Kliknął bym ''nie lubie''
Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?
#1922
Napisano 10 czerwiec 2020 - 19:54
A jaki macie stosunek do jazdy ścieżkami?
Tak. Wiem, że jest taki obowiązek i z którego przepisu wynika. Pytam o stosunek do tematu.
Ja jeździłem po ścieżkach do czasu pocięcia opon rozbitym przez ludzi szkłem. Teraz przestałem i robię to w pełni świadomie. Tj. łamię przepis, jak czasem ograniczenie do 50 km/h w zabudowanym. Wolę dostać 50 zł mandatu, niż wymieniać oponę za 200 zł.
Wybieram mniejsze zło. Jeśli jakiemuś kierowcy nie pasuje i trąbi, to mówię, by dzwonił na policję.
Mam obowiązek jazdy ścieżką więc zawsze nią jadę chyba, że:
1. Nagle wyrosła jak spod ziemi i nie ma jak na nią wjechać.
2. Odcinek ma całe 30 metrów.
#1923
Napisano 10 czerwiec 2020 - 20:05
- jak jest po przeciwnej stronie drogi
- jak jest poprzecinana wyjazdami z posesji tuż przy ścieżce
- jak łażą po niej matki z wózkami
- jak jest brudna, krzywa, dziurawa, itp.
A tak generalnie to nie jeżdżę szosą tam gdzie są ścieżki, ew. jadę w taką stronę żeby zastosować punkt 1 z mojej listy.
#1924
Napisano 10 czerwiec 2020 - 23:12
Tak to wygląda na google maps: https://goo.gl/maps/Hu6oMuKBaDxzxGzJ6
Tam nigdzie nie ma znaków więc należy traktować jako równorzędne.
A na Fitelberga (przy tych garażach) pod B-2 brakuje T-22.
#1925
Napisano 11 czerwiec 2020 - 15:43
Ale czego "nie lubię"?Kliknął bym ''nie lubie''
Tego, że jeżdżę zgodnie z przepisami czy tego, że chcę wyprzedzić kolarza zachowując 1.5m odstępu, a jeśli nie mogę tego zrobić przez np podwójną ciągłą to jadę za nim do momentu kiedy mogę to bezpiecznie zrobić?
Jadąc samochodem też tak wybiórczo stosujecie się znaków i ograniczeń jak na rowerze?
Pozdro.
Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka
#1926
Napisano 11 czerwiec 2020 - 17:27
Bardziej chodziło mi o to
mam wyrypane czy ktoś mi siedzi na zderzaku czy nie. Mniej patrzę w tylne lusterko, zdrowszy jestem.
no mi się to srednio podoba ale.... nie ma znaczenia.
Co do wyprzedzania rowerzystow i tej całej kultury kierowców/rowerzystów.....Autem to nie ma jakiegoś problemu/stresu, trzeba poczekać to się poczeka .Nigdy mi się nie zdarzyło trąbić na rowerzystów .....na kierowców jadących jak ślimaki( poza miastem) owszem.
Znaczy jako rowerzysta trochę rozumiem kierowców , nie jestem jakiś agresywny żeby się jak co po niektórzy znowu rzucać do bicia itp.....Trąbienie ( czy to jako ostrzeżenie ...,..czy jako pretensja) nie jest takie straszne .... wyprzedzania przy samych nogach nie lubię , chyba jak każdy tu.
Ale solidarność kierowców zdecydowanie istnieje.... Ostatnio w moim niewielkim mieście na drodze gdzie 2 pasy , żadna tam autostrada ,wszyscy wolno jadą ......ja na rowerze ,wyprzedziło mnie auto przy samych nogach *jechał max 60km/h , (drugi pas oczywiście wolny) .Akurat były zaraz światła to podjechałem( takie coś mi się1 raz zdarzyło ,ale była okazja ) i mówię, żeby trochę większy odstęp zostawiał przy wyprzedzaniu, że prawie mi po nogach przejechał......gość nie wiedział o co chodzi albo zgrywał idiotę....za to z drugiego auta okrzyk.... ''trzeba było jechać drogą rowerową''.
...tam co najwyżej dziurawy chodnik.
#1929
Napisano 11 czerwiec 2020 - 20:09
no mi się zdarzyło chyba pierwszy raz od dawna....tam na dole, jechała za mną jakaś kobitka, nie potrafiła mnie wyprzedzić i ten cep chyba się tą sytuacją wkur.... chciałem go później gonić, złapałbym ale w końcu odpuściłem...po co sobie nerwy bardziej psuć.
#1930
Napisano 11 czerwiec 2020 - 20:09
no mi się zdarzyło chyba pierwszy raz od dawna....tam na dole, jechała za mną jakaś kobitka, nie potrafiła mnie wyprzedzić i ten cep chyba się tą sytuacją wkur.... chciałem go później gonić, złapałbym ale w końcu odpuściłem...po co sobie nerwy bardziej psuć.
#1931
Napisano 15 czerwiec 2020 - 12:54
https://podroze.onet...wypadku/6vedjbe
Tak odnośnie tego jak jeździć w Polsce..
Ja kupiłem sobie gaz pieprzowy, będę ze sobą woził i zawsze jak komuś coś nie będzie pasowało i będzie chciał do mnie wysiadać po tym jak go słownie upomnę, to dostanie kapsaicyną po twarzy żeby ochłonął i przemyślał swoje durne zachowanie. Inaczej chyba się nie nauczą.. debile.
A takiego jak wyżej to bym chyba swoim rowerem zatłukł.
#1934
Napisano 15 czerwiec 2020 - 15:29
https://tatromaniak....la-kamera-film/
Ewelina i Grzegorz Wiercioch, ratownicy górscy i przewodnicy tatrzańscy z tamitutatry.pl wybrali się na wycieczkę rowerową z Podhala w rejon Niedzicy. Przy pięknej pogodzie jeździli w okolicach Łapszanki, Nowej Białej, Krempach…aż do spotkania z kierowcą, który postanowił w szokujący sposób zakończyć te sielskie chwile spędzone na wspólnym wypoczynku.
Poniżej relacja Eweliny:
„Młody kierowca trąbił na nas z daleka, bo ścigał się z innym samochodem. Zestresował nas bardzo, bo był agresywny. Grześ krzyknął na niego co robi i zaczęło się. Kierowca postanowił pokazać nam kto rządzi na drodze. Specjalnie zepchnął Grzesia z drogi i nagle zahamował pod moimi kołami. Zdążyłam tylko odbić bo uznałam, że mam z nim szanse tylko jak go wezmę bokiem. Uderzenie było tak mocne, że wgniotłam mu tył samochodu. Mieliśmy szczęście bo za nami jechał samochód z wspaniałymi ludźmi, którzy to wszystko nagrali i nam pomogli. Przyznam, że nie wiem, jak to się stało, że jesteśmy w ‚miarę’ cali. Mam zwichnięty bark. Grześ jest poobijany, pękł mu kask. Psycha gorzej. Jeszcze nie mamy głowy do przemyśleń, cieszymy się, że żyjemy. Na pewno ten weekend pokazał ile jest agresji w stosunku do kolarzy i to jest smutne… Pilnujcie się na drogach!”
Na szczęście cała sytuacja zarejestrowana została przez kamerę w samochodzie jadącym za poszkodowanymi. Ewelina i Grzesiek zgodzili się na zamieszczenie filmu ku przestrodze dla innych kierowców i rowerzystów.
#1935
Napisano 15 czerwiec 2020 - 17:27
Takie coś powinno być z automatu traktowane jak próba zabójstwa, a prawo jazdy odbierane dożywotnio. Takiego czegoś nie robi się z nerwów, to wymaga bycia nienormalnym.
- Prozor, Robert74, Marcin321 i 2 innych osób lubią to
#1936
Napisano 15 czerwiec 2020 - 18:24
Najgorsze jest to, że wg wstępnych informacji to ścierwo ma odpowiadać za spowodowanie wypadku, a nie za próbę zabójstwa czy za napaść z groźnym narzędziem.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#1937
Napisano 15 czerwiec 2020 - 20:27
Co do gazu to bym się 3 razy zastanowił czy w takiej sytuacji zaostrzenie konfliktu to dobry kierunek.
Szukałem sensownego rejestratora na rower i słabo to wygląda. Przydało by się ze 2-3h czasu działania, wymienny akumulator i najlepiej mocowanie na sztycę bo więcej miałem niebezpiecznych akcji właśnie z tyłu - gdzie możliwości reakcji są ograniczone.
#1938
Napisano 15 czerwiec 2020 - 22:44
Z całej tej sytuacji (jak również tych biednych dziewczyn w które wjechała kobita parę tyg. temu) próbuję wyciągnąć lekcje dla siebie.
Para miała szczęście że jechał z tyłu kierowca który nagrał. Ale nie zawsze ma się to szczęście.
Rozglądam się za jakimiś małymi kamerkami na przód/tył. Problemem na rowerze jest zasilanie, ale może coś wymyślili.
#1939
Napisano 15 czerwiec 2020 - 22:51
Z całej tej sytuacji (jak również tych biednych dziewczyn w które wjechała kobita parę tyg. temu) próbuję wyciągnąć lekcje dla siebie.
Para miała szczęście że jechał z tyłu kierowca który nagrał. Ale nie zawsze ma się to szczęście.
Rozglądam się za jakimiś małymi kamerkami na przód/tył. Problemem na rowerze jest zasilanie, ale może coś wymyślili.
Ja sobie wydrukowałem do xiaomi yi atrapę baterii ze stykami, i zasilam to dwoma sztukami NCR18650B, teoretycznie mam na tym około 9 godzin nagrywania bez przerwy.
- cauchy lubi to