483 odpowiedzi w tym temacie

[sirkozi]

Z metodą Lemonda prawdopodobnie dobrze zrobiłeś. Mi wyszło według niej 0,6 cm niżej, niż jak ustawiałem nogę według pomiaru kąta w kolanie. Oczywiście oba pomiary domowym sposobem, więc może to nie być optymalne.

 

Jeśli chodzi o przesunięcie siodełka przód-tył to daj je co najmniej 1 cm do przodu. W tej metodzie to nie rzepka ma być w linii z osią pedałów, tylko to co jest za nią. Jak na obrazku:

 

O tym, że kierownica ma zakrywać piastę gdzieś słyszałem, ale nie spotkałem się z bardziej naukowym wyjaśnieniem tego zagadnienia. W jakiej pozycji rąk ma być ten pomiar? Mam mieć ręce wyprostowane czy zgięte? Osobiście nie przywiązywałbym do tego żadnej wagi. Wystarczy, że rower ma inny kąt główki czy offset widelca i już pozycja piasty się zmienia.

 

Czy rama za duża to ciężko stwierdzić. Raczej niedopasowana do zawodnika. Wygląda na to, że rura podsiodłowa powinna być krótsza by zapewnić wystarczający przekrok, a rura górna jest za krótka, bo brakuje mostka.

 

Ja bym trochę obniżył mostek jeśli się da. Przy okazji przesunie go to trochę do przodu i skompensuje przesunięcie siodła do przodu.

[Kresowiak]

Z metodą Lemonda prawdopodobnie dobrze zrobiłeś. Mi wyszło według niej 0,6 cm niżej, niż jak ustawiałem nogę według pomiaru kąta w kolanie. Oczywiście oba pomiary domowym sposobem, więc może to nie być optymalne.

 

Jeśli chodzi o przesunięcie siodełka przód-tył to daj je co najmniej 1 cm do przodu. W tej metodzie to nie rzepka ma być w linii z osią pedałów, tylko to co jest za nią. Jak na obrazku:

 

O tym, że kierownica ma zakrywać piastę gdzieś słyszałem, ale nie spotkałem się z bardziej naukowym wyjaśnieniem tego zagadnienia. W jakiej pozycji rąk ma być ten pomiar? Mam mieć ręce wyprostowane czy zgięte? Osobiście nie przywiązywałbym do tego żadnej wagi. Wystarczy, że rower ma inny kąt główki czy offset widelca i już pozycja piasty się zmienia.

 

Czy rama za duża to ciężko stwierdzić. Raczej niedopasowana do zawodnika. Wygląda na to, że rura podsiodłowa powinna być krótsza by zapewnić wystarczający przekrok, a rura górna jest za krótka, bo brakuje mostka.

 

Ja bym trochę obniżył mostek jeśli się da. Przy okazji przesunie go to trochę do przodu i skompensuje przesunięcie siodła do przodu.

 

Pomiar winien być w pozycji, na której spędzasz najwięcej czasu, czyli na klamkomanetkach.

 

Jeśli obniżę mostek, wtedy... chyba będę widział jeszcze więcej przed piastą Ale spróbuję tak zrobić, zobaczymy co wyjdzie.

[mikroos]

Z teorią dotyczącą mostka i piasty również spotkałem się wiele razy i ja również nie za bardzo ją rozumiem.

 

Tak jak wspomniałeś, @sirkozi, nigdzie nie jest podane dokładne zalecenie co do pozycji, dodatkowo np. w moim przypadku to by powodowało jazdę w pozycji, przy której czułbym się jak na rowerze trekkingowym. W dodatku chcąc zachować poprawne ustawienie siodełka i jednocześnie baaardzo wycofując kierownicę, musiałbym albo podnieść kierownicę na absurdalną wysokość, albo powodować koszmarne wygięcie grzbietu, żeby jakoś skompensować "skrócenie" pozycji.

 

 

Z ciekawości zrobiłem też jeszcze mały eksperyment. Wziąłem zdjęcie Cancellary i wytyczyłem trzy linie:

 

- czerwona: od oczu do piasty

- zielona: wzdłuż przekroju kierownicy

- fioletowa: wzdłuż przekroju mostka

 

zielona i fioletowa linia przecinają się oczywiście na obejmie mostka, co wg tej teorii powinno być także miejscem, przez które przechodzi czerwona linia. Tymczasem widzimy, że czerwona linia przebiega o dobre 5 cm przed mostkiem (liczone "na oko" proporcjonalnie do długości mostka).

Załączone pliki

•  cancellara.jpg   271,03 KB   47 Ilość pobrań

[Greek]

Uważaj mikroos, bo Ci zaraz jakiś fundamentalista powie, że PRO nie są żadnym wyznacznikiem

Dawanie jako przykład prosów którzy często stosują zupełnie radykalne rozwiązania jest nieporozumieniem.

 

 

 

 Próba naśladowania kończy się najczęściej wszelkiej maści dyskomfortem, bólami na kontuzjach kończąc.

[puchaty]

Ta teoria z kierownicą zasłaniającą mostek to raczej dotyczy górnego chwytu, z rękoma na manetkach. U mnie działała w zasadzie w każdym rowerze. I w za dużym (56 cm) i w za małym (52 cm), co znaczy, że jest to bardzo uniwersalna metoda

[Greek]

To wcale nie musi być tak, że zmiana górny/dolny chwyt powoduje zmianę pozycji naszej głowy (oczu). Powiedziałbym raczej, że poprawnie jest, gdy jej pozycja się nie zmieni! Oczywiście wszystko to przy założeniu pozycji agresywnej - tyle że właśnie do takiej pozycji powinniśmy się przystosowywać, bo jasnym jest, że w górnym chwycie jesteśmy się w stanie o wiele bardziej wyprostować, tylko że regeneracyjna przejażdżka, czy przysłowiowa wycieczka 'po bułki' to nie są te momenty dla których dobieramy naszą pozycję. Ona jest istotna przy większym wysiłku, gdzie obciążenie mięśni całego ciała jest duże, więc musimy zadbać o to by wszystko działało efektywnie i bezboleśnie.

No i przechodząc do meritum - jadąc w dolnym chwycie i przechodząc (bez rozleniwienia, ani 'odpuszczenia', tylko naturalnie, nie zmieniając intensywności wysiłku) do górnego chwytu, pozycja naszej górnej połowy ciała w zasadzie się nie zmieni. Zmieni się natomiast ułożenie rąk.

I tu jest pewien paradoks - tak naprawdę to górny chwyt zapewnia nam lepszą aerodynamikę i oszczędność energii! Jeżeli całe nasze ciało nie zmienia swojej pozycji, a zmieniamy tylko położenie rąk to właśnie pozycja w górnym chwycie jest bardziej aerodynamiczna

To dość proste do zauważenia nawet na samym sobie podczas jazdy, pozycja w dolnym chwycie jest w takim wypadku bardziej otwarta, powierzchnia natarcia rąk jest większa, a nasze ramiona są wyżej. W dodatku ogólnie nasze ręce trzymamy wtedy szerzej, a w górnym chwycie naturalnie je zwężamy.

Tutaj też jest to wyjaśnione: http://rowery.org/20...mistrza-swiata/

Jakkolwiek materiały Meridy zawierają zazwyczaj sporo marketingowej papki, tak tutaj akurat jest sporo sensownych informacji

 

[lukasz318]

A ja miałem wrażenie że jak złoży się odpowiednio przy dolnym chwycie Zjeżdżam z góry szybciej niż inni trzymający rece na łapach

Chciałabym jeszcze zapytać o linię spuszczona z pod kolana która ma przecinac os. pedału

Na zdjęciu powyżej ramię korby jest równolegle do podłoża
a tu jest mowa o koncie prostym pod kolanem
https://m.youtube.co...h?v=f29yhCxtgEA
Jak ma być?

[Greek]

A ja miałem wrażenie że jak złoży się odpowiednio przy dolnym chwycie Zjeżdżam z góry szybciej niż inni trzymający rece na łapach
 

Mnie chodzi o zmianę chwytu przy braku zmiany pozycji - czyli przy normalnym kręceniu.

Zjazdy to zupełnie inna para kaloszy - tutaj przyjmujemy zupełnie inne pozycje. Sam piszesz o "złożeniu się odpowiednio w dolnych chwycie" - ale ja piszę o zwykłej, regularnej jeździe.

Jasne, że w dolnym chwycie złożysz się znacznie lepiej na zjeździe - nie rozpłaszczysz się nad siodełkiem, ani nie siądziesz na ramie w górnym chwycie. Do tego dochodzi lepszy, pewniejszy chwyt, lepsza kontrola roweru i o wiele skuteczniejszy dostęp do klamek - to właśnie te czynniki decydują o tym, że zjeżdżać należy w chwycie dolnym.

 

Na zdjęciu powyżej ramię korby jest równolegle do podłoża
a tu jest mowa o koncie prostym pod kolanem
https://m.youtube.co...h?v=f29yhCxtgEA
Jak ma być?

Tak jak będziesz czuł, że Ci najlepiej

[lukasz318]

Ok dziękuję za odpowiedz

[perqsista]

http://s31.postimg.o...0421_134218.jpg

 

Film: 

Proszę o ocenę pozycji pod kątem maksymalnego komfortu jazdy i osłony odcinka lędźwiowo-krzyżowego kręgosłupa.
Nie interesuje mnie ściganie i super wydajność. To jest rower codzienny na dojazdy do pracy (2x 17km)
To mój pierwszy rower typu szosowego. Po dołożeniu kierownicy szosowej  przeciążam mięśnie na przejściu lędźwiowo-krzyżowym. Tzn jedzie mi się bardzo wygodnie, podczas jazdy nic mi nie dolega ale kilkadziesiąt minut do kilku godzin po jeździe pojawia się ból typowo przeciążeniowy z prawej strony pleców na styku dolnego odcinka mięśnia najszerszego grzbietu z mięśniem skośnym brzucha. Wcześniej jeździłem na tej samej ramie i dłuższym o 2 cm mostku na prostej kierownicy i nie było żadnych problemów.
Skróciłem mostek (jak na zdjęciu) i jest lepiej ale ciągle nie optymalnie. Może da się uzyskać bezpieczniejszą dla kręgosłupa pozycję ustawieniami siodła, mostka i podkładkami. Jakby co od 5 lat regularnie się rozciągam (joga, streching) i od 5 lat nie miałem problemów z kręgosłupem (wcześniej tak).

[sirkozi]

Pozycję jak na rower szosowy masz bardzo wyprostowaną. Generalnie różnica w odległości chwytu między prostą kierownicą, a szosową jest około 7-9cm (reach baranka). Także mimo krótszego mostka i tak masz pozycję przesuniętą bardziej do przodu.

 

Nie widać, żebyś miał jakiegoś mocnego garba w tej pozycji mogącego powodować problemy. Ile razy już jeździłeś po przejściu na baranka?

[perqsista]

Pozycję jak na rower szosowy masz bardzo wyprostowaną. Generalnie różnica w odległości chwytu między prostą kierownicą, a szosową jest około 7-9cm (reach baranka). Także mimo krótszego mostka i tak masz pozycję przesuniętą bardziej do przodu.

 

Nie widać, żebyś miał jakiegoś mocnego garba w tej pozycji mogącego powodować problemy. Ile razy już jeździłeś po przejściu na baranka?

Kilkanaście razy. Przejechałem ok 400 -500 km.

[Kresowiak]

Jak na mój gust, pozycję masz bardzo komfortową. Na myśl przychodzi mi jedynie podniesienie mostka do góry podkładką lub dwoma.

[sirkozi]

Mostek wyżej, to pozycja będzie jak na miejskim holendrze.

 

Jaka szerokość kierownicy, a jaki jest Twój wzrost? Wysokość siodełka wydaje się ok, chociaż zastanawia zupełnie poziome położenie stopy w tej pozycji. Zwykle ludzie mają tam spore ugięcie w stawie skokowym. Na filmie w sumie jednak widać, że uginasz stopę. Skoro tak to może podnieść delikatnie siodełko o 1 cm. Sprawdziłbym też ustawienie siodła przód tył. Na oko wygląda, że może być za bardzo z tyłu, ale trzeba by to zweryfikować.

[perqsista]

Kiera 420mm, mój wzrost 189cm.

[sirkozi]

Może być za wąska. Chociaż z tego co czytałem to za szeroka może powodować bóle pleców, a wąska co najwyżej upośledzać funkcje oddechowe.

[ROZMIAR]

Na tym filmie nic nie widać po za ogólnym zarysem sylwetki.

[perqsista]

A na tym zdjęciu z linka?

[wojtek123]

Hej, to i jak podpytam o pozycję.

 

Sprawę ogólnie muszę zacząć od tego że ramę tak czy inaczej mam przymałą, mój wzrost to 180cm, rama ma pionową rurę 52cm i poziomą 55. Sztyca wyciągnięta bardzo mocno, mostek ustawiony na plus, ale generalnie jeździ mi się dobrze, zrobiłem ostatnio 170km w niecałe 6 godzin i zero dyskomfortu czy bólu a w mieście rower nadrabia zwinnością(poza tym że czasem zjeżdzam z siodełka ale to raczej jego wina bo to stary brooks na sprężynie). Trzymając jednak zarówno w dolnym jak i górnym chwycie widzę przednią piastę a jak rozumiem tak nie powinno być, mam mniej więcej taki widok http://wstaw.org/m/2...2_21_01_Raw.jpg. Mostek mam 90mm, pomyślałem żeby może spróbować wrzucić 120/130mm?

 

[ROZMIAR]

Piszesz, że wszystko jest dobrze, to po co zmieniać ?