Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kolarska etykieta


192 odpowiedzi w tym temacie

#21 FJ

FJ
  • Użytkownik
  • 98 postów
  • SkądKuj-Pom/Kraków

Napisano 20 marzec 2012 - 20:47

Sam chętnie bym się z kimś zabrał. Mimo wszystko zawsze można zapytać, czy chociażby podłączyć się na kawałek trasy, bo czasem wiadomo, różnie ludzie mają rozplanowany wyjazd czy trening, niemniej od rozmowy nikt nie umarł.

Druga sprawa, którą poruszyli koledzy to faktycznie można się postarać dać zmianę współtowarzyszowi. Jeśli faktycznie poziom nasz odbiega, to mądry zrozumie, że trzymamy się koła... a głupi... cóż.

Odnosząc się jeszcze do kultury innych...

„Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem...” M.Pantani

Samo to hasło zamieszczone na forum powinno dać nam do myślenia... Zwykły gest, podniesienie ręki, skinienie głową... To wystarczy... A sam będąc "amatorem szosy" spotkałem się raczej z dziwnym odebraniem takiego gestu... Choć mam nadzieję, że to był tylko wyjątek... Bo dziś rano o 6.15 Pan na MTB miło machnął ręką :)

#22 Gosc_krystianzach_*

Gosc_krystianzach_*
  • Gość

Napisano 20 marzec 2012 - 20:49

Mi w ubiegłym roku udało sie spotkac dwóch kolarzy. Jeden z Nowogardu, natomiast drugi był z Golczewa. Bardzo miło wspominam to spotkanie oraz udzielenie fachowych wskazowek. Co prawda obydwaj z nich juz w sedziwym wieku ale krecą niesamowicie. Pozdrowienia dla panow Janka i Leszka.

#23 Gosc_dominik28382_*

Gosc_dominik28382_*
  • Gość

Napisano 20 marzec 2012 - 21:15

Cytat

Samo to hasło zamieszczone na forum powinno dać nam do myślenia... Zwykły gest, podniesienie ręki, skinienie głową... To wystarczy... A sam będąc "amatorem szosy" spotkałem się raczej z dziwnym odebraniem takiego gestu...

Otóż to ,ja również zauważyłem, że niektórzy kolarze ignorują gesty w stosunku do nich, tak jakby czuli się wyżsi od cb ,zaś z przechodniami jest zupełnie inaczej przynajmniej u mnie gdy przejeżdżam nieopodal to nie dość że jestem odprowadzony wzrokiem to jeszcze niektórzy coś krzyczą ,szczególnie młodzi (jak jadę w stroju).

#24 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 2028 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 20 marzec 2012 - 21:29

Cytat

Otóż to ,ja również zauważyłem, że niektórzy kolarze ignorują gesty w stosunku do nich, tak jakby czuli się wyżsi od cb ,zaś z przechodniami jest zupełnie inaczej przynajmniej u mnie gdy przejeżdżam nieopodal to nie dość że jestem odprowadzony wzrokiem to jeszcze niektórzy coś krzyczą ,szczególnie młodzi (jak jadę w stroju).


heh ostatnio jakaś grupka małolat sie straaasznie cieszyła jak przejeżdżałem :P ale jakoś sobie z tego nic nie robię.
Wracając do gestów to ja narazie nie spotkałem się z jakimś 'buractwem'. Zawsze chętnie odmachują mi inni szosowcy :)
koniec ot z mojej strony ;)


53865785563_3dfc4288d2_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 53650540372_5d02396ecc_o.png


#25 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 20 marzec 2012 - 21:29

hm, coś krzyczą??? nie domyślasz sie ? oddawaj rower .................... bo jak nie to ........ ! ja bym tam zmykał szybko :-D

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604velotech@vp.pl

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#26 DIVS

DIVS
  • Użytkownik
  • 16 postów
  • SkądŁódź

Napisano 20 marzec 2012 - 21:34

Jeszcze jedna "śmieszna" kwestia gdy jadę na "szosie" szosą to prawdopodobieństwo odwzajemnienia gestu wzrasta niż gdy tą samą szosą jadę na "góralu" :P.

#27 KubaG

KubaG
  • Użytkownik
  • 278 postów
  • SkądKrk

Napisano 20 marzec 2012 - 21:45

W zeszłym roku jak jeździłem na Cr-Mo z lat 80/90 spotkałem 3 młodych ( mniej wiecej w moim wieku ), mieli teamowe ciuchy ( nie wymienie teamu ), rowery full carbon, jakie grupy nie wiem bo z daleka jeszcze nie odróżniałem. Ogolone nogi, łydki jak patyki czyli gorale^^. Klasycznie podniosłem ręke - żaden z 3 nie odmachał.

A co do tematu, to dzisiaj widziałem jadących z naprzeciwka 2 kolarzy, skręcaliśmy w tą samą ulicę z tym, że ja skręciłęm pierwszy i bez słowa siedli mi na kole na kilkaset metrów, bo ja później skręcałem. Jednak biorąc pod uwagę kierunek z jakiego nadjeżdżali i godzinę, mogę twierdzić, że kończyli trening. Nie przeszkadza mi, że ktoś siada na kole, byleby co jakiś czas dawał zmiany na długim dystansie. A gdy ktoś nieznajomy siedzi mi na kole, to mam motywacje w pewnym sensie do szybszej jazdy, ale nie chodzi o uciekanie. Takim sposobem łatwiej dać z siebie 120%, co zaprocentuje w przyszłości :)

#28 Rooney

Rooney
  • Użytkownik
  • 187 postów
  • SkądCzęstochowa

Napisano 20 marzec 2012 - 21:50

Ja zwykle nie macham ręką do ludzi na mtb , bo mam takie dziwne wrażenie ,że oni szosowców uważają za innych. Zresztą oni sami nigdy pierwsi też nie machają albo odwracają głowę. Nie to nie.

Co do machania do szosowców to w Częstochowie raz zdarzyło mi się ,że gość mi nie odpowiedział na powitanie. Prawdopodobnie zawodnik BDC , bo jechał w stroju teamowym i na tej pięknej Carrerze.
W górach też kilku gości nie odpowiedziało i to było dla mnie bardzo dziwne , ale później stwierdziłem ,że może to obcokrajowcy byli , albo dlatego ,że podjeżdżali spore górki kiedy ja śmigałem w dół. Jednak właśnie dzięki takiemu pozdrowieniu w Zakopanem poznałem bardzo interesującego kolarza, z którym zrobiłem sobie trening.

Nie rozumiem za bradzo o co wam chodzi z tym "trzeba trochę jeszcze pojeździć".
Dla mnie to zupełnie neutralny tekst. Trzeba mieć świadomość własnych słabości. ;-)

#29 marceln

marceln
  • Użytkownik
  • 476 postów
  • Skąd3city

Napisano 20 marzec 2012 - 21:56

Cytat

ja kiedyś siadłem kolesiowi na koło, ujechałem za nim może ze 300 metrów i padł tekst "fajnie się tak jedzie na kole"?. Odpowiedziałem, że fajnie i pojechałem dalej bo było to tak powiedziane jakbym mu do ramy przyczepił ze 20 kg i się przez moją jazdę nagle ciężko zrobiło. Co do pozdrawiania to jak najbardziej machnięcie ręką lub skinienie głową jest na miejscu ale zauważyłem, że "młode łebunie" jakoś nie bardzo odwzajemniają gest, nie wiem czy z niewiedzy czy z niechęci.


A przywitać się jak się usiadło na koło to ciężko było?

#30 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 20 marzec 2012 - 22:27

Cytat

A przywitać się jak się usiadło na koło to ciężko było?

a skąd wiesz ze sie nie przywitałem?? a może i ciężko było bo ujechany byłem :lol:

#31 Julkos

Julkos
  • Użytkownik
  • 468 postów
  • SkądBolesławiec

Napisano 20 marzec 2012 - 22:50

Taaa ja też nikomu z mtb nie macham, bo nikt mi nie macha. Szosowcy czesto odmachują albo sami machaja. Ja raz mialem przypadek, ze jak jechalem glowna droga, wyjezdzalem z miasta to samochod jakis sie ze mna zrównał, a w nim jacys debile, ktorym bylo im do smiechu bo chcieli mi podac pusta butelke, a pozniej wyprzedzili i costam krzyczeli idioci :/ Drugim razem to na wiosce jakis koles pijany zaczal mnie wyzywac krzyczac to odpowiedzialem, a ten zaczal mnie gonic i daleko sobie nie pobiegl :/ Jedni patrza z szacunkiem ale jak widac sa tez tacy, ktorzy wkur... kolarzy :/

#32 Gosc_Dominik_*

Gosc_Dominik_*
  • Gość

Napisano 20 marzec 2012 - 23:28

Jak mam wybierać czy goni mnie pijak czy pies to wolę pijaka ;) hehe

#33 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 21 marzec 2012 - 08:55

Cytat

Jak mam wybierać czy goni mnie pijak czy pies to wolę pijaka ;) hehe

no gratuluję poczucia humoru :mrgreen: ja jednak wolę żeby mnie nic nie goniło a co do machania do mtb to nie zauważyłem w moim regionie żeby była różnica w machaniu, też pozdrawiają, ale tylko tacy którzy rowerują dla przyjemności a nie jadą po chleb do biedronki :lol:

#34 DIVS

DIVS
  • Użytkownik
  • 16 postów
  • SkądŁódź

Napisano 21 marzec 2012 - 09:42

Cytat

ale tylko tacy którzy rowerują dla przyjemności a nie jadą po chleb do biedronki

Bo Ci mają siaty z zakupami w rękach :)

#35 chlebu

chlebu
  • Użytkownik
  • 668 postów
  • SkądKrosno

Napisano 21 marzec 2012 - 13:22

Zawsze macham pierwszy i pierwszy się odzywam. Jadąc na MTB szosowcowi czy jadąc szosą MTB - owcowi. Jadąc MTB na szlaku zawsze powiem cześć lub dzień dobry do turysty pieszego. Często wiem, że jestem starszy, ale jakoś mi to nie przeszkadza.
Dziwią mnie niektóre wpisy, np. nie macham ludziom na MTB. Skąd wiesz, że ten co jedzie na MTB nie jest szosowcem i na odwrót?

#36 maccacus

maccacus
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 21 marzec 2012 - 17:15

chlebu, ja też rzadko macham do MTB, ale to przez fakt, że kolarze na "traktorach" bardzo rzadko odmachują w związku z czym po entym zignorowaniu mojego pozdrowienia zwyczajnie nie chce mi się na darmo ręki podnosić ;-) Jak ktoś pierwszy machnie to zawsze odwzajemniam bez względu na dziedzinę kolarstwa, stopień zaawansowania itd.

#37 Gosc_wojtek10611_*

Gosc_wojtek10611_*
  • Gość

Napisano 21 marzec 2012 - 18:40

A ja macham wszystkim :D Od dziadków z baniakami z mlekiem na kierownicy do babć wracających na rowerze z kościoła ! :D I jestem z tego dumny ! :mrgreen:

#38 Bodi

Bodi
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 21 marzec 2012 - 20:22

Cytat

Jeszcze jedna "śmieszna" kwestia gdy jadę na "szosie" szosą to prawdopodobieństwo odwzajemnienia gestu wzrasta niż gdy tą samą szosą jadę na "góralu" :P.


...masz w 100% rację,też to zauważyłem.A już jak jedzie grupa na szosówkach to zapomnij,że pomachają.

#39 KubaG

KubaG
  • Użytkownik
  • 278 postów
  • SkądKrk

Napisano 21 marzec 2012 - 20:30

Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja z machaniem. Zjeżdżałem już do domu, ale drugim pasem szła pielgrzymka chyba do częstochowy. Ludzie zajowali cały pas, śpiewali, transparenty nieśli. Jeden ksiądz widząc mnie machnął jak kolarz, odmachałem mimo, że nie miał roweru, ale zwyczaj znał^^. Jeżeli dobrze pamiętam ta kolumna niosła tablicę "Puławy".

A co do MTB, to ja pierwszy nie podnosze reki, "uznaję" tylko szosy, ale z małymi wyjątkami - jak wyżej.

#40 slababateria

slababateria
  • Użytkownik
  • 175 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 21 marzec 2012 - 20:36

Takie małe intro: jestem rocznik 1996, to mój pierwszy sezon na szosie, nie mam jeszcze pro ubioru i wyglądam jak leszcz

W weekend pojechałem sobie dwa treningi - na rozpoczęcie sezonu i na objazd pierwszej szosy. Po pierwsze - z dwudziestu kilku szosowców chyba tylko dwóch nie odwzajemniło powitania. Obaj na sprzęcie co najmniej trzy razy droższym od mojego.
Dwie jazdy - dwa razy wsiadłem komuś na koło. Ostatni raz jeździłem we wrześniu to i formy nie mam, więc jak wsiadałem to jechałem z tyłu. Jako że nie znam zwyczajów podjeżdżałem do kolesia, machałem ręką na powitanie i by mnie zobaczył i wsiadałem za niego. W niedzielę jechałem za Panem w ciuchach Danielo i na Specu Tarmac i nie byłem w stanie go zmieniać. Na prostym jechałem równo z nim (mieliśmy wiatr w twarz, więc on miał trudniej), na górce musiałem mocno dawać aby się za nim utrzymać (ja brałem podjazd z 1x5, on z blatu, byłem w szoku jak to zobaczyłem) i ciągnąłem się za nim ~4km. Gdy dojechaliśmy do skrzyżowania, gdzie nasze trasy się rozeszły to powiedziałem mu "Dzięki", on odpowiedział "Cześć" i się pożegnaliśmy.

Koniec cool story, teraz moja opinia. Nie widzę problemu w jeździe na kole. Jak ktoś jedzie ci na kole nie odczuwasz różnicy, a dla tego gorszego to jest duże ułatwienie. Jeśli się przywitasz i zjedziesz jest bardzo miło. Jeśli widać, że jesteś gorszy to jak nie zmienisz nic się nie stanie. Zachowuj się tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Może kiedyś sam będziesz się za kimś ciągnął na kole. Dzisiaj ja się za kimś ciągnę, w czerwcu sam będę pomagał gorszym. Jesteśmy jedną społecznością, mamy wspólną pasję i bądźmy dla siebie mili.

Chcę podziękować Panu z soboty na rowerze Cannondale, który gdy uciekłem mu na 200m i potem wróciłem do niego bo zatrzymał mnie podmuch powiedział do mnie "Za mocno jedziesz. Zrzuć bieg, zjedź za mnie, odpocznij".

(ale się rozpisałem)



Dodaj odpowiedź


Zaawansowany edytor tekstowy