ostatnio bardzo często widząc z naprzeciwka kierowcę - który prawdopodobnie się zapomniał a być może zagapił i nieopatrznie w terenie zabudowanym rozpędził się znacznie swoim autem, bo przecież nie posądzam naszych kierowców, że robią to rozmyślnie

- daję mu znaki, żeby zwolnił lewą ręką kilka razy w dół gestem "spokojnie spokojnie".
Reakcja jest prawie żadna, 1 na 50 kierowców rzeczywiście zwolni

No cóż ale ja się nie poddaję. Może gdyby wszyscy kolarze i rowerzyści stosowali takie gesty, kierowcy zaczęli by się zastanawiać...
aha jak sam jadę samochodem też dość często gdy widzę z naprzeciwka kierowcę, który się "zapomniał" - migam światłami "tam dalej kolego stoi policja"..

Jeszcze mi dziękują!
I później jedzie taki debil przez 10 km i wypatruje gdzie ta policja

Ale przynajmniej przez te kilka km się uspokoi.