158 odpowiedzi w tym temacie

[hondac]

Cytat

A ja bym się upierał przy stwierdzeniu, że kawałeczek - właśnie te 500-700 m - to całkiem elegancki nowy asfalcik na całej szerokości. Tym brutalniejszy kontrast z dziurawym i zacienionym dalszym fragmentem, który nawet dla pojedynczego rowerzysty może być niebezpieczny.
...

Fakt - te 500m to nowy asfalt,ale jest tego tak mało,że o nim... zapomniałem :oops:
Reszta czyli jakieś 1800m - wąsko ,ciemno i kocie łby...Kostka na podjeżdzie do zapory
nie taka zła.
Co do zjazdu z Przełęczki Targanickiej w stronę Targanic to tam jest naprawdę niebezpiecznie-zwłaszcza takie małe rondko.Ja go znam,jestem tylko "maratończykiem",ale Ci co się ścigają... ?

[Piotr92]

Na tym zjeździe do Targanic może być niebezpiecznie bo z doświadczenia wiem, że są tacy co ścigają się na zjazdach.

[kubano]

Także potwierdzam słowa Piorta92 jest wąsko i nawierzchnia też nie jest rewelacyjna.

[Wiesiek Legierski]

Większość waszych opinii sprowadza się do 2 wniosków:
1. starać się uniknąć podjazdu na Żar zaraz po starcie
2. zmienić kierunek na lewo-skrętny: Kocierz-Targanice-Porąbka

Ten maraton jest dla was, szosowców, a trasa niech powstanie naszymi wspólnymi wysiłkami.
Macie więcej swobody w zaprojektowaniu trasy. Nie upieram się ;-)

A może jeszcze czasówka dzień przed lub po maratonie, oczywiście na Żar?
Jak już tam będziemy z całym sprzętem i ludźmi ...

[jedroll1]

czasówka sounds good;) ale dzień przed TdŻar

[szalony ¶limak1]

Cytat

A może jeszcze czasówka dzień przed lub po maratonie, oczywiście na Żar?
Jak już tam będziemy z całym sprzętem i ludźmi ...

Super :-)
Można też pomyśleć o zrobieniu czasówki, a potem start z uwzględnieniem tych czasów. Wtedy będziemy startować prawie pojedynczo. A kto nie brał udziału w czasówce np. na końcu stawki.

[wiki]

Pomysł fajny
Z tym, że zawsze wiąże się to z dodatkowymi kosztami dla startujących. Dochodzi nocleg i nie każdy też ma możliwość wyjazdu na dwa dni. Może jakaś ankieta ;-)

EDIT: można zrobić inaczej. Ponieważ możliwe, iż wielu nie będzie mogło przyjechać na czasówkę (a mimo tego będą chcieli stanąć na starcie maratonu) to czasówkę zrobić jako odrębny wyścig. Coś na zasadzie np.: OTWARTE MP AMATORÓW W JEŹDZIE NA CZAS POD GÓRĘ ŻAR. Kto lubi takie podjazdy i takie wyzwania - przyjedzie. Dać po dyplomie (jeżeli znalazłby się jakiś puchar to ok) i już. W końcu nie startuje się dla nagród.
A następnego dnia maraton ze swoją klasyfikacją.

[Wiesiek Legierski]

Czasówka wyłącznie jako odrębny wyścig - nie łączymy tego z maratonem, bo wtedy robi się zamieszanie z wynikami i dochodzi obowiązkowy nocleg.

Byłby to wtedy kolejny wyścig w cyklu Road Maraton gdzie można zebrać punkty do generalki.

Piątek w godz. 18-20 (lub 17-19) chyba jest optymalny, taki malutki przepał przed maratonem ;-)

[mickrz]

Cytat

Piątek w godz. 18-20 (lub 17-19) chyba jest optymalny, taki malutki przepał przed maratonem ;-)

Czyli mamy I NOCNE MP W JEŹDZIE NA CZAS POD GÓRĘ ŻAR 8-) :-)

Sponsor - Elektrownia Porąbka-Żar - nagrody komplet oświetlenia :-D nagrody pocieszenia - odblaski :mrgreen:

A tak serio bardzo fajny pomysł. Krótko i intensywnie :-P

[szalony ¶limak1]

Dla mnie Oki
Może być osobny wyścig, czym więcej tym lepiej
Godzina dowolna. :evil:
Może być nawet w nocy :-)
Już widzę ten tytuł. "Pierwsza nocna czasówka pod górę :-)'

[Piotr92]

Super. Kolejna impreza dochodzi do kalendarza. Żar jest optymalny na czasówkę, myślę że ten pomysł wypali i czasówka będzie rozgrywana co rok.

[mariusz k]

A może lepiej zrobić 2 etapy jednego dnia ;-) . Rano start wspólny, dystans nieco ograniczyć, powiedzmy do np. 120km a po południu czasówka pod górę :-) .

[wiki]

Tak dla przypomnienia. Wynik Sylwka Szmyda: 6,1 km, czas: 15:56. Było to ponad 10 lat temu. Ktoś już ten wynik na forum podawał
Będzie sobie można porównać czasy

[Piotr92]

Mój najlepszy wynik do tej pory to 27:47. Wydaje mi się że to słaby wynik. Zawsze pokonywałem Żar przynajmniej po jednym podjeździe i wyniki są różne.
Co do czasówki w ten sam dzień co maraton. Wydaje mi się że to dobry pomysł. Tylko co na to inni?

[GRUNWALD1410]

Co do czasówki jestem jak najbardziej za, ale jakby zrobić na Łysinę?? Tak dla odmiany W końcu też bardzo blisko
Co do trasy to ja bym się jednak nie za bardzo przejmował Targanicami przy prawoskrętnym, bo można zrobić baardzo długi start honorowy (Międzybrodzki OK - Targanice skrzyżowanie) i pojedziemy tam wolno za Panem. A drugi raz tam nie jechać tylko pojechać na wschód - opcji jest pełno, część przedstawiłem i prosiłbym o ustosunkowanie się

[mickrz]

No mogłoby być ciekawie 120km maratonu czyli nawet ktoś kto będzie miał średnią 20 km/h skończy około 15 (przy starcie o 9:00) i około 18 dla chętnych czasóweczka. :-D

To chyba fajniejszeby było niż w dwa dni :mrgreen:

[Makdeb]

Myślę, że te 120 wejdzie tak w nogi, że nie będzie chętnych na czasówkę. 1 dzień czasówka drugi maraton i będzie OKS!

Jeżeli czasówka, to tylko na Żar. Żar to jednak Żar. :mrgreen:

[mariann]

O super pomysł z ta czasówką ale najlepiej tak dzień przed maratonem lub rano w ten sam dzień jako oddzielny wyścig ale również kwalifikacje do startu w poszczególnych grupach na maratonie(odpadnie problem nie podzielenia się peletonu na grupy), nieobecni mogli by startować w pierwszej wypuszczanej grupie na maraton.

[wiki]

Cytat

Myślę, że te 120 wejdzie tak w nogi, że nie będzie chętnych na czasówkę. 1 dzień czasówka drugi maraton i będzie OKS!

Jeżeli czasówka, to tylko na Żar. Żar to jednak Żar. :mrgreen:

Jestem tego samego zdania. Kto będzie miał ochotę na Żar po wyczerpującym jakby nie było maratonie. Jazda w pewien sposób powinna sprawiać także przyjemność, a tak dla większości z nas (chyba dla większości) będą to męczarnie.