Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nasze NIEszosowe rowerki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
754 odpowiedzi w tym temacie

#561 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 10 październik 2019 - 11:51

Bo moi drodzy, może nie pamiętacie, ale faktycznie "rogi" na prostej kierownicy miał prawie każdy rower MTB w latach dziewięćdziesiątych i początku bieżącego wieku. Nie o "areo" chodziło. Co niektórzy do tego zakładają lemondkę. Tak, do roweru MTB.  

Ani o ulgę dla nadgarstków (niezbyt anatomiczne obciążenie). Główne zadanie: miały za zadanie przenieść ciężar do przodu co ułatwiało wjazd pod górę, zwłaszcza o dużym nachyleniu. Wtedy faktycznie mają sens. W normalnej eksploatacji wygodniejsza jest gięta kierownica, może za wyjątkiem roweru XC. Co ciekawe nawet mam dość starą Meridę XC  z wąską kierownicą i rogami, no i... jazda na rogach oprócz zalety w/w uniemożliwia szybką reakcję: hamowanie czy zmiana biegu. W ścieżkowcu specjalnie dobierałem gięcie szerokiej kierownicy i jeździ mi się z nią doskonale. Ale to też inna geometria.

 

Baranek w teren? A dlaczego nie? O przełajach słyszeli? ;) Jeśli mam do MTB dawać kasetę 11/28 i korba 38 czy 40 i sztywny widelec, to faktycznie na płaskie szutry czy płaskie ścieżki jak najbardziej, ale i tak wygodnie mi się jedzie na CX - rower zdecydowanie bardziej uniwersalny,  w terenie radzi sobie niezgorzej (opony szerokości coś koło 4 cm, 46/34+11/32 więc podjechać też się da), może za wyjątkiem bardziej nachylonych zjazdów, na płaskim szutrze jest szybszy od typowego 1x11(12) z blatem 30, a jak taki na asfalt wyjedzie... no, bez porównania.

 

Stąd Canyon Puchatka jak najbardziej, ale... ciągle nie 1x11(12). Dwutarcz sprawdza mi się w moich zastosowaniach idealnie, na dodatek jest czym dokręcić przy zjazdach bez udawania miksera wysokoobrotowego. 

 

Za to 1x11 sprawdza mi się w ścieżkowcu. I to z kasetą 11/46 :P. Tyle tylko, że często analizuję jaki blat będzie mi potrzebny w danym terenie. Nawet różnica 2 ząbków blatu może mieć znaczenie...

 


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#562 heavy_puchatek

heavy_puchatek
  • Użytkownik
  • 489 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 10 październik 2019 - 13:12

Prozor, bo mój Canyon to ma być "ultimate climbing madafaka" i w ogóle rower w teren, on asfaltu nie zna, to wszystko przemyślane jest :D

1x11 zmienię najwyżej kiedyś na 1x12 czy inną 1x13 nowość o jeszcze szerszym zakresie, takie 10-50 i blat 38 by był idealny. Ciasne zestopniowanie w terenie to tylko więcej klikania, a double tap w terenie jest do klikania już wystarczająco zły :D

 

 


  • Prozor lubi to

#563 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 10 październik 2019 - 13:27

bo najważniejsze nie oglądać się co sądzą inni, czy to o rogach, czy o 1x11, czy takiej kasecie czy innej tylko słuchać swoich potrzeb, swoich możliwości i pod siebie dobrać sprzęt


  • Prozor, Arni i Born Ready lubią to

#564 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 10 październik 2019 - 17:49

I dlatego mam... 5 jeżdżących rowerów (choć niektóre bardzo incydentalnie), z czego dwa w teren, dwa na szosę i jeden łączący oba światy ;)


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#565 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 10 październik 2019 - 18:04

A no jo, słuchać swoich potrzeb.

 

Prozor, tak, podjazdy tak, ale dla mnie dochodzi także zmiana pozycji dłoni i wygodniej trzyma mi się kierę zakończoną rogami niż zakończoną... no właśnie niczym. Miałem starą z gięciem 6st, mam z chyba 9st wstecz, 12st nie wsadzę, bo to nie jest rower miejski, nie podoba mi się coś takiego, a nie wspomnę, że chyba nawet nie ma prostych kierownic z tak mocnym gięciem. Te gięcie zresztą to wynik ewolucji do obecnych szerokości z 560 na 720 itp. Ten ruch wymusił powiększenie gięcia do tyłu by zachować ergonomię chwytu. Nie każdemu to jednak nadal pasuje i nie wierzę, by pasowało to 100% rowerzystów. Tu raczej moda w dążeniu do UL kieruje postępowaniem.

 

I z drugiej strony, nie zawsze trzyma się kierownicę za rogi, w trudnym terenie gdzie trzeba operować manetką i hamulcem logiczne jest, ze trzeba trzymać za gripy. Rogi są przydatne w jeździe na łatwych i długotrwałych odcinkach trasy czy to szutrowej czy asfaltowej. W lesie na korzeniach będzie trudniej tak trzymać kierownicę, tam raczej każdy przejdzie na gripy. 

 

Wiesz co, mam porównanie jazd z chłopakami na CX czy gravelach. Jak wjedziemy tylko w las, a w lesie trafimy na coś trudniejszego do podjazdu i zjazdu lub manewrowania, to od razu mają problem. Nawet full sztywny rower MTB radzi sobie lepiej w takim terenie. I nie wynika to z braku ich umiejętności technicznych, tak po prostu ten typ ma. Gravel to w ogóle rower stworzony do długich jazd na wprost, niemal szosa z przyodzianymi szerszymi gumami. CX to s kolei pozostałości starych czasów, myślę, że gdyby nie przepisy UCI, to te rowery by wymarły w sposób naturalny. Ale oczywiście, każdy musi dobierać wg potrzeb jak kolega wyżej napisał. 



#566 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 10 październik 2019 - 18:41

Ja u siebie naliczyłem już osiem (rowerów). 

Najrzadziej używanym obecnie przeze mnie rowerem (oprócz  Rometa Pasata, którego trzymam jako pamiątkę z młodości) jest szosówka z baranem- w tym roku dosiadłem ją 3 (słownie trzy) razy. Jest najlżejsza (8.5 kg w stanie gotowości), teoretycznie najszybsza, ale z jakiejś przyczyny daje mi najmniejszą przyjemność z jazdy.   

Dwie szosy z prostą kierownicą, sztywny stalowy góral na kołach 26, cross, miejsko-trekkingowy z błotnikami i bagażnikiem, no i jakaś damka -góral złożony z tego co się walało po garażu i nie nadawało się jeszcze na złom. Ten powstał z myślą o sprzedaży za symboliczne pieniądze, ale na razie stoi.

Rogi mam w pięciu rowerach, z czego w trzech takie długie typu L - te są najcięższe, ale i najwygodniejsze, tzn. dają najwięcej możliwości chwytów, w tym za same końce, z oparciem przedramion na kierownicy, co daje pozycję naprawdę aero.

 

DSCF3124J_qsqnxwx.jpg

DSCF3125J_qsqnxwn.jpg

DSCF3126J_qsqnxww.jpg

DSCF3127J_qsqnxws.jpg

Wiadomo, że w terenie, na technicznych odcinkach chwyt za rogi nie daje dobrej kontroli nad hamulcami czy manetkami, ale na szosie czy szutrówkach nie stanowi to problemu, a samo obrócenie dłoni i sięgnięcie do klamek zajmuje naprawdę niewiele czasu, zwłaszcza z chwytu, gdzie część dłoni opiera się na kierownicy, a część na rogu. To przy okazji chwyt bardzo wygodny dla nadgarstków, moim zdaniem dużo wygodniejszy niż chwyt "na łapach" na baranku. 

 

Oczywiście dzielę się tylko swoimi osobistymi doświadczeniami opartymi na dziesiątkach tysięcy kilometrów przejechanych z rogami i porównaniu z kierownicą typu baran, na której też przynajmniej objechałem ziemię po równiku (a może i dwa razy).

Rogi zabezpieczają też dłoń przed zsunięciem się z kierownicy na zewnątrz (np. po najechaniu na jakiś korzeń, wjechaniu w dziurę - nie trzeba aż tak mocno trzymać kierownicy), chronią palce przy uderzeniu np. w pień drzewa czy nawet podczas upadków. Mam kilka rogów przeszlifowanych na asfalcie, a dłonie ocalały.

 

A już baran w teren? Tylko dla baranów.

 

 

 

 



#567 Chikushou

Chikushou
  • Użytkownik
  • 871 postów
  • SkądOstrów Wlkp.

Napisano 10 październik 2019 - 21:19

Ludzie, pozycja z szeroko otwartymi ramionami ma być Aero? To nie lata siedemdziesiąte ...

Pozycja Aero w dużej mierze polega na zmniejszeniu powierzchni czołowej. Nie bardzo widzę jak łapanie za końce kierownicy mają w tym pomóc.


  • Prozor lubi to

#568 sirkozi

sirkozi
  • Użytkownik
  • 2297 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 10 październik 2019 - 21:34

Bo moi drodzy, może nie pamiętacie, ale faktycznie "rogi" na prostej kierownicy miał prawie każdy rower MTB w latach dziewięćdziesiątych i początku bieżącego wieku. Nie o "areo" chodziło. Co niektórzy do tego zakładają lemondkę. Tak, do roweru MTB.  

Ani o ulgę dla nadgarstków (niezbyt anatomiczne obciążenie). Główne zadanie: miały za zadanie przenieść ciężar do przodu co ułatwiało wjazd pod górę, zwłaszcza o dużym nachyleniu. Wtedy faktycznie mają sens. W normalnej eksploatacji wygodniejsza jest gięta kierownica, może za wyjątkiem roweru XC. Co ciekawe nawet mam dość starą Meridę XC  z wąską kierownicą i rogami, no i... jazda na rogach oprócz zalety w/w uniemożliwia szybką reakcję: hamowanie czy zmiana biegu. W ścieżkowcu specjalnie dobierałem gięcie szerokiej kierownicy i jeździ mi się z nią doskonale. Ale to też inna geometria.

 

Mamy 2019, a nie 1999 i kompletnie nie chodzi o takie tradycyjne rogi. Nie mają one obecnie żadnego sensu. Rowery XC są agresywniejsze, niż DH sprzed 20 lat. Zupełnie inne kąty, duży reach, krótkie mostki i bardzo szerokie kierownice. Na oldschoolowej kierownicy 55-60cm rogi jak najbardziej się sprawdzały. Montowanie ich na współczesnej kierownicy 70-75cm wydaje się absurdalne. Wyglądalibyśmy jak żagiel, o wygodzie raczej też nie ma co mówić.

 

Współczesne rogi wyglądają tak:

https://banachbrothe...-rogami-byczka/

https://www.sq-lab.c...arends-411.html

Sama możliwość zmiany pozycji rąk jest ogromną zaletą. Zmienia się też rotacja barków, inaczej obciążamy stawy barkowe i łokciowe. Zyski aero pewnie marginalne dzięki węższej pozycji. Przy tych rogach nie tracimy też dostępu do hamulców. Na upartego idzie też zmieniać biegi.



#569 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 10 październik 2019 - 22:15

Tylko że nie każdemu pasi trzepak 75 cm. Mi nie pasował. Maksymalnie dla mnie 680. Rogi też na takiej miałem.

#570 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 10 październik 2019 - 22:33

W ścieżkowcu mi jak najbardziej pasuje szeroka kierownica. I to całe 78cm, choć faktycznie max 2 cm mógłbym odciąć. Nie chce mi się ;). Zdecydowanie ułatwia balansowanie i kontrolę nad rowerem w porównaniu do wąskiej kiery w XC. W CX też szeroko: 44cm, za to w szosie mam tylko 38 cm. Kwestia przyzwyczajenia. W TT oczywiście tak wąsko jak tylko się da. 

 

 

Wiesz co, mam porównanie jazd z chłopakami na CX czy gravelach. Jak wjedziemy tylko w las, a w lesie trafimy na coś trudniejszego do podjazdu i zjazdu lub manewrowania, to od razu mają problem. Nawet full sztywny rower MTB radzi sobie lepiej w takim terenie. I nie wynika to z braku ich umiejętności technicznych, tak po prostu ten typ ma. Gravel to w ogóle rower stworzony do długich jazd na wprost, niemal szosa z przyodzianymi szerszymi gumami. CX to s kolei pozostałości starych czasów, myślę, że gdyby nie przepisy UCI, to te rowery by wymarły w sposób naturalny. Ale oczywiście, każdy musi dobierać wg potrzeb jak kolega wyżej napisał. 

 

Ja mam porównanie z moimi znajomymi. Pomijam najlepsze wycinaki z jedną nogą o mocy takiej jak moje dwie kończyny razem wzięte, ale reszta na mieszanym terenie za mną zawsze zostaje z tyłu. Jedynie gdzie muszę się namęczyć to albo strome zjazdy (no, tu kłopot), albo strome podjazdy, gdzie i tak szybciej jestem na górze zarzucając rower na ramię ;)


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#571 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 10 październik 2019 - 22:34

Sirkozi, a kto mówił o zakładaniu rogów na kierownice o szerokości 70-75cm?

Najszersza prosta kierownica jaką mam ma 60 cm, może 62 cm w góralu jeszcze bym spróbował, więcej raczej nie.

 

Chikushou, wytęż mózgownicę, pomyśl. Przecież nawet zdjęcia specjalnie wkleiłem, by to pokazać.

Chwyt za końce zagiętych rogów wypada węziej niż za końce kierownicy. Poza tym umożliwia większe pochylenie tułowia, a zatem właśnie zmniejszenie powierzchni czołowej.  

 

 

 

 

 



#572 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 10 październik 2019 - 22:55

Wiesz co, mam porównanie jazd z chłopakami na CX czy gravelach. Jak wjedziemy tylko w las, a w lesie trafimy na coś trudniejszego do podjazdu i zjazdu lub manewrowania, to od razu mają problem. Nawet full sztywny rower MTB radzi sobie lepiej w takim terenie. I nie wynika to z braku ich umiejętności technicznych, tak po prostu ten typ ma. Gravel to w ogóle rower stworzony do długich jazd na wprost, niemal szosa z przyodzianymi szerszymi gumami. CX to s kolei pozostałości starych czasów, myślę, że gdyby nie przepisy UCI, to te rowery by wymarły w sposób naturalny. Ale oczywiście, każdy musi dobierać wg potrzeb jak kolega wyżej napisał. 

Mam dokładnie to samo zdanie o barankach w terenie. Po prostu nie.



#573 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8556 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 10 październik 2019 - 23:40

CX z samego swojego założenia nigdy nie miał być alternatywą dla XC, więc nie dziwota, że nie poradzi sobie na tych samych trasach. Co nie zmienia faktu, że do śmigania po lesie jest znakomity i na trasach przełajowych łyka XC bez popity ;)


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#574 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 10 październik 2019 - 23:48

I jest mega niewygodny

#575 heavy_puchatek

heavy_puchatek
  • Użytkownik
  • 489 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 11 październik 2019 - 05:56

Właśnie dlatego go kupiłem :P Jest jak szoska! Czuję, że jadę po tych okolicznych kartofliskach, na MTB emocje były takie że wolałem na trenażerze w ciepłym posiedzieć, w dodatku wyjazd z centrum miasta przestał być dla mnie udręką więc i na godzinkę mogę na rower wyskoczyć.

 

I nie będę udawał, że mój CX jest szybszy w terenie od górala bo nie jest. Ale nie po to go kupiłem żeby był w terenie szybszy tylko żeby mi się na nim w terenie podobało i mi się na nim w terenie podoba :P

 

 



#576 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 11 październik 2019 - 06:41

No i to jest najważniejsze. Ma dawać przyjemność jazdy.

W górach faktycznie CX nie będzie szybszy. W terenie typu wąskie, kręte ścieżki o zmiennym nachyleniu też nie. Tam wolę ścieżkowca ze sporym skokiem zawieszeń. Ale na znakomitej większości dróg polnych czy leśnych szybszy będzie. I efektywniejszy. A bardzo często do właśnie takiego "terenu" czyli po prostu zjechania z drogi asfaltowej na drogę leśną, kupowane są rasowe rowery do jazdy w górach, z definicji przeznaczone do jazdy po bardziej wymagającym terenie. Pamiętam czasy, gdy każdy modne było kupno roweru, koniecznie "górskiego" (choć na ogół był to "makrokesz"), a użycie ograniczało się do jazdy po ulicach czy w najlepszym przypadku ścieżkach rowerowych. Fakt, "ścieżki" z kostki fazowanej, więc szersze opony niż w szosówce raczej zalecane... Z drugiej strony pamiętam jak za dzieciaka jeździliśmy polnymi drogami na wakacjach u dziadków na dziadkowych Ukrainach. Na dodatek pod ramą, bo inaczej się nie dało. Można? No, można.

 

I jest mega niewygodny

 

Wręcz przeciwnie. To tak jak stwierdzić, że rower szosowy jest niewygodny i wolę "holendra". Fakt, holender wygodniejszy ;)


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#577 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 październik 2019 - 07:45

Co komu, mnie do baranka poza dobrze utrzymanymi drogami nic nie przkona.

Z góralem sam tak miałem 9 lat temu kupiłem Levela A4, i dla mnie było wow. Pierwszy raz na rowerze od dobrej dekady, a tu i hydraulika i przerzutki działają i wszystko plynnie chodzi... sporo w terenie jezdziłem ale wiecej po twardym. No i tak 3 lata pozniej byl Evado, a kolejne 3 lata potem szosa

Jak bym miał miejsce to bym jeszcze sprawił sobie jakiegos commuta po wawie, coś jak merida speeder. Kolarka po miescie ok, ale wolalbym wygodniejszą pozycje i szersze opony, co chwila swiatla, krawezniki, piesi, piesy, dzieci, czeste hamowanie przyspieszanie. A MTB szkoda mi opon.

#578 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 11 październik 2019 - 08:40

Zdecydowanie tak, ale chyba nie Merida speeder, patrząc na opis producenta to rower "Fitness": 

Zastosowanie: szosa, miasto, ucieczka z korków poza miejską dżunglę, treningi. Najważniejsze cechy: komfortowa geometria, opony 28 mm, możliwość montażu błotników i bagażnika. Spragniony szybkości jak rower szosowy, ale wyraźnie wszechstronniejszy.

 

Osobiście podobają mi się styl prezentowany przez miejskie rowery Locabikes. Pewno i tak robiłbym sam pod siebie: prosta kierownica (tu faktycznie bez baranka!), przełożenia w piaście tylnej, może napęd paskiem zębatym. Ale do mojego miasta gdzie wszędzie blisko, to nie ma sensu. 


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#579 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 11 październik 2019 - 16:38

Jak bym miał miejsce to bym jeszcze sprawił sobie jakiegos commuta po wawie, coś jak merida speeder. Kolarka po miescie ok, ale wolalbym wygodniejszą pozycje i szersze opony, co chwila swiatla, krawezniki, piesi, piesy, dzieci, czeste hamowanie przyspieszanie. A MTB szkoda mi opon.

A co powiesz na taki: stalowa rama, sztywny widelec, szeroki zakres przełożeń i miejsce na grube opony?

https://portal.bikew...ska_sta_j_lowka

Szkoda, że nie jest dostępny jako frameset. 

Z przodu podobno wchodzi opona 2.2 cala, z tyłu 2.0 (szersza zahacza o przerzutkę), ale pewnie dużo zależy od konkretnego modelu.



#580 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8556 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 październik 2019 - 16:50

O, i nawet cena rozsądna. Fajne cacko.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?