Dzięki. Przejrzałem kartę charakterystyki i rzeczywiście nie wygląda to groźnie dla kanalizacji (w małych ilościach).
Smar do Łańcucha
#1903
Napisano 31 lipiec 2022 - 17:36
Jak nie masz myjki z możliwością podgrzewania to mozna na wolnym ogniu roztopić.
Aplikacja bardzo prosta, po roztopieniu wrzucasz łancuch do rondelka i tak zostawiasz go na 5-10 minut, następnie wyciagasz i czekasz az wyschnie. Później przepuszczamy łańcuch przez palce i zakładamy.
Stary smar usuwam benzyna ekstrakcyjna.
Jedyne co mnie denerwuje to na podjazdach i mocniejszym depnieciu słychać szuranie łańcucha.
Wysłane z mojego SM-A528B przy użyciu Tapatalka
ciekawi mnie to co piszesz o Wend Wax. Na ZFC Wend Wax w wersji wcieranej jest opisany jako jeden najgorszych możliwych smarów. Argument oczywiście jest taki, że to się po prostu nie ma prawa dostać do środka ogniwa. Czyli smar nigdy nie trafia tam, gdzie powinien.
#1904
Napisano 31 lipiec 2022 - 22:27
Jeśli przy naniesieniu Wend Wax na łańcuch nie użyje się odtluszczacza Wend Wax to wypada słabo. Kilka razy zle wosk się rozpuścił i mamy grę na łańcuchu.ciekawi mnie to co piszesz o Wend Wax. Na ZFC Wend Wax w wersji wcieranej jest opisany jako jeden najgorszych możliwych smarów. Argument oczywiście jest taki, że to się po prostu nie ma prawa dostać do środka ogniwa. Czyli smar nigdy nie trafia tam, gdzie powinien.
Wersja liquid lepsza
Wysłane z mojego SM-A528B przy użyciu Tapatalka
- bonobo lubi to
#1907
Napisano 03 sierpień 2022 - 10:36
Nie wiem czy trafiłem na jakąś felerną partię Bike 7 Pro Wax, ale po przejechaniu 100 km w suchych warunkach po smarze nie było już śladu. Nawet nakładało się go źle ponieważ był rzadki prawie jak woda.
Mam tak samo. Jak dla mnie totalna porażka Pomijając bardzo niski przebieg to tak jak mówisz - woda.
#1911
Napisano 03 sierpień 2022 - 11:50
a to dopiero hit. Ja po 500 km to już bym statystycznie raz/dwa razy umył gruntownie cały rower. Ale gdyby smar wystarczał na te 200 km, to byłoby miło.
Mam podejrzenie, że te dystansowe wyznaczniki to są dla każdego innego, bo jeden liczy do całkowitej utraty smarowania, a inny liczy do momentu, gdy coś zaczyna być słyszalne. Podobnie z oceną czystości napędu, tutaj też każdy ma swoje kryteria.
#1912
Napisano 03 sierpień 2022 - 12:34
a to dopiero hit. Ja po 500 km to już bym statystycznie raz/dwa razy umył gruntownie cały rower. Ale gdyby smar wystarczał na te 200 km, to byłoby miło.
Mam podejrzenie, że te dystansowe wyznaczniki to są dla każdego innego, bo jeden liczy do całkowitej utraty smarowania, a inny liczy do momentu, gdy coś zaczyna być słyszalne. Podobnie z oceną czystości napędu, tutaj też każdy ma swoje kryteria.
Dodatkowo konfiguracja, rodzaj napędu i preferowane przełożenia mają na to duży wpływ i takie ogólne porównywanie nigdy nie będzie miarodajne.
U mnie w szosie (50/34 + 12/28, najczęściej używane to blat + 4/5/6 koronka z tyłu) jedno smarowanie Squirt starcza na ok 150km.
W MTB przy napędzie 1x12 (34 + 10/50), użyciu pełnego zakresu kasety i jeździe w porównywalnych, "czystych" warunkach jest to max połowa powyższego dystansu.
#1913
Napisano 03 sierpień 2022 - 23:01
Na Bike7 Pro Wax udało mi się zrobić powyżej 500km zanim łańcuch było słychać podczas jazdy. Dla mnie denerwujące jest to ze trzeba 2x smarować w odstepie 3h i wtedy po wyschnięciu jeździć.Kończy mi się Muc-Off i lekko rozczarowany Squirtem myślę nad wypróbowaniem innego preparatu na bazie wosku. W takim razie polecasz Bike7 czy lepiej iść w Wend Waxa? Sprawdzałeś może zużycie łańcucha na tych smarach?
Tak jak pisza poprzednicy i u mnie wosk był dość rzadki, nakładałem po kropli na ogniwo.
W gravelu po na smarowaniu wychodzi tak około 200km.
Bike7 czy Wend Wax? Ja bym wziął Bike7.
Wczoraj po czyszczeniu roweru posmarowałem łańcuch Smoove. Zobaczę na ile styknie na jednym smarowaniu
Wysłane z mojego SM-A528B przy użyciu Tapatalka
#1914
Napisano 04 sierpień 2022 - 12:24
eh za dużo rozterek, zostaję z moim ulubionym C3 Ceramic. Akurat jest super promka w decathlonie,
- Wystarcza na dobre 200 km
- pięknie się czyści do błysku cały napęd w 5 minut, bo większość schodzi samym polaniem wodą.
- po wyczyszczeniu napędu pierwsze trzy przejażdżki odbywają się na pięknie czystym zestawie.
- Po trzech nałożonych na siebie aplikacjach napęd faktycznie zaczyna się brudzić (w zasadzie kaseta), ale ja myję gruntownie cały rower co około 2-3 tygodnie, więc nie mam z tym żadnego problemu. Między interwałami dla chętnych wystarczy polać kasetę wodą, choćby z bidonu i już jest błysk.
- Między interwałami wystarczy chwycić szmatkę, przekręcić 7-10 razy w tył i łańcuch znowu błyszczy.
- spływa momentalnie w deszczu, ale z recenzji wynika, że woski też jakoś lepiej sobie z tymi mokrymi warunkami nie radzą.
- chyba smaruje całkiem OK, bo jest cichutko i nie zauważam jakiegoś szybkiego wyciągnięcia łańcucha.
Widzę, że te wszystkie płynne woski mają wątpliwą żywotność, niektóre łapią dużo syfu (Squirt wcale nie był czystszy niż C3 Ceramic), powodują głośną pracę napędu, no i to czyszczenie to dramat, szorowanie złogów wosku, wydłubywanie kluch, nie dla mnie.
#1917
Napisano 04 sierpień 2022 - 18:30
Muc-Off na trenażerze używam a wosk w terenie. Żeście sie tego Squirt'a uwiesili, jakby tylko jeden wosk na rynku był.
Na czyszczenie napedu po starym wosku wystarczy mi mniej niż 30 minut, w tym łańcuch sobie tanczy w myjce ultradźwiękowej.
#1919
Napisano 04 sierpień 2022 - 23:43
eh za dużo rozterek, zostaję z moim ulubionym C3 Ceramic. Akurat jest super promka w decathlonie,
- Wystarcza na dobre 200 km
- pięknie się czyści do błysku cały napęd w 5 minut, bo większość schodzi samym polaniem wodą.
- po wyczyszczeniu napędu pierwsze trzy przejażdżki odbywają się na pięknie czystym zestawie.
- Po trzech nałożonych na siebie aplikacjach napęd faktycznie zaczyna się brudzić (w zasadzie kaseta), ale ja myję gruntownie cały rower co około 2-3 tygodnie, więc nie mam z tym żadnego problemu. Między interwałami dla chętnych wystarczy polać kasetę wodą, choćby z bidonu i już jest błysk.
- Między interwałami wystarczy chwycić szmatkę, przekręcić 7-10 razy w tył i łańcuch znowu błyszczy.
- spływa momentalnie w deszczu, ale z recenzji wynika, że woski też jakoś lepiej sobie z tymi mokrymi warunkami nie radzą.
- chyba smaruje całkiem OK, bo jest cichutko i nie zauważam jakiegoś szybkiego wyciągnięcia łańcucha.
Widzę, że te wszystkie płynne woski mają wątpliwą żywotność, niektóre łapią dużo syfu (Squirt wcale nie był czystszy niż C3 Ceramic), powodują głośną pracę napędu, no i to czyszczenie to dramat, szorowanie złogów wosku, wydłubywanie kluch, nie dla mnie.
Przeglądając ten temat jakiś czas temu, wpadł mi w oko właśnie ten smar, także dzięki za info o promocji w decathlonie, bo właśnie skorzystałem Dotychczas używałem i nadal używam Shimano PTFE - kilka lat temu kupiłem butelkę 100 ml i wykończyć jej nie mogę. Z uwagi na to, że jednak potrafi zostawiać trochę brudu (choć przecierając napęd co dwie jazdy nie ma takiej tragedii), to postanowiłem sprawdzić C3 Dry Ceramic. Jeżdżę tylko jak jest sucho, więc ciekaw jestem, jak sprawdzi się u mnie.
#1920
Napisano 05 sierpień 2022 - 07:32
Kupiłem od razu dwie butle, bo cena jest dobra.
Ten smar jest naprawdę OK, ale nie jest idealny. Taki chyba nie istnieje. Każdy kieruje się własnymi kategoriami. C3 Dry Ceramic po czasie zaczyna brudzić i to jego wada, którą ja akceptuję. Albo bardziej naturalna cecha smaru w ogóle. Nie zaakceptuje jej natomiast ten, kto myje rower i napęd rzadziej niż ja.
Sytuację poprawia fakt, że:
1) ten brud nie jest takim brudem jak z oliwki - po dotknięciu ręką schodzi pod samą wodą. A jak masz szmatkę, to zasadniczo zetrzesz go niemal w całości na sucho,
2) ekspresowe czyszczenie
Czasami po gruntownym czyszczeniu łańcucha po pierwszej aplikacji można mieć wrażenie, że łańcuch nie jest dokładnie nasmarowany. Po drugiej aplikacji wszystko chodzi już gładko. Dlatego ja co do zasady stosuję taką metodę smarowania:
1) po umyciu roweru i wysuszeniu łańcucha nakładam po kropelce na rolkę,
2) po nałożeniu kropli na każdą rolkę kręcę korbą w tył kilka razy, zostawiam na noc
3) rano czy w ciągu dnia, w każdym razie na kilka godzin przed treningiem nakładam znowu po kropelce na każdą rolkę;
4) przed jazdą przecieram nadmiar, łapiąc łańcuch przez szmatkę i kręcąc w tył korbą kilka razy.
Później dosmarowania już w normalnym trybie na godzinkę lub dwie przed jazdą, wcześniej kontrolnie przecierając łańcuch.