za linię jest 100/200 (zleży od linii) natomiast za berak co najmniej metra było 300.
Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?
#1846
Napisano 01 listopad 2018 - 09:07
Idiotka. Tylko jak w tej sytuacji nazwać chłopaczków na szosówkach, którzy nie tylko łamią ten przepis, ale też znają go(!), ale uważają dogonienie grupy za wyższy priorytet od znaku "STOP" lub "ustąp pierwszeństwa"? Nawet nie liczę, ile razy takich widziałem.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#1848
Napisano 01 listopad 2018 - 11:59
Ileż razy widziałem, że osoby starsze jadące rowerem, dojeżdżając do drogi z pierwszeństwem, czy np. wyjeżdżając z podwórka itp., w ogóle nie mają nawyku nawet rozejrzenia się na boki, a co dopiero zatrzymania - patrzą tylko przed koło i ... po prostu wjeżdżają przed jadące pojazdy. Nie wiem, może to z racji wieku zatrzymanie i ponowne ruszenie sprawia im trudność, ale obserwuję to b. często. Bardzo się boję takich sytuacji.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#1850 Gosc_marvelo_*
Napisano 01 listopad 2018 - 13:44
Największym grzechem tej pani było nie to, że nie zatrzymała się na stopie, czy że wymusiła pierwszeństwo, ale to, że w ogóle nie obróciła nawet głowy w lewą stronę przed wjazdem na główną drogę. Z punktu widzenia bezpieczeństwa jazdy zatrzymanie się na stopie nie zawsze jest konieczne w celu ustąpienia pierwszeństwa. W pewnych warunkach, gdyby droga główna była nieco szersza i jakiś rowerzysta, jadąc jak ta pani, zobaczył samochód, ocenił prędkość samochodu, odległość, ilość miejsca, zwalniając w tym celu przed linią stop (choć bez formalnego pełnego zatrzymania), a potem zdecydowanie depnął na pedały i wjechał na drogę z pierwszeństwem przed jadący samochód, zmuszając go do lekkiego tylko zbliżenia się do środka jezdni w celu zapewnienia bezpiecznego odstępu, to ja nazwałbym to po prostu sprawną, asertywną jazdą i na miejscu kierowcy, nawet jeśli musiałbym lekko ująć gazu, nie miałbym do rowerzysty pretensji. Ale taka jazda wymaga świadomych prowadzących zarówno samochód, jak i rower. Osobiście, jako osoba nie zawsze ściśle stosująca się do przepisów, jestem wyrozumiały dla innych czyniących to samo, o ile robią to z pełna świadomością i z nadrzędnym celem zachowania zasad bezpieczeństwa. Powtórzę, bezpieczeństwo to coś znacznie więcej niż tylko stosowanie się do zasad kodeksu drogowego, podobnie złamanie jakiejś zasady kodeksu nie oznacza automatycznie stwarzania zagrożenia.
Najważniejsza jest świadomość i zachowanie uwagi. Rowerzystce w tej sytuacji zabrakło obu elementów.
- Pirx lubi to
#1851
Napisano 01 listopad 2018 - 20:45
Ja nie mam pretensji, jeśli ktoś jedzie wolno, ale przewidywalnie. To samo z autami.
Dzisiaj zaliczyłbym 3 dzwony, nie ze swojej winy, wszystkie 3 przy cmentarzach wiejskich, które akurat miajałem na rowerze.
Większość frustracji wynika z typowego zachowania, którego nie potrafię zrozumieć. Nie wiem od kiedy zaczęli tak uczyć ludzi, że skręcając w lewo uczą dojechać do skrajni zamiast do osi, i odwrotnie przy skręcie w prawo, zamiast do skrajni to do osi. Jakby conajmniej z naczepą skręcali... Dzisiaj właśnie tak bym został przygnieciony do krawężnika, kiedy na dosyć szerokiej jezdni, kierowca postanowił zrobić dojazd do skrajni przy skręcie w lewo.....
Wniosek taki, nikomu nie ufaj i myśl za wszystkich....
Szerokości.
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
#1852
Napisano 01 listopad 2018 - 22:45
Tak naprawdę niezależnie gdzie byś stanął, nikt nie powinien wyprzedzać pojazdu od strony, w którą zasygnalizowany został zamiar skrętu.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#1853
Napisano 02 listopad 2018 - 05:55
Mówię o zwykłym małym geście dla innych. Tak jak poruszasz się wolno w korku, ale widząc kogoś na motocyklu odbijasz delikatnie, żeby sobie jechał dalej...
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
#1854
Napisano 02 listopad 2018 - 06:08
Doczytałem i zrozumiałem. O ile jest to (przeważnie) błąd ze strony skręcającego (pomijam wykonywanie go ze względów bezpieczeństwa, np. przy przecinaniu torów tramwajowych na rowerze), o tyle wyprzedzenie skręcającego w taki sposób i tak jest niedozwolone, więc obie strony popełniają błąd.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#1855
Napisano 02 listopad 2018 - 08:34
Ja mam w drodze do pracy takie miejsce gdzie jest korek bo skręcają w lewo. Ale nie się przy osi, tylko przy prawej krawędzi. Ani rower ani motocykl z prawej nie wyprzedzi.
Pcham się środkiem między pasami i przed ostatnim przeskakuję prawo.
#1858
Napisano 02 listopad 2018 - 11:07
Wydawało mi się, że można wyprzedzić z prawej
Bo można, o ile pojazd sygnalizuje skręt w lewo i masz pod dostatkiem miejsca. Przy czym w razie kolizji udowodnienie, że sygnalizował, może nie być łatwe, dlatego mimo wszystko nie polecam.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#1859 Gosc_marvelo_*
Napisano 15 listopad 2018 - 16:45
Ciekaw jestem , czy łukasz80 przed zrobieniem zdjęcia w ogóle ogląda się za siebie, by zobaczyć jaka jest sytuacja w ruchu drogowym. Nieodłączne słuchawki w uszach też raczej mu nie pomagają w orientowaniu się, co się dzieje w danej chwili i czy akurat nie jest wyprzedzany.
https://photos.googl...0tLWjhDZjNsVnJn
https://photos.googl...0tLWjhDZjNsVnJn
https://photos.googl...tLWjhDZjNsVnJn
- przegibek lubi to