Smar do Łańcucha
#1942
Posted 03 December 2022 - 21:49
Pędzielkiem nanieść trochę odtłuszczacza na kasetę, a później szczotka do wkrętarki i do dzieła.
https://youtu.be/xISmLRsamvY?t=260
#1943
Posted 03 December 2022 - 22:10
Odtłuszczacz w rozpylaczu (np. żółty muc-off), minuta czekania i taka szczotka:
https://www.ikea.com...wE&gclsrc=aw.ds
- piotrkol likes this
#1945
Posted 04 December 2022 - 10:23
Wysłane z mojego SM-A528B przy użyciu Tapatalka
- blackrain likes this
#1948
Posted 04 December 2022 - 12:26
Ja potrzebuję specyfik który usuwa wosk a nie film jak szurać szczotką. Ale jak chcesz możesz nagrać ja lubię takie filmy :-)Co to znaczy? Jak gorzej? Czyszczę tak napęd od dawna na błysk, kaseta wychodzi czysta jak nowa. Cała operacja trwa jakieś 2 minuty. Nagrać Ci tutorial? xD
- cauchy likes this
#1949
Posted 04 December 2022 - 15:16
Wosk ma to do siebie - trzeba go usuwać mechanicznie. Nie znajdziesz czegoś, co Ci ten wosk siłą działania samego preparatu zdejmie z kasety.
Ja gdy używałem wosku, to leciałem pianką fenwicks, następnie kręcąc do tyłu szorowałem kasetę szczotką. I musiałem to wykonać ze trzy razy, żeby było ok. I tak grudy wosku były widoczne w głębszych zakamarkach. Lałem kasetę gorącą wodą, trochę pomagało.
To jest naturalna cecha / wada wosków. Musiałbyś chyba wrzucić tę kasetę do gorącej wody na dobre 5-10 minut.
- tobo likes this
#1950
Posted 04 December 2022 - 15:55
#1952
Posted 10 December 2022 - 21:27
Środek do mycia części silnika. Środek do mycia tarcz hamulcowych.Wosk ma to do siebie - trzeba go usuwać mechanicznie. Nie znajdziesz czegoś, co Ci ten wosk siłą działania samego preparatu zdejmie z kasety.
Ja gdy używałem wosku, to leciałem pianką fenwicks, następnie kręcąc do tyłu szorowałem kasetę szczotką. I musiałem to wykonać ze trzy razy, żeby było ok. I tak grudy wosku były widoczne w głębszych zakamarkach. Lałem kasetę gorącą wodą, trochę pomagało.
To jest naturalna cecha / wada wosków. Musiałbyś chyba wrzucić tę kasetę do gorącej wody na dobre 5-10 minut.
W jednym i drugim przypadku schodzi bez najmniejszego problemu.
Z kasety czysta szmata bawełniana. Z blatu też.
#1953
Posted 04 January 2023 - 16:33
Zgodnie z zaleceniami, nałożyłem dwukrotnie na każde ogniwo od strony zewnętrznej łańcucha oraz dwukrotnie na każde ogniwo po stronie wewnętrznej łańcucha. Po przesmarowaniu kilkukrotnie przekręciłem korbą w tył, aby rozprowadzić smar. Zostawiłem na 24 godziny.
Również zgodnie z zaleceniami nie przecierałem nadmiaru smaru po zaaplikowaniu, ani po wyschnięciu przed jazdą.
Oczywiście przed aplikacją bardzo dokładnie wyczyściłem napęd, w kilku szejkach. Najpierw w żółtym muc-offie dwa razy, później w jakimś randomowym odtłuszczaczu, który dostałem na zawodach, znów dwukrotnie, następnie w UFO Cleanerze, dwukrotnie. Dalej dwukrotnie w benzynie. I na końcu dwukrotnie w alkoholu izopropylowym.
Wykonałem pierwszy trening na trenażerze i oczywiście po kilku przekręceniach cały nadmiar wosku spadł na matę w formie woskowego pyłku. Inaczej niż przy Squircie, który spadał większymi grudkami, tutaj powstaje bardziej coś jak pyłek / woskowy kurz.
Na razie wrażenia OK, ale to tylko nieco ponad godzinna próba na trenażerze. Jest jednak trochę głośniej niż na poprzednim smarze, ale taki chyba urok wosku.
W piątek testy na zewnątrz. Zastanawiam się czy powinienem jeszcze raz dosmarować po tym smarowaniu inicjującym.
#1954
Posted 04 January 2023 - 17:32
Czy nie lepiej po prostu używać roztopionego wosku parafinowego z PTFE i MoS2? Lepsza penetracja i większe przebiegi na 1 smarowaniu. Mało tego, pokuszę się o stwierdzenie, że smarowanie będzie szybsze bo nie trzeba czekać aż rozpuszczalnik odparuje.
- danielson and bonobo like this
Cycling Order ★ Black is the new fluo ★ Don't feed the troll
#1956
Posted 04 January 2023 - 18:07
Wolnowar jest zalecany dla wygody i żeby nie przegrzać wosku, natomiast jest to dość symboliczny wydatek. Polecam tą metodę, odkąd spróbowałem to trochę z litością wspominam stare czasy.
- danielson and bonobo like this
Cycling Order ★ Black is the new fluo ★ Don't feed the troll
#1958
Posted 05 January 2023 - 09:55
Próbowałem Parafina + PTFE ale w końcu się poddałem i wróciłem do Squirt-a. Nie wiem czy źle mieszankę dobrałem czy co ale po kąpieli w tym roztworze łańcuch robił się strasznie sztywny, wyginanie pomagało + później trochę jazdy ale nadal był dość sztywny na szworzniach. Nawet po 100km dalej był dość sztywny. Cichy też za bardzo nie był. A żeby wrócić do Squirta musiałem to wyczyścić i to jest tragedia, sporo zabawy żeby parafiny pozbyć się z łańcucha. No ale tak jak mówię może coś z moją mieszanką nie tak.
#1959
Posted 06 January 2023 - 18:39
Pierwsza jazda na zewnątrz z Ufo Drip. Jest nieźle.
Na razie za wcześnie na wnioski i wychwalanie produktu. Dziś zaliczyłem 2 godzinki w wilgotnych warunkach (temp. 5 st. C), deszcz łapał mnie trzy razy, trafiło się zatem kilka segmentów po mokrych asfaltach pokrytych piachem. Mimo wilgotnych warunków, napęd działał cicho i wróciłem do domu z czystym łańcuchem - o dziwo. W porównaniu ze Squirtem, jest zdecydowanie lepiej, inna liga.
Przez ostatnie 1,5 roku używałem Muc-Off C3 Ceramic Dry, ale zrezygnuję z niego, bo wypadł słabo w testach ZFC. Mimo iż w eksploatacji wydawał się naprawdę OK, łańcuch był relatywnie czysty (do trzeciego smarowania), praca napędu była bardzo przyjemna i cicha, a czyszczenie bajecznie proste.
Ufo Drip jak na coś tak banalnego jak smar jest jednak absurdalnie drogi. Kupiłem go, bo jestem ciekawy czy ta cena jest uzasadniona.
Na razie z plusów: czystość (również po deszczu), fajna praca (również po deszczu), jest troszkę ciszej niż na squircie.
Z minusów: cena i na pewno nie taka wydajność jaką deklaruje producent. Szczerze wątpię też w to, że jedna aplikacja wystarczy na 300 km.
Dodatkowe zdanie o cleanerze od ceramic speeda:
Mimo, że łańcuch był czysty po dzisiejszej jeździe, to z ciekawości teraz testuję czyszczenie napędu przy użyciu Ufo Cleanera (kupiłem zestaw). I jestem bardzo zadowolony. O ile czyszczenie wosku z użyciem różych degreaserów dawało w przeszłości średnie efekty, to przy użyciu tego środka rezultaty są rewelacyjne. Zdejmuje wosk doskonale. Wrzuciłem łańcuch do słoika, zalałem cleanerem, poszejkowałem i zostawiłem na 10 minut. Teraz jeszcze zgodnie z zaleceniem ZFC wykonuję kąpiel w alkoholu izopropylowym. Na razie po szejku widzę, że IPA w słoiku jest w zasadzie niemal czyste (takie 9/10), co oznacza, że cleaner naprawdę zrobił dobrą robotę.
Zdjęcie IPA (pierwsza kąpiel, po jednej kąpieli w cleanerze)
- pangumas and EmPe like this
#1960
Posted 06 January 2023 - 19:27
Daj znać ile wytrzyma na jednym smarowaniu. Moze się skuszęPierwsza jazda na zewnątrz z Ufo Drip. Jest nieźle.
Na razie za wcześnie na wnioski i wychwalanie produktu. Dziś zaliczyłem 2 godzinki w wilgotnych warunkach (temp. 5 st. C), deszcz łapał mnie trzy razy, trafiło się zatem kilka segmentów po mokrych asfaltach pokrytych piachem. Mimo wilgotnych warunków, napęd działał cicho i wróciłem do domu z czystym łańcuchem - o dziwo. W porównaniu ze Squirtem, jest zdecydowanie lepiej, inna liga.
Przez ostatnie 1,5 roku używałem Muc-Off C3 Ceramic Dry, ale zrezygnuję z niego, bo wypadł słabo w testach ZFC. Mimo iż w eksploatacji wydawał się naprawdę OK, łańcuch był relatywnie czysty (do trzeciego smarowania), praca napędu była bardzo przyjemna i cicha, a czyszczenie bajecznie proste.
Ufo Drip jak na coś tak banalnego jak smar jest jednak absurdalnie drogi. Kupiłem go, bo jestem ciekawy czy ta cena jest uzasadniona.
Na razie z plusów: czystość (również po deszczu), fajna praca (również po deszczu), jest troszkę ciszej niż na squircie.
Z minusów: cena i na pewno nie taka wydajność jaką deklaruje producent. Szczerze wątpię też w to, że jedna aplikacja wystarczy na 300 km.
Dodatkowe zdanie o cleanerze od ceramic speeda:
Mimo, że łańcuch był czysty po dzisiejszej jeździe, to z ciekawości teraz testuję czyszczenie napędu przy użyciu Ufo Cleanera (kupiłem zestaw). I jestem bardzo zadowolony. O ile czyszczenie wosku z użyciem różych degreaserów dawało w przeszłości średnie efekty, to przy użyciu tego środka rezultaty są rewelacyjne. Zdejmuje wosk doskonale. Wrzuciłem łańcuch do słoika, zalałem cleanerem, poszejkowałem i zostawiłem na 10 minut. Teraz jeszcze zgodnie z zaleceniem ZFC wykonuję kąpiel w alkoholu izopropylowym. Na razie po szejku widzę, że IPA w słoiku jest w zasadzie niemal czyste (takie 9/10), co oznacza, że cleaner naprawdę zrobił dobrą robotę.
Zdjęcie IPA (pierwsza kąpiel, po jednej kąpieli w cleanerze)
Wysłane z mojego SM-A528B przy użyciu Tapatalka
- bonobo likes this