A jaki jest cel oszukiwania ? COś dają za wygranie wyścigu ?
#82
Napisano 21 listopad 2017 - 15:02
a kit wie co z mojego doświadczenia jeżdżąc rok na zwifcie, ludzie zaniżają wagę, aby W/kg był większy w stosunku do swojego FTP. Startują nie ze swoich kategorii, aby być wyżej a widać po HR, że się nie jadą na 100%. Ogólnie mam to gdzieś, zapewne na amatorskich zawodach to samo się dzieje, ale w innej formie, najważniejsze że trenuję i ścigam się dla własnej satysfakcji
- joesatch lubi to
#85
Napisano 21 listopad 2017 - 15:38
jezeli maja mocno pojsc w gore z trasami itp to moze.... I tak w zwifcie smigam sam, tyle, ze widze ludzi jezdzacych, więc może warto wypróbować coś innego. Te wyscigi to jest gruby zart, kazdy kogo mijam leci 2W+ przy 140W, mam wrazenie, ze ciezszych kolesi niz 65kg to tam w ogole nie ma
Największy plus to ślad gps, bkool też to oferuje?
Większość zawodników w Zwifcie waży powyżej 75kg. W niższych kategoriach rządzą zawodnicy +80kg. Więc moim zdaniem masz trochę mylne wrażenia. Poza tym doping zmienianiem wagi nie ma wielkiego sesnu w sytuacji kiedy większość wyścigów ma trasy pod zawodników szybkich na płaskim (duża moc absolutna) i mających dobre przyspieszenie i moc 2-5 minutową (wysokie VO2max i pojemność beztlenowa). Górskich wyścigów właściwie nie ma. Zmniejszenie wagi zazwyczaj kończy się dyskwalifikacją, a nie zwycięstwem(przekroczenie limitu kategorii w W/kg). Kolejna rzecz to fakt, że waga zawodników jest monitorowana więc wszelkie dziwne zmiany wagi są wychwytywane.
#86
Napisano 21 listopad 2017 - 16:52
Z drugiej strony, jak ktoś jest dodany a chce pojeździć z lepszymi (nie mówię o wyścigach) to jest to sposób na wyrównanie możliwości. No ale najlepiej jakby to było oficjalnie wspierane i widoczne dla innych.
#88
Napisano 21 listopad 2017 - 18:30
Chyba, że piszesz o wyścigu to tu sprawa wygląda trochę inaczej. Tam idzie się full gas. Dla większości ludzi np. w kategorii A 4W/kg to jest 3 strefa mocy albo sweet spot więc raczej nic specjalnego tyle jechać.
#91
Napisano 21 listopad 2017 - 19:45
#92
Napisano 26 listopad 2017 - 13:05
Większość zawodników w Zwifcie waży powyżej 75kg. W niższych kategoriach rządzą zawodnicy +80kg. Więc moim zdaniem masz trochę mylne wrażenia. Poza tym doping zmienianiem wagi nie ma wielkiego sesnu w sytuacji kiedy większość wyścigów ma trasy pod zawodników szybkich na płaskim (duża moc absolutna) i mających dobre przyspieszenie i moc 2-5 minutową (wysokie VO2max i pojemność beztlenowa). Górskich wyścigów właściwie nie ma. Zmniejszenie wagi zazwyczaj kończy się dyskwalifikacją, a nie zwycięstwem(przekroczenie limitu kategorii w W/kg). Kolejna rzecz to fakt, że waga zawodników jest monitorowana więc wszelkie dziwne zmiany wagi są wychwytywane.
Nie ma tak słodko. Dziś na wyścigu (dystans 40 km) przegrałem z kolegą (także Polakiem) o jakieś 31 sekund. Miałem o 44W wyższą średnią moc. Różnica w wadze między nami to jaqkieś 30 kg. Co by było, gdybym wpisał sobie w profilu o 5 kg mniej ? Pewnie przyjechalibyśmy razem, albo byłbym przed nim. Wyścig płaski jak stół - Greater London flat.
Tylko jaki sens jest oszukiwać ? Przecież jeździmy dla własnej przyjemności.
#93
Napisano 26 listopad 2017 - 14:02
Ci w wyższych kategoriach naprawdę potrafią "wydziergać" z siebie takie moce.. Przez cały czas wyścigu.. żeby na finiszu walnąć 12W/kg
Ci którzy startują w wyścigu z "obniżoną" wagą często z automatu dostają kary za start w nieprawidłowej kategorii (jest naprawdę masa "sugestii" o przejściu z C do B ). Szczególnie bolesne jest to dla tych na krawędzi kategorii.. gdzie chwilowe ataki mogą dać praktycznie dyskwalifikację. Tacy często po prostu podwyższają sobie wagę o 5kg i dalej jadą w słabszej kategorii. Na płaskim to nie daje dużej straty, a "wyjdzie" dopiero w wyścigu górskim.
"Elektroniczne operacje plastyczne"/"elektroniczny doping" są niestety zmorą wszystkich środowisk sportowych (nie tylko rowerów). Wirtualne waty mogą być łakomym kąskiem dla spragnionych zwycięstwa.
Tylko jaki sens jest oszukiwać ? Przecież jeździmy dla własnej przyjemności.
Nie wszyscy oszukują celowo, sporo ludzi po prostu brakuje wiedzy i umiejętności ustawienia sprzętu. Najczęściej dotyczy to nowych.
Jak widzisz kogoś na level 3 "dymiącego" na zpower po 500W.. to nawet nie chce się czytać jego nicka.. żeby go zgłosić
Jedynie asfalt pokazuje kto nie oszukuje (znaczy się.. oczywiście pomijam prawdziwy doping, który niestety też zaczyna gościć w amatorskim świecie)
#94
Napisano 26 listopad 2017 - 15:29
#96
Napisano 26 listopad 2017 - 19:31
Tym czym jazda na byku od jazdy na symulatorze byka. Spaść można z obu, to fakt...
- Arked i sempik lubią to
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#97
Napisano 26 listopad 2017 - 22:13
A czym się różni jazda na tym od jazdy normalnej?
Na pierwszy rzut oka niby niewiele. Ale jak przyjrzysz się szczegółom np. na dystrybucji martwych punktów w fazach pedałowania i rekrutacji różnych grup mięśni to dla niektórych różnica może być się zasadnicza. Na przykład osoby polegające przy pedałowaniu głównie na sile mięśni czworogłowych i innych grup mięśni odpowiadających za pozytywną fazę ruchu (pchanie pedałów w dół/prostowanie ud) mogą potencjalnie mieć problemy na trenażerze. Zawodnikóww tego typu można np. poznać po tym, że w warunkach jazdy przy niskiej inercji (np. stromy podjazd) zawsze preferują jazdę na stojąco na niskiej kadencji.
#99
Napisano 27 listopad 2017 - 12:09
No i wykasowali fajne posty.
Co do Zwift nieźle sobie tą podwyżkę wymyślił. Nowi nie mają przebicia mało ich. Obecni nie krzyczą bo niby ich nie dotyczy przez rok. Za rok już przekrzyczą ich ci nowi, co płacili przez rok 15$. ( za rok o co ten płacz my płacimy od roku 15$ ).
No kurcze strategia pomyślana że hoho.
Działanie przemyślane jeśli chcą pozyskać inwestora. Mają pewnie szacunki ilu użytkowników odejdzie, ilu się przyzwyczai do zmiany ceny i o ile wzrośnie wartość abonamentów w dłuższej perspektywie. Podnosząc ceny po rozpoczęciu sezonu "indoorowego" nie zakładali zapewne większych przychodów na najbliższy czas, a raczej stabilizację istniejących.