtedy mi za nisko siodełko w sklepie rowerowych "fachowcy" ustawili - dużo za nisko...
Podobny styl jazdy miał kiedyś rosyjski kolarz Dżamolidin Abdużaparow.
Nota bene też był dopingowiczem, jak wszyscy.
bo to było kolejne ustawienie obok "standard fit" i "Eddy fit" i nazywa się "Tashkent Terror fit" ;-)