Czy ktoś może testował lub wie jak się sprawdza taki specyfik jak smar suchy ?
Smar do Łańcucha
#182
Napisano 31 październik 2011 - 13:39
Tam powinno być jeszcze dodane: inny niż Profi Dry Lube lub S-100, jakiejkolwiek firmy, z tych dostępnych w linku z allegro.
Dowiedziałem się już, że nie miałeś z nimi do czynienia. Odwaliłeś kawał dobrej roboty, testując te smary o których była mowa wcześniej. No ale tych zalinkowanych przeze mnie akurat nie sprawdzałeś i jeśli nikt inny nic nie wie na ich temat, to pozostaje wziąć ten sprawdzony, przetestowany Profi Dry Lube.
#183
Napisano 31 październik 2011 - 15:38
#184
Napisano 08 listopad 2011 - 10:28
1. S100 może i jest dobra na łańcuch motocykla, bo faktycznie dobrze smaruje, dobrze kryje, nie bryzga - no ale to właśnie, choć jest zaletą w szybko poruszającym się łańcuchu motocykla, w przypadku rowerowego łańcucha jest wadą. Bo to, że trzyma się kupy jest okupione tłustością smaru. Znaczy się - brud lgnie do łańcucha i na nim zostaje. Na dodatek śmierdzi produktem ropopochodnym, S100 trafia do znajomego motocyklisty, niech ma z niego pożytek.
2. PDL pomimo tego, że faktycznie trzyma łańcuch w czystości, to jednak zapewnia zbyt słabe smarowanie. Po praktycznie dwóch godzinach jazdy w (dość ciężkim) terenie słychać łańcuch. Po trzech godzinach zaczyna być to bardzo denerwujące. Niby można smarować przed każdym wyjazdem, ale bez przesady. PDL jako ekwiwalent środków penetrująco-czyszczcych, na dodatek smarujący jest dobry, ale nie jako podstawowy środek smarujący łańcuch.
3. Freeq - sprawdź alternatywne środki, bo wydaje mi się, że suche smary oparte na teflonie mogą być równie dobre, albo nawet i lepsze od PDL'u. Trzeba po prostu sprawdzić, Marco wszystkiego nie jest w stanie przetestować.
4. Najlepiej sprawuje się jednak próbka Squirt'a (thx Marco za próbkę), polemizowałbym z Marco czy faktycznie najlepszy na mokre warunki jazdy, bo jednak wosk w nim zawarty ma tendencję do rozpuszania się w wodzie. Zrób eksperyment, pokryj kawałek płytki metalowej Squirtem, niech wyschnie, później polej wodą (wiem - spłynie), i na mokro potrzyj palcem. Fakt, nie odchodzi natychmiastowo, ale jednak przy tarciu nie zapewnia na mokro idealnej ochrony. Choć i tak lepszą niż PDL na mokro.
Jednak jest najlepszy na warunki suche lub mieszane (czyli błoto i owszem, byle by nie jazda w kałużach powyżej poziomu łańcucha - błotna papka nie trzyma się łańcucha pokrytego Squirt'em!).
Na dodatek sposób aplikacji. O ile w garażu/piwnicy/zewnątrz psikanie sprayem po podłożu aż takiego znaczenia nie ma (no, podłoże trzeba czymś zabezpieczyć), to w mieszkaniu już jest kłopot. Przy standardowej, kropelkowej aplikacji Squirt'a tego problemu nie ma.
Miałem wątpliwości czy wosk nie będzie złaził, jak łuszczący się naskórek - miałem nieciekawe doświadczenia z testowania smarowideł woskowych. Na szczęście nic takiego nie nastąpiło!
Co więcej - choć tego nie próbowałem, zbyt mała próbka, Marco wspominał o możliwości zabezpieczenia ramy przed osadzaniem się błota. Choć to równie dobrze można byłoby wykonać np. woskiem samochodowym, to jednak możliwość użycia Squirt'a na przesmarowanie dołu ramy i zapewnienia sobie komfortu czyszczenia po powrocie z ciężkiego terenu, jest bezcenne.
Czyli jak dla mnie zwycięzcą jest jednak Squirt - może nie zapewnia tak dobrego smarowania jak Rohloff, to jednak czystość napędu przeważa szalę na korzyść tego pierwszego. A że trzeba częściej smarować? No cóż, nic nie jest idealne, prawda?
Cena buteleczki 4 oz (ok. 0,11 l) jest znośna: 6,49 funta plus 4 funciaki za przesyłkę (+2 za każdą dodatkową sztukę) majątkiem nie jest. Szkoda, że w Polsce nie sprzedają - albo ja nie mogę znaleźć sprzedawcy tegoż specyfiku ;-).
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#185
Napisano 08 listopad 2011 - 11:38
2. PDL pomimo tego, że faktycznie trzyma łańcuch w czystości, to jednak zapewnia zbyt słabe smarowanie. Po praktycznie dwóch godzinach jazdy w (dość ciężkim) terenie słychać łańcuch. Po trzech godzinach zaczyna być to bardzo denerwujące. Niby można smarować przed każdym wyjazdem, ale bez przesady. PDL jako ekwiwalent środków penetrująco-czyszczcych, na dodatek smarujący jest dobry, ale nie jako podstawowy środek smarujący łańcuch.
> ok , to powiedzmy ze dobrze jest go sobie zostawic na krotsze wypady , powiedzmy na takie do 50km a jak sie nalozy dwie warstwy , odczeka az pierwsza wyschnie , to mozna przejechac tez wiecej , ale jak od poczatku bylo "mowione" , PDL - posiada zbyt slabe wlasciwosci smarujace .
4 Najlepiej sprawuje się jednak próbka Squirt'a (thx Marco za próbkę), polemizowałbym z Marco czy faktycznie najlepszy na mokre warunki jazdy, bo jednak wosk w nim zawarty ma tendencję do rozpuszania się w wodzie. Zrób eksperyment, pokryj kawałek płytki metalowej Squirtem, niech wyschnie, później polej wodą (wiem - spłynie), i na mokro potrzyj palcem. Fakt, nie odchodzi natychmiastowo, ale jednak przy tarciu nie zapewnia na mokro idealnej ochrony. Choć i tak lepszą niż PDL na mokro.
Jednak jest najlepszy na warunki suche lub mieszane (czyli błoto i owszem, byle by nie jazda w kałużach powyżej poziomu łańcucha - błotna papka nie trzyma się łańcucha pokrytego Squirt'em!).
Az po takich kaluzach to ja nie smigalem :shock: , okey , thx za info i wynik testow w przeroznych warunkach :-)
#186
Napisano 08 listopad 2011 - 12:16
PDL co prawda pozostawił łańcuch czystym, ale piach wyraźnie chrobotał w środku łańcucha. Squirt nie dość, że zabezpieczył przed osadzaniem brudu na łańcuchu, to jeszcze stanowił dość skuteczną ochronę przed dostawaniem się piachu do środka łańcucha.
W przypadku eksploatacji w warunkach stricte szosowych PDL może być dość dobrą alternatywą do smarów "mokrych". Szybkość przesmarowania, wypłukiwanie zanieczyszczeń ze środka łańcucha, mimo wszystko jednak smaruje ;-) i pozostawia napęd czystym - to spore plusy. Choć ja pewnikiem przetestowałbym jeszcze jakieś inne substancje smarujące "na sucho".
No ale ja już wybrałem Squirt - TXH Marco, dzięki Tobie mogłem przetestować ten produkt i upewnić się, że to naprawdę dobry wybór.
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#188
Napisano 30 listopad 2011 - 11:35
Marco!! Dzięki Tobie (xubix też się do tego dołożył! dzięki ;-)) w końcu mam smarowidło do łańcucha, które przebiło rohloffa!!!
Po 7 sezonach rulesowania rohloffa mamy jego następcę!!
Naprawdę jestem pod dużym wrażeniem. Sucho, mokro, błoto, pył, nie ma znaczenia, łańcuch jak był czysty tak jest czysty, a mimo to pracuje gładko i cicho :mrgreen: :mrgreen:
Konsystencja tego smarowidła jest bardzo podobna do smarowidła ice waxa pedrosa.
Podczas nakładania squirta wygląda to podobnie jak przy nakładaniu produktu pedrosa, ale wystarczy chwilę zakręci korbami i od razu widac różnicę.
Pedros zostaje na łańcuchu, a squirt znika tworząc delikatnie lepką powierzchnię do której jakimś cudem brud nie przylega.
Jedynym minusem squirta w chwili obecnej jest jego dostępnośc w Polsce, a raczej jej brak.
#190
Napisano 30 listopad 2011 - 20:02
#193
Napisano 01 grudzień 2011 - 01:20
Dzięki za odpowiedz, bede szukal squirta na ebay. Aż taki badziew ten tf2? Jak widać cena malutka czyli pewnie i produkt słaby, ale tak było napisane na stronie naszosie i procycling, czyli raczej prawda, widocznie takie im sponsor zalatwia.
#196
Napisano 01 grudzień 2011 - 10:58
#198
Napisano 01 grudzień 2011 - 15:50
#199
Napisano 01 grudzień 2011 - 16:38
#200
Napisano 01 grudzień 2011 - 18:06