26 odpowiedzi w tym temacie

[Chikushou]

Jeśli chodzi o wygląd ultra małych ram, no cóż wole i tak 100 razy bardziej wygląd tych ultra małych niż dużych. Wszystko też zależy od samego roweru, które ramy w najmniejszych rozmiarach wyglądają beznadziejnie. Niestety wszystkie ramy w rozmiarach 58+ wyglądają śmiesznie.

Wiadomo, najładniejsze rozmiary to zawsze będą 52-54.

 

Hej, korzystając z tego ze ktoś ma Aeroada XXS pytania drobne:

 

1) Czy do koszyka na rurze podsiodłowej wejdzie duży bidon, idealnie litrowy? W swojej małej ramie (nie Canyon) wierciłem otwór żeby dołożyć nitonakrętkę a wcześniej jeździłem z koszykiem łapanym na jedną śrubkę - tak, żeby go przełożyć niżej. Da się go w razie czego przełożyć w ten sposób w tej ramie?

 

Czy wejdzie? Pewnie wejdzie, pytanie tylko jak go tam włożysz . Są koszyki na bidon wkładane od boku, ale nie miałem osobiście, nie wiem jak się sprawdzają. Pytanie tylko po co litrowy bidon?

Poglądowo masz zdjęcie z bidonem 0.7l - oceń sam czy Ci to wystarcza

 

2) Gdy szukałeś mostka - da się kupić coś na tę średnicę sterówki, ale z większym gięciem, coś typu -17*? Podróbka kokpitu Canyona z Ali to -15* (Canyon na tak trudne pytania nie odpowiada), chociaż to też mi nie pasuje - moja kiera na górze przy klamkach ma 360mm a aerocockpit nie.

 

Da się kupić mostek -17 stopni na rurę o średnicy 1 1/4. Ten mostek (Pro Vibe), ma wariant -17*, aczkolwiek import tylko z taiwanu za konkretną kwotę. Nigdzie indzie go nie znalazłem. Masz kiere 360mm szeroką?

 

3) Jeszcze odnośnie sterówki - ta fikuśna podkładka na pokrywie sterów to jest coś po prostu demontowalnego (podkładka) czy element sterów? Strasznie to wysokie.

 

Chodzi mi po głowie nowy rower - tarcze, koła pod tubeless no i wtedy to już musiałaby być maszyna aero. A że aero to głównie pozycja to chętnie bym się dowiedział czy Aeroad faktycznie byłby bardziej aero od mojego aktualnego marketowca

 

Tutaj zdjęcie poglądowe

 

Ta podkładka ma około 18mm wysokości, i jest to osłonka łożysk steru. Jest to po prostu nakładane od góry, tak jak zwykła podkładka dystansowa. Musiałem dokupić ten element u canyona, bo wcześniej była ta podkładka pod podrobiony kokpit h11 - ta podkładka też nie była oryginalna swoją drogą. Nie pamiętam ile to kosztowało, jak to bardzo Cie interesuje to poszukam, ale w okolicach 20 zł. Widziałem na jakimś forum, że ktoś na drukarce 3d drukował sobie taką podkładkę, tylko o wysokości bodaj 8mm, ale jest to raczej nie dostępne nigdzie od ręki.

 

Pytanie tylko jakiego wzrostu jesteś, bo ten rower można naprawdę zglebić ostro. Ja mam 163 cm wzrostu, i dosyć krótkie nogi, a obecnie mam różnice miedzy siodełkiem na kierom 8cm, czyli pozycja prawie jak zawodowcy o podobnym wzroście. Na ten moment nie czuje potrzeby obniżania mostka jeszcze bardziej, bo praktycznie po każdej jeździe powyżej 3h, czuje delikatny dyskomfort w lędźwiach. Muszę się na pewno przyzwyczaić do tej pozycji.

 

Nawet jeśli, to popatrz, wywalenie podkładek spod mostka to jest 20mm, a wrzucenie mostka -17 stopni (przy zachowaniu tej samej długości) to kolejne 13mm niżej. Myślę, że raczej wyczerpie to potrzeby każdego.

 

Podsumowując, gdy byłem na etapie szukania roweru, i porównywania geometrii to ten model miał zdecydowanie najbardziej agresywną geometrie na rynku.

[heavy_puchatek]

Wychodzi na to, że litrowe bidony wejdą bez kombinowania, idealnie. Ja mam ramkę 45cm c-t, ale jest jeszcze mały kominek na górze więc różnica w ilości przestrzeni jest większa niż te 2cm. U mnie też wchodzą (po tych kombinacjach co pisałem), mam koszyki Elite Cannibal i z wsadzaniem bidonu pod skosem nie ma problemu. A do czego się to przydaje? No lepiej mieć 2x1000 niż 2x700 czasami, np w górach albo podczas upałów w lecie. Latam często z takimi cysternami, nie cierpię się zatrzymywać po drodze. Nie wszystkie amatorskie gonki są też tak dobrze zorganizowane że bez problemu złapiesz bidon po drodze, czasami lepiej mieć zapas ze sobą.

 

Mam kierownicę, która ma 38cm w dropach ale już 36cm przy klamkach, dla mnie rewelacja  

 

A o wysokość pytam bo skoro u siebie mam główkę 90mm (i kąt coś koło 71,5* przy tym z tego co pamiętam), stack 497mm, niskie stery i -17* mostek to jak kokpit podniosę i poszerzę to nowy rower "aero" byłby tylko z nazwy i wyglądu a nie właściwości, pozycja to podstawa. Ale skoro to jest pokrywa sterów to wystarczy kupić inne stery, pewnie coś się znajdzie dla tej średnicy tylko znowu będzie drogo. Ewentualnie wyrzeźbić istniejącą pokrywkę. Jestem jeszcze mniejszy od ciebie więc mogę wszystko zglebić jak się da i nigdy nie będzie za nisko, też mam teraz ~8cm różnicy ale mogę tak jeździć cały dzień. Pytam wszak pod kątem swoich potrzeb a nie twojej pozycji Mało jest takich rozmiarów więc trudno się czegoś dowiedzieć.

 

PS: Z najbardziej agresywnych geometrii podoba mi się nowy Argon18 Nitrogen z tarczami, ale to na razie "trochę" droższa zabawka niż Aeroad z outletu. Zobaczę po sezonie, może mi ochota przejdzie na nowe zabawki

[1415chris]

Bez feuerwerkow ale prezentuje sie bardzo dobrze.
Kilka malych szczegolow:
- owijka raczej do ponownego nawiniecia, widoczna dziura przy prawej klamce;
- warto zsynchronizowac ulozenke opon, tak aby napisy byly w tym samym polozeniu, np nad wentylem, a i same nakretki wentyli mozna pogonic.

[Chikushou]

Bez feuerwerkow ale prezentuje sie bardzo dobrze.
Kilka malych szczegolow:
- owijka raczej do ponownego nawiniecia, widoczna dziura przy prawej klamce;
- warto zsynchronizowac ulozenke opon, tak aby napisy byly w tym samym polozeniu, np nad wentylem, a i same nakretki wentyli mozna pogonic.

Z tą owijką to byłem ostro wkurzony z kilku powodów. Własnie z tego wymienionego przez Ciebie, gdzieś nie dopatrzyłem tego przy nawijaniu, i skapnąłem się własnie przy robieniu zdjęć. Druga sprawa, to sama taśma FSA wieńcząca całość mi się rozciągnęła z jednej strony, bo nie spodziewałem się, że będzie tak się rozciągać mocno . Owijka nie była, aż taka tania, żebym chciał to nawijać od razu ponownie, więc poczekam aż się trochę zużyje. Niestety jak się nawija to raz na pół roku, to traci się wprawę.

 

A jeśli chodzi o opony, to też zdaje sobie z tego sprawę. Jednakże było tak cholernie ciężko założyć te opony na felgę, że o przesuwaniu nie było mowy już. Potem ściągać nie chciałem, bo to system tubeless.

 

Fajnie mimo wszystko, że są osoby zwracające tak jak Ja uwagę na takie smaczki .

 

A bez fajerwerków, zgadzam się, są rzeczy, które są w sferze gdzieś tam kiedyś, jak będzie wolnej gotówki. Można przykładowo zrobić tak:

- wlatuje płaska kiera Pro Vibe z wewnętrznym prowadzeniem linek

- wylatuje junction box spod mostka i wlatuje zintegrowany w kierownicy

 

Tylko koszt kierownicy to ~1100 zł, koszt junction boxa to ~350 zł + kable około 200 zł, nie jest to na pewno tania impreza i oscyluje w okolicy Aerocokpitu H11 od Canyona

[cauchy]

wewn. prowadzenie di2 polecam, robi się dużo schludniej na kokpicie. Linek do hamulców co prawda ciężko schować, nie wpłynie to dobrze na pracę hamulców, ale już same kabelki i centralka od elektryki nie są na wierzchu przynajmniej. Zewn. centralkę sprzedasz za 200zł jak ja i nie będzie tak bolało

 

[Chikushou]

Mały updejt suportowo-korbowy!
Miałem duże problemy z suportem, który był tutaj wcześniej, a raczej z łożyskami 30x37x4mm, które były tutaj włożone. Niestety przy tak małych łożyskach żywotność była niezwykle krótka. Na tyle krótka, że gdy skapnąłem się, że muszę zamówić korbę z ośką 24mm, to zanim przyszła korba musiałem wymienić łożyska raz jeszcze .

Ogólnie na szybko, wyleciała korba Rotor 3D 172.5mm 52/36 pod ośkę 30mm, a wleciała Ultegra R8000 165mm 52/36. Wagowo wychodzi praktycznie to samo. Korba Rotora waży 700g, a ta Ultegra z tą plastikową nakrętką 690g.

 

 

Fota cyknięta 2 tygodnie temu na szybko, bo aż zdziwiła mnie szybkość z jaką dotarła do mnie przesyłka z Taiwanu (jakies 8 dni roboczych). Paczka była dobrze zabezpieczona, korba otoczona masą gazet w krzaczki . Niestety co za tym idzie nie miałem zamówionych na czas łożysk. Zamówiłem z polskiego sklepu, czas oczekiwania 3 dni robocze, a łożyska dopiero po 2 tygodniach przyszły do mnie ... dramat.

 

 

Wpadły łożyska 24x37x7mm - czyli w końcu coś co wygląda solidniej.

Niestety, po zdemontowaniu korby wyczyszczeniu i włożeniu jednej strony, spełnił się czarny scenariusz, łożysko wchodzi z bardzo małym oporem, ale dramat jest z drugiej strony gdzie łożysko praktycznie wcisnąłem ręką. Niestety ale wielokrotne wbijanie i wybijanie łożysk wciągu ostatnich tygodni wyrobiło już aluminiowy wkład, więc niestety następna wymiana łożysk odbędzie się wraz z wymianą wkładu. Mam nadzieje, że nie wpłynie to jakoś super negatywne na trwałość łożysk.

 

Jak do tej pory nie miałem jeszcze okazji się przejechać, jedynie zrobiłem z kilometr testowy wokół komina czy wszystko dobrze poskładane. Fote całości na rowerze cyknę pewnie przy okazji wyjazdu .

 

Poza tym, przebiłem gdzieś przednią oponkę Schwalbe Pro One, kilka razy mleczko mi zasklepiło otwór, ale wyciek się powtarzał więc wpadła dętka na przód.

Niestety również kolejna przygoda dotyczy koła tylnego:
 

 

Musiałem najwyraźniej gdzieś chwycić jakiś kamyszek czy coś w tym stylu i oberwała powierzchnia hamulcowa. Podczas dohamowań obręcz wyraźnie bije przy niskich prędkościach. Kontaktowałem się z firmą naprawiającą elementy karbonowe, i o dziwo usłyszałem, żeby zostawić to w spokoju. Na ten moment ubytek się delikatnie powiększył, ale też chyba sam spadek zrobił się łagodniejszy bo bicie nie jest tak mocne, jak na początku. Na razie obserwuje co się będzie działo z tym dalej.

 

Gdzieś tam jeszcze w miedzy czasie testowałem siodło Specialized Power, które tak wiele osób zachwalało. Niestety chyba nie jest to rozwiązanie dla mnie, czuje się jak bym siedział na 2 prętach.

[Fazi]

Piękny rowerek