Każdy nowy Edge ma. Tak jak już wcześniej wspominałem Edge mają funkcję, która po odłączeniu zasilania zewnętrznego proponuje wyłączenie urządzenia i odlicza do automatycznego wyłączenia. W Edge 810 (i pewno 800 oraz 510, aczolwiek jak informuje parmenides jednak 510 "normalnie" nie ma możliwości rejestracji aktywności i ładowania, prawdoodobnie potrzebny będzie taki sam kabel jak do 500) niezależnie od tego czy włączony jest stoper, czy też nie odłączenie zasilania zewnętrznego powoduje rozpoczęcie odliczania do wyłączenia. Choć raz czy dwa ta funkcja nie zadziałała podczas testu (który przed chwilą kilkukrotnie wykonałem), to jednak należy przyjąć, że odłączenie zasilania równa się próbie wyłączenia Edge.
Funkcja ta jest prawdopodobnie żywcem zapożyczona z samochodowych Nuvi - o ile tam ma sens, bo wyłączenie zasilania oznacza wyłączenie zapłonu (i odcięcie zasilania gniazda zapalniczki, aczkolwiek np. u mnie mam gniazdo zasilane cały czas), to jest kompletnie bez sensu w komputerku rowerowym.
Na szczęście w Edge 520 zostało to poprawione - wyłączenie komputerka następuje jedynie wtedy, gdy nie jest włączony stoper. Jeśli jest włączony, czyli aktywność jest rejestrowana, można wielokrotnie podłączać i odłączać zasilanie zewnętrzne bez obawy o nagłe wyłączenie Edge.
Jak ta funkcja działa w Edge 1000 niestety nie wiem.
Po kolejnym treningu muszę niestety sprostować moją dobrą opinię na temat kalibracji Bushido za pomocą Edge. Funkcja jednak działa tak samo jak w innym oprogramowaniu, tzn. sprawdza tylko, czy docisk mieści się w zakresie dopuszczalnego docisku hamulca do koła. Pokrycie się mocy trenażera z P2M na moim ostatnim treningu, to był ślepy traf. Jedyny sensowny sposób na hamowanie zgodnie z miernikiem mocy, to pod koniec rozgrzewki doregulowywanie śrubą docisku.
Chyba na razie jedynym oprogramowaniem potrafiącym regulować moc hamowania na podstawie miernika mocy jest TrainerRoad.
Znalazłem "babola" w treningach wrzucanych do kalendarza connect i synchronizowanych z edge 520. Co prawda dotyczy to tylko obsługi trenażera smart, ale...
Problem wygląda tak: kalendarz się dobrze synchronizuje, edge proponuje wykonanie treningów zaplanowanych, jednak ich uruchomienie następuje bez regulacji mocy hamowania trenażera. Nie ma to znaczenia w przypadku treningów na normalnych trenażerach lub na szosie (terenie), jednak w omawianym przypadku pozostaje niedosyt...
Prostuję - jednak funkcja działa poprawnie, tylko należy zadbać o to, żeby trenażer ANT+ FE-C był wykryty przed uruchomieniem treningu - obojętnie czy z planu kalendarza, z treningów, czy z menu Trenażer rowerowy - Realizuj trening, aczkolwiek ta ostatnia opcja jest dostępna dopiero po wykryciu trenażera.Taka upierdliwość występuje chyba tylko w przypadku Bushido, bo trenażery zasilane z sieci energetycznej powinny być widoczne dla edge cały czas po podłączeniu do prądu. Bushido jest jednak dość specyficznym trenażerem i żeby wykorzystać jego możliwości w pełni, a także móc nim sterować niezbędne jest wygenerowanie prądu poprzez kręcenie kołem. Tak więc trening planowany (warunek: treningi zaplanowane wg ściśle określonej mocy, a nie jej zakresu czy strefy) należy uruchamiać po wykryciu trenażera. Może to trochę dziwne, ale po włączeniu i wykryciu trenażera do czasu wyłączenia edge obsługa treningów z regulacją mocy działa prawidłowo.
PS. Usunąłem posty praktycznie nie na temat, proszę trzymać się tematu wątku, bicie piany i dyskusje po próżnicy będą lądowały w koszu - nie mam zbyt restrykcyjnego podejścia i niewielkie odstępstwa od tematu oczywiście są dopuszczalne, ale trolowania tolerować nie będę.