Skocz do zawartości


Zdjęcie

Smar do Łańcucha


2121 odpowiedzi w tym temacie

#141 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8617 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 16 październik 2011 - 20:20

dajcie mi góry tu właśnie o to chodzi, żeby znaleźć środek smarujący, który nie dość że zmniejsza tarcie pomiędzy elementami ciernymi (a jakby nie patrzeć łańcuch to zespół łożysk ciernych połączonych ze sobą), ewentualnie zabezpiecza przed korozją (choć eksploatowany w suchych warunkach wcale nie musi, aczkolwiek szukam takiego, który jednak musi), to jeszcze nie ma podstawowej wady mojego najlepszego do tej pory smaru, czyli łapania brudu, kurzu, piachu i innego syfu, na skutek czego dotknięcie łańcucha - obojętnie czy przypadkowe, czy konieczne np. założenie łańcucha po zsunięciu się z korby, czy też zdjęcie koła - powoduje ciężkie do zmycia zabrudzenie. O ile zabrudzenie jest w miejscu gdzie mamy dostęp do detergentów (warsztat, dom itp.) to pikuś (no chyba, że zabrudziliśmy nowe, jasne spodnie...), o tyle zabrudzenie rąk w trasie niekoniecznie jest takie łatwe do zlikwidowania. Czasami nawet niemożliwe... Na dodatek lepkie smary w terenie mają tendencję do kumulacji brudu/piachu - gdyby tylko na powierzchni łańcucha, to dałoby się przeboleć. gorzej, że jak piach wlezie w środek rolek to smar działa jak klej - nawet szejkowaniem ciężko później wypłukać piasek i napęd po prostu zgrzyta.

Przyglądałem się budowie łańcuchów motocyklowych - w porównaniu do nich, łańcuch rowerowy jest prymitywny. Motocyklowe mają (lub mogą mieć) dodatkowe uszczelnienia (o-ringi) pomiędzy rolkami, a blaszkami ogniw. Zwłaszcza łańcuchy do zastosowań w terenie. Stosowanie tego typu łańcuchów w rowerach, zwłaszcza rowerach terenowych, narażonych na kontakt ogniw z piachem, błotem itp. miałoby spory sens. Po prostu zabezpieczyłoby przed dostępem zanieczyszczeń do środka łańcucha. Dlaczego takich łańcuchów nie robią? Nie wiem - małe rolki, czyli małe o-ringi, czyli trudności technologiczne skutkujące wysoką ceną takiego łańcucha? Inna sprawa, że smarowanie takiego łańcucha również jest dość wymagające - uszczelnienia sprawiają, że smar ma też gorszą drogę do środka rolek i powinien być zdecydowanie rzadszej konsystencji, niż typowy smar rowerowy.

No ale pal licho zastosowanie nieco bardziej zaawansowanych technologicznie łańcuchów. Trzeba się zastanowić, czy warto używać smary motocyklowe w smarowaniu łańcuchów rowerowych. Myślę, że tak - jeśli smar zapewni wystarczająco jakość smarowania, a na dodatek sprawi, że napęd będzie odporny na brud, to i owszem - warto. Zwłaszcza, gdy rower ma być eksploatowany w trudnych warunkach, ale i na trenażerze w domu. Nie chciałbym, żeby mi się dzieciak upaprał o brudny łańcuch, albo przypadkiem żebym zachlapał pracującym łańcuchem podłogę. A Wy? ;-)

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#142 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 16 październik 2011 - 20:44

zacytuje tutaj siebie raz jeszcze ...

... to mnie troche niepokoi , bo co z tego ze lancuch czysty jak moze zbyt slabe wlasciwosci smarujace i lancuch zbyt szybko sie zuzywa (?)

"

Ten srodek PROFI DRY LUBE jest rzadszy i na pierwszy rzut oka po nasmarowaniu wydaje sie jakby smarowania w ogole "nie bylo " ... ale to jeszcze zaden dowod na to ze srodek nie jest wystarczajacy .(bynajmniej w lancuchu rowerowym)

Ponoc ma mniejsze walsciwosci smarujace w lancuchach motorowych od innyhc smarow ktore tam byly testowane , ale czy nei wystarczajace ?... czytajac po roznych forum niemieckich spotkalem sie z opiniami ludzi ktorzy sa nim zachwyceni i stosuja go z powodzeniem od dluzszego czasu ... takze nie wiem co o tym myslec , czekam na test prozor`a ,jesli S-100 rowniez nie lapie syfku tak jak i PROFI DRY LUBE , to pewnie nie ma sie nad czym dluzej zastanaiwac tylko zamaiwac wlasnie ten S-100 ktory ma ponoc lepsze wlasciwosci smarujace .(ponoc , bo tego tez nikt z nas tutaj poki co nie widzial i stwierdzic nie moze )

Ps; Albo jak to zdjecie rolek na ktorym byly prezdstawione slady tarcia , uzywania lancucha ...., to rowniez nie jest zaden dowod .... jelsi kupie nowe buty i sie w nich przejde , czy nie bedzie na nich sladu na podeszwie ze w nich chodzilem ? , owszem , ale nie zanczy to ze moge je odrazu isc wyrzucic do smietnika , bo z pewnoscia pochodze jeszcze w nich bardzo dlugo . Konia z rzedem temu ktory zetrze nienasmarowany lancuch w pyl :mrgreen:

#143 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 17 październik 2011 - 12:52

czyscidelko tej samej firmy , co swiadczyc moze o tym , ze ten smar S-100 lapie wystarczajaco duzo brudu .... (testy na lapanie brudu nie byly przeprowadzane , czemu ? ..zastapiono je gaddzecikiem do czyszczenia lancucha plus ten ich srodek czyszczacy ?)...bo w ten sposob to sie mijamy troche z celem , lancuch pieknie wyczyscic moge sobie po kazdym jednym oleju , tylko czy musze to robic ? ... ale nic , nie dowiemy sie prawdy poki prozor nie zrobi testu .

http://www.louis.de/...OT=detail_xsord



PS; Aropos PROFI DRY LUBE , lancuch mam nadal czysciusienki , zrobilem ponad 300km , dzisiaj dopsikam warstwe nowego .

#144 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 17 październik 2011 - 16:17

tutaj tez ciekawa dyskusja...

...idac dalej tropem "doskonalego smaru do lancucha " ;-) , dowiedzialem sie ze ponoc lepiej w testach od S-100 wypadl ten smar

#145 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8617 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 17 październik 2011 - 18:36

To tak, przedwczoraj zmusiłem się do wyczyszczenia w szosówce łańcucha i napędu po Rohloff'ie. Ciężko, benzyna ekstrakcyjna i Akira nie do końca dały radę. Może i się aż tak bardzo nie przyłożyłem, choć zdawało mi się że napęd jest dość czysty. Fakt, nie zdejmowałem kasety, tylko leciałem "sznurkami" z bawełny. Łańcuch wyszejkowany i starannie wyszczotkowany - niestety w środku ogniw na błysk wyczyścić się nie dało. Co niestety dało się zauważyć po dzisiejszej jeździe, jeszcze trochę czarnego Rohloffa wylazło. Minimalnie, ale jednak.
No i licho wie, czy te resztki Rohloff'a nie rozpuściły PDL'a, choć na łańcuchu warstwa jest. Nie wiem jak w środku...
Łańcuch był 2x pryskany, przerwa między warstwami nieco dłuższa niż sugerowane na butli 3 minuty.
Jeśli chodzi o pracę, to oceniając głośność napędu na ciężkim obciążeniu jest nieco głośniej niż na Rohloffie, aczkolwiek hałas nie jest dyskwalifikujący smar - daleko mu brakuje do dźwięku przy którym wiem, że Rohloff wylazł z ogniw i trzeba nową porcję zakropić.

Być może faktycznie pomogło by czyścidło S100 do usunięcia resztek starego smaru? Marco, może to czyścidło jest po to? Ewentualnie do usunięcia starego smaru, w końcu nawet najlepszy i tak się zużywa...

Jutro jeszcze wyjazd na szosę - żal takiej pogody nie wykorzystać, kolejne dni to prognoza max 10*C, no i chyba przesiądę się na terenówkę - tam mam nowy łańcuch, XT'ka wyczyszczę solidniej, łącznie z płukaniem i szorowaniem zębatek kasety. Smarowanie S100 i jazda w standardowym dla mnie terenie - znaczy brudu i piachu unikać nie będę ;-). Zobaczymy jak się będzie S100 sprawować.

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#146 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 17 październik 2011 - 18:47

ja jeszcze nadal "bladze " i podobnie jak Ty szukam tego jedynego najlepszego smaru ;) , takze trzeba testowac , to czyscidlo rowniez ;)

Ps; Nie wiem czy slyszales , ale jest nowa formula tego S-100 , o wiele lepsza od tej starej .

#147 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 17 październik 2011 - 19:47

Pewnie nie będę oryginalny jeżeli powiem, że Rohloff dla mnie jest bezkonkurencyjny. Druga sprawa, że nie chce mi się bawić w testy (zwyczajnie mnie też na to nie stać).
Jeżeli chodzi o czyszczenie to tylko i wyłącznie Muc-off. Minuta i łańcuch lśni.

#148 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 17 październik 2011 - 20:42

Rohloff pozostaje nadal b.dobrym olejem , ale jednak lapie zbyt duzo brudu i nie chodzi tutaj o czyszczenie lancucha bo ja ta czynnosc bardzo lubie robic :-) jak i w ogole przy rowerku , ale jak wlasnie prozor slusznie zauwazyl , mozna sie niezle czasami upaprac .

#149 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4485 postów
  • SkądSurrey

Napisano 21 październik 2011 - 21:09

Po przeczytaniu tych zachwytow na temat w/w specyfikow, postanowilem sprawdzic s-100.
Przejechane cos ok 100km i nie za bardzo rozumiem w czym ten smar ma byc taki super?
Po pierwsze smierdzi niemilosiernie, sprawia wrazenie lepkiego specyfiku i ciezko przejechac po nim szmata :-P
Jest to nowa formula.
Stosujac Rohloffa w umiejetny sposob efekty sa lepsze. Nawet gdy po kilku jazdach gdy smar caly czas wychodzi i lapie brud, jest duzo latwiej przekrecic lancuch przez szmatke i doprowadzic lancuch do blysku (uzywam lancuchow kmc sl gold).
Pokrece troche dluzej na nim ale cudow nie ma, tragedii tez nie ale jak na razie Rohloff No1!

#150 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 21 październik 2011 - 22:00

nie bardzo , lepszy jest chociazby SQUIRT .

Ps; Dobrze by bylo jak bys zrobil fote tego smaru S-100 , bedzie wiarygodniej jak zerkniemy czy to aby na pewno nowa formula (z komorki wyswtarczy , nie musi byc aparatem jesli nie masz ;) ...aha i przy okazji nie zapomnij nagrac filmiku dla porownania , wiesz o co chodzi ;-)

#151 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8617 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 21 październik 2011 - 23:59

S-100 śmierdzi... smołą. Albo lepikiem. Jakoś tak.
W odróżnieniu od PDL nadmiar nie spływa tak łatwo i łatwo można przedawkować ilość nakładaną. Ale to nie problem, bo po wyschnięciu wystarczy przetrzeć szczotką żeby usunąć nadmiar. Tak - szczotką, prawie jak buty - zasada podobna. Albo po prostu natryskiwać mniej, żeby nie tworzyła się duża warstwa piany. Za to faktycznie dobrze trzyma się metalu dzięki czemu ma zdecydowanie dobre właściwości antykorozyjne - woda się nie dostanie.

No i teraz łapanie brudu. Z racji, że nie bardzo mam czas na jazdę (remont mieszkania, roboty po pachy), zrobiłem test brutalny. Kawałki łańcucha (pozostałe po dopasowaniu długości - nowe sztuki) przesmarowałem i DPL'em i S100, a następnie wytarzałem w kupce brudu (piach, kurz i inne takie śmieci). Łańcuchy w obu przypadkach zachowują się podobnie - nie łapią brudu, pod warunkiem jednakoż, że nadmiar S100 zostanie wyszczotkowany. Jeśli nie, to wciśnięty brud pomiędzy ogniwa łańcucha będzie się tam trzymał, bo pomiędzy ogniwami jest grubo od smarowidła. Ale najważniejsze, że nie ma czegoś takiego, że ten pył zostaje zasysany do środka tulei. Tak więc, nawet jeśli się przesadzi z ilością i nie usunie nadmiaru, to nic szczególnego się nie stanie. Tyle tylko, ze nadmiar zostanie rozprowadzony po całym napędzie. Trochę bez sensu. Z DPL'em nie ma takiego problemu, bo nadmiar spływa po natryśnięciu, no ale dalej mam wrazenie, że zostaje go za mało.

Muszę jeszcze zrobić test tarzania w brudzie kawałka łańcucha przesmarowanego SQUIRT'em (próbką od Marco). Jak dobrze pójdzie to dziś...

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#152 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 22 październik 2011 - 07:31

nom , ale z drugiej strony SQUIRT ma dobre smarowanie tak do 200km z tego co zauwazylem , po czym nalezalo by wyczyscic i nasmarowac lancuch ponownie , tyle ze lancuch latwo sie czysci po tym SQUIRT`cie i na mokre warunki jazdy jst duzo lepszy od Rohloff`a .(takze plusy i minusy beda zawsze )
Probowalem nim natrzec lekko wszystkie czesci , oraz cala rame , uwazam ze to swietny pomysl na zabespieczenie przed rdza w mokrych warunkach jazdy ,na przyklad bloto w ogole nie trzyma sie lakieru ! wystarczy lekko " przejechac" miekka szczotka i odpada a woda splywa jak po kaczce , takze na zime natre nim pewnie "caly rower ";) bo ten wosk swietnie zabezpiecza i w sumie latwo jest go zmyc za ktoryms tam razem calkowicie , uzywajac przy tym cieplej wody z dodatkiem plynu , bo sama woda to go nie rusza ;)

#153 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8617 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 22 październik 2011 - 09:53

To tak samo jak s100, konsystencja nawet taka sama (oczywiście jak natrysk trochę przyschnie), tyle tylko, że squirt nie wonieje lepikiem/smołą (czy czymś podobnym). S100 nawet lepiej wchodzi do środka łańcucha przy natrysku, później dość szybko tężeje. Ewentualnie na szmatkę i po rowerze - o ile zapach Ciebie nie odstraszy, bo faktycznie dobrze zabezpiecza przed wodą.

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#154 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 22 październik 2011 - 10:19

no wlasnie , to juz jak tam komu podpasuje to taki sobie dobierze wedle wlasnego "widzimisie" .... , SQUIRT nie jest zly uwazam , nie przyciaga brudu , na mokre warunki tez jest bardzo dobry , PROFI DRY LUBE ma jednak zbyt male wlasciwosci smarujace , mozna by w sumie na nim smigac bo faktycznie lancuch pozostaje caly czas czysty , ale trzeba by go ciagle nanosic od nowa po przejechaniu powiedzmy tych 100km , szkoda ze go nie nabijaja do mniejszych butli ...
W sezonie bede smigal wlasnie na nim , lancuch na tym smarze wytrzyma spokojnie te 3000 km ) pozniej zmiana i tak na nowy , takze nie widze sensu uzywac innego smaru i miec ciagle zafajdany lancuch .(na mokre warunki SQUIRT , czyli najlepiej to sie zaopatrzyc w dwa lancuchy a jeszcze lepiej to w kilka , wolniej sie wtedy ponoc zuzywaja )

Ps; SQUIRT to mi troche zalatuje kitem pszczelim i raczej jest mily dla noska :mrgreen: , bardzo mozlwie ze jest to jakas taka mieszanina , chemikaliami mnie to w ogole nie zalatuje :]

#155 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 22 październik 2011 - 12:25

zeby bylo juz wszystko czarno na bialym , zrobimy tez test Rohloff`a w tych samych warunkach jazdy . Oczywiscie umiejetnie posmarujemy co drugie ogniwko ...itd .(lancuch ciagle ten sam )

Dołączona grafika


edit ;

Olej ladie rozprowadzony po lancuchu , poczekam troche niech tam lepiej zajdzie , przetre szmatka i jade .

Ps; Do uslyszenia .

#156 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 22 październik 2011 - 13:52

re ;

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Ps; Przejechane tylko 25 km , takze skuteczny jest jak lep na muchy... moim zdaniem to i tak malo brudu zlapal ze wzgledu na duzo nizsza temperature , bo tylko 5°C , dlatego pewnie lepkosc mial o wiele mniejsza w tej chwili niz normalnie, poprzednie smary byly testowane w temperaturze 15/20°C .
Oczywiscie na szosie az tyle brudu to nie ma , dlatego nie przyciaga go az tyle i tak szybko , mozna na nim w sumie krecic , przetrzec po jakims czasie szmatka ..itd ale mozna sie tez przy okazji niezle upieprzyc .... nie wiem , SQUIRT mi jakos bardziej lezy , chociaz wracajac jeszcze do PROFI DRY LUBE , to ten absolutnie nie przyciaga w ogole brudu i mysle ze pod wzgledem wlasciwosci smarujacych na te 2500 -3000 km jest wystarczajacy , byle systematycznie powielac warstwy ... , ide czyscic naped i lancuch .

#157 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8617 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 22 październik 2011 - 15:41

no wlasnie , to juz jak tam komu podpasuje to taki sobie dobierze wedle wlasnego "widzimisie" .... , SQUIRT nie jest zly uwazam , nie przyciaga brudu , na mokre warunki tez jest bardzo dobry , PROFI DRY LUBE ma jednak zbyt male wlasciwosci smarujace , mozna by w sumie na nim smigac bo faktycznie lancuch pozostaje caly czas czysty , ale trzeba by go ciagle nanosic od nowa po przejechaniu powiedzmy tych 100km , szkoda ze go nie nabijaja do mniejszych butli ...
W sezonie bede smigal wlasnie na nim , lancuch na tym smarze wytrzyma spokojnie te 3000 km ) pozniej zmiana i tak na nowy , takze nie widze sensu uzywac innego smaru i miec ciagle zafajdany lancuch .(na mokre warunki SQUIRT , czyli najlepiej to sie zaopatrzyc w dwa lancuchy a jeszcze lepiej to w kilka , wolniej sie wtedy ponoc zuzywaja )

Ps; SQUIRT to mi troche zalatuje kitem pszczelim i raczej jest mily dla noska :mrgreen: , bardzo mozlwie ze jest to jakas taka mieszanina , chemikaliami mnie to w ogole nie zalatuje :]


A mi zalatuje pastą do zębów ;-), bo i w tubce po niej mi próbkę podesłałeś ;-).
A wracając do tematu - masz rację, PDL na pył jest chyba najlepszym smarem, pył/piasek/brud w ogóle się nie trzyma łańcucha, nawet niemiłosiernie wytarzany, a następnie otrzepany nie wykazuje śladów tak brutalnego zachowania. Dochodzi do tego umiarkowana zdolność ochrony antykorozyjnej (aczkolwiek ostatnio używam łańcuchów niklowanych, to i rdzewieniem się mało przejmuję...), średnie smarowanie - choć tu problemów większych nie ma, można po każdej jeździe prysnąć, przy okazji wypłucze ewentualne zanieczyszczenia, które spłyną z nadmiarem smaru - to też jest plus DPL'a.

Squirt i S100 są dość podobne, na mokre warunki używałbym chyba tego ostatniego, nie ma bata, żeby woda się dostała do pracujących części. Ochrona łańcucha i smarowalność chyba podobne, zostawia większą warstwę na łańcuchu, dobrze jest jednak zebrać nadmiar. Tylko ten zapaszek ropopochodny...

Squirt ma tą zaletę, że jest pakowany w małe butelki, można zabrać w teren. S100 można dostać w pojemnikach (oprócz 400ml) 50ml i 75ml - a więc względnie małych. PDL chyba tylko w dużej butli. Szkoda, bo widzi mi się, że w teren właśnie ten byłby najlepszy.

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#158 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 22 październik 2011 - 16:00

wiedzialem ze to napiszesz ;) hehe ale jak pisalem plukana byla ze sto razy , nawet spirytusem i za groma nieszlo zlikwidowac tego zapachu miety ;)

No nic , te trzy smary beda jeszcze nie raz testowane zanim bedzie mozna cos definitywnie powiedziec ... , wracajac do Rohloff`a to uwazam ze mimo wszystko zbyt duzo brudu on przyciaga , a to wlasnie ze wzgledu na swoja lepkosc i dlatego wole uzywac smaru o miejszych walsciwosciach smarujacych i nanosic go najwyzej czesciej , niz miec ciagle brudny lancuch .

#159 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4485 postów
  • SkądSurrey

Napisano 22 październik 2011 - 16:00

Tak to wyglada po 250km, sucho, temp 6-14 Cst, lancuch kmc sl gold (byl wyszejkowany i umyty).

https://picasaweb.go...feat=directlink

Smarowanie jest ok, lancuch nie przemawia. Wyglad lancucha taki jak po uzytkowaniu Rohloffa, z tym ze w przypadku tego drugiego bardzo latwo za pomoca szmatki usunac to co sie pojawilo na lancuchu. Z s-100 jest trudniej, prozor tez zwrocil na to uwage.
Duza zaleta jest latwosc i szybkosc nakladania.

Filmik postaram sie zmajstrowac na dniach.

#160 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 22 październik 2011 - 16:07

chris_ cos fote wcielo , sprawdz prosze link bo nie widac ...



Dodaj odpowiedź