
Contador na dopingu!?!?
#141
Napisano 06 październik 2010 - 11:34
Ciekawie się robi.
#143
Napisano 06 październik 2010 - 13:33
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#144
Napisano 06 październik 2010 - 13:35
http://www.pro-cycli...i&artykul=16320
Najbardziej mi się podoba jak Albert tłumaczy się, że steki były pakowane właśnie w te worki, z których pochodzą plastyfikatory w jego krwi. To już jest kabaret!
I jeszcze coś ciekawego dla wszystkich naiwnych, którzy jeszcze wierzą w czystość min. tego sportu http://www.pro-cycli...i&artykul=16322
#145
Napisano 06 październik 2010 - 14:33
http://portal.bikewo..., Jaroński tak/ Całkiem fajny felieton Pana Jarońskiego na temat ostatnich wydarzeń.
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#146
Napisano 06 październik 2010 - 14:55
Cytat
Ten "plastik" to plastyfikator składnik torebek do przechowywania krwi.
Bądź też z samych rurek od "kroplówki".
Kolejny raz odechciewa mi się oglądania kolarstwa... pewnie do czasu przyszłorocznych klasyków, a w szczególności Flandria i PR 8-)
#147
Napisano 06 październik 2010 - 15:08
Cytat
Ten "plastik" to plastyfikator składnik torebek do przechowywania krwi.
A glukozę podają pewnie rurkami metalowymi. O ile mi wiadomo składnikiem PCV czyli tzw. plastyfikatorem nikt się chyba jeszcze nie nakoksował. Trzeba udowodnić jeszcze co płynęło plastikiem albo co było w nim przechowywane. A to już zadanie SF.
Kolarstwo jest nasiąknięte koksem jak mało który sport. Ale trzymajmy się faktów.
plastyfikator = plastyfikator + podejrzenie ..a nie plastyfikator = transfuzja.
#148
Napisano 06 październik 2010 - 15:14
Podejrzewam, że odpowiednia technologia transfuzja krwi to najtrudniejsza do wykrycia i być może obecnie wszechobecna forma dopingu
#149
Napisano 06 październik 2010 - 15:17
Cytat
Cytat
Ten "plastik" to plastyfikator składnik torebek do przechowywania krwi.
A glukozę podają pewnie rurkami metalowymi. O ile mi wiadomo składnikiem PCV czyli tzw. plastyfikatorem nikt się chyba jeszcze nie nakoksował. Trzeba udowodnić jeszcze co płynęło plastikiem albo co było w nim przechowywane. A to już zadanie SF.
Kolarstwo jest nasiąknięte koksem jak mało który sport. Ale trzymajmy się faktów.
plastyfikator = plastyfikator + podejrzenie ..a nie plastyfikator = transfuzja.
Nikt go nie oskarża.. jeszcze. Niech poda jakieś konkretne wytłumaczenie + jakieś dowody i nie będzie sprawy.
Na chwilę obecną bardziej wierzę w transfuzję jak jakiś worek plastikowy.
#150
Napisano 06 październik 2010 - 15:34
Cytat
Nikt go nie oskarża.. jeszcze. Niech poda jakieś konkretne wytłumaczenie + jakieś dowody i nie będzie sprawy.
Na chwilę obecną bardziej wierzę w transfuzję jak jakiś worek plastikowy.
Przecież wytłumaczył. Ty też w zamrażarce trzymasz mięcho w folii ;-)
A teraz odwrotnie... Niech mu udowodnią że plastyfikator jest od transfuzji.
Przecież wiadomo że autotransfuzje to oczywista oczywistość ... jak śniadanie i klocek po obiedzie. Ale trzeba to udowodnić.
#151
Napisano 06 październik 2010 - 17:32
Cytat
nie do wykrycia o ile nie zlapiesz na goracym uczynku albo nie znajdziesz gdzies wzbogaconej krwi danego zawodnika (co tez swiadczy tylko o zamiarze a nie o dokonaniu transfuzji (cos jak znalezli pistolet i plan budynku banku, ale banku nie obrabowalem wiec mala wina).transfuzja krwi to najtrudniejsza do wykrycia i być może obecnie wszechobecna forma dopingu
#152
Napisano 06 październik 2010 - 22:19
http://www.cyclingne...ing-accusations
http://www.cyclingne...r-epo-at-vuelta
http://www.bikeradar...unfounded-28054
... itd. itp. ...
Cały ten cyrk z dopingiem na szczytach kolarskich nazwisk przypomina mi trochę to, co się obecnie dzieje na naszym rodzimym podwórku w kwestii dopalaczy. Co chwilę wypowiadają się wszystkowiedzący 'eksperci', nasz wspaniały Rząd sklecił na prędce ustawę, a wszystko podkręcają media, które już okrzyknęły niejakiego Dawida B. "królem dopalaczy".
Nie oszukujmy się - kolarstwo (z resztą jak większość dyscyplin sportowych) było, jest i będzie wspomagało się nielegalnym dopingiem.
A ja powiem: no i co z tego ?
Nie ma takiej możliwości, żeby wyłapać wszystkich oszustów. Nie da się raz na zawsze, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, usunąć ze sportu tych, co grają nie fair.
Więc albo nauczymy się z tym żyć (oczywiście okazując brak akceptacji dla takiego zachowania, choć chyba niewiele to da w praktyce) i dostrzegac inne aspekty danej dyscyliny, ciesząc się i emocjonując pięknem sportu samym w sobie, bez przywiązania do, jakby nie było, obcych i nie do końca znanych nam osób, albo nadal będziemy się (bezskutecznie) podkręcać i swoje gorzkie żale wylewać w tego typu dyskusjach ...
Pod rozwagę pozwolę sobie zacytować pewnego mądrego człowieka: "Świat jest piekny, życie też tylko ludzie nie ...".
#153
Gosc_Bullet_*
Napisano 06 październik 2010 - 22:36
Myślę, że większośc z nas wolałaby oglądac słabszych zawodników na wyścigach, ale wiedziec, że ich wysiłek jest rzeczywisty i jest wynikiem wyłącznie pracy, a nie koksu.
Promowanie nieuczciwości przekłada się zresztą na innne dziedziny życia - ten syf jest jak zaraza - ze sportu przechodzi tez do dnia codziennego. A co powiedziec młodym chłopakom, którzy chcieliby się na serio ścigac - że i tak o wszystkim decyduje koks ?
W życiu większośc gówna, które nas otacza można zwalczyc, tylko trzeba chciec i by w tym kierunku mocno zdeterminowanym. To dotyczy koksu w sporcie i np. kwestii dopalaczy. Typów, którzy tym ścierwem handlują można ścigac na podstawie już istniejących przepisów karnych - chociażby na podstawie uregulowań o narażeniu człowieka na bezpośrednie narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia.
#154
Napisano 06 październik 2010 - 23:38
Poprostu nie mam w sobie na tyle dużo naiwności, żeby pozwolić sobie na jakikolwiek ewentualny zawód emocjonalny, którego źródłem mogą się okazać nagłe 'rewelacje' na temat nowoodkrytych doperów. Wolę się emocjonować stylem, w jakim ktoś czegoś dokonał i innymi 'małymi cechami', których nie da się podrobić/osiągnąć poprzez nielegalne wspomaganie ... lub też obrać opcję najbezpieczniejszą i podniecać się tymi małymi sukcesami, które sam potrafię osiągnąć w sporcie. Nie mam tu na myśli pucharów, medali, nagród wywalczonych na zawodach, maratonach i innych tego typu imprezach, ale o czystej satysfakcji płynącej ze świadomości, że coś zrobiłem najlepiej jak potrafiłem, na 101% swoich możliwości.
Ale tu już wkraczamy na tematy ambicjonalno-emocjonalne o zabarwieniu moralnym, więc to chyba nie to forum

Cytat
Masz rację, ale nikt tu nie wspomniał o jakiejkolwiek formie promowania nieczystych zachowań w sporcie. Jeśli masz na myśli 'ciche przyzwolenie' poprzez przymykanie oka na oszustów i traktowanie kwestii dopingu w sporcie 'po łebkach' i olewczym sikiem, to nie taki efekt miałem na myśli, i nie do tego zmierzają moje przemyślenia. Ale przyznaj sam - co możesz w tej sprawie poczynić co by wpłynęło na tok rozumowania i postępowanie poszczególnych jednostek ludzkich, nie mówiąc już o całych team'ach (sportowców)? Otóż to, że niewiele, żeby nie powiedzieć nic. I podobnie z dopalaczami się sprawa ma - co z tego, że były dostępne w ogólnym/półlegalnym obiegu a teraz nie są, skoro i tak będzie do nich dostęp (rynek przeniesie się do podziemia, czyli do internetu chociażby). Co z tego, że ci, jak to ładnie określiłeś, 'handlarze ścierwa', znikną, skoro popyt na używki tego typu wśród bezmózgiej, patologicznej umysłowo części społeczeństwa, będzie taki sam jak był, kiedy te sklepiki działały? Nic na to nie poradzisz ... Bolesna prawda, ale cała prawda.Promowanie nieuczciwości przekłada się zresztą na innne dziedziny życia - ten syf jest jak zaraza - ze sportu przechodzi tez do dnia codziennego. A co powiedziec młodym chłopakom, którzy chcieliby się na serio ścigac - że i tak o wszystkim decyduje koks ?
Cytat
Ładnie powiedziane. I tej determinacji wszystkim życzę z całego serca. Nie od razu staniemy się Matką Teresą albo Gandhim (lub w pejoratywnym znaczeniu Hitlerem) i nie zbawimy ludzkości, ale możemy siać ziarno pozytywnego myślenia, a już na pewno możemy zająć się najdoskonalszym umysłem jakiego posiadaczem jesteśmy my sami (bo tylko na siebie mamy największy wpływ) i we własnym zakresie dochodzić krok po kroku do doskonałości.W życiu większośc gówna, które nas otacza można zwalczyc, tylko trzeba chciec i by w tym kierunku mocno zdeterminowanym.
I tym pozytywnym akcentem zakańczam swój udział w tej dyskusji, życząc wszystkim ... zdrowia

#156
Napisano 07 październik 2010 - 09:08
Cytat
jestNie ma takiej możliwości,
dożywotnia dyskwalifikacja, i czestsze kontrole (na przyklad po podejrzanie dobrym etapie w nocy jak Xiński śpi)
Cytat
temat na caly oddzielny wątek. Kilka pytań: czemu dopiero teraz jezeli sklepy z dopalaczami sa juz od 2 lat na rynku? i czemu takie gowniane działania?? Wystaczyłaby ustawa jak w wiekszości państw EU zakazująca handlu substancjami psychoaktynymi. Pozamiatane, a nie jakieś listy jakies 18miesieczne testy .... bla bla bla. A za tę akcje sanepid/policja pewnie przyjdzie nam (podatnikom) zaplacić. Nie wspomne, że przez opieszałość PO-PSL już za to zapłaciliśmy tym że nie ma akcyzy na "materiały kolekcjonerskie", kilkadziesiąt/kilkaset osób z policji i sanepidu, zamiast zajmować się prawdziwymi problemami biegało po sklepach plombowali itp. Jak by bylo dobre prawo to nikt by nawet pół takiego sklepu nie otworzył.nasz wspaniały Rząd sklecił na prędce ustawę
Cytat
Jak chcesz sie emocjonować stylem jak wiesz, że wszyscy koksują?? Stylem czego?/Wolę się emocjonować stylem
Cytat
dużo. Wystarczy, jeżeli masz cos sensownego do powiedzenia mówić o tym. Pewna kobieta rozmawiała swego czasu bardzo dużo ze mna na temat aborcji. Niedawno mi powiedziała że gdyby nie te dyskusje prawdopodobnie nie byłaby jedyną osobą która przyjaciółce po wpadce mówiła, żeby urodziła. Przykładów można by mnożyć. Pozytywistyczna praca od podstaw.Ale przyznaj sam - co możesz w tej sprawie poczynić co by wpłynęło na tok rozumowania i postępowanie poszczególnych jednostek ludzkich
Cytat
do internetu nie tak prosto bo łatwo kupującego/sprzedającego namierzyć, i sprzedaż w necie też jest nielegalna. Pozatym wszystko co z podziemia to droższe przez co zmneijszy się ilość spozycia dopalaczy.I podobnie z dopalaczami się sprawa ma - co z tego, że były dostępne w ogólnym/półlegalnym obiegu a teraz nie są, skoro i tak będzie do nich dostęp (rynek przeniesie się do podziemia, czyli do internetu chociażby)
Cytat
o to to, dokładnie. czemu w takim tonie na końcu posta???ale możemy siać ziarno pozytywnego myślenia, a już na pewno możemy zająć się najdoskonalszym umysłem jakiego posiadaczem jesteśmy my sami (bo tylko na siebie mamy największy wpływ) i we własnym zakresie dochodzić krok po kroku do doskonałości.
z któregoś z artykułów (linki gdzies w poprzednich postach) wynika, że tych plastryfikatorów używa się tylko do przechowywania krwi. W workach glukozy i innych tego sie nie stosuje bo glukoza z wodą nie krzepnie i sie nie starzeje tak jak krew. Jeśli sie myle niech mnie ktoś poprawi.
#157
Napisano 07 październik 2010 - 10:33
Cytat
dożywotnia dyskwalifikacja, i czestsze kontrole (na przyklad po podejrzanie dobrym etapie w nocy jak Xiński śpi)
Darujmy sobie takie akcje jak kiedyś ściągnęli Bodnara z cmentarza we Wszystkich Świętych, czy jakiegoś Holendra bodajże gdy załatwiał sprawy związane z pogrzebem bliskiej osoby. Jakiś szacunek powinien być.
#158
Napisano 07 październik 2010 - 13:37
Cytat
mowie o kontrolach podczas wyscigówDarujmy sobie takie akcje jak kiedyś ściągnęli Bodnara z cmentarza we Wszystkich Świętych, czy jakiegoś Holendra bodajże gdy załatwiał sprawy związane z pogrzebem bliskiej osoby. Jakiś szacunek powinien być.
Pare by zrobili takich nalotów jak podczas Giro (nie pamietam roku) i by bylo pozamiatane. Nikt by juz nie jezdzil ;]. Szacunek szacunkiem ale powinno byc w obie strony, a nie jak Landis ktory od ludzi wyciagal kase zeby udowadniac ze nie brał. Jak kolarze biorą to musza sie liczyc z tym ze czasami ktos ich sciga. Jak bedziesz podobny z rysopisu do przestepcy to sie policja nie bedzie zastanawiac tylko na komende i zeznajesz. To samo tu, każdy bierze wiec kazdego scigaja, aż złapią.
#160
Napisano 08 październik 2010 - 12:12
Dodaj odpowiedź
