Nigdy w coś takiego nie uwierzę !
Aha. Nie zmuszam, ja tymczasem dalej będę sobie na nich kręcił kilometry mając w poważaniu resztę
Napisano 20 lipiec 2016 - 20:11
ja uzywalem juz z 15 roxnych olejow i jednak zostaje przy Shimano Ptfe.Dosyc wytrzymuje i latwo go pozniej zmyc nie to co rollofa ktory robi mega syf.Przekladniowy 85w140 uzywam w goralu taka sobei to opcja.
Piotrek czy ty mierzyles te lancuchy?mi 10s shimano 5-6tys max wytrzymuje i pozniej 0,7 przymiar wpada.Ja nie przecze ze mozna uzywac 2 lancuchow i jechac do konca tylko czy Tobie juz nie niszczy zebatek?
Napisano 20 lipiec 2016 - 21:38
Sprawdziłem to. Nie przymiarem do łańcucha, bo te bywają wykonane niedokładnie, a dwa rożne potrafią pokazać dwa różne wyniki, a suwmiarką. 12 ogniw łańcucha mierzy u mnie dokładnie (8 pomiarów, pobrana średnia arytmetyczna przy odrzuceniu dwóch skrajnych pomiarów, które i tak nie odbiegały szczególnie od reszty) 12,031 cala. Wymiana zalecana jest przy 12,0625 cala więc jestem dopiero w połowie. A to i tak dopiero 0,5%, niektórzy wymieniają przy 0,75%.
Wnioski? Myjcie napęd raz w tygodniu porządnie i przecierajcie z syfu po każdej jeździe, a będzie Wam dane
Napisano 27 lipiec 2016 - 17:07
Nigdy w coś takiego nie uwierzę !
Napisano 28 lipiec 2016 - 07:01
Ludzie, dajcie już spokój z tą wyjątkowością smarów do łańcucha i oczekiwaniem od nich jakichś cudownych właściwości.
KAŻDY smar na łańcuchu z czasem łapie trochę brudu i nie ma szans, aby łańcuch pozostał idealnie czysty przez dłuższy czas.
Dokładnie, a skoro syf łapią wszystkie to kolejnym kryterium wyboru powinna być jakość smarowania. Z moich osobistych doświadczeń na kilku specyfikach rowerowych wynika, że najlepiej sprawuje się... przekładniowiec I jeśli do niego niską cenę dostajemy gratis, to dla czego rezygnować?
Najlepiej łańcuch zdjąć , umyć , wygotować w parafinie olejowej ( znicz) i delikatnie przesmarować tym olejem przekładniowym .
Coś bliżej o tej parafinie olejowej, to zwykła świeczka?
Napisano 31 lipiec 2016 - 14:58
Dokładnie, a skoro syf łapią wszystkie to kolejnym kryterium wyboru powinna być jakość smarowania. Z moich osobistych doświadczeń na kilku specyfikach rowerowych wynika, że najlepiej sprawuje się... przekładniowiec I jeśli do niego niską cenę dostajemy gratis, to dla czego rezygnować?
Coś bliżej o tej parafinie olejowej, to zwykła świeczka?
Pozyskuje ją z wkładów olejowych do znicza , zawartość % oleju jest różna - uzależniona od ceny i producenta . Kupuję o najwyższej zawartości .
Ładnie ,,regeneruje'' łańcuchy z większym przebiegiem taka mikstura - wypełniając luzy na ogniwkach .
Napisano 31 lipiec 2016 - 17:37
Co do łapania syfu: ostatnio kupiłem Squirta i powiem, że po 456 kilometrach od smarowania łańcuch wygląda tak:
Właściwości smarujące bez zastrzeżeń - napęd chodzi cicho i sprawnie. Raczej już nie wrócę do Rolka, który bez użycia szmaty jest niemożliwy do stosowania. Squirt to jak dla mnie hit sezonu
Napisano 31 lipiec 2016 - 17:51
Napisano 03 sierpień 2016 - 11:15
A gdzie można w dobrej cenie kupić Squirta? Aktualnie jeżdżę na mineralnym 85w 140. Czarny kolorek jest, ale smarowałem tylko raz lub dwa (bo nie pamiętam) od założenia nowego łańcucha (przebieg 970km). Byłbym skłonny smarować częściej o ile ten squirt nie zostawiałby czarnego po sobie.
Napisano 03 sierpień 2016 - 11:27
Jak nie będziesz przecierał to po wszystkim łańcuch będzie w końcu cały czarny.
Napisano 04 sierpień 2016 - 19:00
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750