Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Velo Carpathica" 17.09.2011


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
192 odpowiedzi w tym temacie

#161 wojszcz

wojszcz
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • SkądZamośĆ

Napisano 18 wrzesień 2011 - 20:29

To już sama końcówka, kilka kilometrów przed metą, to ta druga grupka z miejsc 5-8.

#162 wojszcz

wojszcz
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • SkądZamośĆ

Napisano 18 wrzesień 2011 - 20:32

https://picasaweb.go...feat=directlink

Tutaj jeszcze kilka zdjęć, głównie widać tą naszą drugą czwórkę.

#163 M³ody

M³ody
  • Użytkownik
  • 67 postów
  • SkądSkarżysko

Napisano 18 wrzesień 2011 - 21:20

Jeśli ktoś ma jakieś zdjęcia z tego "finiszu" bylibyśmy wdzięczni :-P

Pokrótce wyglądało to tak :

Jedziemy we 4 - ja skaczę z tyłu - zrównuję się z wojszczem - na drogę wychodzi Krzysiek Plamowski i krzyczy, że skręcamy na prawo - a tutaj 56km/h i 10m do skrętu - dokładamy więc pare metrów, zawrót i na metę :lol:

Słowa którejś pani ( nie widziałem już wtedy zbytno, więc nie powiem której ;-) ) - a to taki finisz miał być :mrgreen: :lol: - bezcenne

#164 szalony ¶limak1

szalony ¶limak1
  • Użytkownik
  • 385 postów
  • SkądZabrze

Napisano 19 wrzesień 2011 - 10:38

A mnie się podobało ;-)

Drogi są godne pozazdroszczenia, jak ktoś chce zobaczyć jak mamy dobrze proponuje przejechać na drugą stronę granicy w kierunku wschodnim ;-)
Ukształtowanie terenu też super, widoki piękne.
Jedzenia na mecie nikomu nie brakło, pomiar czasu tez fajna sprawa.
Osoby zabezpieczające trasę były w niebezpiecznych miejscach.
Oznakowanie drogi było bardzo dobre nikt nie zabłądził ;-)
Może i było kilka niedociągnięć, ale tak to już jest ,nigdy sie nie da wszystkiego przewidzieć.
Dla mnie jedynym poważnym minusem to jest dojazd w Bieszczady, no ale na to juz organizator wpływu nie ma ;-)
Pozdr. Tomek

PS
Kacper nie narzekaj wygrałeś kategorie M w generalce ;-)

#165 Leksia

Leksia
  • Użytkownik
  • 30 postów
  • SkądJastrzębie Zdrój

Napisano 19 wrzesień 2011 - 12:34

Jak dla mnie wszystko było dobrze zorganizowane :-). Trasa super, drogi w bardzo dobrym stanie, na bufetach były pyszne śliwki (co wynagrodziło mi brak arbuzów), co najważniejsze na 125km były 3 bufety, co chyba jest bardzo dużym plusem. Atmosfera genialna, nie wiem tylko po co te nerwy, jeśli chodzi o "imprezę" w sobotę wieczorem. Kto chciał był, rozmawiał, bawił się, kto nie, to nie i koniec gadki. Szczególnie nie wiem o co te pretensje, bo ze dwa miesiące temu pan Plamowski pytał na forum, czy jesteśmy (my, uczestnicy) chętni na taką zabawę i nikt nie miał nic przeciwko, wręcz przeciwnie. Pan Krzysztof zapewnił ciepłą herbatę, kaszanki i kiełbaski oraz wspaniałą kapelę, która nam przygrywała prawie do samego końca. Można było spokojnie porozmawiać z innymi ludźmi, organizatorzy bawili się razem z nami. Taka luźna impreza na koniec sezonu to bardzo dobry pomysł. Jedynym minusem w całej organizacji była cena, którą nam przyszło płacić za nocleg, bo jak na takie warunki (nie mówię, że były złe, ale na pewno nieadekwatne do ceny) to po prostu to 40zł jest za dużo (moim zdaniem). Poza tym wszystko super, tak trzymać :-) dziękuję wszystkim za wspaniałą zabawę :-)

#166 Kiwaczek

Kiwaczek
  • Użytkownik
  • 87 postów
  • SkądDąbrowa Górnicza

Napisano 19 wrzesień 2011 - 13:23

Cytat

Drogi Panie organizatorze !
Przyglądam się tym imprezom co roku i z wielkim smutkiem
stwierdzam ,ze z roku na rok jest coraz gorzej :-/
W tym roku "Velo Carpathica to jedna wielka ściema :!: :!: :!:
Myślę,że powinien się Pan zająć organizacją ognisk i festynów wiejskich
a nie imprez sportowych :roll:
Ps.wszystkim startującym gratulacje ;-)


Hm... przygladam się... Ja natomiast startowłam w tym maratonie i uważam, że Krzysztof robi kawał dobrej roboty. Organizacja moim zdaniem świetna, możliwość spania w jednym miejscu (może Hilton to nie był ale ja nie miałam problemu z wykąpaniem się i odpoczynkiem po) no i możliwość integrowania się przy ognisku, gdzie full jedzonka i świetny zespół! To jedyna impreza, na której można było zapoznać się z innymi startującymi, jeśli tylko ktos miał na to ochotę.
A to, że z roku na rok jest "coraz gorzej", to chyba dotyczy zeszłorocznej imprezy, gdzie Krzysztof załatwił duże dofinansowanie z Unii i spaliśmy za darmochę w dobrym hotelu z wyżywieniem, a na mecie był grill i piwko... no cóż, jeśli tego szanowna przedmówczyni oczekiwała, to rzeczywiście, w tym roku było gorzej.
Pozdrowienia dla Krzysztofa i całej grupy BTC, którzy włożyli mnóstwo pracy w przygotowanie tej imprezy.

#167 mickrz

mickrz
  • Użytkownik
  • 423 postów
  • SkądKatowice

Napisano 19 wrzesień 2011 - 14:03

Cytat

Klasyfikacja tylko w Open bez podziału na kategorie wiekowe


Nie wiem o co Ci w tym stwierdzeniu chodziło, ale klasyfikacja była zgodna z regulaminem cyklu. I to, że Krzysiek nagrodził mini Open było tylko jego dobrą wolą. K1, K2, E, M były normanlnie sklasyfikowane na tym dystansie.

#168 wojszcz

wojszcz
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • SkądZamośĆ

Napisano 19 wrzesień 2011 - 14:31

Młody nie wiem czy zauważyłeś ale awansowałeś na 7. miejsce :)

#169 Cycling

Cycling
  • Użytkownik
  • 119 postów
  • SkądGóry Świętokrzyskie

Napisano 19 wrzesień 2011 - 17:06

A na zdjęciach z finiszu jesteś przed Młodym, ale w danych masz jakiś kosmiczny czas ponad 5 godzin ... :shock:

#170 ultinmasport

ultinmasport
  • Użytkownik
  • 1 postów
  • SkądWrocław

Napisano 19 wrzesień 2011 - 17:35

Cytat

A na zdjęciach z finiszu jesteś przed Młodym, ale w danych masz jakiś kosmiczny czas ponad 5 godzin ... :shock:


Jest to spowodowane faktem, iż dwóch kolegów zamieniło się numerami startowymi

chip xx dobry czas Kowalski
chip yy gorszy czas Malinowski

Zawodnik Kowalski założył chip yy dlatego w wynikach to Malinowski ma czas Kowalskiego

Ten kosmiczny czas to czas słabszego kondycyjnie kolegi, a realny czas zmagań został przypisany do słabszego kolegi (takie są konsekwencje zamiany numerami).

Ta informacja została mi przekazana po zawodach przez postronnego zawodnika, ale na podstawie sugestii osób trzecich nie mogłem zmieniać klasyfikacji.

Panie "Kowalski" zapraszam do kontaktu: sport@ultimasport.pl celem potwierdzenia dokonania tej zmiany w wyniku.

Pozdrawiam i dziękuję bardzo za miłe słowa odnośnie mojej pracy na tej imprezie.

#171 Piotr92

Piotr92
  • Użytkownik
  • 765 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 19 wrzesień 2011 - 18:11

Mi się bardzo podobało. Super organizacja, super trasa, dobre drogi, piękne widoki. Ognisko na sam koniec to był znakomity pomysł. Co do miejsca noclegowego to nie ma na co narzekać, w innych miejscach ceny są podobne. Szkoda że była to ostatnia impreza w sezonie. Dziękuję wszystkim za jazdę, rozmowy i towarzystwo.

#172 Ró¿owa Koszulka

Ró¿owa Koszulka
  • Użytkownik
  • 1 postów
  • SkądKrosno

Napisano 19 wrzesień 2011 - 18:38

Siema, witam wszystkich. To ja tak gnałem w koszulce T-Mobile ;-). Serdeczne dzieki kolegom z ucieczki, to była piekna akcja.
Nie wiem dlaczego macie pretensje do Pana Plamowskiego??????? Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście pokazali jakimi świetnymi Wy jestescie organizatorami i za rok zrobili podobną imprezę, ciekawe jakie wtedy byłyby komentarze.
Zgodze sie, ze meta nie powinna być na takim zakrecie, ale uwazam, że znalzła sie z przyczyn bezpieczenstwa własnie tam, wychamowanie i wgl ta bramka na chipy, mogła by zostać pozrywana przez samochody. A co do zakrętu, kazdy widział, że tam jest, do tego dzien wczesniej była odprawa techniczna, trzeba tez trochę myślec w tym sporcie;)
Co do pozniejszej biesiady, szkoda ze nie mogłem zostac, ale szkoła itp. Jednak sądzę, że to dobry pomysł, bo nie kazdy jedzie 4h, a wszystkim nalezy sie szacunek i gratulacje za walkę. W kazdym bądz razie, wszystko o tym było powiedziane wczesniej, a więc jak ktos miał jakies pretensje, to trzeba było w ogóle nie startować.

Cytat

Organizacja ssie i każdy to potwierdzi, kto uczestniczył kiedykolwiek w innych maratonach:
- od początku same pomyłki, o wszystko należało pytać z własnej inicjatywy (co mnie już dobiło, to że czekałem na pakiet startowy w "Olimpie" jak to pisało na stronie i p. Plamowski na forum, a panienki siedziały sobie na rynku)

było wyraznie powiedziane/napisane, ze w dniu zawodów od 8.00 do 8.30 biuro będzie na rynku. I takie pytanko, niby na jakich maratonach wczesniej startowałes skoro masz takie porównanie, bo ja bym sie tu kłocił....

Cytat

- do szału doprowadziła mnie meta, zero wyobraźni... nie mówiąc o tym że przez ten zakręt oddałem 1. miejsce

Oddałeś??? LOL, dobre sobie... to dzieki stary, że mi dałes 1 miejsce... czy tam był zakręt czy prosta i tak bym Cię wyprzedził, juz byłe przygotowany do finiszu i to ja zainicjowałem ucieczkę. Ja juz wyzej pisałem, trzeba tez myslec, a nie tylko bezmyslnie kręcić. I taka rada naucz się przegrywać z honorem, bo w życiu róznie bywa...

Wiadomo są wady i zalety, ale nie ma wyscigu idelanego, ja sądze, ze wielu oraganizatorów mogłoby się uczyć od Pana Plamowskiego. Jestem bardzo wdzięczny, że wreszcie na podkarpaciu mamy imprezę szosową i to w pięknych Bieszczadach. I rada co dla niektórych, troche mnie serio, więcej zabawy w tym dostrzegajcie, bo nie jestemy zawodowcami, a rower to przyjemnośc.

#173 Cycling

Cycling
  • Użytkownik
  • 119 postów
  • SkądGóry Świętokrzyskie

Napisano 19 wrzesień 2011 - 18:54

Cytat

Cytat

A na zdjęciach z finiszu jesteś przed Młodym, ale w danych masz jakiś kosmiczny czas ponad 5 godzin ... :shock:


Jest to spowodowane faktem, iż dwóch kolegów zamieniło się numerami startowymi

chip xx dobry czas Kowalski
chip yy gorszy czas Malinowski

Zawodnik Kowalski założył chip yy dlatego w wynikach to Malinowski ma czas Kowalskiego

Ten kosmiczny czas to czas słabszego kondycyjnie kolegi, a realny czas zmagań został przypisany do słabszego kolegi (takie są konsekwencje zamiany numerami).

Ta informacja została mi przekazana po zawodach przez postronnego zawodnika, ale na podstawie sugestii osób trzecich nie mogłem zmieniać klasyfikacji.

Panie "Kowalski" zapraszam do kontaktu: sport@ultimasport.pl celem potwierdzenia dokonania tej zmiany w wyniku.

Pozdrawiam i dziękuję bardzo za miłe słowa odnośnie mojej pracy na tej imprezie.


Otóż tą osobą postronną byłem ja i zgłaszałem inny przypadek zamiany. Wysyłam sprawę na PW.

W tym przypadku nie ma żadnej zamiany, bo Młody jest 7 na liście a na metę wjechał jako 8. Skoro Panowie zamienili się rzekomo numerami to ktoś inny powinien być na 7 a nie Młody awansujący tam z 8 miejsca.

#174 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 19 wrzesień 2011 - 19:02

Cytat

Siema, witam wszystkich. To ja tak gnałem w koszulce T-Mobile ;-). Serdeczne dzieki kolegom z ucieczki, to była piekna akcja.
Nie wiem dlaczego macie pretensje do Pana Plamowskiego??????? Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście pokazali jakimi świetnymi Wy jestescie organizatorami i za rok zrobili podobną imprezę, ciekawe jakie wtedy byłyby komentarze.
Zgodze sie, ze meta nie powinna być na takim zakrecie, ale uwazam, że znalzła sie z przyczyn bezpieczenstwa własnie tam, wychamowanie i wgl ta bramka na chipy, mogła by zostać pozrywana przez samochody. A co do zakrętu, kazdy widział, że tam jest, do tego dzien wczesniej była odprawa techniczna, trzeba tez trochę myślec w tym sporcie;)
Co do pozniejszej biesiady, szkoda ze nie mogłem zostac, ale szkoła itp. Jednak sądzę, że to dobry pomysł, bo nie kazdy jedzie 4h, a wszystkim nalezy sie szacunek i gratulacje za walkę. W kazdym bądz razie, wszystko o tym było powiedziane wczesniej, a więc jak ktos miał jakies pretensje, to trzeba było w ogóle nie startować.

Cytat

Organizacja ssie i każdy to potwierdzi, kto uczestniczył kiedykolwiek w innych maratonach:
- od początku same pomyłki, o wszystko należało pytać z własnej inicjatywy (co mnie już dobiło, to że czekałem na pakiet startowy w "Olimpie" jak to pisało na stronie i p. Plamowski na forum, a panienki siedziały sobie na rynku)

było wyraznie powiedziane/napisane, ze w dniu zawodów od 8.00 do 8.30 biuro będzie na rynku. I takie pytanko, niby na jakich maratonach wczesniej startowałes skoro masz takie porównanie, bo ja bym sie tu kłocił....

Cytat

- do szału doprowadziła mnie meta, zero wyobraźni... nie mówiąc o tym że przez ten zakręt oddałem 1. miejsce

Oddałeś??? LOL, dobre sobie... to dzieki stary, że mi dałes 1 miejsce... czy tam był zakręt czy prosta i tak bym Cię wyprzedził, juz byłe przygotowany do finiszu i to ja zainicjowałem ucieczkę. Ja juz wyzej pisałem, trzeba tez myslec, a nie tylko bezmyslnie kręcić. I taka rada naucz się przegrywać z honorem, bo w życiu róznie bywa...

Wiadomo są wady i zalety, ale nie ma wyscigu idelanego, ja sądze, ze wielu oraganizatorów mogłoby się uczyć od Pana Plamowskiego. Jestem bardzo wdzięczny, że wreszcie na podkarpaciu mamy imprezę szosową i to w pięknych Bieszczadach. I rada co dla niektórych, troche mnie serio, więcej zabawy w tym dostrzegajcie, bo nie jestemy zawodowcami, a rower to przyjemnośc.

Chyba wziąłeś to wszystko zbyt dosłownie :-P Po prostu oglądając jakiekolwiek maratony i relacje (Cyklokarpaty, Skandia - co prawda MTB) z wyścigów w życiu nie spotkałem się z taką metą, wiadomo że jechaliśmy wszyscy for fun bo to taki charakter imprezy; jak napisałem oddałem 1 miejsce przez swoje niedopatrzenie, przeczytaj wcześniejszy post, nie wiem czemu się tak pieklisz. Poza tym tu nie trzeba niczego udowadniać, fakt jest taki że to było nieodpowiedzialne posunięcie robić taką metę z prostego odcinka gdzie akurat my jechaliśmy ~50km/h. Dzięki za zmiany przy końcu Panie cyborgu :mrgreen:. Warto przyjechać za rok bo urokliwość trasy i klimat Bieszczad przysłania to wszystko co akurat mi się nie podobało, jeszcze raz dzięki!

#175 RaQ23

RaQ23
  • Użytkownik
  • 40 postów
  • SkądUstrzyki Dolne

Napisano 19 wrzesień 2011 - 19:29

A tak poza waszymi kłótniami to na facebooku opublikowano zdjęcia:
http://www.facebook....49561101&type=1

#176 wojszcz

wojszcz
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • SkądZamośĆ

Napisano 19 wrzesień 2011 - 19:37

Nie rozumiem o co chodzi z tymi numerami i rzekomą podmianą, bo na liście która była na mecie widniały prawidłowe wyniki, czyli byłem tam na 7. pozycji.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że pozamienialiśmy się przez przypadek numerami z bratem bo mieliśmy numery odpowiednio 56 i 57, ale nie wiem kiedy miało to nastąpić skoro na mecie mój wynik był prawidłowo odnotowany?

#177 piekielek

piekielek
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 19 wrzesień 2011 - 19:52

Witam wszystkich i pozdrawiam kolegów ze wspólnej jazdy, czyli głównie Krzyska, Kacpra vel. Młody i Wojszcza. Ode mnie podziękowania dla Krzyśka za organizację prawdziwego wyścigu dla amatorów. Jak to dobrze, że w tym samym czasie był wyścig mastersów w Nowym Sączu i tam pojechały wszystkie harty, bo pewnie poodczepialiby nas wszystkich już w Czarnej, a tak to chociaż mogliśmy się nacieszyć, że jedziemy w czołówce peletoniku. Dla mnie był to najlepszy wynik w tym roku i najszybszy wyścig w jakim jechałem. Po raz pierwszy w życiu taki kelner jak ja zajął trzecie miejsce w swojej kategorii. Szkoda tylko, że dystans mini był traktowany tak na doczepkę i nie było chociaż głupiego dyplomu na koniec. Otrzymanie nawet najmniejszego pucharku wielkości 3cm (hihi) byłoby fajne i działałoby bardzo mobilizująco na przyszły sezon, no ale trudno. Drugą zadrą w wyścigu był ten nieszczęsny finisz. Ja wiedziałem, że będziemy musieli w pewnym momencie zakręcić pod bramkę i odpuściłem sprawę, bo wiedziałem, że może się to skończyć kraksą i prawie tak się stało, tzn. Wojszcz i Młody pojechali prosto, a my z Krzyśkiem wjechaliśmy na metę spokojnie. Panie Krzyśku następnym razem może lepiej zrobić finisz na tej drodze równoległej do głównej, przy której jest targ. Tam o tej porze były już pustki i fajnie byłoby zafiniszować jak na prawdziwym wyścigu, bo na Pętli to się wtoczyłem na metę, a na Rajczy było podobnie wąsko. Troszkę tutaj i Wiesiek i Krzysiek troszkę dali malutką plamę, ale każdy uczy się na błędach. Panie Krzyśku jeszcze coś, następnym razem proszę zrobić podium jak to było w zeszłym roku, w sumie mogłoby to być coś w bieszczadzkim stylu i np. każdy stałby na drewnianym pniu z numerem 1, 2 lub 3. Proste i tanie do wykonania, a potem wśród uczestników byłaby wielka radocha, że stali na podium. Jak pisałem ten wyścig na szczęście przyciąga prawdziwych amatorów i jest wtedy wielka szansa na podbudowanie się moralne. Duże słowa uznania za to, że był elektroniczny pomiar czasu i wyniki momentalnie były do wglądu po wyścigu. Ultimasport to firma, która powinna wyprzeć z Cyklokarpat żenującą firmę Timepro i pewnie Wiesiek Legierski też powinien zwrócić uwagę na tą firmę. Fajnie, że na Road Trophy był elektroniczny pomiar, ale opaska na kostce dla mnie była strasznie wkurwiająca i co chwilę gmerałem tam ręką, bo coś mnie drapało. A tu zero problemu, niewielka naklejka na numerze startowym i człowiek to ogarniający wiedział co się dzieje. Poza tym wieczorne ognisko z kiełbaską rewelacja. Fajnie można było posiedzieć z kolegami, z którymi się wcześniej rywalizowało i pogadać o rowerach. Ja na szczęście z Rzeszowa miałem blisko, więc mogłem sobie zostać, ale rozumiem innych, dla których dojazd do Ustrzyk był już wielkim wyzwaniem i nie mogli pozostać na ognisku. A propos trasy to ja wolałem wybrać krótki dystans i nie żałuję. Trasę znałem w większości i jak zwykle mi się podobała. Na szczęście nie są to podjazdy z Beskidów i dla mnie były idealne, bo prawie wytrzymywałem tempo kolegów, którzy byli ode mnie lżejsi po 15kg, więc było gitarrra. Szkoda tylko, że nie ma więcej takich wyścigów w Polsce i właśnie z tego powodu deficytu wyścigów, na czysto amatorskie wyścigi przyjeżdżają mastersi i czołowi zawodnicy MTB i prawdziwi amatorzy kończą wyścigi np. w drugiej dziesiątce. I jeszcze coś. Jaka to radość, że na wyścig nie przyjechał „Oszust rzeszowski”, czyli zeszłoroczny zwycięzca w jeździe za ciężarówkami, Damian Demkowicz. Taka jedna uwaga dla wszystkich, jeżeli na jakimś wyścigu w tym roku gość był przed Wami, to trzeba to zgłosić, bo człowiek ten oszukuje wszystkich i startuje w starszej kategorii wiekowej (urodzony jest w 1981r a zgłasza się jako 1979), bo tam zawsze jest mniejsza konkurencja. Na szczęście po naszej interwencji w Skandii już wiedzą o tym oszustwie. Szkoda, że w zeszłym roku właśnie on wygrał jadąc za ciężarówką, a nie Janusz, któremu należało się zwycięstwo w open.
Panie Krzyśku jeszcze raz wielkie podziękowania za wyścig i czekam już na przyszły rok (może pomyśli Pan o jakimś wyścigu również na rozpoczęcie sezonu?).
Pozdrawiam
Marcin Piekiełek

#178 Gosc_E-123_*

Gosc_E-123_*
  • Gość

Napisano 19 wrzesień 2011 - 20:11

Cytat

Hm... przygladam się... Ja natomiast startowłam w tym maratonie i uważam, że Krzysztof robi kawał dobrej roboty.

Ja natomiast uważam inaczej i mam prawo wyrazić
swoje zdanie na forum(po to chyba ono jest)a może się mylę :roll:
Chyba,że jest to kolo adoracji Pana Krzysztofa, który sam powinien sobie zrobić
"rachunek sumienia" i wiedzieć co było ok a co spier....olił ;-)

#179 Przem59

Przem59
  • Użytkownik
  • 222 postów
  • SkądKraków

Napisano 19 wrzesień 2011 - 21:35

Zabieram głos, mimo, ze nie byłem. Mniej więcej się znamy z tego Forum, znamy też savoir-vivre krytyki i pochwał.
Pomijając treść postu E-123, który po raz pierwszy wypowiedział się, i od razu w dość ostrym tonie, myślę, że byłoby fair, gdyby krytykując Krzyśka przynajmniej w przybliżeniu podał swoją lokalizację i bardziej identyfikowalny nick.
Fora służą do wyrażania swojego "zdania", pod warunkiem, że jest ono przemyślane i nie podparte emocjami.
Szkoda, że przyglądając się różnym imprezom wcześniej nie wyraziłeś swojej opinii. Jako uczestnicy mamy do tego pełne prawo, pod warunkiem, ze prowadzi to do poprawienia organizacji zawodów w przyszłości.
Ja, podobnie jak kilka innych osób, zrobiłem tak po Rajczy - niezadowolony z pracy sędziów. Skutek - rzeczowa deklaracja Wieśka Legierskiego, że dotychczasowy pomiar czasu odchodzi w zapomnienie.
Podsumowując: do wyrażania emocji znacznie lepiej nadają się fora typu Onet etc.
A już wytykanie Plamowskemu przez kogoś innego, że pił piwo, to szczyt bezczelności!!! Oświadczam, że Krzysiek skończył 18 lat i może pić piwo bez akceptacji uczestników forum :)

#180 GRUNWALD1410

GRUNWALD1410
  • Użytkownik
  • 291 postów
  • SkądSucha B./Kraków

Napisano 19 wrzesień 2011 - 22:16

Cytat

Witam wszystkich i pozdrawiam kolegów ze wspólnej jazdy, czyli głównie Krzyska, Kacpra vel. Młody i Wojszcza. Ode mnie podziękowania dla Krzyśka za organizację prawdziwego wyścigu dla amatorów. Jak to dobrze, że w tym samym czasie był wyścig mastersów w Nowym Sączu i tam pojechały wszystkie harty, bo pewnie poodczepialiby nas wszystkich już w Czarnej, a tak to chociaż mogliśmy się nacieszyć, że jedziemy w czołówce peletoniku. Dla mnie był to najlepszy wynik w tym roku i najszybszy wyścig w jakim jechałem. Po raz pierwszy w życiu taki kelner jak ja zajął trzecie miejsce w swojej kategorii.
Marcin Piekiełek


Przyjechales swietnie przygotowany, podobnie jak mlody i nie ma tu o czym gadac. Chcialem sie przyczepic do grupy z wami,bo z obserwacji innych rajdów wiedzialem ze to bedzie korzystne, ale mimo ze czułem sie swietnie i w zasadzie byl to moj najlepszy start (byloby jeszcze lepiej jakby nie łańcuch) to strzelilem jakies 200-300 metrow od szczytu ostrego ;)