Też mamDla każdego kto nie musi mieć na opakowaniu napisane nano, turbo lub epic extreme, polecam allegro "parafina 1kg" sortuj po cenie od najniższej.


Wysłane z mojego SM-A528B przy użyciu Tapatalka
Napisano 19 maj 2023 - 21:59
Też mamDla każdego kto nie musi mieć na opakowaniu napisane nano, turbo lub epic extreme, polecam allegro "parafina 1kg" sortuj po cenie od najniższej.
Napisano 27 maj 2023 - 12:17
Jak wygląda sprawa zostawiania syfu na podłodze? Ja na trenażerze leję wosk na mokro (momum, squirt albo bike7) i z każdego zostają lepiące się i brudzące resztki.
Mam to samo. To właśnie jest ta mityczna i traktowana niemal z boskim namaszczeniem przez wielu czystość łańcuchów traktowanych woskiem aniżeli smarem. Dziwne, że masz ten woskowy syf tylko na podłodze. Ja mam te śmiecie również na tylnych widełkach.
Napisano 27 maj 2023 - 21:18
Mam to samo. To właśnie jest ta mityczna i traktowana niemal z boskim namaszczeniem przez wielu czystość łańcuchów traktowanych woskiem aniżeli smarem. Dziwne, że masz ten woskowy syf tylko na podłodze. Ja mam te śmiecie również na tylnych widełkach.
A ja dałem sobie spokój z woskami na mokro i wrociłem do oleju , zwyczajnie nie mam czasu certolic się z tym wszystkim, co kilkaset kilometrów dosmarowuję i tyle.
Napisano 28 maj 2023 - 08:05
Ja mam te śmiecie również na tylnych widełkach.
Przy mokrym oleju pozostają na łańcuchu i kasecie, to dopiero frajda <3 Widocznie jedni wolą kiedy rower dobrze jeździ, inni kiedy dobrze wygląda
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 29 maj 2023 - 07:26
Napisano 29 maj 2023 - 08:24
Napisano 29 maj 2023 - 08:35
Uzywam i sprawa nastepująca, olej jak olej brudzi, , albo trzeba robić jak fabryka nakazuje, że wycieramy jak to tylko możliwe z zedwnatrz, aby został tylko między rolkami, W moim przypadku przez kilka jazd przecieram koronki, przetrzę lańcuch zbierając nadmiar i potem juz tak nie jest brudno, co do łapania brudu, - jako olej brud lapie, od tego nie uciekniesz.
Co do chlapania - kiedy za duzo to chlapie, kiedy mniej to już nie, bo to jest gesty olej.
Cisza - trudno mi się wypowiadać , gdyż u mnie głownie hałasują kółka przerzutki. nie będzie to super cicha jazda jak na lepiszczu typu Rohloff.
Zauważyłem jedno - że cały napęd obraca się zdecydowanie latwiej niż nasmarowany squirtem - bo ten był jakis polepiony woskiem i opory w porownaniu do oleju były wieksze,
Dosmarowuję co kilkaset kilometrów i tyle.
Pozostaje nam wierzyć,że zuzycie bedzie mniejsze, ale to zawsze opiera się na wierze..
Wydaje mi się, że inne oleje wet mogą zapewnić to samo, więc pewnie nie jest wart uwagi takiej uwagi..
Spróbowałem,uzywam czekam aż skonczy się buteleczka, a ta pewnie skonczy się u mnie dopiero w przyszłym roku..
Napisano 29 maj 2023 - 09:06
Napisano 29 maj 2023 - 09:19
Gdy zamienilem kółka na oryginalne to było ciszej niż na c-bear, ale aż tak to mnie nie przeszkadza, gdyż bardziej słyszę szum wiatru, a poza tym jeżdzę z watą w uszach. Porównując do squirta to głośność na niższym poziomie, ale nie jest to demon ciszy.
Jak zadowolony jesteś z Shimano to zostań przy Shimano nawet kosztem przecierania koła .. Silca aż tyle nie jest warta by zmieniać.
W squirt drazniły mnie zwały wosku na kołkach przerzutki, na korbie itd.. i to,że obracało się cieżej niż w przypadku oleju.
Napisano 29 maj 2023 - 10:05
Ja używam obecnie UFO Drip. I mogę już cos powiedzieć, bo właśnie w sobotę wymieniłem łańcuch, gdyż dotarł do 0.5% zużycia.
Cały napęd wymieniałem w dniu 24.03.
Zużycie 0,5% stwierdziłem w dniu 26.05.
Przejechany dystans: 3425 KM, czas: 100 godzin. W tym kilka razy w syfie.
Głównie treningi interwałowe + dłuższe jazdy tlenowe, kilka wyścigów, kilka wypadów w góry. Raczej intensywna eksploatacja.
Wnioski:
- na pewno nie wystarcza na 300 km, jak podaje producent;
- w mojej ocenie akceptowalna kultura pracy utrzymuje się do 200 km;
- po 220-230 km pojawiają się pierwsze pojedyncze piski;
- 3425KM to chyba średni wynik, liczyłem na tysiaka więcej.
- czystość doskonała;
- po aplikacji i wyschnięciu spada woskowy pyłek - nie przeszkadza mi.
Napisano 03 czerwiec 2023 - 18:14
Napisano 12 czerwiec 2023 - 09:36
Czy możecie polecić obecnie jakiś smar który nie jest woskiem?
Bawiłem się momum(nigdy wiecej, to nawet nie smaruje), Soudal całkiem spoko ale mimo wszystko czasem wytrzymuje 150, a czasem 50... Chciałbym wrócić do czegoś bardziej klasycznego co wytrzyma chociaż te 200km.
Napisano 12 czerwiec 2023 - 09:41
U mnie Simano PTFE dry się sprawdza, napęd cichy ale ideałem czystości to on nie jest, dobrze jestwytrzeć boczną cześć łańcucha po jeździe, trochę też zostaje na kołach.
Ostatnio wytarłem go szmatką po całości i wtedy już się odzywał. Ale co ciekawe, trafiłem na lekki deszcz i po namoczeniu było zupełnie cicho, mimo że to smar na suche warunki.
Napisano 12 czerwiec 2023 - 09:47
Prolink progold wytrzymuje bardzo długo, do tego łatwo się czyści.Czy możecie polecić obecnie jakiś smar który nie jest woskiem?
Bawiłem się momum(nigdy wiecej, to nawet nie smaruje), Soudal całkiem spoko ale mimo wszystko czasem wytrzymuje 150, a czasem 50... Chciałbym wrócić do czegoś bardziej klasycznego co wytrzyma chociaż te 200km.
Napisano 12 czerwiec 2023 - 10:27
Czy możecie polecić obecnie jakiś smar który nie jest woskiem?
Bawiłem się momum(nigdy wiecej, to nawet nie smaruje), Soudal całkiem spoko ale mimo wszystko czasem wytrzymuje 150, a czasem 50... Chciałbym wrócić do czegoś bardziej klasycznego co wytrzyma chociaż te 200km.
Morgan Blue Race Oil
Tylko po smarowaniu trzeba odczekac min. kilka godzin, plus dokladnie wytrzec lancuch i wszystkie zebatki.
A tak to spoko, jak sie dojdzie juz do wprawy to nie jest jakos strasznie brudno, a i tez wytrzymuje calkiem duzo KM. Plus ma taka zalete, ze nie chlapie.
Jedyne co, to polecam zaopatrzyc sie w inna butelke niz oryginalna, albo uwazac przy smarowaniu - otwor jest za gruby, przez co troche duzo tego oleju leci, ale da sie z tym zyc.