cd (podzielono z uwagi na ilość dopuszczalnych grafik w poście):
- wyzwania segmentów garminowskich - eh, kurde wiem, że brzmi głupawo, ale to tak jak segmenty stravy, tyle tylko, że obsługiwane przez garmina i w czasie rzeczywistym.
Segmenty nie będą kompatybilne z segmentami Stravy - lipa nie? Z tego co widzę na specyfikacji, to również Edge 810/510 będą obsługiwać (po aktualizacji oprogramowania) segmenty, ale tylko po wgraniu trasy z segmentami. Edge 1k ponoć ma obsługiwać segmenty bez konieczności wgrywania tras, będzie tylko konieczność wgrania samych segmentów.
No, fajne jest - teoretycznie Strava mogłaby wprowadzić podobne coś, nawet online, nie?
- obsługa WiFi i pełny chipset Bluetooth 4.0 - żeby było jasne: do przesyłania danych, czujników BTLE póki co oprogramowanie nie obsługuje (i znając politykę producenta pewno długo obsługiwać nie będzie...)
- pełne i szczegółowe mapy w komplecie (USA?)
- dodano "round trip routes" - czyli funkcję z "turystycznej" wersji edge, gdzie pokazujemy, gdzie chcemy jechać, a ustrojstwo proponuje nam objazdowe trasy, żeby nie jechać w tą i z powrotem tą samą drogą.
Dodatkowo Garmin wprowadza nowe czulniki kadencji/prędkości:
Wygląd świetny, prawda (osobne czujniki prędkości, kadencji i combo - ale tu dwa osobne sprzedawane w jednym opakowaniu)? Na dodatek gumki do mocowania, zamiast pasków zaciskowych: co prawda istnieje niebezpieczeństwo ułatwionej kradzieży, ale też na ogół odpada konieczność kupna kilku zestawów (np. dwóch dla dwóch rowerów), bo o wiele łatwiej je przełożyć do drugiego roweru.
Na dodatek: czujniki działają bez magnesów!!! Niby wbudowany akcelerometr, ale czy to będzie tak pewnie działać jak z magnesem? Zobaczymy...
Zdanie wyjaśnienia działania czujnika "bezmagnesowego": akcelerometr musi być zainstalowany nie na ramie (jak w standardowym czujniku), ale na elemencie ruchomym: korbie, szprychach. Czyli niby OK, ale może się zdarzyć, że czujnik (zwłaszcza prędkości) odleci w siną dal dzięki działaniu siły odśrodkowej ;-).
Na deser cena: całe $200 więcej niż cena 810. Biorąc pod uwagę, że można w USA kupić nową 800 za różnicę w cenie, to warto się zastanowić, czy... warto ;-). Sześćset zielonych papierków bez jednego, to kupa szmalu. Zwłaszcza, że w Polsce trzeba będzie do tego dodać akcyzę i VAT, czyli cena będzie zdecydowanie wyższa niż proste mnożenie 599 x aktualna cena 1$ ;-).