fajny tylko ja bym chciał coś w okolicy 10-11kg, 1x10 albo nawet 1x9 (po wawie to i tak swiat i ludzie)
ale to takie fantazje "fajnie by było mieć", mam już 2 fajne rowery, a teraz mam ważniejsze wydatki niż kolejną dwukółkę
Napisano 11 październik 2019 - 17:54
fajny tylko ja bym chciał coś w okolicy 10-11kg, 1x10 albo nawet 1x9 (po wawie to i tak swiat i ludzie)
ale to takie fantazje "fajnie by było mieć", mam już 2 fajne rowery, a teraz mam ważniejsze wydatki niż kolejną dwukółkę
Napisano 11 październik 2019 - 18:43
Napisano 11 październik 2019 - 19:41
yyy no po prostu będąc w wieku chrystusowym parę lat temu dojrzałem w wielu dziedzinach do cieszenia się z tego co mam nie mam potrzeby wydawać kasy na złom ponad jakiś poziom zadowolenia. Dla mnie tym poziomem jest np. elektryka w szosie, hydraulika i wygoda jazdy, dlatego mam taki rower a nie inny. I na to wszystko nie mam problemu wyłożyć cash. Ale np. bardzo bym chciał mieć CLX32 w szosce i właściwie nic mnie nie powstrzymuje przed zamówieniem nowych czy kupieniem używek. Ale kurde nie dam 9k na koła 150g lżejsze od moich obecnych aluminiaków za niecałe 2k. Wolę za różnicę lecieć 2x na Kanary
Inny przykład. Robię trochę fotek i daje mi to sporą dawkę przyjemności i nie waham się wydać 10k w sklepie na nowy aparat z obiektywem gdy stary zestaw się wysłuży. Ale nie mam potrzeby np. wydawać kolejne 5k na super teleobiektyw do focenia wildlifu bo użyję go może ze 4 razy w roku, choć pewnie chwilowo dałoby mi to też sporo frajdy podobnych przykładów jest więcej
raczej minimalizm, raczej przeżycia niż kolejny grat, mniej złomu dookoła siebie a więcej wrażeń... jakoś po 30tce inaczej ten czas leci i człowiek zdaje sobie sprawę że czasu się nie kupi, trzeba więcej żyć a mniej mieć
Napisano 12 październik 2019 - 17:57
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Napisano 12 październik 2019 - 18:36
Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman
Napisano 19 październik 2019 - 15:41
Napisano 19 październik 2019 - 17:05
W końcu udało mi się założyć na górala napęd 10-rzędowy Shimano XT. Z tyłu kaseta 12-15 została zmieniona przez 11 -32
Hymmm... To ta kaseta ile miała zębatek? Maksymalnie 4: 12-13-14-15? Ekstremalnie dość
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Napisano 19 październik 2019 - 17:59
Stara, wymieniona kaseta miała oczywiście zakres przełożeń 12-25, trzeba sporo złośliwości, żeby czepiać się takiej literówki - widziałeś kiedyś kasetę 12-15?
Szkoda,że tak czujnie nie reagujesz jako moderator tam,gdzie rzeczywiście jest to potrzebne. Ale już wcale mnie to nie dziwi. Jak ktoś - jak Ty- bardzo chce - to i w d...ie żyletkę znajdzie.
Napisano 19 październik 2019 - 20:15
Stara, wymieniona kaseta miała oczywiście zakres przełożeń 12-25, trzeba sporo złośliwości, żeby czepiać się takiej literówki - widziałeś kiedyś kasetę 12-15?
Po pierwsze - wcale nie jest to takie oczywiste, ile stara kaseta miała zębatek i jaki zakres przełożeń. Napisałeś wyraźnie: 12-15. Dlaczego mam Ci nie wierzyć? Może miałeś jakąś dziwną konfigurację zjazdową? Kto to wie? Akurat tego typu rozwiązania i owszem, widziałem. Może i literówka, ale mam się domyślać, czy jest to 12-15, czy 12-25, czy 12-35, czy 12-45, czy może 17-28? Bo jeśli miałbym być małej wiary i nie wierzyć w Twoją prawdomówność, to równie dobrze to ostatnie rozwiązanie mogło być, tylko po prostu pomyliłeś klawisze...
Szkoda,że tak czujnie nie reagujesz jako moderator tam,gdzie rzeczywiście jest to potrzebne.
Czy ja tu piszę jako moderator? Nie, tu piszę jako zwykły użytkownik. Jeśli potrzebujesz reakcji moderatora, to zgłaszaj proszę swoje sugestie. Jakoś żadnych zgłoszeń od Ciebie nie było...
Jak ktoś - jak Ty- bardzo chce - to i w d...ie żyletkę znajdzie.
Jak ktoś ma tam żyletki - jak Ty - to niech nie liczy, że mu stamtąd będę je wygrzebywać. Sugeruję skierowanie do proktologa.
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Napisano 20 październik 2019 - 14:46
Ludzie, pozycja z szeroko otwartymi ramionami ma być Aero? To nie lata siedemdziesiąte ...
Pozycja Aero w dużej mierze polega na zmniejszeniu powierzchni czołowej. Nie bardzo widzę jak łapanie za końce kierownicy mają w tym pomóc.
Jeśli wciąż nie potrafisz sobie wyobrazić w jaki sposób można używać rogów do przyjęcia bardziej aerodynamicznej pozycji to zobacz na poniższym filmie (od 2min57s):
A w ogóle jak dla kogoś współczesny rower mtb jest zbyt nudny na łatwe ścieżki, to nie musi wcale kupować jakiegoś gravela czy innego modnego wynalazku. Polecam właśnie starego górala, najlepiej jeszcze ze sztywnym widelcem.
Napisano 20 październik 2019 - 16:16
Tia, na pewno ktoś kto projektował te rogi miał na myśli aerodynamike .. w latach 90'tych w MTB. Tymczasem całe clue filmu, to jak te stare rowery się brutalnie zestarzały, i w zasadzie są obecnie do niczego.
A rogi mają sens, gdy kierownica jest wąska ... inaczej jest to bez sensu.
Canyon Aeroad CF SLX
Specialized Amira 2014 - sprzedany
Napisano 20 październik 2019 - 16:51
w latach 90'tych w MTB
A rogi mają sens, gdy kierownica jest wąska ...
Poniekąd sam sobie odpowiedziałeś.
A rogi to nie tylko MTB, a w zasadzie każdy rower z względnie prostą kierownicą.
Napisano 20 październik 2019 - 20:39
A w ogóle jak dla kogoś współczesny rower mtb jest zbyt nudny na łatwe ścieżki, to nie musi wcale kupować jakiegoś gravela czy innego modnego wynalazku. Polecam właśnie starego górala, najlepiej jeszcze ze sztywnym widelcem.
Z tym ,,starym góralem'' to bym uważał, nie każdy był fajny. Pierwszy mój góral to był ciężki stalowy Giant Boulder z takim samym, sztywnym widelcem. Użycie go w lesie, czy w górach było z wielu powodów mocno problematyczne
Film fajny, a te górale....ech lata 90-te. GT Zaskar kultowa rama, Raleigh na tytanie i XTR-erze, o takim sprzęcie dawniej można było tylko pomarzyć. Swoją drogą nie wyobrażam sobie jazdy gravelem na drogach w lesie, po których jeżdżę góralem, a już użycie tam baranka w dolnym chwycie to jak dla mnie abstrakcja. Wolę rower na kołach 26, dla mnie to stabilniejsza konstrukcja, bardziej zwarta, łatwiej łapać równowagę. A amor się przydaje, zwłaszcza w piasku i na mokrym ( korzenie, liście ).
Napisano 22 październik 2019 - 20:00
Napisano 22 październik 2019 - 20:08
Ale właśnie te stare stalowe górale, z powodu braku amortyzatora, wcale nie były takie ciężkie, a przynajmniej jako frameset.
W swoim Bianchi samej ramy akurat nie ważyłem, ale np. widelec waży prawie równo 1kg, a tani amortyzator to zwykle około 2.5kg
Aluminiowa rama nieco nowszego roweru podobnej klasy z seryjnym amortyzatorem na pewno ważyła więcej jako zestaw.
Brak amortyzatora to zero obsługi, brak luzów, precyzja prowadzenia, brak zmian geometrii (bo przód nie nurkuje). Gruba opona na przód i naprawdę da się szybko jeździć, choć ręce muszą pracować jako aktywne zawieszenie.
Koła 26" zawsze będą mieć pewne zalety, zwłaszcza dla niskich osób, bo rower jest bardziej kompaktowy. Ja też lubię tą zwrotność (mój Bianchi jest wyjątkowo krótki -baza kół to około 104 cm), z mostkiem 130 mm bardzo dobrze podjeżdża i nie odrywa przedniego koła, ale w prowadzeniu wymaga skupienia. Mi to odpowiada.
Kupiłem go na giełdzie w Zamościu za 140 zł 10 lat temu, władowałem potem wielokrotność tej sumy na upgrade (z oryginału została już tylko rama z widelcem i przedni hamulec). Obecnie ma obie przerzutki i tylną piastę XT, obręcze Mavic XM317, szprychy Sapim Laser i DT Competition, lekkie kierownicę (KCNC) i mostek (PRO XLT + przejściówka), stery aluminiowe PRO na igiełkach, do pełni szczęścia brakuje aluminiowych zębatek w korbie (zeszłoby ze 200g na zestawie) i lekkich opon klasy premium (np. Continental Race King 2.2 RS). Na oponach (w porównaniu do Race King zwykłych zwijanych) można by urwać też jeszcze ze 200g.
Napisano 22 październik 2019 - 21:58
Wszystko co napisałeś o sztywnych stalakch to prawda, z tym, że co do amortyzatora, to moja Tora jest bezobsługowa - przez 10 lat nietykana, po tym czasie dopiero, gdy stwierdziłem że zwiększę jej skok z 80 mm do 100 mm została wyczyszczona.Nie ma luzów, a uważam, że w trudnym terenie ( ślisko, grząsko, mokro, kamienie ) rower z amortyzacją prowadzi się pewniej. Przód nie nurkuje, bo jest blokada skoku na kierownicy - wystarczy ruch palcem, i z przodu robi się sztywno. Wolę amortyzator i trochę węższą oponę np. 1,75 do max. 2.0. Opona 2.2. i szersze gumy to już straszne balony, próbowałem czegoś takiego, ale miałem wrażenie jakbym jechał traktorem. Dobra rama stalowa typu cro - mo tak, problem w tym, że większość tych starszych stalaków to były ciężkie ramy hi - ten. Giant w modelu Boulder robił taki myk, że na ramie była nalepka cro-mo, po czym okazywało się, że w tej ramie chromo-molibdenowa stal to była jedna rurka, konkretnie podsiodłowa, pozostałe to były ciężkie rury czołgowe hi-ten...Zamiast zestawu rama cro-mo i sztywny stalowy widelec wolałbym ramę z dobrego alu, amor o wadze do 2 kilo i ewentualnie karbonową, pracującą sztycę. Jak ktoś jest lekki, to amortyzator może być i z pół kilo lżejszy, ale pod zawodnikiem o wadzie 90 - 100 kg ten amor nie będzie dobrze pracował, a i pewnie jego żywot też będzie krótszy i podatność na awarie większa.
Napisano 22 październik 2019 - 23:11
Ale właśnie te stare stalowe górale, z powodu braku amortyzatora, wcale nie były takie ciężkie, a przynajmniej jako frameset.
W swoim Bianchi samej ramy akurat nie ważyłem, ale np. widelec waży prawie równo 1kg, a tani amortyzator to zwykle około 2.5kg
Aluminiowa rama nieco nowszego roweru podobnej klasy z seryjnym amortyzatorem na pewno ważyła więcej jako zestaw.
Brak amortyzatora to zero obsługi, brak luzów, precyzja prowadzenia, brak zmian geometrii (bo przód nie nurkuje). Gruba opona na przód i naprawdę da się szybko jeździć, choć ręce muszą pracować jako aktywne zawieszenie.
Koła 26" zawsze będą mieć pewne zalety, zwłaszcza dla niskich osób, bo rower jest bardziej kompaktowy. Ja też lubię tą zwrotność (mój Bianchi jest wyjątkowo krótki -baza kół to około 104 cm), z mostkiem 130 mm bardzo dobrze podjeżdża i nie odrywa przedniego koła, ale w prowadzeniu wymaga skupienia. Mi to odpowiada.
Kupiłem go na giełdzie w Zamościu za 140 zł 10 lat temu, władowałem potem wielokrotność tej sumy na upgrade (z oryginału została już tylko rama z widelcem i przedni hamulec). Obecnie ma obie przerzutki i tylną piastę XT, obręcze Mavic XM317, szprychy Sapim Laser i DT Competition, lekkie kierownicę (KCNC) i mostek (PRO XLT + przejściówka), stery aluminiowe PRO na igiełkach, do pełni szczęścia brakuje aluminiowych zębatek w korbie (zeszłoby ze 200g na zestawie) i lekkich opon klasy premium (np. Continental Race King 2.2 RS). Na oponach (w porównaniu do Race King zwykłych zwijanych) można by urwać też jeszcze ze 200g.
Napisano 17 lipiec 2020 - 07:43
po prawie dwóch sezonach na hardtailu już solidnie mi 4 litery przetrzęsło i na kolejny sezon chyba się przerzucę na fulla
Napisano 17 lipiec 2020 - 07:50
Składak na ramie Octane One Gridd, Apex 1 HRD, z kołami NS Rag+ i osprzętem Ritchey
Ribble R872 - Octane One Gridd
Napisano 31 lipiec 2020 - 21:41
Wpadły klamki hamulcowe Shimano XT, w zamian za stare, przetarte Avidy, a piankowe, skręcane chwyty Ritcheya zastąpiły różne, użytkowane przez mnie wcześniej gripy silikonowe. Aż się dziwię, że dopiero teraz zacząłem używać tych Ritchów, które są świetne. No i jeden kabelek mniej, bo bezprzewodowy licznik VDO zastąpił chyba już 20-letni, przewodowy Cateye.