159 odpowiedzi w tym temacie

[Blue]

No wlasnie na cholere jechac tylko szosa znowu ta sama trasa, skoro mozna dodac do tego sciezki terenowe i wyjezdzone wynudzone trasy odmienic bez skazywania sie na pozycje z mtb . No i wresscie bedzie mozna na luzie sprawdzic te mniej pewne drogi.

Tobie nie podeszło. Innemu po zakupie zacznie sie szosa kurzyć. Nie ma jednej slusznej drogi.

[Dari]

Czyli wychodzi na to, że cross będzie znacznie bardziej uniwersalny niż gravel.

[Blue]

Jak lubisz jak Ci amor pompuje i chcesz sie nim zajmowac. Najbardziej uniwersalny to bedzie full .

[Dari]

Wyobraź sobie, że są rowery crossowe z blokadą amortyzatora, a nawet takie, które amortyzatora nie mają.
I wyobraź sobie jeszcze do tego, że są gravele z amotyzatorem...

[cauchy]

nie no jasne że dałbym radę na baranku, toż przejeżdżam nieraz las kabacki na Roubaix, ale na singla dookoła lasu bym leżał nie raz jakbym baranem jechał po prostu brak stabilności i kontroli nad rowerem w porównaniu do zwykłej płaskiej kiery 60cm

[Chikushou]

Niektórzy tutaj gadają jakby 60 lat mieli - bez urazy dla kolarzy po 60'tce którzy jak dla mnie wymiatają

[cauchy]

ale czemu tak anonimowo, kto tak gada i czemu tak uważasz?

[X-RAY]

Ktoś kto pisze że nie ma sensu brać roweru o geometrii pod baranek i przerabiać go na prosta kierownice, jest delikatnie mówiąc w blędzie, albo zwyczajnie nie wie o czym mówi.

Posiadam dwa rowery szosowe, pozbyłem się niedawno MTB uznając że trasy jakimi jeżdżę nie wymagają szerokich opon i amortyzacji, gravel...hmm, gdyby miał to być mój jeden, uniwersalny rower pewnie bym się nie zastanawiał ale nie chcę trzeciego roweru z barankiem, zwłaszcza że ten jest przeznaczony bardziej w teren niż na szosę stąd prosta, aczkolwiek wąska bo tylko 56cm kierownica, którą wyposażylem w ergochwyty w celu możliwości zajęcia trochę innej pozycji.

Tak jak wspomniałem, miałem MTB, miałem przełajówkę i crossa, ten rower to najlepszy jaki miałem dotąd do jazdy poza szosą.

 

 

 

 

 

[X-RAY]

Blat przełajowy 46, jeżdzę na nim praktycznie wszystko na Mazowszu bez zrzucania niżej, natomiast w Karkonoszach wystarcza aby dokręcić na asfaltowych zjazdach do 60km/h, na tyle zresztą tylko pozwala opona semi click 42mm  

[cauchy]

Co Ty mówisz? Nie wiem jakie tam są zjazdy w Karko ale dookoła Tatr nieraz na crossie 1.4” wykrecalem ponad 70/h a i górale nie mieli mniej. Kolarką mniej, ale kolarka inaczej reaguje na zjazdach, jest dużo bardziej nerwowa a i chwyt mniej stabilny.

[Blue]

Żeby nie było, wiem że możesz do crossa wsadzić sztywniaka, wiem że może być blokada. Co nie zmienia faktu, że mi prędzej do rowerów fitness (bo one są ze sztywniakami) niż do standardowo pojmowanego crossa.

 

 

Druga sprawa, mi frajdę sprawiało na wakacjach nawet na jakimś przedwiekowym giancie w którym były rózne problemy techniczne, wsiadałem na niego codziennie i śmigałem z uśmiechem na ustach, co nie znaczy że dla siebie do jazdy bym go wybrał wydając swoje pieniądze .

 

Kierę w szosie endurance miałem 44cm(a w ścigancie mam 38), i w chwycie na klamkach nie miałem problemu z cięciem w dół po nierównym zjeździe z jakimiś tam kamieniami - tj. nie traciłem kontroli, drop miałem trochę za duży żeby swobodnie w terenie go używać na zjeździe, ale z inną kierą, szerszymi gumiakami etc. niewykluczone. Problemem były tylko oponki(bo 23c na zbyt wiele nie pozwala) i hample, o przynajmniej do czasu zmiany klocków na swisstopy hamowanie tamtego roweru było mocno umowne.

 

Nadal zdecydowanie bliżej mi do gravela niż crossa, a jazdę z baranem uwielbiam i prosta kiera się DLA MNIE nie umywa nawet jeżeli miałbym mało korzystać z dolnego chwytu(a rogi do prostej też zakładałem). Nie każdy musi mieć tak samo. i ja wcale tutaj nie stwierdzam z całą pewnością że ten gravel byłby najczęściej w użyciu. Czort wie, musiałbym sprawdzić na własnej skórze, równie dobrze mogłoby być tak że przez jakiś czas dawałby dużo frajdy, żeby i tak wrócić do szosy. Nie widzę w tym nic złego.

[ROZMIAR]

cauchy to proponuję kupić w koncu coś o odpowiedznio dobranej geometrii. 

[Blue]

Moja szosa endurance nie lubiła skręcać, była mega stabilna, ale mnie wkurzało na szosie, że potrafiłem przy nie przesadnie dużej prędkości wylatywać na drugi pas, wiec nadal, to nie kwestia samego baranka i gravele mają szerokie barany 44 to jest chyba standard. No ale ja nie mówię o prędkosciach rzędu 70km/h, tego bym pewnie też nie utrzymał .

[cauchy]

@rozmiar, tu nie chodzilo o geo, chodzi o masę roweru i większe opony, szerszy chwyt. Zdecydowanie pewniej i bezpieczniej się czułem zjeżdzając masywnym crossem niż delikatną kolarką.

[X-RAY]

Co Ty mówisz? Nie wiem jakie tam są zjazdy w Karko ale dookoła Tatr nieraz na crossie 1.4” wykrecalem ponad 70/h a i górale nie mieli mniej. Kolarką mniej, ale kolarka inaczej reaguje na zjazdach, jest dużo bardziej nerwowa a i chwyt mniej stabilny.

 

Pewnie że się da tylko po co? Jak chcę pojechać 70km/h to biorę szosę a nie gravela i przy takiej prędkości raczej hamuję niż dokręcam, więc przełozenie 46/11 w zupełności wystarcza.

[Blue]

@rozmiar, tu nie chodzilo o geo, chodzi o masę roweru i większe opony, szerszy chwyt. Zdecydowanie pewniej i bezpieczniej się czułem zjeżdzając masywnym crossem niż delikatną kolarką.

Ok, nadal gravel będzie gdzieś po środku, waga wyższa, opony szersze, kiera szerszą, geo gdzieś po środku itp. Delikatny nie będzie jak wybierzesz odpowiedni model.

Ja bym na pewno tak tego nie traktował , wiem że od biedy dla kolarki też coś takiego nagrasz, ale to jednak sugeruje do czego ten rower stworzyli.

 

 

Ja powiem inaczej, jeździłem na giancie anyroad, który jest gravelem i ... on był bardziej nerwowy od mojej starej szosy(a miałem mostek 90mm) i pewnie dlatego dawałem radę, geo tu ma ogromne znaczenie, ale na pewno są modele, które są jeszcze stabilniejsze.

 

 

Ofc nadal możesz woleć crossa.

[panpromek666]

Gdyby wszystkim podobało się to samo, byłoby nudno Każdy z Was ma inne wymagania co do roweru i tak samo różne są Wasze maszyny. Jeden woli chwytać barana a inny prosta kierę za rogi
Dodam kilka słów od siebie. W tym roku złożyłem gravela (coś takiego -https://photos.app.g...Q0q79LP1ZBJPgn1 ). Bardziej z ciekawości niż z faktycznej potrzeby. Posiadam jeszcze dwa inne rowery - karbonową szosówkę (endurance) i hardtaila 29er. Na żadnym z nich w tym sezonie jeszcze nie jeździłem. Po prostu nie czuję takiej potrzeby. Gravel stał się moim podstawowym rowerem, na którym jeżdżę dosłownie wszędzie. Jedyne ograniczenia tego roweru to szybkie zjazdy w trudnym terenie, usiane kamieniami bądź korzeniami. Na trasach, które robiłem szosówką, średnia prędkość jest niższa zaledwie albo aż o 3 km/h. Zakres zastosowania gravela w dużej mierze zależy od opon. Na 35c spokojnie da się pośmigać z szosowcami jak i w terenie. Na 43C, jakie aktualnie posiadam, mozna atakować właściwie każy teren. Oczywiście dostosowując również zakres przełożeń napędu.

Generalnie dla tych, którzy się wahają, czy gravel to dobry rower dla nich, gorąco polecam pojeździć na takiej maszynie. 

 

[Cyklo Ziutek]

W sumie gravel z prostą kierą to rower miejski - https://rower-sport....18/3977?unibike