jakie macie przelozenia?
#921
Napisano 17 listopad 2011 - 15:51
Jak łatwo sprawdzić, przełożenia które używam na codzień mieszczą się w przedziale 2,21 (42/19) - 3,06 (52/17) i do tej pory efektywnie korzystałem tylko z 7 przełożeń, z czego 5 było faktycznie użytecznych (2,0 tyko przy starcie np spod świateł i 3,47 przy dokręcaniu z górki)
Stan dotychczasowy jak i po zmianach obrazuje poniższa ilustracja (bold - przełożenia których używam, podkreślenie - przełożenia okazjonalne, czerw - ocieranie, krzyżowanie łańcucha w myśl by unikać 2 najmniejszych koronek na blacie i 2 najwiekszych koronek na małym blacie)
Jak widać zmiana tylko blatów bez kasety będzie totalną porażka, zwiększy się tylko skok między przełożeniami (czego chce uniknąć) i zmniejszy ilość przełożeń które będe wykorzystywać
Przy zmianie kasety na 13-21 i 14-23 sytuacja ulegnie diametralnej poprawie, zwiększy się ilość użytecznych przełożeń, zmniejszy skok więc będe mógł lepiej kontrolować kadencje, jednak może wystąpić nadmierny przekos łańcucha lub w skrajnym przypadku ocieranie łańcucha o większy blat, jednak, jeżeli udałoby mi się dobrze wyregulować przerzutki było by całkiem si. W przypadku 13-21 lepiej wykorzystywany będzie mały blat, w przypadku 14-23 większy pożytek będe miał z dużego.
Rozważmy teraz zmiane blatu z 53z na 50z i kasete 12-21 czyli prawie jak w kompaktach
Sytuacja ulega diametralnej poprawie, nie ma możliwości krzyżowania łańcucha, zaś przełożenia są praktycznie identyczne jak w przypadku blatów 53/39 i kasety 13-21. Takie rozwiązanie już by było dobre.
Idąc dalej, metodą prób i blędów doszedłem do konsensum, czyli odpowiedzi na moje pytanie jakie przełożenie było by idealne na równiny. Czysto teorytycznie wyszło mi coś takiego:
WOW! to ustawienie praktycznie bije na głowę pozostałe - 8 użytecznych, ciasno zestopniowanych przełożeń zapewniających płynną zmiane biegów, 10 przełożeń których będe używał (z 12 możliwych w ogóle, wyrzucam 2 najmniejsze na mniejszym blacie i 2 najwieksze z tyłu na dużym blacie 8*2 - 4 = 12) zapewniające praktycznie używanie całej kasety, brak krzyżowania łańcucha.
Prędkośc maksymalna przy przełożeniu 4.00 i kadencji która jestem wstanie osiągnąc (ne mówie tu o chwilowej) czyli ok 95rpm to 48,6 km/h, dla porównania przy 52/12 czyli przełożeniu 4,33 prędkość przy tej samej kadencji wynosi 52,6 czyli jedynie 4km/h więcej - niewiele. A do jazdy solo takie maksymalne przełożenie wystarczy w zupełności :-D
Podsumowywując:
Dla niewytrenowanej osoby jak ja, jeżdzącej przy podobnych kadencjach i w podobym mało urozmaiconym terenie najlepszym przełożeniem będzie dość nietypowe zestawienie blaty/kaseta 48/39 i 12-21, drugie miejsce zajmie kompakt 50/39 przy tej samej kasecie, natomiast trzecie na równi 53/39, 13-21 lub 14-23 ze wskazaniem raczej na tą pierwszą.
Hm, pozostaje więc polować na blat 48z (spotkał ktoś w ogóle coś takiego pod Shimano BCD 130?), ostatecznie 50z. I czy ewentualnie ktoś by się wymienił za blat dura ace 53z ;-) ?
Pozdrawiam
#922
Napisano 17 listopad 2011 - 16:57
Pytanie zasadnicze jest takie - jakie kręcisz średnie i na jakich prędkościach spędzasz najwięcej czasu. To jest klucz w ustalaniu przełożenia jako dominującego.
Teoretycznie na niziny to się powinno wpakowac 53-52/39, kaseta 12-21 i jazda, ale do takiego zestawu potrzebna jest już moc małego kucyka, więc nie każdy w praktyce poradzi sobie z takim przełożeniem. Ja po moich kadencjowych bojach wiem jedno: wysoka kadencja czyni cuda i lepiej mieć ciut za miękko jak za twardo.
#923
Napisano 17 listopad 2011 - 17:17
Ponawiając pytanie, wie ktoś gdzie można nabyć blat 48z pod standardową szosową korbę? w cykloturze i colexie nie ma, na allegro też.
I drugie pytanie, czy wymiana blatu na taki mały pociagnie ze soba konieczność zmiany przedniej przerzutki (obecnie Shimano fd-2203) - wydaje mi się, że nie ale wole się upewnić?
#924
Napisano 17 listopad 2011 - 17:21
Nie czytałem w całości tego małego eleboratu, ale skomentuje Twoje wnioski. A mianowicie bez kombinacji alpejskich zaopatrz się w korbę kompaktową z kasetą 12-23 i będzie git.
Ja też nie doczytałem Podziwiam chęć do tak głębokiej analizy :mrgreen:
Wracając do meritum, jeśli już kolega ma korbę 52/39 (a ma? bo nie doczytałem, to nie wiem ) niech śmiało kupuje kasetę 13-25. Mi to bardzo pomogło i dużo lepiej mi się jeździ. Na tej 13 zdarzało się jechać za Tirami ponad 60 km/h, a parę razy nawet ok 70 km/h, więc jak dla mnie zupełnie starcza.
Choć zapewne w nowym sezonie zdecyduje się już na klasyczną kasetę 12-23.
Jak mówił pewien Koksu "Jest Siła!" a na początku sezonu jeszcze nie było, więc jeździć, a nie gadać o pierdołach!
EDIT: Przesadziłem z tą prędkością. To Garmin tyle pokazał, ale tak naprawdę to maks było 63 ;-)
#926
Napisano 17 listopad 2011 - 18:08
Dziękuję i ku uciesze ogółu niniejszym kończe marudzenie :-D
#927
Napisano 18 listopad 2011 - 20:57
okej, już wiem co zrobie. Zostawie patelnie 53z za to blat 39 wymienie na 42 i wsadze kasete 13-23 (faktycznie nikt nie czytał bo nie ma kaset 13-21 o których wcześniej pisałem, no chyba że by roznitować taką sore i się pobawić :-P ). Będzie podobnie jak 48/39 - 12-21, podobnie bo zabraknie mi tego trybu między 19 i 17 na kasecie 13-23... ale i tak nie mam już co cudować i widziwiać.
Dziękuję i ku uciesze ogółu niniejszym kończe marudzenie :-D
/....a ty jaki masz rower?
#928 Gosc_Dominik_*
Napisano 05 styczeń 2012 - 20:35
Gdzie to taką ścianę znalazłeś że 34-29 potrzebne.?? LOL :shock:
Ja 39-25 i na przełęcz Karkonoską spoko wsuwam. To samo np Hrobacza łąka.
Są to podjazdy z momentami około 24% na 100 metrach. A odcinki 40-50m to nawet koło 27% jeździłem. Dwa lata temu założyłem kompakt to wtedy podjazd koło 22% na 34-25 to na lajcie w siodełku. Kompakt to już na jakieś długie mulące podjazdy bo na takie np o długości 1km to jeszcze na świeżości się z 39-25 wleci.
Zawodowi kolarze również na 95% wyścigów taki właśnie zestaw mają. Na Vuelcie pod Angrilu podobno mieli 34-25 ale tam to wiadomo po 200km podjechać 20km podjazd z końcówką ponad 20% to już zmęczenie daje po dupie.
PS
Napisz proszę jaką ściankę wyczaiłeś to chętnie się zmierzę. Bo w Polsce podjazd z momentem
30% byłby ewenementem.
Boss999, ja wjechałem może nie na "lajcie" jak to napisałeś pod Karkonoską ,ale spokojnie z 39-27 po tygodniu sowitych treningów w Karkonoszach także nie na świeżości i z zakwaszonymi nogami ;-)
Ale też mnie zastanawia 50-13.. nie rozbujasz się na tym za bardzo :roll:
Co do przełożeń to chciałem mieć komfort psychiczny, że zawsze mam zapas. W tym roku na pewno spróbuję parę razy podjechać pod Monte Grappę , podjazd od strony Costalungi jest bardzo stromy. Mam też w planie w tym roku Passo Stelvio zaliczyć.
50-13 mnie jakoś nie martwi, właśnie sobie przypomniałem że 52-14 to było za miękko dla mnie, pożyję, zobaczę
#929
Napisano 05 styczeń 2012 - 21:28
W alpach podjeżdżając pod Hochtor z sakwami przełożenie 22/28 (w rowerze MTB ) było niezbędne do komfortowej jazdy.
#930
Napisano 05 styczeń 2012 - 21:37
Z tego co kojarzę Szmyd jeździ na kompakcie, tyle że chyba na wersji 36.
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#932
Napisano 05 styczeń 2012 - 22:56
Jak kupiłem sobie szosówkę w zeszłym roku to nawet bez testowania na podjazdach wywaliłem zwykłą korbę na rzecz kompakta. Po prostu wiedziałem, że to nie dla mnie. Zwłaszcza jak się ma 8% podjazd do domu :-D Nie rozumiem jak w ogóle można się szczycić na jakim to twardym przełożeniu się pod coś podjechało. Chwalić to się można czasem, a przełożenie to kwestia gustu. To tak jakby jakiś kierowca po wyścigu przyszedł do Vettela i mu powiedział: co z tego że wygrałeś, za to ja przejechałem cały wyścig na 7 biegu
#934
Napisano 05 styczeń 2012 - 23:34
http://www.sendspace.pl/file/d569719891dda2591c263d5
#938
Napisano 16 luty 2012 - 21:25
Kilka dni temu zamówiłem canyona na 105-tce, standardowo rower wyposazony jest w korbe compact 50/34 i kasete 11/28. Jestem poczatkujacym szosowcem amatorem a w mojej okolicy jest raczej płasko, dlatego zastanawiam sie czy nie zmienic kasety na alternatywna 11/25. Prosze o Wasze rady.
pozdrawiam
Mariusz
#939
Napisano 16 luty 2012 - 21:48