Pełna zgoda.
O ile tarczówki oraz sztywne osie zrobiły dużą różnicę, wszelkie dalsze modyfikacje to już zwykłe rżnięcie klienta.
Dodatkowo zachodzi zjawisko zwane "vendor lock-in" - kiedyś przerzutka to była po prostu przerzutka, a dziś musisz mieć nie tylko odpowiedni model, ale jeszcze odpowiedniej generacji i w odpowiedniej wersji.
Następnym krokiem będą siedmiokątne klucze do montażu oraz wymiana wymagająca wizyty w serwisie, aby ASO zarobiło swoje... Oj, przepraszam, powinno być: w trosce o najwyższą jakość usługi!