Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?


2536 odpowiedzi w tym temacie

#1761 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 10 wrzesień 2018 - 17:30

sirkozi, nie dramatyzuj. Rowerzysta jest sam sobie winien. Takie są skutki unikania jazdy ulicą i przejeżdżania rowerem po pasach. Gdyby jechał normalnie drogą (rozumiem, że chciał jechać prosto przez to skrzyżowanie) to tor jego ruchu i samochodu nie przecinałyby się wcale. Czym więcej rowerzystów na ulicy, tym dla nich bezpieczniej. Osobiście wolę jechać ulicą nawet gdy obok jest droga dla rowerów (ryzykując mandat), bo tu jestem zauważany jak każdy inny uczestnik ruchu. Jadąc ścieżką wzdłuż ulicy zagrożeniem jest dla mnie każda boczna ulica, każdy wjazd na posesję.

Droga dla rowerów jest dla rowerzysty bezpiecznym miejscem tylko wtedy, gdy jest całkowicie odizolowana od ruchu drogowego. Każde przecięcie z ruchem ulicznym jest potencjalnym zagrożeniem, nawet gdy mamy teoretyczne pierwszeństwo (co też uważam za chory pomysł).

W pełni zgadzam się z wypowiedzią cytowanego w artykule rowerzysty:

- Dlatego, gdzie tylko przepisy pozwalają, jadę jezdnią, bo tam jestem bezpieczniejszy - mówi pan Michał, od lat dojeżdżający do pracy na rowerze przez cały rok, przejeżdżający ok. 1 tys. km miesięcznie na dwóch kółkach po Trójmieście. - I zachęcam do tego wszystkich rowerzystów. Strach ma wielkie oczy, ale to na jezdni jest bezpieczniej. Tam kierowcy was widzą i się spodziewają. Na przejściach i przejazdach bywa różnie i nawet zielone światło niczego nie gwarantuje - podkreśla.

Czytaj więcej na:
https://www.trojmias...127212.html#tri

 

Rowerzyści, nie bójcie się jazdy ulicą! Nie chowajcie się na chodnikach jak tchórze!

 

 



#1762 sirkozi

sirkozi
  • Użytkownik
  • 2297 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 10 wrzesień 2018 - 19:32

Jestem w stanie zrozumieć dlaczego gościu mógł chcieć tam jechać chodnikiem. Bardzo ruchliwa ulica, każdemu się spieszy i wyprzedzają rowerzystów na trzeciego.

 

W tej konkretnej sytuacji będę bronił rowerzysty, bo patrząc po prędkości samochodu gościu ewidentnie jechał jak 3/4 kierowców w Polsce, czyli nie zatrzymał się przed zieloną strzałką.



#1763 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 10 wrzesień 2018 - 19:34

Uwaga ogólna, w oderwaniu od tej konkretnej sytuacji: wystarczy jechać bliżej środka pasa, problem wyprzedzania na trzeciego przestaje istnieć, bo fizycznie po prostu nie ma miejsca na taki manewr.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1764 astronom

astronom
  • Użytkownik
  • 1366 postów
  • SkądBurzyn

Napisano 15 wrzesień 2018 - 12:33

Uwaga ogólna, w oderwaniu od tej konkretnej sytuacji: wystarczy jechać bliżej środka pasa, problem wyprzedzania na trzeciego przestaje istnieć, bo fizycznie po prostu nie ma miejsca na taki manewr.

 

Dla coraz większej ilości Słowaków, w tym kierowców autobusów, nie, ale to inna bajka...


www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna

 

"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."


#1765 PiKa

PiKa
  • Użytkownik
  • 388 postów

Napisano 15 wrzesień 2018 - 14:55

A co do jazdy po chodniku i przejść dla pieszych, wystarczy w tym przypadku ustąpić pierwszeństwa samochodom.

#1766 szosowykolarz

szosowykolarz
  • Użytkownik
  • 184 postów

Napisano 15 wrzesień 2018 - 16:31


W tej konkretnej sytuacji będę bronił rowerzysty, bo patrząc po prędkości samochodu gościu ewidentnie jechał jak 3/4 kierowców w Polsce, czyli nie zatrzymał się przed zieloną strzałką.

A ja się nie zgadzam - ten rowerzysta to samobójca.

Jadąc nawet ścieżką, zdrowy rozsądek nakazuje uważać na wszystkie samochody mogące przeciąć nam  drogę, a co dopiero chodnikiem.

Facet na rowerze jest albo nieprzytomny albo upośledzony.



#1767 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 17 wrzesień 2018 - 07:58

Dla coraz większej ilości Słowaków, w tym kierowców autobusów, nie, ale to inna bajka...

Słyszę to bez przerwy, ale jakoś nie widzę tego problemu.

 

Jeżeli się mieszczą, po prostu zjedź na lewo, półtora metra od krańca pasa. A potem, kiedy tylko jest kawałek miejsca na bezpieczne wyprzedzanie (albo przynajmniej kiedy gość za Tobą zwolni), zjedź do krawędzi i machnij ręką, że teraz można Cię wyprzedzić. Wtedy nawet manewr wykonany w odległości mniejszej niż zalecana jest bezpieczny, a kierowcy traktują człowieka dużo spokojniej.

 

Serio, tyle słyszę dramatyzowania jakie to samobójstwo jechać środkiem pasa, a z własnej obserwacji widzę tylko tyle, że jest o niebo bezpieczniej. Widzę tu jasną analogię do dramatyzowania na temat jeżdżenia po jezdni zamiast chodnikiem - wiele strachu o nic, a im bardziej asertywnie (byle nie agresywnie) jedzie rowerzysta, tym jest bezpieczniejszy.


  • ROZMIAR, Prozor i Yar_Tur lubią to

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1768 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 17 wrzesień 2018 - 08:56

Ja w okolicy mam dosyć ruchliwą DK (sporo TIRów) i na niej nie ma innego wyjścia niż jazda bliżej środka pasa. No chyba, że ktoś lubi fetysze typu lądowanie w rowie lub na drzewie. W 99% przypadków kierowcy nie robią z tego żadnego problemu. Zdarzyło mi się 2-3 razy że ktoś zatrąbił, raz że po zatrąbieniu i odpowiedzi (popukałem się w kask) zatrzymanie się i pyskówka, ale to po prostu był jakiś idiota.

 

W innych przypadkach znacząco poprawia to bezpieczeństwo. Jeśli damy kierowcy szansę, to wielu z nich zdecyduje się na wyprzedzanie nas nawet przed/na łuku o słabej widoczności... Jak zauważą, że tego miejsca niema, to ryzykować będą tylko skończeni debile lub samobójcy. Warto też np. wychodząc z łuku dać znać, że można wyprzedzać (niezależnie czy coś jest zaraz za nami czy nieco dalej i jedzie tym samym pasem) - robię tak zawsze jak mam okazję i niemal zawsze kierowca czy to osobówki czy TIRa za to podziękuje. 

 

Z perspektywy 2-3 lat uważam, że i tak wiele, wiele się poprawiło bo chyba rowerowanie stało się modniejsze i więcej osób wie, jak to jest po drugiej stronie. Sam raz jestem za kółkiem, raz na rowerze i wiadomo, że obie strony swoje za uszami mają, w każdej możliwej sytuacji jaką by nie rozpatrywać. 



#1769 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 17 wrzesień 2018 - 10:16

Moje obserwacje:

 

1. Najgorzej jest wczesną wiosną i o zgrozo jesienią. Wówczas dostrzegam i doświadczam najwięcej "zwarć" z kierowcami. 

 

2. Nie ma sensu wiele mówić o normalnych kierowcach w kontekście normalnych rowerzystów. Najczęściej sprawcami problemów są osoby bez wyobraźni po jednej lub drugiej stronie. Dla przykładu stosując metodę zjeżdżania do środka pasa, gdy widzę nadjeżdżające auta z przeciwka (aby zniechęcić do wyprzedzania na trzeciego) w niczym bym mi nie pomogła w ostatnią sobotę, gdy z przeciwka wyskoczyła gówniara. Droga dziurawa na poboczu, nie ma gdzie uciekać, minęła mnie na centymetry. 

 

3. Niestety bardziej obawiam się ścieżek rowerowych niż jezdni. Większa szansa na czołówkę, bo ludzie z nich korzystający są równie mało przewidywalni jak kierowcy. Większa szansa, że mijając "rower miejski" zakołysze rowerzystą, co wybije mnie z toru jazdy. Większa szansa, że ktoś wyjedzie z boku - a to włączający się do ruchu rower, albo wyjeżdżający z posesji samochód. Szczególnie te ostatnie są zmorą w mieście (jak dla mnie - bo nie maja respektu przed rowerem, jaki normalnie towarzyszy włączającemu się w drogę z ruchem aut). Ostatnia rzecz, to wysokie krawężniki oraz notorycznie nieutrzymane nawierzchnie (piach leżący miesiącami, a teraz liście i inne spady z drzew).

 

4. Robię co mogę - jeżdżę praktycznie cały rok z obustronnym oświetleniem ostrzegawczym, zwracam uwagę, aby odzieżą nie wtapiać się w tło, staram się przewidywać sytuacje na drodze (mam olbrzymi "nalot" jako kierowca)... ale i tak czuję się bezradny i skazany na los. Szczególnie jak docierają do mnie informacje o śmiertelnych wypadkach osób, z którymi jechałem jeszcze tydzień wcześniej na treningu. 

 

 


  • Prozor i lupus lubią to

#1770 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 20 wrzesień 2018 - 10:17

Ad2 wczoraj mialem dwie takie sytuacje. Gdybym wtedy na chwile spojrzal na licznik i nie zjechal na krawedz byloby nieciekawie.

Ad3 sciezki są ok pod warunkiem że są dobrze utrzymane, niestety to nie jest reguła. Liście gałęzie żołędzie, kasztany, rozbite butelki, żwir to norma. W zderzeniu dwoch rowerzystow czy rowerzystow i pieszych małe szanse na wypadek smiertelny, choc ostatnio o takim bylo glosno, w przeciwienstwie do zderzenia z autem. Natomiast auta wjezdzajace/wyjezdzajace z posesji, do stacji paliw, na parking są bardzo niebezpieczne. Wyrobilem juz sobie nawyk patrzenia na lewą stronę czy jedzie auto ktore zaraz moze mnie potracic gdy wjade na skrzyzowanie a ono bedzie akurat skrecac.

#1771 szymony

szymony
  • Użytkownik
  • 120 postów

Napisano 20 wrzesień 2018 - 17:31

Ja jakoś nie mam obaw przed samochodami. Respekt owszem. Gorzej z buldogami. Nie wiem jak można puścić samopas, dwa dobermany. Bezpańskie to raczej pieski nie były. Dobrze że szosą jechałem, bo na MTB, to bym biednie wyglądał.

#1772 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 20 wrzesień 2018 - 18:59

Motywator do robienia KOMów. Ze dwa miesiące koło Suwałk zawróciłem z porannego treningu, wjeżdżając do malowniczej wioski, gdzie na środku drogi stał dorodny kundel. Niby wożę gaz pieprzowy, ale jakoś kalkulacja ryzyka wskazała na „zawróć” :-)

#1773 szymony

szymony
  • Użytkownik
  • 120 postów

Napisano 20 wrzesień 2018 - 19:02

Tia. Nie wiedziałem że tak szybko pod wiatr potrafię jechać. O kadencji nie wspomnę 😂
  • ROZMIAR lubi to

#1774 szosowykolarz

szosowykolarz
  • Użytkownik
  • 184 postów

Napisano 27 wrzesień 2018 - 07:05

Jaworzno i okolice mają autostradę dla rowerów ;o

Coś pięknego :) Jak ja bym chciał coś takiego w Warszawie.


  • Prozor lubi to

#1775 Gosc_DivisionBell_*

Gosc_DivisionBell_*
  • Gość

Napisano 27 wrzesień 2018 - 17:53

Fajne, idealne do ćwiczenia czasówek :)



#1776 Cyklo Ziutek

Cyklo Ziutek
  • Użytkownik
  • 1050 postów
  • SkądPuławy

Napisano 27 wrzesień 2018 - 19:12

...

3. Niestety bardziej obawiam się ścieżek rowerowych niż jezdni. Większa szansa na czołówkę, bo ludzie z nich korzystający są równie mało przewidywalni jak kierowcy. Większa szansa, że mijając "rower miejski" zakołysze rowerzystą, co wybije mnie z toru jazdy. Większa szansa, że ktoś wyjedzie z boku - a to włączający się do ruchu rower, albo wyjeżdżający z posesji samochód. Szczególnie te ostatnie są zmorą w mieście (jak dla mnie - bo nie maja respektu przed rowerem, jaki normalnie towarzyszy włączającemu się w drogę z ruchem aut). Ostatnia rzecz, to wysokie krawężniki oraz notorycznie nieutrzymane nawierzchnie (piach leżący miesiącami, a teraz liście i inne spady z drzew)...

Ścieżki to moje "ulubione" drogi. Nie wiem dlaczego, ale w mojej okolicy jest "moda" na układanie ścieżek rowerowych z kostki. Pożytek z tego jest taki, że np dróżka rowerowa z Puław do Kazimierza Dolnego przy wale już się rozłazi i osuwa. No, ale jak się zakwestionowało w łapówkę, to droga musi być kosztowna, bo firma musi odpowiednio zarobić.



#1777 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 28 wrzesień 2018 - 09:53

velostrada w Jaworznie, lubię to :)

https://noizz.pl/lif...worznie/5tk2kjf



#1778 4gotten

4gotten
  • Użytkownik
  • 1033 postów
  • SkądStargard

Napisano 28 wrzesień 2018 - 10:17

velostrada w Jaworznie, lubię to :)

https://noizz.pl/lif...worznie/5tk2kjf

 

Dubel postu #1774 ;)



#1779 astronom

astronom
  • Użytkownik
  • 1366 postów
  • SkądBurzyn

Napisano 29 wrzesień 2018 - 15:24

Słyszę to bez przerwy, ale jakoś nie widzę tego problemu.

...

 

Nie widzisz, bo nie jeździsz po Słowacji ;)

Cała reszta jaką opisałeś to normalna sprawa, od lat macham kierowcom, że mogą mnie bezpiecznie wyprzedzać ;)


  • Cyklo Ziutek lubi to

www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna

 

"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."


#1780 Cyklo Ziutek

Cyklo Ziutek
  • Użytkownik
  • 1050 postów
  • SkądPuławy

Napisano 29 wrzesień 2018 - 15:33

Radzę trzymać margines 60÷80cm od pobocza (krawężnika), żeby w razie potrzeby można było uciec w prawo.


  • astronom lubi to



Dodaj odpowiedź